Pytanie czytelnika: Jaki jest oryginalny prezent z Holandii dla Tajki?

Przez przesłaną wiadomość
Opublikowany w Pytanie czytelnika
tagi: ,
20 grudnia 2013

Drodzy Czytelnicy,

Wkrótce wybieram się z przyjacielem do Bangkoku po raz drugi. Ostatnim razem spotkałem miłą Tajkę, która pracuje w wypożyczalni samochodów.

Raz z nią poszłam, po prostu dobrze się bawiłam i zjadłam coś, bez żadnych problemów.

Nie jesteśmy w związku, ale od czasu do czasu piszemy do siebie e-maile i SMS-y.

Chcę jej teraz przywieźć prezent z Holandii, ale nie bardzo wiem, jaki powinien być. Coś prawdziwie „holenderskiego”. Kupiłem już perfumy, ale tak naprawdę nie są z naszego kraju.

Czy masz wskazówkę? Nie musi to być coś wielkiego, ale musi to być coś oryginalnego. Ma 31 lat. Nie noszę chodaków, bo nie znam rozmiaru jej buta.

Dzięki za radę.

Z poważaniem,

Remco

27 odpowiedzi na „Pytanie czytelnika: Jaki jest oryginalny prezent z Holandii dla Tajki?”

  1. Rob W. mówi

    Stroopwafels w puszce typu delft blue. Pochodzi z Xenos, a może z Blokkera. Czy mają coś bardziej uroczego (narak).

  2. chris mówi

    Z mojego doświadczenia wynika, że ​​Tajowie uwielbiają słodycze i absolutnie nie lubią soli.
    Zatem: bez lukrecji (nawet tej słodkiej). Lepszy wybór: stroopwafle.
    Albo: coś do domu, ale z drewna…

  3. struktura mówi

    Hej, Remko

    Mam podobną relację z Tajką i przyniosłem jej stroopwafle z serem.

    Pozdrawiam Marco

  4. Pim mówi

    Stroopwafle są tutaj powszechnie dostępne.
    Dwa razy w roku są przyjaciele, którzy przynoszą miętę i kiełbasę Hema, naprawdę nie mogą się doczekać.
    Naprawdę muszę tego bronić, żeby móc się tym cieszyć.
    Lubią słodką lukrecję, ale uwielbiają też salamiak.
    Będą trzymać się z daleka od sera, a gdy już posmakują śledzia, będzie można zjeść ogon.

  5. Gringo mówi

    Delft Blue (wyprodukowany na Tajwanie) zawsze radzi sobie dobrze. Niezbyt krzykliwe, żeby ta pani mogła położyć to na biurku czy coś i zawsze myśleć o ke. Miłym prezentem będzie także piękne oprawione zdjęcie Amsterdamu lub Keukenhof.

    Kiedy podróżowałem, zawsze nosiłem ze sobą kilka breloczków do kluczy i drewniaków, co kusiło wiele kobiet przy stanowisku odprawy, aby zaproponowały mi podwyższenie standardu.

  6. Wills Scheeps mówi

    Parasol z pąkiem tulipana.
    Do sprzedania w ANWB. Dobrze nam poszło.

    Miłej zabawy i pozdrawiam WS

  7. daje mówi

    Bardzo dobrze radzą sobie także diamenty z Amsterdamu

    • LOUIZA mówi

      Witaj Ger,

      U mnie też dobrze się sprawdzają.
      Dodaj kilka czarnych diamentów i znów będę miał ładną parę kolczyków.
      LOUIZA

    • jeffrey mówi

      ger,

      masz poczucie humoru.

      Być może odwiedziłeś Tajlandię więcej niż dwa razy.

      Miałem na myśli raczej kartę kredytową z Holandii z nadrukiem tulipanów na zewnątrz i 4-cyfrowym numerem w środku.

      Jeffrey.

  8. Ferdinand mówi

    Zawsze sprawdza się ładna kompozycja kwiatowa wykonana z banknotów euro. Opakowanie z uśmiechem.

  9. struktura mówi

    Kilka wędzonych kiełbas Hema, typowo holenderskich

  10. Berghuis Jan mówi

    Raczej nie holenderski
    Ale pudełko belgijskiej czekolady to prawdziwy zwycięzca

    • marc mówi

      Odłóż na bok wszystkie holenderskie uczucia!!
      Tylko najwyższej klasy belgijska czekolada (Godiva itp.) to gwarancja sukcesu

  11. Jeffrey mówi

    ~Czekolada zawsze działa, chętnie się nią też dzielą. żadnej lukrecji, uważają, że jest brudna. Zostawiają ser w spokoju. Mam złe doświadczenia z kiełbaskami wędzonymi Hema. Pamiątki takie jak drewniaki i wiatraki nie działają. najlepsza jest czekolada. Za każdym razem muszę zabrać ze sobą kilogram, wszyscy nie mogą się doczekać czekolady.

  12. Jana Willema mówi

    Podaj mi tylko swój adres e-mail, a ja wyślę swoje zdjęcie, które możesz jej dać.

    serdecznie pozdrawiam jw. (zawsze działa dobrze) 555555.

    • Elly mówi

      Przeczytaj uważnie pytanie, w przeciwnym razie mijasz się z sednem. Mdleć.

    • Marka Ottena mówi

      Moja dziewczyna zawsze ma ochotę na gofry z czekoladą i syropem. Ona naprawdę to uwielbia. Wbrew temu, co napisano powyżej, moja dziewczyna lubi ser i (monetową) lukrecję. Muszę też spróbować kiełbasek Hema. Nie wiem tylko, czy będą mieli z tego powodu trudności z odprawą celną.

  13. Everta van der Weide'a mówi

    A co jeśli po prostu podarujesz parę chodaków lub wiatraków?

  14. Jeanette mówi

    Cześć Remco, małe chodaki, najlepiej niebieskie Delft, są zawsze popularne wśród pań. Często zabieramy je ze sobą jako breloczek do kluczy i z dumą pokazują go każdemu. W Xenos możesz także kupić ładne, małe chodaki, które po prostu odłożysz. Powodzenia i bezpiecznej podróży. M.vr.gr. Jeannette

  15. Elly mówi

    Wejdź do Xenos!
    Kubeczki (z kretami, nuggetsami itp.) napełniam czekoladowymi cukierkami. (Włóż do siebie) Spodenki kuchenne, rękawice kuchenne, obrus z nadrukiem w niebieskiej kolorystyce. Obrazy ponownie z chodakami/młynami.
    To naprawdę nic nie kosztuje dwa razy! Dla mnie zawsze sukces. Uwielbiają także breloczki do kluczy z żoną rolnika i rolnikiem lub chodaki. Również za kilka euro! Powodzenia! A tutaj jest mnóstwo stroopwafli na sprzedaż.

  16. Klausa Hardera mówi

    Właśnie zapytałem moją dziewczynę, żeby nie miała czekolady (tylko dla córki), chciała perfumy Davidoff Coolwater lub Chanel. (I pieniądze) :O)

  17. rori mówi

    Frikandellen, Krokiety, Kiełbasa gotowana, Kiełbasa wędzona UNOX, Gofry brukselskie, Oliebollen, Stroopwafel, Stollen bożonarodzeniowy (ten prawdziwy), Brelok z drewniakami lub wiatrakami itp.
    Ładny naszyjnik z wiatrakiem i/lub chodakami,
    Płytka ścienna w kolorze niebieskim Delft.
    Te duże szklanki do piwa
    Te małe lalki w tradycyjnych strojach.
    Karta kredytowa z wystarczającym saldem.
    Wiza do Holandii.

  18. Wim mówi

    Kup w Holandii złoty łańcuszek z chodakiem lub wiatrakiem.
    Nie mogą go wymienić ani wymienić tak łatwo, jak tajskie złoto

  19. Tony mówi

    Buddowie z Blokkera, często taniej niż Falang musi za nie zapłacić w Tajlandii, zgadnijmy gdzie ci buddowie są robieni... A swoją drogą, Buddy nie oddaje się przyjaciołom.

  20. Wim Jonker mówi

    Drogi Remku,

    Przyniosłbym jej duży bukiet mieszanych tulipanów (zapakowałbym je szczelnie do kwiaciarni)
    Jestem pewna, że ​​będzie z tego bardzo zadowolona!

    Miłej zabawy w Bkk!

    Z poważaniem,
    Wim

  21. bas mówi

    Z mojego doświadczenia wynika, że ​​prawdziwy przyjaciel, który wie, co jest na sprzedaż na świecie, naprawdę docenia bukiet świeżych holenderskich tulipanów. Cebulki tulipanów sprawdzą się pod warunkiem, że zostaną najpierw poddane sztucznej hibernacji w lodówce. dla nieszczerych dziewczyn na pewno sprawdzą się karty kredytowe i tajskie złoto. stroopwafle też są na pewno dobre, ser jest nieco trudniejszy, ale zdecydowanie warto spróbować!

  22. Marcus mówi

    Z doświadczenia z Tajami

    – Nie jest to coś, co można sprzedać
    – Nie coś domowego
    – Nie jest to coś fałszywego

    – No cóż, plik banknotów
    – Prawdziwa biżuteria (nie pokazowa)
    – Coś było „twarzą”.
    – Prawdziwa galaktyka, iPad itp., a nie te fałszywe

    Dobrze rozpoznawalne składane i przede wszystkim bardzo drogie parasole z dawnych czasów


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową