Drodzy Czytelnicy,

Rodzi się wiele pytań dotyczących tego nowego zjawiska. Na tajlandzkim blogu napisano, że od kogoś na Koh Samui wymagane jest zaświadczenie o stanie zdrowia, które wystawia szpital, a nie lekarz w klinice. Obejmowałoby to ciśnienie krwi, prześwietlenie płuc w kierunku gruźlicy, badanie moczu (na obecność narkotyków?), badanie krwi na obecność wirusa HIV.

Czy to oświadczenie o stanie zdrowia powinno obejmować również obecne lub istniejące dolegliwości lub stany, takie jak serce, rak itp., czy też szpital powinien oświadczyć, że dalszy stan zdrowia pacjenta jest prawidłowy? Kluczowe pytanie brzmi: co zrobi urząd imigracyjny, jeśli coś będzie z tobą nie tak? Czy musisz wykazać, że jesteś w trakcie leczenia, że ​​masz wystarczające środki na opłacenie niezbędnych zabiegów i że zawsze to oceniasz? Wykazać, że posiadasz odpowiednią polisę ubezpieczenia zdrowotnego?

Wygląda to na śliskie zbocze, na którym znajduje się Imigracja, i na razie daje niepewność, czy powinieneś się podrapać, jeśli coś jest nie tak, co zagraża tajlandzkiemu zdrowiu publicznemu?

Czy oświadczenie musi być składane w urzędzie imigracyjnym przy każdej czynności? Potem co 90 dni do szpitala i całe zamieszanie wokół tego? Niezdrowe prześwietlenie co 90 dni.

Jako motywację do złożenia wniosku odczytuję, że Tajlandia nie chce być ścigana o koszty opieki zdrowotnej przez obcokrajowców, czyli tych, którzy nie posiadają polisy ubezpieczenia zdrowotnego lub wystarczających środków na opłacenie niezbędnej opieki? A może wniosek powinien być taki, że będziesz musiał wyjechać, jeśli nie, to Tajlandia może być zmuszona do pokrycia kosztów opieki zdrowotnej cudzoziemców? Lub nie odchodź, a potem zastanawiasz się, dlaczego to wyjaśnienie jest wymagane?

Może powstać wiele pytań, ale co najmniej równie ważne, kto ma odpowiedzi na te pytania lub ma doświadczenie w odniesieniu do tej deklaracji zdrowotnej?

Nikt nie dba o niejasności.

Proszę o komentarz, aby było więcej jasności.

Z góry dziękuję.

NicoB

16 odpowiedzi na „Pytanie czytelnika: Nowe zjawisko, imigracja żąda świadectwa zdrowia”

  1. Rens mówi

    Obawiam się, że nikt tak naprawdę nie zna motywacji tego konkretnego urzędu imigracyjnego. Jako wymóg nie jest to określone w Ustawie o imigracji w odniesieniu do przedłużenia pobytu, a inne regiony tego nie stosują. Utrzymuję, że jest to kolejna lokalna decyzja, która jest dla kogoś korzystna, ponieważ jest to podstawa wielu rzeczy w Tajlandii. Ping pong między imigracją a lokalnymi lekarzami/szpitalami? To na pewno nie jest polityka. O ile mi wiadomo, takie oświadczenie należy złożyć tylko w przypadku ubiegania się o wizę OA i to poza Tajlandią. Uczestnik słusznie zastanawia się, jakie mogą być konsekwencje. Odpowiedzi leżą w urzędzie imigracyjnym na Samui i wątpię, żeby sami o tym wiedzieli. Nie wydaje mi się, żeby Urząd Imigracyjny zatrudniał lekarzy, którzy mogliby odmówić ci przedłużenia lub czegokolwiek w oparciu o niezbyt określone zasady.

  2. erik mówi

    Kiedy poprosiłem o moje tajskie prawo jazdy, musiałem oddać zaświadczenie o stanie zdrowia. Chodziło głównie o choroby zakaźne; Mogę sobię to wyobrazić.

    Klinika na końcu ulicy nadal ma tego lekarza o wyjątkowych oczach: oceniał moją pozycję przez kamienną ścianę. Myślę, że to świetnie; także, że podpisane przez niego formularze już czekają na pomocników. Dlatego wyobrażam sobie list ze szpitala.

    Ale posiadanie przez policjanta oceny mojego stanu wydaje mi się mocne; ta osoba nie jest do tego przeszkolona i zastanawiam się, czy rozumie liczby i łacińskie słowa. Podzielam opinię innych, że ktoś znowu jest zbyt ważny, może do jego ładnej marynarki dopiął guzik i coś wymyśla. Czy jego tylna kieszeń jest pusta i chciałby znaleźć do niej jakąś zawartość…..

    To jest Tajlandia; uśmiechnij się i wytrzymaj.

  3. Loe mówi

    Przy ubieganiu się o prawo jazdy lub przedłużaniu prawa jazdy wystarczyło zaświadczenie od lekarza (50 bahtów).
    Przy moim ostatnim odnowieniu ta notatka nie była nawet potrzebna. Dostałem go od "drogiego" lekarza
    (200 bahtów), ale wtedy też mierzono mi ciśnienie 🙂 Było houtain, jeśli nie trzeba, odsuwano na bok.
    Ale deklaracja zdrowotna, o którą teraz prosi imigracja Samui, to inna historia. To musi być oficjalne
    być przygotowany przez szpital. Nie wiem, kto jeszcze to sprawdza lub ocenia w imigracji.
    Nie jest jeszcze znanych wiele przypadków. Ale jest to dla nas coraz trudniejsze.

  4. Renewan mówi

    Na liście wymagań imigracyjnych z Samui dotyczących przedłużenia pobytu w punkcie 8 widnieje Zaświadczenie lekarskie (szpital ważny tylko 7 dni). Nie jest napisane, że musi to być szpital rządowy. Tutaj przeprowadzany jest obszerny test, który Tajowie muszą wykonać, gdy zmieniają pracę (wymaganie pracodawcy). Nic dziwnego, że ludzie, którzy przybyli z Koh Phangan, zostali wysłani do tego szpitala, ponieważ znajduje się on w odległości krótkiego spaceru od imigracji Samui. Cztery prywatne szpitale na Samui również wystawiają zaświadczenia lekarskie, np. szpital Bandon, który nie jest już formularzem z pytaniami dotyczącymi chorób zakaźnych, wypełnionym zgodnie z prawdą i podpisanym przez lekarza.
    Ponieważ nie muszę przedłużać pobytu do przyszłego miesiąca, nie wiem, czy to zaświadczenie wystarczy.
    Wat mij wel verbaasde was dat ik bij mijn 90 dagen melding hoorde dat een extension of stay niet langer dan 7 dagen voor de afloop kan worden aangevraagd. Ik dacht toch echt dat dit 30 dagen was. Iemand die naast mij stond met de hele papier handel had mooi pech, terugkomen niet langer dan 7 dagen voor afloop.

    • NicoB mówi

      Z 90-dniowym powiadomieniem, czy raczej powinienem powiedzieć, że możesz dokonać tego powiadomienia 15 dni wcześniej lub 7 dni później. Rada w Maptaphut/Rayong polega na tym, aby nie dopuścić do tych ostatnich 7 dni.
      Nie wiem, czy te 15 dni to dni robocze, czy dni robocze. Kilkakrotnie z powodzeniem skorzystałem z wcześniejszego powiadomienia w ramach tych 15 dni, jak ostatnio w maju.
      Roczne przedłużenie może nastąpić 30 (roboczo?) dni wcześniej, wówczas przedłużenie będzie kontynuowane po zbliżającej się dacie wygaśnięcia.
      Renévan, informuj nas na bieżąco o wydarzeniach związanych z corocznym odnowieniem w przyszłym miesiącu.
      NicoB

      • Ronny Lat Phrao mówi

        Het zijn altijd dagen. Geen werkdagen.

        • NicoB mówi

          Dzięki Ronny, jasne, tak dla pewności, że trzymałem się przez kilka dni, a nie dni robocze.
          NicoB

        • Chandera mówi

          Drogi Ronny,

          Zgodnie z ustaleniami sprzed kilku dni, chciałbym poinformować Cię o moim doświadczeniu w Immigration Sakon Nakhon.
          Gisteren 12 juli ben ik samen met mijn Thaise vrouw geweest voor mijn jaarverlenging.

          Potwierdziło się to, co moja żona powiedziała wcześniej, że złożenie wniosku w ciągu 30 dni przed terminem będzie mnie kosztowało karę.
          Wniosek złożony na mniej niż 30 dni przed datą wygaśnięcia przedłużenia zostanie uznany przez Urząd Imigracyjny Sakon Nakhon za przedłużenie pobytu. Za każdy dzień przedłużenia pobytu należy zapłacić grzywnę w wysokości 500 bahtów.
          Zaskoczyło mnie to, że główny urzędnik imigracyjny próbował mi wyjaśnić, że jeśli zostanę złapany na ulicy przez policję za przekroczenie terminu pobytu, grozi mi deportacja z kraju ze wszystkimi tego konsekwencjami.

          Powinienem wspomnieć, że ten starszy oficer jest naszym dobrym znajomym. Mamy też ze sobą kontakt przez LINE. Pomimo!!

          Powiedziałbym, żeby zadzwonić do Urzędu Imigracyjnego Sakon Nakhon i spróbować dodzwonić się do niego.
          Może uzyskasz większą jasność.

          Wygląda na to, że każde biuro imigracyjne w Tajlandii próbuje ustalić własne zasady. Dalsza dyskusja na ten temat jest niemożliwa.
          Akceptacja jest najlepszym rozwiązaniem dla faranga.

          • Ronny Lat Phrao mówi

            To nie zasady, to oszustwo.
            Nie możesz mieć przedłużenia pobytu, jeśli Twój okres pobytu jeszcze nie wygasł.

            Ten twój dobry znajomy nie jest starszym oficerem, ale głównym oszustem…

            Na pewno przyjrzę się temu bliżej, ponieważ bardzo trudno mi w to uwierzyć

  5. ERIC mówi

    Jestem na Phuket od 11 lat i co roku odnawiam pozwolenie na pracę i wizę, w zeszłym roku musiałem dać kopię badania krwi (za pośrednictwem mojego prawnika), które sprawdziło, czy masz HIV lub kiłę. Dlatego byłem wściekły, że mój prawnik o to pyta i zapytałem ją, czy nie powinniśmy przekazać częstotliwości seksu / tygodnia. Jestem pewien, że w Tajlandii jest więcej kobiet, mężczyzn i katoyów chodzących z chorobami wenerycznymi oh HIV niż obcokrajowców, którzy tu pracują i wypełniają kasę fiskalną.
    To był pierwszy raz od 11 lat, w tym roku spodziewałem się tego samego, ale jak zwykle o nic nie pytano i nie przedłużano, nie wiem, co za idiota wpadł na ten genialny pomysł w zeszłym roku.

    • chris mówi

      Pracuję w Bangkoku od 10 lat i od trzech lat do uzyskania pozwolenia na pracę wymagane jest oświadczenie o stanie zdrowia, w tym wynik badania krwi (na obecność AIDS). Dostępny również na stronie internetowej Ministerstwa Pracy. W urzędzie imigracyjnym w Bangkoku nigdy nie pytali, czy przedłużam wizę.

  6. tusk mówi

    Tutaj, w Nakhon Phanom, to oświadczenie jest obowiązkowe od co najmniej 2 lat w przypadku przedłużenia wizy.
    W szpitalu państwowym nie ma problemu, ciśnienie krwi, puls, waga i wzrost.
    żaden widziany lekarz nie otrzymuje po prostu przy kasie niezbędnych pieczątek.
    kosztuje 150.00 bahtów
    Żadnych problemów z policją imigracyjną.
    Okazuje się, że wszyscy mniej więcej sami określają, w jaki sposób stosują zasady.

    miłego dnia

  7. NicoB mówi

    Ciśnienie, puls, waga i wzrost jakby tak zostało to byłoby trochę lepiej, wtedy pytanie ma sens, ale nie o to tu chodzi.
    Podaje się również, że obejmuje to ciśnienie krwi, prześwietlenie płuc w kierunku gruźlicy, badanie moczu (na obecność narkotyków?), badanie krwi na obecność wirusa HIV.
    Tooske, czy ostatnio przedłużałeś swoją wizę? Mam nadzieję, że tak pozostanie w Nakhon Phanom.
    NicoB

    • tusk mówi

      Ostatni był na początku maja, może to potrwać jeszcze rok.

  8. janbeute mówi

    Vroeger toen ik hier in Chiangmai voor de eerste paar jaren kwam bij de IMG was een zogenaamde gezondsheids verklaring verplicht .
    Nie znaczyło wiele.
    Rano pojechałem najpierw do szpitala CM Ram.
    Miałem wtedy nadciśnienie.
    I nagle po kilku latach nie było to już potrzebne w IMG, obowiązkowe wówczas oświadczenie o stanie zdrowia zostało nagle zniesione.
    Czy to nagle wróci, co z tego.
    Wtedy nie jestem już mile widziany w Tajlandii z powodu nadwagi i wciąż wysokiego ciśnienia.
    Tu, w krainie uśmiechu, niech zwracają większą uwagę na brawurową jazdę w ruchu drogowym, prowadzącą do wielu wypadków.
    Myślę, że koszty w Tajlandii są spowodowane przez pilotów kamikaze na motorowerach i SUV-ach, nie mówiąc już o dużej liczbie alkoholików.
    Większy niż ten farang z Holandii czy Belgii, mieszkający tu na emeryturze.
    Wielokrotnie odwiedzałem szpital rządowy Lamphun z moim teściem.
    En als ik dan vroeg aan mijn ega waaom die andere Thais daar op zaal liggen .
    Odpowiedzią było zwykle nadmierne spożywanie alkoholu na przestrzeni lat, wypadek drogowy.
    Lub zachorował na raka jako rolnik, często chodząc ze strzykawką z trucizną.
    Widzę, że wkrótce zostanę wyrzucony z Tajlandii z powodu wysokiego ciśnienia krwi.
    Maar Thailand is het land van corruptie , dus wil je hier blijven , zoek een arts die voor wat extra thee money je een gezondheids verklaring afgeeft als voor een kern gezonde jonge kerel .
    Ale nie martw się najpierw.
    To znowu kolejne plotki, albo po raz kolejny wypuszczany jest balon na ogrzane powietrze, który szybko traci wysokość.
    W każdym razie już się nie martwię.
    Zadajcie sobie pytanie , gdyby wszyscy farangowie i turyści odwrócili się kiedyś od Tajlandii , co ekonomicznie pozostałoby z tego kraju ???
    Pomyśl tylko o tym.

    Jana Beuta.

  9. Jakub mówi

    Gwoli twojej informacji, mieszkający tu Anglik odwiedził w zeszłym tygodniu ośrodek imigracyjny w Bung kan
    to w celu przedłużenia jego emerytury o kolejny rok, odbyło się to bez żadnych problemów, nie było
    do wypełnienia tylko formularz informacyjny o cudzoziemcu, który po udzieleniu odpowiedzi wypełnił dyżurujący policjant, tylko własnoręczny podpis, świetna obsługa.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową