Wynajmij dom i zarejestruj się bez problemów z imigracją

Przez przesłaną wiadomość
Opublikowany w Pytanie czytelnika
tagi: ,
28 sierpnia 2018

Drodzy Czytelnicy,

Właśnie przyjechałem do Ayutthayi z nieimigracyjną wizą O. Mogę teraz wynająć dom, ale teściowie twierdzą, że nie mogę się zameldować pod adresem domu, który mogę wynająć. Wtedy właściciel musi nas zarejestrować i myślą, że to link, bo nas nie znają. Szwagierka mówi, że lepiej się u niej zarejestrować. Potem mówi, że mogę po prostu mieszkać, gdzie chcę.

Moje pytanie brzmi czy mogę to zrobić bez ryzyka? Nie chcę mieć problemów z imigracją.

Z poważaniem,

Rabować

18 odpowiedzi na „Wynajmij dom i zarejestruj się bez problemów z imigracją”

  1. PaulV mówi

    Jeśli nie chcesz mieć problemów z imigracją, zarejestruj się pod adresem, pod którym oficjalnie mieszkasz. Dla właściciela domu rejestracja w urzędzie imigracyjnym nie wiąże się z żadnym ryzykiem, o ile prawidłowo zadeklaruje organom podatkowym dochód z wynajmu, ale być może w tym tkwi problem.

    • Jan mówi

      Organy imigracyjne i podatkowe naprawdę nie mają ze sobą nic wspólnego w Tajlandii. Formularz, o którym mowa, TM 30, jest dostarczany do urzędu imigracyjnego ciężarówką. Czy mają pełne ręce roboty. Ponadto: TM 30 musi być wypełniony tylko raz przez właściciela, a mieszkaniec wypełnia TM 90 co 28 dni.

      • Patrick mówi

        Kopię dowodu osobistego właściciela recto verso, rejestrację jego nieruchomości oraz kopię umowy najmu, zdecydowanie powinieneś mieć za TM 30. Najpierw zapytaj najemcę, czy to stanowi problem. I zarejestruj się na czas w imigracji!

  2. młody mówi

    Oczywiście nie wolno ci podawać fałszywego adresu w urzędzie imigracyjnym. Tylko: mieszkam tutaj od 10 lat pod tym samym adresem, ale nigdy nie zostało to sprawdzone przez żadne władze (w tym urząd imigracyjny).

    Jest to wskazówka, ale z pewnością nie gwarantuje, że kontrola nie zostanie przeprowadzona przypadkowo. Więc to zależy od tego, jak bardzo jesteś żądny przygód.

    • teos mówi

      Mieszkam pod tym samym adresem od ponad 30 lat. Nigdy nie widziałem nikogo z Urzędu Imigracyjnego. Kiedy przychodziłem i odchodziłem, ani ja, ani moja żona nigdy z tego nie rezygnowaliśmy. Nigdy nie miałem żadnych problemów. Nigdy nie wypełniałem 1 ani innego formularza TM, nawet nie wiem, jak wyglądają.

  3. George mówi

    Cześć Rob

    Rejestrując się w urzędzie imigracyjnym masz na myśli formularz TM30?

    Jeśli tak, najlepiej byłoby sprawdzić w Urzędzie Imigracyjnym, czy umowa najmu i paszport będą wystarczające.
    Nadal będziesz musiał podać poprawny adres domowy ze względu na możliwe kontrole, nie podejmuj niepotrzebnego ryzyka.

    Do Krabi pojechałem w czerwcu zeszłego roku tylko z umową najmu i paszportem, nie miałem nawet ze sobą formularza TM30. Wszystko było porządnie ułożone i po 10 minutach znów byłem na zewnątrz z paskiem TM 30.

    W Nakhon Si Thammarat miesiąc później tam iwbrew zupełnie innej historii, wszystko zgodnie z książką i jeszcze nie stwierdzono, że jest ok.

    Więc to tylko zależy od twojego urzędu imigracyjnego, jak sobie z tym poradzą.

    Moja rada, najpierw poproś to biuro o informacje, może nie być tak źle, może być rozczarowujące, a jeśli jest rozczarowujące, na pewno dadzą ci trochę czasu, aby to naprawić.

    pozdrawiam George'a

    • Ruud mówi

      Pytanie czy jest dzierżawa.
      Jeśli właściciel podpisze umowę najmu, może je również zarejestrować.
      Umowa najmu jest nie mniej „straszna” niż podpisanie umowy.

      Ponadto niektóre urzędy imigracyjne najwyraźniej sprawdzają, czy małżonkowie rzeczywiście mieszkają razem.
      Wprowadzenie nieprawidłowego adresu może wpędzić Cię w kłopoty.

  4. styczeń mówi

    Jest to tylko pobyt 3 miesiące, czyli 4 razy 3 miesiące, wtedy oficjalnie nie mieszkasz w Tajlandii, nie musisz się meldować, możesz przebywać gdziekolwiek bez oficjalnej rejestracji w gminie, jeśli cię o to poproszą powiedz lub po prostu wpisz adres, pod którym przebywasz, nie jest to rejestracja, ale miejsce pobytu.

    • l. niski rozmiar mówi

      Osoba, u której przebywasz/wynajmujesz, musi to zgłosić w ciągu 24 godzin.

    • Ruud mówi

      Prawie żaden obcokrajowiec oficjalnie nie mieszka w Tajlandii.
      Na wizie, którą wpisujesz, jest napisane NIE-IMIGRANT lub TURYST.

      Jako NIE-IMIGRANT nie jesteś imigrantem, jako TURYSTA też nie.
      Przedłużenie pobytu tego nie zmienia.
      Możesz nawet stracić POBYT STAŁY, jeśli wyjedziesz z kraju.

      Tylko jeśli jesteś naturalizowany, możesz prawdopodobnie powiedzieć, że mieszkasz w Tajlandii… ale wtedy możesz faktycznie mieszkać w innym kraju.

    • Jaspera van Der Burgha mówi

      Ty lub wynajmujący musicie powiadomić imigrację w ciągu 24 godzin. Musi turyści w Holandii też! Jeśli tego nie zrobisz, jeśli chcesz na przykład poprosić o przedłużenie o 30 dni, zostaniesz ukarany grzywną w wysokości 2000 bahtów.

  5. Jan mówi

    Dodatkowo następujące. Nie ma powodu oczekiwać, że sprawdzą, czy mieszkasz pod wskazanym adresem. Jednak mogą istnieć powody, dla których ludzie to robią. Na przykład, jeśli otrzymujesz holenderską emeryturę państwową. Kwota zależy od tego, czy mieszkacie razem. To faktycznie jest sprawdzone. Prawdopodobnie istnieją inne powody, dla których warto to sprawdzić, ale nie przychodzą mi do głowy.

  6. wzgląd mówi

    Mieszkam tu od 7 lat.
    Moje doświadczenie: Wystarczy starannie sporządzić umowę najmu i przekazać właściwy adres władzom. A więc także do służby imigracyjnej. Właściciel domu musi przekazać, czy wynajmuje dom i komu. To, czy on to robi, czy nie, nie jest twoim problemem. Istnieją władze, które sprawdzają, gdzie mieszkasz iz kim. Nie ma powodu, żebyś wprowadzał mnie w błąd. Twoi teściowie są w błędzie. Uczciwość jest nadal najlepszą polityką. W moim przypadku służby imigracyjne po raz pierwszy zadzwoniły do ​​właściciela domu, czy to prawda, że ​​wynajął mi dom. Potem już nigdy. Co roku przynoś kopię książeczki domu i kopię dowodu osobistego właściciela domu.
    Nigdy żadnego problemu
    Również 90 dni po prostu podaj rzeczywisty adres, nie będziesz miał żadnych kłopotów. Życzę miłego pobytu w tym pięknym kraju.

    Wzgląd.

  7. rori mówi

    Właśnie zarejestrowałem się w Tajlandii z moim teściem jako podnajemcą. Bez problemu. Nikt nigdy nie sprawdzał.

  8. dodatek do płuc mówi

    Nadal radziłbym zarejestrować się pod właściwym adresem. Imigracja nie ma nic wspólnego z emeryturą państwową (tak, to powinno być w stanie dodać jedną w odpowiedzi), czyli holenderskie służby kontrolne, a nie tajlandzkie służby imigracyjne, które są za to odpowiedzialne.
    Nie ma powodu do sprawdzania? Tutaj, w mojej okolicy, możesz być pewien, że zostaniesz zbadany przez policję imigracyjną, gdy tylko złożysz wniosek o przedłużenie o rok w oparciu o małżeństwo z Tajlandczykiem. Od lat tak jest, że dostajesz pieczątkę „w uznaniu”, aby mogli sprawdzić, czy rzeczywiście jesteście małżeństwem i mieszkacie razem. Trudno wyjaśnić, jeśli adres jest nieprawidłowy. Istnieje duża szansa, że ​​roczne przedłużenie zostanie odrzucone na podstawie małżeństwa.
    Ubiegając się o prawo jazdy, należy również podać swoje miejsce zamieszkania (stały adres). Podczas otwierania konta bankowego też… i tak dalej, wystarczające powody, aby podać poprawny adres…. a nie byle jaki fikcyjny. To w końcu proszenie się o kłopoty. Wszystko idzie dobrze, dopóki nie dzieje się źle. Ale tak, wtedy można narzekać, że Tajlandia utrudnia ludziom, którzy chcą tu zostać dłużej. Jesteś również prawnie zobowiązany do zamieszkania pod oficjalnym adresem w Holandii i Belgii. Dlaczego w Tajlandii miałoby być inaczej?

  9. gdzieś w Tajlandii mówi

    Jestem zameldowana u teściów i mam też żółtą książeczkę mieszkaniową i tak jest mi najprościej, przecież jesteście rodziną.
    I mieszkam gdzie indziej, ale w tym samym miejscu.
    Zobacz, ilu Tajów mieszka w Bkk około 13 milionów, a połowa z nich nie jest tam zarejestrowana, są tylko zarejestrowani w miejscu urodzenia.
    Mieszkam tu od 12 lat i nigdy nie miałem żadnej kontroli imigracyjnej.

    Więc po prostu zarejestruj się u kogoś z rodziny i po prostu trzymaj się zasad.
    Ale mówię, że nie każdy Urząd Imigracyjny jest taki sam, może sprawdzają tam za każdym razem.
    Każda imigracja rządzi się swoimi prawami.

    sukces

    Pekasu

    • dodatek do płuc mówi

      Drogi Pekasu,

      Sam sobie zaprzeczasz w swojej odpowiedzi.
      „Po prostu zarejestruj się z rodziną i po prostu przestrzegaj zasad”….. Tutaj już łamiesz zasady, ponieważ zasada jest taka, że ​​​​musisz podać poprawny adres.

      Dajesz rady oparte na odrobinie szczęścia, bo sam mówisz: nie każda imigracja jest taka sama…. co jeśli pytający znajdzie imigrację, która się sprawdza? Czy powinien wtedy powiedzieć, że TY dałeś mu tę radę?
      „Każda imigracja rządzi się swoimi prawami”… Nie, prawa są wszędzie takie same, tylko aplikacja może być inna.

      A „NIGDY NIE” po holendersku oznacza ZAWSZE !!!!
      Przekazuj ludziom poprawne informacje.

      • gdzieś w Tajlandii mówi

        Masz absolutną rację. nie mam racji


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową