Pytanie czytelnika: Kup dom i zabezpiecz się na wypadek rozwodu lub śmierci

Przez przesłaną wiadomość
Opublikowany w Pytanie czytelnika
tagi:
30 czerwca 2020

Drodzy Czytelnicy,

Jestem żonaty z Tajką i chcielibyśmy kupić dom w rejonie Chiangmai. Będę musiał sfinansować całą kwotę +/- 200.000 XNUMX €

Rozumiem, że nie mogę być właścicielem domu i działki, ale czy mogę się trochę ubezpieczyć na wypadek ewentualnego rozwodu lub np. na wypadek śmierci żony (czy jej rodzina może dochodzić roszczeń) ?

Wielkie dzięki i pozdrawiam,

Paweł

18 odpowiedzi na „Pytanie czytelnika: Kupno domu i zabezpieczenie się na wypadek rozwodu lub śmierci”

  1. JR. mówi

    Lepiej nie ryzykować wynajmu, nie będziesz pierwszym, który chwyci przynętę!
    Ziemia nigdy nie stanie się Twoją własnością

  2. joop mówi

    zawrzyj umowę użytkownika i musisz udać się do prawnika z uprawnieniami notariusza
    Zdecydowanie niezakładanie firmy pod swój dom często powoduje problemy
    zatrudnić prawnika z udokumentowanym doświadczeniem w tych sprawach
    a prawnik musi być w okolicy, wtedy zna lokalne zasady i zwyczaje

    koszty nie są takie złe
    i sam znajdź prawnika, aby był po twojej stronie

  3. Martino mówi

    Drogi Paulu, dlaczego miałbyś płacić tyle pieniędzy za coś, czego nie możesz posiadać? Czy wiesz, jakie skutki finansowe niesie za sobą Twoje małżeństwo? Czy istnieje wspólność majątkowa, co oznacza, że ​​Twoja żona jest już współwłaścicielką całego Twojego majątku? Najlepszą radą jest rzeczywiście zasięgnięcie dobrej porady prawnej, a także u kilku doradców prawnych. Powodzenia i szczęścia!

    • Paula Vercammena mówi

      Szanowni Państwo, jeśli zawrzecie związek małżeński w Belgii, nawet mając wspólność majątkową, majątek i kapitał, które posiadaliście przed ślubem, nadal będą Wasze. Dopiero wszystkie nowe nabytki i zakupy po ślubie automatycznie należą do obojga.

  4. garykorat mówi

    Ja też jestem żoną Tajka. Po ślubie kupiliśmy dom i działkę.
    Myślałam, że to prawda, że ​​zgodnie z prawem przysługuje Ci 50% wszystkiego, co nabyłeś po ślubie..

  5. Laksi mówi

    Drogi Paul,

    Moja dziewczyna również kupiła w grudniu nowy dom w Chiang Mai (San Sai).
    Udało jej się uzyskać kredyt hipoteczny w wysokości 2.4 miliona, a dom kosztował 2,69 miliona.
    Wszyscy już rozumieją, musiałem dopłacić różnicę. to 3 tony bahtów.

    Prosiłem też o wszelkiego rodzaju rady, ale tak naprawdę nic nie jest pewne. Jedyną prawdziwą pewnością, jaką masz, jest to, że nie jest ona w stanie sama uiścić miesięcznych opłat bankowych i jest na moim utrzymaniu.
    Dopóki będzie na Tobie polegać, z pewnością nigdy nie porzuci swojego domu, odsyłając Cię.

    Propozycje takie jak BV są nielegalne, a ryzyko zajęcia jest z pewnością możliwe w Tajlandii (zdarzało się to wiele razy po zamachu stanu)
    Nie ma też pewności prawnej, jeśli trzeba będzie się wydostać, przyjedzie cała rodzina i zostanie (pomoc), nawet śpią w toalecie.
    Podczas pogrzebu Holender usunął z domu wszystko, łącznie z rurami wodociągowymi.
    Wyjeżdżając do Niemiec, Niemiec zlecił wykonawcy całkowite wyburzenie domu.

    Dlatego NIGDY nie płać za dom w całości, ZAWSZE pozwól jej wziąć kredyt hipoteczny. Wymówki, że nie dostanie kredytu hipotecznego, nie są prawdziwe, w Rządowym Banku Mieszkaniowym KAŻDY dostaje kredyt hipoteczny do 2 milionów Bhat.

    po prostu e-mail [email chroniony]

    • janbeute mówi

      Każdy dostaje kredyt hipoteczny w Governments Housing Bank?
      Nie sądziłem, pod warunkiem, że regularnie uzyskujesz dochody ze stałej pracy.
      Lub zabezpieczenie.
      Niedawno odwiedziłem z pasierbem wiele banków, w tym GHB.
      Ale jeśli nie masz zabezpieczenia ani dochodu, zapomnij o tym.

      Jana Beuta.

  6. hammus mówi

    Jeśli chcesz zainwestować tak dużą kwotę w zakup domu, ale nie jesteś pewien, czy jest to słuszna decyzja ze względu na myśl i możliwość ewentualnego rozwodu, nie kupiłbym.
    Ale twoja żona, co zrozumiałe, nie zgodzi się z tym. Pytanie brzmi, czy jest to konieczne, jeśli zapewniasz finansowanie. Słuchaj, ja też jestem od wielu lat żonaty z Tajką, kiedyś kupiliśmy ziemię i dom w Chiang Mai oraz mieszkanie w Bangkoku dla wygody/wynajmu/inwestycji. Pieniądze na oba zakupy zostały zebrane przeze mnie, ale zrobiłem to całkowicie compos mentis i z całkowitą pewnością. Wiedząc również, że jeśli niespodziewanie umrę z powodu choroby lub wypadku, moja żona pozostanie bez opieki, w tym skarbonka wizowa i inne aktywa banku.
    Niemniej jednak, ze względu na Twoje pytanie: znajdź dobrego prawnika i zapisz swoje zamiary dotyczące zakupu i płatności, a także to, co chcesz, aby się stało, jeśli rozwód będzie dotyczył Ciebie i co zrobić w przypadku śmierci Twojej, ale także Twojej żony. Na przykład: prawo do dalszego życia przez określony czas, w tym do zobaczenia, co robić. Twoje zezwolenie na pobyt (małżeństwo) również ulegnie zmianie i będzie musiało zostać zamienione na przykład na emeryturę.
    Pamiętaj również, że jeśli jako właściciel domu nie jesteś właścicielem gruntu. Jeśli Twoja żona umrze, masz rok na sprzedaż i przeprowadzkę domu. Jeśli nie będzie to możliwe, dom zostanie przekazany władzom gminy. Sprzedaje po znacznie niższej cenie, a po odjęciu kosztów reszta zależy od Ciebie. Pod warunkiem, że uda się cię namierzyć. Pamiętaj również, że dom jest łatwiejszy do sprzedania, jeśli grunt jest wolny od dzierżawy. Robisz to, kupując dom na działce, która jest również zakupiona na nazwisko twojej żony, a nie kupując/budując dom na dzierżawionej działce. Wiele osób to ułatwia, ale mi się to nie podoba.
    Na koniec pamiętaj, że wynajem jest dobrą opcją i alternatywą. W okolicy Chiang Mai są piękne nieruchomości do wynajęcia. Im droższy, tym bezpieczniejsza umowa najmu. Zaletą jest to, że trzymasz pieniądze w banku, które możesz przekazać swojej żonie w testamencie, co może również sprawić, że będzie usatysfakcjonowana.

    • Wim mówi

      Drogi Hammusie,

      Czytałem, że odradzacie budowanie/kupowanie na dzierżawionych gruntach. Tak się składa, że ​​mam coś podobnego, mam znajomego Niemca, który założył firmę zajmującą się między innymi sprzedażą gruntów i budową domów. Posiada na sprzedaż 8 działek. W firmie ma on 49% udziałów, a on oferuje mi wydzierżawienie od swojej firmy działki na 30 lat i wybudowanie na niej domu. Nie sądzę, że potrzebuję Tajlandczyka, aby zarejestrować ziemię na moje nazwisko?

      Być może są inni czytelnicy, którzy mają z tym doświadczenie i wiedzą, jakie są pułapki.

  7. Glenno mówi

    Drogi Paul,

    Twoje informacje nie są całkowicie poprawne. Jako obcokrajowiec nie możesz kupić ziemi. Jest to możliwe tylko wtedy, gdy robisz to z obywatelem Tajlandii. Tajlandia jest wówczas właścicielem 51% ziemi.
    Co jest możliwe/dozwolone: ​​umowa najmu z tajską żoną na 30 lat z przedłużeniem o kolejne 30 lat. Należy to zarejestrować za pośrednictwem prawnika.
    Dom, który wybudujesz na dzierżawionym gruncie, może być Twoją własnością. Umowa dzierżawy uniemożliwia członkom rodziny roszczenie o ziemię i dom po śmierci współmałżonka. Przynajmniej nie będą mogli sprzedać ziemi ani cię wyrzucić.
    Oczywiście musisz także ustalić, gdzie mają się znaleźć Twoje aktywa (grunt/dom) w przypadku Twojej śmierci.

    W przypadku rozwodu 51% gruntu (wartości) należy do Twojej żony i będziesz musiał jej to zrekompensować. Przyznanie się przez nią do winy może zrekompensować część Twojej „straty”. Podwyżki wartości gruntu przyjdą zatem Twojej żonie w wysokości 51% (ewentualnie po odliczeniu uzgodnionych odsetek).

    Teraz, kiedy jesteś żonaty, nie widzę (zdecydowanych) powodów do zakładania korporacji. Korporacja byłaby wówczas współwłasnością Ciebie i Twojego małżonka. 51% jej własności.
    Można/powinno się tam znajdować działka i dom. W przypadku rozwodu kupujesz jej część udziałów. Nie dotyczy to jednak tylko gruntu, ale także wartości (wzrostu) domu. Więc …..

    Mam nadzieję, że to da ci pewną jasność. Siam Legal (Prawnicy) w Chiang Mai jest doskonałym partnerem, który Ci w tym pomoże. (tel.: +66 53 820619). Nie, nie mam żadnego związku z tym biurem.

    Pozdrawiam i życzę powodzenia, Glenno

  8. jef mówi

    Jeśli zawrzesz umowę dzierżawy gruntu na 30 lat, nie możesz go eksmitować ani sprzedać

  9. Christiaan mówi

    Sporządziliśmy z żoną testament, w którym stwierdzamy, że w przypadku śmierci mojej żony nasz dom i ziemia staną się własnością jej córki i adoptowanej wnuczki. I zawiera klauzulę, że mogę tam mieszkać tak długo, jak żyję.

    • hammus mówi

      Drogi Christiaanie, w Tajlandii nie ma wodoszczelnych klauzul, a już na pewno nie w przypadku faranga. Jeśli Twoja żona umrze wcześniej, tym trudniej będzie Ci polegać na prawie rodzinnym. Co oznacza, że ​​jeśli twoja pasierbica chce być paskudna i brzydka i sprzedaje ziemię i dom, nie masz na czym stanąć.
      Radzę jak najszybciej umieścić informację o konstrukcji użytkowej z tyłu chanoot w biurze terenowym lokalnego ampuru. Koszt: mniej niż 50 THB. Następnie udaj się do prawnika i unieważnij testament. Sporządź nowy testament, w którym opiszesz, że po śmierci żony otrzymasz prawo do zamieszkiwania na swoim majątku aż do swojej śmierci. Wreszcie, po Twojej śmierci, ziemię i dom można przekazać córce itp.
      W obecnej budowie całkowicie uzależniasz się od córki. Nie zrobiłbym tego. Zachowaj inicjatywę, zachowaj kontrolę i mów, a rozpowszechniaj tylko wtedy, gdy naprawdę niczego już nie potrzebujesz. Szef we własnym domu!

  10. TeoB mówi

    Osoba niebędąca Tajlandią nie może posiadać własności. W Tajlandii ziemia jest nieruchomością, a dom nie. W przeszłości większość domów była wykonana z drewna i można je było rozebrać i odbudować w innym miejscu => majątek ruchomy.

    Osoba niebędąca Tajlandią może posiadać ziemię za pośrednictwem spółki Limited Company (Ltd.), dzierżawić ją lub zgodzić się na użytkowanie (สิทธิเก็บกิน). Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością ma tę wadę, że posiadasz maksymalnie 49% udziałów w spółce i musisz mieć możliwość corocznego składania rocznych sprawozdań finansowych. Umowę najmu można zawrzeć na maksymalnie 30 lat, z możliwością maksymalnie 2-krotnego przedłużenia o kolejne 30 lat (łącznie 90 lat). Użytkowanie (สิทธิเก็บกิน) oznacza, że ​​otrzymujesz dożywotnie użytkowanie gruntu i, podobnie jak umowa dzierżawy, jest zarejestrowane w lokalnym urzędzie gruntów (สำนักงานที่ดิน) na chanot (โ ฉนดที่ดิน).

    Nie-Taj może posiadać dom, wynajmować go lub zgodzić się na użytkowanie (สิทธิเก็บกิน).

    Wszystko nabyte w trakcie legalnego małżeństwa bez umowy przedmałżeńskiej stanowi majątek wspólny. W przypadku braku testamentu spadkobiercą prawnym jest pozostały przy życiu partner. W przeciwieństwie do Holandii, w Tajlandii możesz także wydziedziczyć partnera i/lub dzieci na podstawie testamentu.
    Jeżeli pozostały przy życiu spadkobierca nie jest Tajlandczykiem i nie sprzedał nieruchomości (gruntu) w ciągu jednego roku, rząd może ją wystawić na aukcji.
    W przypadku (odsprzedaży) gruntu i/lub domu umowa najmu oraz prawo użytkowania pozostają w mocy.

    Oto więcej linków:
    https://www.isaanlawyers.com/property-law/
    https://thailawonline.com/en/
    https://www.asiapropertyhq.com/buy-property-thailand/
    https://help.fazwaz.com/en/collections/1729377-foreign-ownership

    PS: Chętnie przyjmę komentarze i uzupełnienia.

  11. TeoB mówi

    Osoba niebędąca Tajlandią nie może posiadać własności. W Tajlandii ziemia jest nieruchomością, a dom nie. W przeszłości większość domów była wykonana z drewna i można je było rozebrać i odbudować w innym miejscu => majątek ruchomy.

    Osoba niebędąca Tajlandią może posiadać ziemię za pośrednictwem spółki Limited Company (Ltd.), dzierżawić ją lub zgodzić się na użytkowanie (สิทธิเก็บกิน). Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością ma tę wadę, że posiadasz maksymalnie 49% udziałów w spółce i musisz mieć możliwość corocznego składania rocznych sprawozdań finansowych. Umowę najmu można zawrzeć na maksymalnie 30 lat, z możliwością maksymalnie 2-krotnego przedłużenia o kolejne 30 lat (łącznie 90 lat). Użytkowanie (สิทธิเก็บกิน) oznacza, że ​​otrzymujesz dożywotnie użytkowanie gruntu i, podobnie jak umowa dzierżawy, jest zarejestrowane w lokalnym urzędzie gruntów (สำนักงานที่ดิน) na chanot (โ ฉนดที่ดิน).

    Nie-Taj może posiadać dom, wynajmować go lub zgodzić się na użytkowanie (สิทธิเก็บกิน).

    Wszystko nabyte w trakcie legalnego małżeństwa bez umowy przedmałżeńskiej stanowi majątek wspólny. W przypadku braku testamentu spadkobiercą prawnym jest pozostały przy życiu partner. W przeciwieństwie do Holandii, w Tajlandii możesz także wydziedziczyć partnera i/lub dzieci na podstawie testamentu.
    Jeżeli pozostały przy życiu spadkobierca nie jest Tajlandczykiem i nie sprzedał nieruchomości (gruntu) w ciągu jednego roku, rząd może ją wystawić na aukcji.
    W przypadku (odsprzedaży) gruntu i/lub domu umowa najmu oraz prawo użytkowania pozostają w mocy.

    Oto dwa kolejne linki, które warto przeczytać:
    https://www.isaanlawyers.com/property-law/
    https://thailawonline.com/en/

    PS: Chętnie przyjmę komentarze i uzupełnienia.

  12. janbeute mówi

    Poza tym co tu przeczytałam, ale dom kosztujący 200000 7 Euro, co w Thaibath przekłada się na około XNUMX milionów, to sporo pieniędzy jak na dom w Chiangmai. Chyba, że ​​jest to gigantyczna willa.
    Ponieważ nie jesteś pewien sytuacji ze swoją tajską żoną, inaczej nie zadałbyś tego pytania, to wybrałbym nieco tańszy dom.
    W Chiangmai i poza nim jest duży wybór.

    Jana Beuta.

  13. Marcel mówi

    Za 200000 XNUMX euro nie kupisz tutaj domu, ale dużą willę.
    Ziemia nigdy nie będzie Twoja, ale dom możesz zarejestrować jako swoją własność. Pozostawiam otwartą kwestię, czy ma to sens. Jeśli wyjdziesz za mąż bez umowy, własność będzie 50/50.
    Mieszkam w Tajlandii od 23 lat i radzę Ci wynająć ładny dom i zadbać o swoje pieniądze, zaufać sobie, a wtedy będziesz zamożny.

  14. peter mówi

    To, co zrozumiałam na temat tajskiego małżeństwa, to to, że wasz majątek (w tym pieniądze) przed ślubem nie jest wspólny dla was obojga, więc pozostają wasze. To samo tyczy się kobiety.
    Majątek i pieniądze nabyte w trakcie małżeństwa podlegają wówczas podziałowi 50/50 w przypadku rozwodu.

    Twoja emerytura przysługuje także przed ślubem, więc jest Twoja, żadna kobieta nie ma prawa się o nią ubiegać.

    Nie mam pojęcia, co się stanie, jeśli kupisz nieruchomość za TWOJE pieniądze (w końcu były one obecne przed ślubem jako twoje pieniądze) i także wpłacisz ją na jej nazwisko.
    W jej imieniu oznacza to, że zapłaciła i dlatego należy do niej.
    Nie wiem, czy ona musi to udowadniać przed sądem, czy nie, a jeśli udowodnisz, że miałeś te pieniądze (przed ślubem) i zostały za nie kupione, to co zrobi sąd?
    Możesz korzystać z użytkowania, aby nadal tam mieszkać po śmierci współmałżonka. W przeciwnym razie będziesz miał rok na jego sprzedaż, po czym zostanie skonfiskowany na sprzedaż i wylądujesz na ulicy, jak pisze również TheoB.

    Aby tajska firma mogła posiadać ziemię, musi ona zostać odpowiednio ograniczona przez rząd Tajlandii. Przynajmniej udało mi się przeczytać w TVF, która czerpie wiadomości z poczty Bk, Sanooka i innych źródeł.
    Tajska firma powinna teraz być naprawdę aktywna, a nie uśpiona w posiadaniu ziemi.

    Oto link o Duńczyku i „jego żonie” oraz o tym, jak udało mu się wygrać w rozwodzie.
    Nie był jej mężem! Jednak z rozwodem nadal były pewne kłopoty.

    https://forum.thaivisa.com/topic/1170250-danish-man-wins-lawsuit-against-thai-wife-for-not-sharing-assets/?tab=comments#comment-15558837


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową