Drodzy Czytelnicy,

Teraz pytanie czytelnika od redaktorów do czytelników.

Pomiędzy marzeniem a czynem stoją na przeszkodzie prawa i praktyczne obiekcje, pisał Willem Elsschot w 1910 roku. Mamy marzenie: zamierzamy wydać broszurę z najlepszymi felietonami i opowiadaniami osiemnastu blogerów, z której dochód przeznaczony zostanie na Operację Uśmiech Tajlandia.

Ta książka przyjdzie, to nie problem. Ale teraz pojawia się problem, którego nie przewidzieliśmy i dla którego prosimy o pomoc.

W odpowiedzi na post o zwolnieniu z ceł importowych urządzeń medycznych Cornelis napisał, że paczki pocztowe o wartości ponad 1.000 bahtów podlegają cłom importowym i innym podatkom, takim jak VAT i ewentualnie akcyza.

Broszura „The Best of Thailandblog” jest produkowana w Holandii w nakładzie 250 egzemplarzy. Spośród nich 100 trafia do Tajlandii w celu dystrybucji tutaj. Ale jeśli będziemy musieli zapłacić cło importowe za tę paczkę i kto wie co jeszcze, możemy zapisać dodatnie saldo na naszym żołądku.

Więc pytanie brzmi: jak to rozwiązać?

W imieniu redakcji dziękuję za odpowiedź.

19 odpowiedzi na „Pytanie czytelnika: Jak uniknąć ceł importowych w Tajlandii?”

  1. Harry mówi

    zupełnie jak na odwrót: rzeczy z TH do NL: zapłać cło importowe i VAT.
    Alternatywa: weź go ze sobą w walizce i miej nadzieję, że nie będzie żadnych problemów.

  2. Jan vG mówi

    Utwórz wersję ebooka, ewentualnie z zabezpieczeniem przed kopiowaniem lub utwórz wersję ebooka Kindle i opublikuj ją na Amazon. Być może cena wersji elektronicznej też może być nieco niższa.

  3. Leo de Vries mówi

    Drogi Redaktorze, jeśli chcesz, aby broszura wjechała do Tajlandii bez ceł importowych, musisz skontaktować się z Ambasadą Tajlandii w Hadze. Ewentualnie można tam sporządzić formularz zwolnienia, jeśli spełnia on wymogi, że jest przeznaczony do celów edukacyjnych. Musi więc mieć czynnik edukacyjny. Jeśli tak to ująć, mogą być chętni. To samo dzieje się z materiałami dydaktycznymi, które są transportowane stąd do Tajlandii. Możesz również zwrócić się do działu ekonomicznego ambasady holenderskiej w Bangkoku w celu uzyskania rozwiązania. Może chcą współpracować, to jest książka, którą Holendrzy czytają w Tajlandii. nie powinien mieć motywu zysku, w przeciwnym razie możesz zapomnieć o wszystkich opcjach wymienionych powyżej.

  4. Bohpenyang mówi

    Rozdaj wśród wielu stałych gości Tajlandii i poproś ich o rozwieszenie broszur na miejscu. ?

  5. Cornelis mówi

    Zanurz się ponownie w tajskiej taryfie celnej. Obowiązują kody stawek 49019910 dla książek edukacyjnych i 49019990 dla innych książek. Obowiązuje standardowa stawka 40% tzw. wartości celnej. Możliwe są wyjątki, ale nie udało mi się jeszcze znaleźć dostępu do przepisów na ten temat. Później zajrzę dalej.

  6. Richard11 mówi

    Drukuj broszury dotyczące Tajlandii w Tajlandii. Jest to również znacznie tańsze niż wydrukowanie go w Holandii

  7. Herbata z Huissen mówi

    Wszystkie moje paczki, często do 10 kilogramów, wysyłam po prostu pocztą z informacją „obecnie” i zawartością, bez konieczności płacenia ceł importowych.
    Teraz nie wiem, czy te sto książek idzie pod jeden adres, czy pod różne adresy, moim skromnym zdaniem nie ma problemu z kilkoma adresami.

  8. marki Marcin mówi

    Wątpliwe pytanie dla szanowanej strony internetowej. Właściwsze byłoby pytanie o „unikanie wysokich kosztów”. „Omijanie” wskazuje na nielegalne praktyki, a to z pewnością nie pasuje. Nawiasem mówiąc, w szczytnym celu - od 10 lat realizuję projekty Operation Smile i jestem jednym z ich „ambasadorów”.

    • Chan Piotr mówi

      Słownik: ominąć czasownik Wymowa: [ɔmˈzɛilə(n)] Odmiany: ominięty (liczba pojedyncza czasu przeszłego) Odmiany: ma ominięty (cz. imiesłów) nie przeszkadza ci coś irytującego. Unikać.
      Komentarz, że omijanie wskazuje na nielegalne praktyki, wydaje mi się (zbyt?) swobodną interpretacją komentującego. Mam sumienie czyste jak nowo narodzone dziecko 😉

    • Dicka van der Lugta mówi

      @ Marin Brands Masz rację, że omijanie może mieć negatywne konotacje. Uwaga: możesz, ale nie musisz. To jest fajne w języku niderlandzkim. Zauważyłem, że nie odpowiadasz na pytanie, więc je pomijasz.

    • Sir Charles mówi

      Nie, drogi Martinie Brands, jest to porównywalne z podatkami, w których zawsze można wybrać najkorzystniejszy sposób, unikając / obchodząc, nie ma w tym nic nielegalnego, ponieważ jest to bardzo różne od uchylania się od płacenia podatków, czyli niedozwolone.

  9. Theo Hua Hina mówi

    Lecę do Hua Hin 17 sierpnia. Mogę wziąć 50 bo tylko bagaż podręczny i lecę klasą biznes. Jakieś pojęcie o wadze 1 książki? Może wezmę więcej. W każdym razie 30 kg. Nie spodziewaj się problemów z odprawą celną. Nigdy nie aresztowany.

    • Dicka van der Lugta mówi

      @ Theo Hua Hin Fajna oferta. Kiedy byłem w Holandii, ważyłem książeczkę tego samego rozmiaru. Myślę, że waży około 250 gramów, ponieważ koszt przesyłki w Holandii wyniósł 2,16 €. Broszura będzie gotowa pod koniec lipca. Skontaktujemy się z Tobą w odpowiednim czasie.

  10. MARCUS mówi

    Indyjskie opowieści? Regularnie importuję towary z Chin, nigdy powyżej 1000 DOLARÓW i kurierem. Zwykle przelatuje jak dwa ostatnie generatory ozonu basenowego, około 700 dolarów. Dwukrotnie problem z ponad 1000 dolarów i wpisany jako firma i rozliczony przez agenta. Robot Pool i kilkaset zamienników LED TL. Kurier, szukaj najtańszego. Z Chin China post małe paczki pocztowe, nigdy nie miałem z tym problemu.

  11. Rabować mówi

    Nie ma problemu, za 2 miesiące wyślę kontener do Tajlandii.
    Tylko upewnij się, że się pojawi, zostało mi jeszcze trochę miejsca, więc problem rozwiązany
    Mają tu mój adres e-mail
    Więc posłuchajmy czegoś
    Pozdrowienia Rob

    • Dicka van der Lugta mówi

      @ Rob Dzięki za ofertę. Jest odnotowany. Książeczka ukaże się pod koniec lipca. Skontaktujemy się z Tobą, gdy nadejdzie czas

      • Rabować mówi

        Cześć Dick
        Transport trwa około 4 tygodni drogą morską i 2 tygodnie w odprawie celnej itp
        Oni też chcą załatwić wszystko pod stołem, więc dajcie znać
        Pozdrowienia Rob

  12. f. franssen mówi

    Chyba nie zamierzasz wysłać pocztą 250 książek? Tylko frachtem morskim. To zajmuje 5 tygodni, ale wtedy płacisz tylko opłatę (w moim przypadku 10.000 2 kąpieli za XNUMX pojemniki)
    I… wiesz na pewno, że nadejdzie.
    Inną opcją jest wydrukowanie ich w Tajlandii.

    F. Franssen

    • Dicka van der Lugta mówi

      @f.franssen Dziękujemy za sugestię. Nie chodzi o 250 egzemplarzy (czyli całe wydanie), ale o 100 egzemplarzy. Znaleźliśmy teraz kilku gości z Tajlandii, którzy zabierają ze sobą broszury w bagażu. Czy wydrukowanie go w Tajlandii byłoby o wiele tańsze – zwłaszcza biorąc pod uwagę mały nakład – dopiero się okaże. 250 egzemplarzy nie jest drukowanych, lecz kserowane. Tylko powyżej 500 egzemplarzy zostanie wydrukowanych offsetowo. Zapewniam, że różnicy nie widać. Więcej informacji na temat postów The Best of Thailand na blogu, które pojawiają się w każdy wtorek.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową