Witamy na stronie Thailandblog.nl
Z 275.000 XNUMX wizyt miesięcznie, Thailandblog jest największą społecznością Tajlandii w Holandii i Belgii.
Zapisz się do naszego bezpłatnego biuletynu e-mail i bądź na bieżąco!
Newsletter
Ustawienie języka
Oceń Baht tajski
Sponsor
Ostatnie komentarze
- Eryk Kuypers: Co w tym trudnego? Turysta przyjeżdża na wakacje, które w większości krajów są krótkie, maksymalnie 30 dni. Ludzie z zachodu
- Rabować: Witaj Frans, Od 10 maja można ją zamówić w przedsprzedaży u wydawcy. Mój adres e-mail jest [email chroniony]
- Rabować: Wydawca wciąż pracuje nad projektem i nie znam jeszcze ceny sprzedaży. Będzie dostępny w sprzedaży od 24 maja. Wrócę w październiku
- Frank B.: Mimo że planujemy osiedlić się w Tajlandii i śledzę F70 od początku lat 1., mam nadzieję, że tak się nie stanie.
- Robert: Przyciągnąć turystów? Wtedy mogliby trochę uprościć system wizowy...
- Robert: Byłem w Tajlandii (okolice Ayutthaya) w styczniu i marcu. Trochę pojeździłem po okolicy i jestem dalej na północ
- Tona Prangku: Bert, uniwersytet w Tajlandii to inny poziom niż ten, do którego jesteśmy przyzwyczajeni tutaj, w Europie. Nazwalibyśmy to tutaj drugorzędnym
- Bert: Dziękuję za miłą wskazówkę! Sam też lubię pograć w gry, ale tej jeszcze nie znam, na pewno zajrzę i zobaczę co to jest
- Bert: Cóż, jeśli o mnie chodzi, Bangkok lub drogi prywatny nie jest konieczny ani nie byłby praktyczny, ponieważ jest dobre 500 km stąd
- francuski: PS Rob, w artykule nie ma Twojego adresu e-mail, więc nie mogę wysłać Ci e-mailem mojego zamówienia. Nie widzę tego na stronie Book Scout
- francuski: Dobry gawędziarz! Zamierzam zamówić.
- Rene Mulder: Cześć Rob. Wydaje mi się, że to fajna książka. Ale ile kosztuje książka i skąd ją wysyłasz, ponieważ mieszkam w Pattaya.
- Gerda H.: Wydajcie te pieniądze na tak absurdalny projekt walki z ubóstwem dla ludzi, którzy tego naprawdę potrzebują!
- Jacek S: W Bangkoku poziom morza jest mniejszy niż spadek poziomu lądu. Miasto stoi na miękkim podłożu i to jest to
- Jana Beuta: I nie zapomnij o konsekwencjach dla wymogów dotyczących przedłużenia wizy emerytalnej. 800 tys. na koncie wspólnym jest niedozwolone
Sponsor
Znów Bangkok
Menu
dokumentacja
Tematy
- Tło
- Działania
- artykuł sponsorowany
- agenda
- Pytanie podatkowe
- Kwestia Belgii
- Osobliwości miasta
- bizar
- buddyzm
- Recenzja książki
- Kolumna
- Kryzys koronowy
- kultura
- Dziennik
- Randki
- Tydzień
- Akta
- Nurkować
- Gospodarki
- Dzień z życia…..
- Eilandena
- Żywność i napoje
- Imprezy i festiwale
- Festiwal Balonowy
- Festiwal Parasol Bo Sang
- Wyścigi bawołów
- Święto Kwiatów w Chiang Mai
- chiński Nowy Rok
- Full Moon Party
- Boże Narodzenie
- Święto Lotosu – Rub Bua
- Loy Krathong
- Festiwal Kul Ognistych Nag
- Uroczystość sylwestrowa
- Phi ta Khon
- Festiwal Wegetariański w Phuket
- Święto rakiet – Bun Bang Fai
- Songkran – tajski Nowy Rok
- Festiwal fajerwerków w Pattaya
- Emigranci i emeryci
- AOW
- Ubezpieczenie samochodu
- Bankowość
- Podatek w Holandii
- podatek w Tajlandii
- Ambasada belgijska
- belgijskie organy podatkowe
- Dowód życia
- Cyfrowe ID
- wyemigrować
- Do wynajęcia dom
- Kupić dom
- In memoriam
- Oświadczenie o dochodach
- królewski
- Koszty utrzymania
- ambasada holenderska
- holenderski rząd
- Stowarzyszenie Holenderskie
- Aktualności
- Odejść, umrzeć
- Paspoort
- Emerytura
- Prawo jazdy
- dystrybucje
- Wybory
- Ubezpieczenia w ogóle
- Visa
- Praca
- Hopital
- Ubezpieczenie zdrowotne
- Flora i fauna
- Zdjęcie tygodnia
- Gadżety
- Pieniądze i finanse
- Historia
- Zdrowie
- organizacje charytatywne
- Hotele
- Patrząc na domy
- Isaan
- Chan Piotr
- Ko Mook
- Król Bhumibol
- Życie w Tajlandii
- Zgłoszenie czytelnika
- Telefon czytelnika
- Wskazówki dla czytelników
- Pytanie czytelnika
- Społeczeństwo
- rynek
- Turystyka medyczna
- Środowisko
- Życie nocne
- Wiadomości z Holandii i Belgii
- Wieści z Tajlandii
- Przedsiębiorcy i firmy
- Edukacja
- Badania
- Odkryj Tajlandię
- Opinie
- Niezwykły
- Wezwać do działania
- Powodzie 2011
- Powodzie 2012
- Powodzie 2013
- Powodzie 2014
- hibernować
- Polityka
- Głosowanie
- Historie z podróży
- Podróżować
- Relacje
- zakupy
- social media
- Spa i wellness
- Sport
- Miasta
- Oświadczenie tygodnia
- Plaże
- Język
- Na sprzedaż
- Procedura TEV
- Tajlandia w ogóle
- Tajlandia z dziećmi
- tajskie wskazówki
- masaż tajski
- Turystyka
- Wychodzić
- Waluta – baht tajski
- Od redaktorów
- Nieruchomość
- Ruch i transport
- Krótki pobyt wizowy
- Wiza długoterminowa
- Kwestia wizy
- Bilety lotnicze
- Pytanie tygodnia
- Pogoda i klimat
Sponsor
Tłumaczenia zastrzeżeń
Thailandblog używa tłumaczeń maszynowych w wielu językach. Korzystanie z przetłumaczonych informacji odbywa się na własne ryzyko. Nie odpowiadamy za błędy w tłumaczeniach.
Przeczytaj nasze pełne tutaj ZASTRZEŻENIE.
Prawa autorskie
© Copyright Tajlandiablog 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone. O ile nie określono inaczej, wszelkie prawa do informacji (tekstowych, graficznych, dźwiękowych, wideo itp.), które znajdziesz na tej stronie, należą do Thailandblog.nl i jego autorów (blogerów).
Całkowite lub częściowe przejmowanie, umieszczanie na innych stronach, powielanie w jakikolwiek inny sposób i/lub komercyjne wykorzystywanie tych informacji jest zabronione, chyba że Thailandblog udzielił wyraźnej pisemnej zgody.
Łączenie i odsyłanie do stron w tej witrynie jest dozwolone.
Strona główna » Pytanie czytelnika » Pytanie czytelnika: Jak uniknąć bezpańskich psów w Tajlandii?
Pytanie czytelnika: Jak uniknąć bezpańskich psów w Tajlandii?
Drodzy Czytelnicy,
Chcę w tym roku wybrać się z przyjacielem do Tajlandii z plecakiem (z północy na południe), ale jest problem. Boję się psów. Zostałem ugryziony kilka razy jako małe dziecko, a strach jest głęboki. Teraz czytam, że w Tajlandii roi się od ulicznych psów i kiedy o tym myślę, robię się niespokojny.
Czy istnieje sposób na uniknięcie ulicznych psów? Co mogę zrobić, aby trzymać się z dala od psów. Czy ktoś ma tak samo jak ja. Proszę o wskazówki i rady.
Pozdrowienia,
W przeciwnym razie
NIE. Nie jest możliwe. Znajdź kurs w Holandii, aby pozbyć się swojej fobii (jeśli mogę to tak nazwać).
Więc najbardziej oczywistym rozwiązaniem jest nie jechać do Tajlandii.
Ale nie czekałeś na tę odpowiedź.
Po prostu ignoruj psy. Nie pokazuj, że się boisz.
I tylko z kokardką wokół niego.
Rozwiązaniem może być przyniesienie ciastek dla psów i podanie ich.
Jeśli częściej widzisz te same psy, to z pewnością działa.
Nie uderzaj kijem itp.
To przynosi efekt przeciwny do zamierzonego.
Słyszałem, że dobrze jest mieć z tobą gwizdek. Jeśli psy podejdą do ciebie, co rzadko się zdarza, możesz zagwizdać. To ich przeraża
Kup paralizator za 400 lub 500 bahtów. Psy uciekają przed dźwiękiem
Witaj Elske,
Najlepszym sposobem na uniknięcie psów w Tajlandii jest unikanie Tajlandii. W Tajlandii roi się od psów i kotów, więc nie mam pomysłu, jak ich uniknąć podczas wycieczki z plecakiem po Tajlandii. Prawdopodobnie najlepiej będzie najpierw pokonać lub opanować strach.
Z wyrazami szacunku. Bz
Dobrze, że zadajesz to pytanie Elske, jestem obecnie w Tajlandii z moją (tajską) dziewczyną, która również bardzo boi się wielu psów. Mnie to nie przeszkadza, ale ona czasem woli pospacerować po bloku.
W każdym razie spotykam wiele słodkich psów, które nic nie robią, po prostu nigdy ich nie głaszczę. Warto się w to zagłębić, ponieważ nie można ich uniknąć (nie chcąc cię przestraszyć). W każdym razie nie pozwólcie, aby zepsuło to waszą podróż, może pomoże wam to przeboleć? Powodzenia!
Pozdrowienia Eryk
Nie…..
Wiele zależy od tego, dokąd się wybierasz.
Kiedy idę na spacer na wieś lub na łono natury, zawsze zabieram ze sobą laskę lub parasol/parasol. Mam też Dazzera w kieszeni, ale z powodu ultradźwiękowego pikania nie odstrasza wszystkich ulicznych psów.
Wytrwałość zwykle idzie po ich myśli, a twoje łydki nie radzą sobie z nią dobrze....
To dobrze znany problem w Tajlandii i to wszystko.
Unikanie zbliżania się (czytaj: terytorium). Łatwiej powiedzieć niż zrobić.
Weź ze sobą laskę, a automatycznie odejdą od ciebie.
Szanowny Elsku,
Rozpoznaję ten problem, ponieważ nie mam go również u psów (ulicznych), a także zostałem ugryziony wiele razy, w tym tutaj, w Bangkoku. Wydaje się, że psy wyczuwają, że wolelibyśmy ich nie widzieć; i szczerze mówiąc, myślę, że to prawda. Wyczuwają, kiedy coś jest „nie tak” i prawdopodobnie to nasz sposób na powiedzenie: „Nie boję się i po prostu idę dalej”, naprowadza ich na właściwy tor. Mniej więcej rok temu kupiłem urządzenie, które po naciśnięciu przycisku emituje wysoki dźwięk, który ma odstraszać psy od Ciebie. Ponieważ noszę to ze sobą, najwyraźniej nie promieniuję już nerwami, ponieważ psy pozostają tam, gdzie są (nigdy nie musiałem tego używać). Mam nadzieję, że nigdy nie będę się zastanawiać, czy urządzenie działa, bo wtedy znów to poczują. W ten sposób pozostajesz zajęty…. Myślę, że najlepiej będzie kupić jedną z tych rzeczy i po prostu iść dalej. Jeśli wrócisz do domu i odkryjesz, że zapomniałeś włożyć baterie, będziesz przynajmniej wiedział, że zawsze najlepszy jest spokojny wygląd.
Powodzenia i wesołych świąt
Cześć Joanno,
Tak dla informacji, myślę, że byłoby interesujące, gdybyś poinformował, że dawno temu badania naukowe wykazały, że ludzie, którzy boją się na przykład psów, nieświadomie wydzielają substancję, na którą reagują zwierzęta. Psy więc jakby wiedzą, że się ich boisz i to je najwyraźniej pociąga. Uważam za niezwykłe, że same ofiary często mówią: „Wygląda na to, że to czują! Pozostaje oczywiście pytanie, czy przychodzą do ciebie, ponieważ zdają sobie sprawę, że się boisz, czy dlatego, że jest to dla nich atrakcyjne.
Z wyrazami szacunku. Bz
Wiele razy przemierzałem samotnie Tajlandię i nigdy nie przeszkadzało mi wiele raczej cichych psów. Jednak raz byłem trochę zaniepokojony, gdy z odległości 60 m podbiegł do mnie pies lub siedem. Zachowałem spokój i wsiadłem na skuter. Psy w końcu nie zwróciły na mnie uwagi, ale przeszły obok mnie do innego gatunku. Jeśli więc sami nie zwracacie uwagi na czworonożnych przyjaciół, z pewnością nie powinniście się bać. Zwykle odpoczywają pod samochodami….
Cholera!
Jedyną gwarancją jest brak wyjazdu do Tajlandii; w Tajlandii psy uliczne są nieuniknione. Pozostaje główną plagą, która jest jej częścią.
Witaj Elske,
Mieszkam w Tajlandii od wielu lat i na pewno masz dużo ulicznych psów, szczególnie w sklepach 7 Eleven znajdziesz ich wiele. Ale jeśli przejdziesz obok niego cicho i nie zwrócisz na niego uwagi, w ogóle nie będzie ci to przeszkadzało.
A mówię z doświadczenia, mieszkam tu od wielu, wielu lat i nigdy nie pogryzł mnie pies. Rozumiem, że jeśli w dzieciństwie zostałeś kilka razy ugryziony przez psa, jesteś tym przerażony. Ale jest to ryzyko, które istnieje i niewiele można z tym zrobić. Ale nigdy nie miałem z tym problemów, dobre zastrzyki mogą wiele zapobiec. Ale myślę, że szanse na ugryzienie przez psa są minimalne. Więc niech nie psuje wam wakacyjnej zabawy, bo to nie jest konieczne. I oczywiście można też po nim spacerować. Powodzenia. A jeśli masz pecha i zostaniesz ugryziony, idź prosto do szpitala na leczenie. Więc dobre ubezpieczenie i dobre ubezpieczenie podróżne jest konieczne.
psy dzienne nie są problemem, psy wieczorne i nocne… uważaj na to.
tutaj są na drodze publicznej, znikają tylko wtedy, gdy prawie je przejeżdżasz, ale to nie ma pożytku dla ciebie jako piechura. uważaj, knujące coś psy atakują cię od tyłu, nigdy od przodu, więc uważaj na psy pozostawione w tyle…
witaj elsko,
Zawsze miej pod ręką kij. Tego się boją. Samo trzymanie kija powstrzymuje ich przed zbliżeniem się.
Masz w tym duże doświadczenie jako rowerzysta.
Najpierw spróbowałem z urządzeniem, kupionym w Beversport. wydaje wysokie tony i to je przeraża, ale z powodu kazirodztwa wiele psów nie ma już tak dobrego słuchu i wtedy to nie działa.
zabawy i sukcesu
Adri
Przez kazirodztwo i kolizje ha ha. Spróbuję też z kijem. Mam pompkę rowerową, ale nie robi to wrażenia na wielu bezpańskich psach. I jakby diabeł się z tym bawił, jak przejeżdża tajski rower, to jeszcze nie reagują, ale kochają Europejczyków, te psy. Może mieć na sobie więcej widocznego mięsa. W każdym razie to prawdziwy problem, te bezpańskie psy. Nawet na motocyklu nie da się od czasu do czasu uniknąć pościgu.
A jako turysta, jeśli zostaniesz ugryziony, nie jest łatwo wrócić. Możesz potrzebować zaświadczenia lekarskiego, że możesz latać.
Szkoda, jeśli to oznacza, że musisz powstrzymać się od odwiedzenia kraju, ale nie ma od tego ucieczki. Biegają wszędzie, w miastach i na wsiach. I dobrze się ogląda. Rowerem, pieszo i na hulajnodze.
Firma AS adventure w Belgii sprzedaje urządzenie, które wydaje dźwięki, których psy nie tolerują. Człowiek nie słyszy tych dźwięków. Jeśli pies się do ciebie zbliży, naciśnij przycisk na urządzeniu, a pies ucieknie. Bardzo poręczny. Mój brat mieszka na wsi w Tajlandii i jest tam też wiele bezpańskich psów. Mam bardzo dobre doświadczenia z tym urządzeniem. Powodzenia!
Kupiłem już 4 różne urządzenia (odstraszacze psów), ale żadne z nich nie odstrasza psów soi, ostatnim jest Dazzer 2, kupiłem 2 z nich, około 30 euro za sztukę, nic nie pomaga, to wszystko zdzierstwo lub te urządzenia.
Regularnie jeżdżę na rowerze i rano spotykam dziesiątki (ulicznych) psów. Sztuczka polega na tym, żeby się nie bać, bo to ich śmierdzi i pobudza. Chociaż nie znam tych urządzeń o wysokim tonie, myślę, że zwiększy to twoją pewność siebie. Ważne jest jednak, aby nigdy nie patrzeć psom prosto w oczy, a jedynie patrzeć na nie kątem oka. W razie potrzeby z takimi odblaskowymi okularami przeciwsłonecznymi. Nie ma nic złego w kokardce wokół niego. W ciągu sześciu lat, kiedy chodzę i jeżdżę na rowerze po Tajlandii, nigdy nie zostałem ugryziony ani agresywny, ale mam nadzieję, że tak pozostanie.
Drogi Elske, codziennie jeżdżę rowerem przez Isaan, ale nie da się uniknąć psów, one naprawdę mieszkają w całej Tajlandii i nie zostają same na swojej posiadłości. Na rowerze zawsze zabieram ze sobą kij o długości około 50 cm, który mocuję gumką do kierownicy. innym pomysłem jest róg lub coś podobnego, co wydaje głośny dźwięk. Nigdy nie nawiązuj z nimi kontaktu wzrokowego, ale moim zdaniem Tajlandia nie jest do końca krajem rowerowym, ponieważ poza psami na pewno jest niebezpiecznie ze względu na zachowanie na drodze Tajów, którzy ledwo rozumieją zasady i regularnie jeżdżą lekkomyślnie pod wpływ alkoholu i narkotyków na ruch uliczny. Jeśli tam pojedziesz, baw się dobrze, ale bądź ostrożny. Pozdrawiam William.
Niestety, psy uliczne w Tajlandii są problemem nieuniknionym. Nie mam odwagi wybrać się na spacer po mojej okolicy. Rowerzyści, którzy tu przyjeżdżają, zawsze mają przy sobie kij, na wszelki wypadek... Miesiąc temu motocyklistka musiała uciekać przed psem, który agresywnie biegł za nią. Upadła i doznała poważnych zadrapań. Jeśli, jak mówisz, panicznie boisz się psów. to Tajlandia nie jest dla Ciebie najlepszym kierunkiem. Na pewno nie jako turysta z plecakiem, który zwykle chce zwiedzać wiejskie obszary wiejskie. Dopóki w Tajlandii nie będzie kontroli posiadania psów, problem bezdomnych psów będzie nadal istniał. Psy mają silny popęd terytorialny i postrzegają obcych jako intruzów, których należy przegonić.
weź ze sobą długi spacer i trochę jedzenia, zrozumieją, aw przypadku agresywności gaz pieprzowy.
Szanowny Elsku,
W całej Tajlandii roi się od bezpańskich psów, a wśród nich jest sporo agresywnych. Jako zapalony rowerzysta z Tajlandii często mam z tym do czynienia. Szczepienia przeciwko wściekliźnie bierz z wyprzedzeniem, 3 sztuki co 2 tygodnie, wtedy wystarczy 2 szczepienia zamiast 5 w przypadku ukąszenia!
Zwykle mam w pobliżu mój identyfikator blokady łańcucha, mogę za to sprzedać duże wahadło. Ale tutaj w Th można kupić katapultę na każdym rogu ulicy, od prostej drewnianej po profesjonalną z drutu stalowego. A kiedy to widzą, nienawidzą tego i wybierają zajęczą ścieżkę!
Witamy w Tajlandii
W ciągu 8 miesięcy prawie codziennej jazdy na rowerze na północy Tajlandii w ciągu ostatniego roku ścigały mnie w sumie 2x szczekające psy. Nie mam pojęcia, co to jest, dlaczego nie reagują lub prawie wcale mi nie odpowiadają.
Nigdy nie bałem się psów.Co roku przyjeżdżam do Tajlandii.Często spotykam psy, agresywne lub nie.Zawsze ich unikam.Dopóki nie przechodziłem obok domu z psem.To normalne, że zamyka się bramę i wtedy pies szczeka "Teraz brama była otwarta i przeszedłem obok. Oczywiście pies wyskoczył i pogryzł mi łydki. Na szczęście mam szczepienie DTP i szczepienie przeciw wściekliźnie. Poszedłem z właścicielką pensjonatu do właściciela psa. Ona powiedział: "Opłacam rachunek za szpital. Na szczęście nie musiałem jechać do szpitala. Staraliśmy się wyjaśnić właścicielce, że zawsze musi mieć zamkniętą furtkę. Mój lekarz powiedział, że dzięki moim szczepieniom okazało się, że Dobrze.
Rozwinąłem rodzaj strachu przed psami.
Słyszałem od ludzi, którzy mają dazzera, że to nie zawsze działa.
Nie znam kija.
Nigdy nie jeżdżę na rowerze.
Niezdarnie wydaje się chodzić z olśniewaczem, fletem czy kijem.
Spróbuję z krowami.
Jest ktoś, kto zabiera kości z nocnego targu.
Moja rada jest taka: zapytaj lekarza, co zrobić, jeśli zostaniesz ugryziony.
Spróbuj uciec od psów.
I tak jedź do Tajlandii, to jedyny kraj, do którego jeżdżę co roku.
Nie jestem Tajlandczykiem.
Czego jeszcze nie przeczytałem w pierwszej serii komentarzy: w rejonach, do których przyjeżdża dużo ludzi, nigdy nie przeszkadzały mi psy. Tylko na zacisznych ulicach i osiedlach mają poczucie, że to oni rządzą i że muszą przeganiać intruzów. Boję się też psów i rzeczywiście muszą mnie mieć dużo częściej niż ludzie, którzy się nie boją. Zwłaszcza na rowerze.
Lubię spacerować z naszym beagle na plaży w Cha Am. Wiele bezpańskich psów w ogóle nie toleruje intruza takiego jak mój pies, więc przychodzą gorączkowo i agresywnie z obnażonymi zębami, aby spróbować przegonić intruza z daleka, ale gdy podniosę swój bambusowy kij z wysokości 50 cm, agresorzy ci natychmiast się uspokajają i utrzymują odpowiedni dystans. Raz uderzyłem jednego w usta... takiego, który nie wiedział, do czego służy ten kij.
Z mojego doświadczenia w Tajlandii wynika, że jeśli psy podchodzą do ciebie agresywnie, możesz zrobić 2 rzeczy.
Masz ze sobą solidny kij o długości 50-75 cm i grozisz psu unosząc go do góry, aw razie potrzeby również zadając cios.
Dodatkowo, masz w kieszeni kamienie wielkości jajka, weź kamień do ręki, udawaj, że podnosisz kamień, a następnie rzuć kamieniem w rękę w psa.
Jeśli pies nadal za tobą podąża, miej go na oku.
Grożenie kijem czy rzucanie kamieniem wystarczało mi przez 20 lat w Tajlandii, także na terenach peryferyjnych.
Nigdy nie głaskaj nieznanego psa, nie okazuj strachu, w Tajlandii psy są również trzymane na dystans przez Tajów w ten sposób.
Z tymi środkami ostrożności możesz bezpiecznie przyjechać do Tajlandii, ciekawa jestem jak Ci poszło z psami w Tajlandii.
Powodzenia i sukcesów na Twojej drodze.
Obawiam się, że moje rozwiązanie nie zadziała dla ciebie...
Nad rzeką Kwai wróciłem do domu z 2 dziewczynami, które poznałem w miłej restauracji, a więc dla mnie mój pensjonat, a dla nich ICH dom.
musieli skręcić w boczną drogę, ale przeszkodziła im grupa 4/5 psów i byli tym przerażeni.
Ja sam, macholy, podniosłem kilka kamieni i rzuciłem nimi w psy, krzycząc głośno i machając rękami. psy odpadły warcząc Muszę powiedzieć, że MÓJ system zadziałał…
NIE boję się psów i najwyraźniej psy śmierdzą, kiedy się boisz, i czują, że to oni rządzą, ale ponieważ boisz się psów, to na ciebie nie zadziała i dlatego paralizator może być dobrym pomysłem, jeśli w przynajmniej działa dobrze.
Jeśli zdecydujesz się na zakup któregoś z nich, najpierw wypróbowałbym go na normalnym, samotnym psie, ponieważ po wejściu w kontakt ze stadem nie ma już czasu na eksperymenty...
mój system zostałby nawet użyty w konfrontacji z lwem...ale przeczytałem to gdzieś w internecie w prawdziwej historii
Zawsze mówię, że pracuję dla organów podatkowych, znikają w mgnieniu oka. 😉
Więc kto odszedł? Właściciele posesji na pewno, albo uciekać, albo zdjąć stróża z łańcucha…
Zawsze mówię po holendersku: „Mówię jedno słowo: Wietnam”. Zamiast Wietnamu możesz też użyć Nakhon Sawan. Działa świetnie.
mówi Hans.
mówi Hans.
Przyjrzałem się twojemu pytaniu.
Więc kiedy mówisz, że bardzo boisz się psów, jest tylko jedno wyjście i jest nim nie przychodzenie tutaj.
W większości miejsc są tu bezpańskie psy, chociaż tutaj, gdzie mieszkam w Changmai, jest ich znacznie mniej.
Pytasz również, jak mogę ich uniknąć?.
Nie ma możliwości.
Jeśli pytałeś, jak trzymać je na dystans, zapoznaj się z powyższą radą, chociaż mam wątpliwości co do każdego psa.
Dlaczego? Między Marynarką Wojenną a Siłami Powietrznymi musiałem czekać prawie 2 lata z powodu mojego szkolenia.
Zapytałem, czy nie mogę tymczasowo zacząć trochę wcześniej, pozwolono mi tymczasowo pracować w LBK jako treser psów.
Pies, który jest niespokojny, podąży za tobą, ponieważ dana osoba również jest niespokojna lub szybko chodzi lub jeździ na rowerze, a następnie pokaże ci kij i odejdzie.
Jeśli musimy kupić psa, to idziemy do ludzi, którzy twierdzą, że mają agresywnego psa, wtedy robimy testy,
Pies pozostaje na smyczy właściciela, patrzymy na jego ogon, czy macha, czy ogon jest opuszczony?
Chwyć za kij, jeśli ogon jest opuszczony, to wkrótce skończymy, nie chcemy, jeśli będzie dalej merdał, to uderzymy w jego ciało i będzie szedł dalej.
Uważamy je za odpowiednie.
Jeśli zostaniesz ugryziony przez psa, nie odciągaj go, tylko wepchnij głębiej do pyska i spróbuj uszczypnąć go w nos, włożyć do oczu lub uderzyć w części intymne.
Uderzenie w jego ciało jest bezużyteczne.
Niezbyt duże doświadczenie 1.1/2 roku, ale nauczyłem się tak.
Potem cała moja kariera jako technika.
Hans
spojrzałem
Witaj Elske,
Ponieważ widzę tu i ówdzie komentarze na temat paralizatora, chcę tylko zaznaczyć, że nie wolno importować czegoś takiego do żadnego kraju, chyba że masz na to pozwolenie. W Tajlandii można oczywiście taki kupić, chociaż nie wiem, czy jego posiadanie jest w Tajlandii legalne.
Z wyrazami szacunku. Bz
Kiedy wcześnie rano idę pobiegać lub spacerować, zawsze biorę ze sobą kij i kilka małych kamieni do rzucenia. Psy, które spotkałem w ciągu ostatnich 10/15 lat, szybko się przestraszyły i uciekły. Psy w samym parku, po którym spaceruję, najwyraźniej są przyzwyczajone do ludzi. Nie szczekają i mogę spokojnie wokół nich chodzić. Bardziej niebezpieczne są psy, które wychodzą przez otwartą bramę prywatnego domu. Jednak rzucenie kijem lub kamykiem albo udawanie, że podnosisz kamyk, wydaje się wystarczające, aby je odstraszyć. Mój teść, gdy wyjeżdża na motorowerze, używa katapulty z kamykami.
Ten działa doskonale.
Moja żona też bardzo boi się psów.
https://www.conrad.nl/nl/dierenverjager-isotronic-space-dog-ii-trainer-meerdere-frequenties-1-stuks-1302637.html
m.vr.gr.
Tak, te psy są uciążliwe.
Lubię jeździć na rowerze i regularnie mam do czynienia z psami.
To nie wina psa, ale wina właściciela, że trzyma psa w domu.
Jestem przyjacielem zwierząt, ale jeśli muszę, a jeśli to już się stało, zsiadam z roweru i
weź mój bambus, a ja w kontrolowany sposób zareaguję na ich reakcję.
A także trochę niepokojące, po prostu śpią wszędzie na drodze
Kiedy czasami widzę te biedne zwierzęta bez opieki, chore, z ranami, chude jak kości
serce pęka.
Pies tajski zna Tajlandczyka.
Tajski mężczyzna udaje, że podnosi kamień z ziemi.
Sprytny tajski pies wie, że musi odejść.
Zawsze noś ze sobą słoik soli i posyp psim ogonem trochę soli. Nienawidzą tego. To także stara metoda łapania wróbli.