Pytanie czytelnika: Jaki jest zwyczajowy napiwek w Tajlandii?

Przez przesłaną wiadomość
Opublikowany w Pytanie czytelnika
tagi:
9 października 2015

Drodzy Czytelnicy,

Mam pytanie odnośnie tipsów. Co jest wspólne? I mówię o – hotelach – transporcie taksówkami i tuc tuc – przewodnikach kulinarnych itp.
Czy 10% to dobre dopasowanie, czy to za dużo?

Jestem ciekawy,

Serdecznie pozdrawiamy,

Sweter

17 odpowiedzi na „Pytanie czytelnika: Co to jest zwyczajowy napiwek w Tajlandii?”

  1. Michel mówi

    Przestrzegam standardu 10% na całym świecie, a zatem także w Tajlandii, ale tylko wtedy, gdy uważam, że poziom usług to uzasadnia.
    Niektórzy ludzie zawsze dają napiwek. Nie ja.
    Jeśli muszę długo czekać, personel jest nieprzyjazny, nie dostaję tego, o co mnie proszono, lub produkt po prostu nie jest dobry, nie daję napiwku.
    Jeśli usługa i produkt są lepsze niż przeciętne i/lub oczekiwane, czasami chcę dać więcej niż 10%.

  2. wibart mówi

    Nie ma zwyczajowej kwoty napiwku ani procentu. Dajesz napiwek jako dodatek, bo jesteś zadowolony z obsługi. Ponieważ ceny są często negocjowane, zakładam (chyba, że ​​bardzo się starają), że napiwek jest wliczony w cenę. Z dodatkowymi usługami, takimi jak doskonała obsługa w restauracji. dobry masaż, taksówka, która pomaga z walizkami itp. Często daję dodatkowe napiwki, często 100 bahtów za masaże, 50 bahtów taksówką lub tuktuk. Wyżywienie w zależności od ilości osób przy stole to około 5-10% ceny całkowitej. Po raz kolejny naczelną zasadą powinna być jakość obsługi. Jeśli zostanę gdzieś wyrzucony przez podskakującego we wszystkich kierunkach TukTuka, nie daję napiwku. Jeśli dostanę masaż i po kilku minutach poproszę o zrobienie go trochę bardziej miękkim lub trochę twardszym. Jeśli nie otrzymasz różnicy w traktowaniu, to nie ma napiwku.

  3. Johna Chiang Rai mówi

    Drogi Trui,
    Wchodząc do hotelu, dla chłopca z walizkami, około 40 kąpieli za walizkę to normalny napiwek, na pewno są ludzie, którzy dają mniej lub więcej, ktoś to też musi ustalić w zależności od danej sytuacji.
    Na dziewczynę, która codziennie sprząta i sprząta mój pokój, mogę liczyć na mniej więcej taką samą kwotę każdego dnia. Zwykle za Tuk Tuk ustalana jest stała cena, więc tak naprawdę nie oczekuje się napiwku. W taksometrze napiwek jest zwyczajowo naliczany tylko wtedy, gdy kierowca jest dodatkowo pomocny, np. przy noszeniu walizki, w przeciwnym razie kwota zostanie zaokrąglona tylko w górę. W restauracji opłata za usługę jest często podana w menu i można ją znaleźć później na rachunku podczas płacenia, gdzie zwykle nagradzam usługę dodatkowo, gdy jestem zadowolony, osobiście dyskretnie naciskając ją w dłoni.
    Ale to, co często jest dla nas orzeszkami ziemnymi, jest mile widzianą nagrodą dla każdego, kto zapewnia dobrą obsługę w Tajlandii.

  4. Jacek S mówi

    Teraz czuję lekką nostalgię…. w rzeczywistości dawanie napiwków nigdy nie było zwyczajem w Tajlandii ani nigdzie indziej w Azji Południowo-Wschodniej. W Japonii nadal jest to zniewagą, jeśli to zrobisz.
    Ponieważ turyści, którzy zaczęli dawać napiwki, stworzyli pewien wzorzec oczekiwań, w droższych restauracjach będziesz musiał dawać napiwki.
    Ale zwykle nie dajesz napiwków w tanich miejscach. Możesz to zrobić, ale nie musisz.
    Dokonuję małej kalkulacji: jeśli dam 20 bahtów, a służący dostanie tyle od każdego gościa, to myślę, że dostanie dużo. 20 bahtów to około 10% minimalnego wynagrodzenia dziennego. Więc jeśli 20 osób coś mu da, będzie miał 200% więcej napiwków niż pensji w ciągu dnia. Bądź mu udzielony.
    Jeśli zamierzasz dać 10% lub więcej po średniej cenie 500 bahtów lub więcej, ta osoba zarobi nieproporcjonalnie dużo. Oczywiście jest to dla niego miłe, ale stosunkowo po prostu za dużo.

    Ale to ja, który spędziłem tylko 35 lat w Tajlandii i 30 lat podróżując po świecie…..wielu będzie wiedziało lepiej hahahaha….

    • Leo Th. mówi

      Nie chcę powiedzieć, że wiem lepiej i z góry się ze mnie śmieją, ale chcę powiedzieć, że widzę to inaczej! Po pierwsze, minimalna płaca dzienna w Tajlandii nic nie znaczy, ledwo starcza na opłacenie czynszu za mizerny pokój. Ponadto dawanie napiwków jest sprawą osobistą. Jeśli otrzymałeś dobrą obsługę, a w rzeczywistości powinieneś, jest to przyjemny sposób zarówno dla nadawcy, jak i odbiorcy na dokończenie transakcji biznesowej polegającej na zapłaceniu rachunku napiwkiem. A zwłaszcza w tanich lokalach napiwek jest jak najbardziej mile widziany, bez niego nie zasługują na sól w owsiance. Przewodnik, który wszystko dla Ciebie załatwia, prywatny kierowca, który zawozi Cię na lotnisko, pokojówka, która sprząta Twój bałagan, kelner, który robi dla Ciebie wszystko, co w jego mocy, itd. itd. itd., wszyscy są bardzo wdzięczni za dodatkową nagrodę w swoim niski przychód. Teraz wiem, że np. robotnik budowlany czy rolnik już nie zarabia, ale po prostu nie mam z tym bezpośredniego kontaktu. Jest mało prawdopodobne, aby uwzględniony w Twoich wyliczeniach pracownik w ciągu jednego dnia otrzymał o 200% więcej napiwków niż pensji. Najwyraźniej więcej osób korzysta z tego obliczenia, ponieważ bardzo często widzę, że w ogóle nie daje się napiwku. Co więcej, w tajskiej branży cateringowej bardzo powszechne jest dzielenie się napiwkiem z kucharzami, zmywarkami i kasjerami. Fakt, że w przeszłości w Azji Południowo-Wschodniej nie było zwyczaju dawania napiwków, nie jest powodem, dla którego nie miałbym tego robić teraz! W ciągu ostatnich 20 lat w Azji, w tym w Tajlandii, doszło do wielu zmian w porównaniu z przeszłością. Nawiasem mówiąc, chciałbym zauważyć, nie mając na myśli Ciebie, Sjaaku, że wielu Europejczyków nagle okazuje się mieć zasady; z „zasady” nie dają napiwków, tak, często są to ludzie, którzy nie mają żadnych zasad, gdy otrzymują dużą premię poza pensją. Życzę Trui miłych wakacji w Tajlandii i za każdy przekazany napiwek otrzyma wdzięczne spojrzenie.

  5. Rene H mówi

    W Tajlandii opłata za usługę jest w większości miejsc wliczona w cenę, podobnie jak w Holandii. Jeśli tak nie jest (często w dużych hotelach), jest ona doliczana osobno do rachunku.
    Więc nigdzie nie trzeba dawać napiwków. W Tajlandii zwyczajem jest pozostawienie drobnych. Ale nie każdy nawet to robi.
    Ci, którzy mają plagę pieniędzy, mogą oczywiście dać napiwek oprócz już zapłaconej opłaty za usługę, ale nie jest to intencją w krajach, w których opłata za usługę jest już wliczona w cenę lub jest podana osobno na rachunku. Jeśli kupujesz coś w sklepie lub na targu, nie dajesz napiwku, prawda? Tam (najprawdopodobniej) nawet próbujesz się targować.

  6. Marcus mówi

    Słuchaj, musisz zobaczyć to w zestawieniu z pensjami. Kelnerka, która zarabia 8000 bahtów miesięcznie, uważa napiwek w wysokości 100 bahtów za bardzo miły dodatek do swojej pensji. Kilku takich klientów i będzie miała więcej niż jej dzienna wypłata. Teraz wiem, że sępy i niektóre z nich chcą dziobać w restauracji, ale to kelnerka musi się do tego przyznać.

    Jeśli jest to cena włącznie, jak w większych restauracjach, Marriott, Hyatt itp., a następnie 10% do rachunku, który często wynosi 3 bahtów, tak od szalonej, jej całodziennej pensji, od klienta jako napiwek (szczupły wspomniana opłata za usługę), więc nie ma napiwku.

    To, co mnie bardzo denerwuje, to wymuszona opłata za usługę, a jeśli płacisz kartą VISA, podpisz także majtki VISA, na które możesz się napić.

    Ale tak, Holandia już dawno odłożyła dobrowolny napiwek i zmieniła nazwę ministerstwa na pieniądze. A potem oczekuje się wywrócenia i brzydkiej miny, a nawet komentarza, jeśli nie chcesz uczestniczyć w tym nonsensie.

    W Tajlandii lokalny odpoczynek. pizzeria, niezmiennie 40 bahtów napiwku i dziewczyna jest z tego zadowolona.

    I nie psujmy rzeczy Tajom jako farangom

  7. Rene H mówi

    Dla jasności :
    Powyżej wspomniałem tylko o jedzeniu. Nigdy nie płacę nic więcej w tuk-tuku, ponieważ obcokrajowcom płacimy tam znacznie więcej niż Tajom. W taksówce zaokrąglam kwotę na liczniku. Nie daję napiwków w drogich hotelach. Na rachunku zawsze znajduje się hojna opłata za obsługę. W tanich hotelach tak. W przypadku przewodników zależy to w dużej mierze od ceny wycieczki. Nie daję napiwków za wycieczki, gdzie jest wyraźnie napisane, że „wszystko w cenie”.

  8. Emiel mówi

    Uważam (nieobowiązkowy) napiwek za inwestycję. Miejsce, które odwiedzam po raz pierwszy = bez napiwku. Jeśli przyjadę tu więcej niż raz, zawsze daję napiwek, czy obsługa jest dobra, normalna czy bardzo dobra. Nic jeśli obsługa pozostawia wiele do życzenia. Napiwkiem wyrażam uznanie i kupuję dobre powitanie na przyszłość.

  9. George mówi

    Co roku jeżdżę do Tajlandii na miesiąc i zawsze hojnie przeznaczam budżet na napiwki. Lubię dawać hojne i dobre napiwki. Zawsze musiałem polegać na napiwkach, ponieważ w holenderskiej branży cateringowej zwykle pracuje się za płacę minimalną, ale napiwki pozwólcie mi teraz pozwolić sobie na wyjazd do Tajlandii co roku. Restauracja 10 do 15 procent piwo 10 lub 20 kąpieli pokojówka 40 kąpieli dziennie i to zawsze sprawia, że ​​mój pobyt w Tajlandii jest bardzo przyjemny.
    Jeśli nie będzie mnie już na to stać, przestanę podróżować do Tajlandii. Żyj i pozwól żyć!

  10. kjay mówi

    Moderator: proszę nie rozmawiać.

  11. henk mówi

    Położyłem napiwek dla dziewczyny, która sprzątała mój pokój na łóżku, kiedy czegoś zapomniałem i wróciłem do swojego pokoju, napiwek zniknął, a moje łóżko nie zostało zmienione.
    Od tego czasu daję go bezpośrednio dziewczynie, zwykle można je zobaczyć gdzieś na korytarzu.
    W przeciwnym razie napiwek trochę więcej następnego dnia.

  12. Szymon, Szymek mówi

    Osobiście nigdy nie martwię się zbytnio tym, co robię, a czego nie daję napiwków. Wynika to głównie z poczucia, jakie mam na temat świadczonej usługi. Aby być uczciwym, muszę wspomnieć, że istnieją również sytuacje, w których pewne przywileje odgrywają pewną rolę.

    Czasami jestem świadkiem, jak dzieci pomagają rodzicom w interesach podczas ich wakacji. Następnie lubię okazywać tym dzieciom moją wdzięczność, dając im po 20 bahtów. To niewiele, ale jako dziecko przekonałem się na własnej skórze, jak można być z tego powodu szczęśliwym.

    Innym przykładem, którego nie chcę tutaj ukrywać, jest to, że regularnie wrzucam 1000 bahtów do słoika na napiwki muzyka. Niewiele też, ale kiedy dobrze się bawiłem przez cały wieczór i widziałem, jak bardzo się starali. W takim razie nie mogę sobie tego sprzedać, że wyróżniłbym się tutaj występami porównywalnymi z tym, co tu, w Holandii. Gdzie stawki są znacznie wyższe.

    Często nie uchodzi to niezauważone i członkowie Zespołu przychodzą mi osobiście podziękować. Nie żebym to robił, ale daje mi to możliwość wyrażenia uznania werbalnie i często następuje ożywiona rozmowa o muzyce.

    Z niektórymi nadal mam dobry kontakt po tylu latach, albo kiedy po latach znów się pojawiam, wciąż znają mnie po imieniu. I zapewniam cię, że to miłe uczucie.
    🙂 🙂

  13. Sweter mówi

    Halo
    Bardzo dziękuję za szybkie i przydatne odpowiedzi…
    Mogę coś z tym zrobić!

  14. Fransamsterdam mówi

    Prawie wszyscy będą zadowoleni z 10%. W przypadku nieprzyjemnego doświadczenia również nie waż się dawać napiwków. Nie należy tego brać za pewnik. A jeśli ci to pasuje, zrób to tam, gdzie jest to mniej oczywiste, w 7-XNUMX, w aptece lub w innym miejscu.

  15. Karel mówi

    Po 37 latach w Tajlandii znam od podszewki, że tak powiem, bardzo dobrze. Doświadczenie nauczyło mnie, że wskazówka może zdziałać cuda. Na przykład meldując się w hotelu, pytasz, która sprzątaczka będzie codziennie sprzątać Twój pokój (lub przynajmniej 6 z siedmiu). Następnie dajesz tej dziewczynie na przykład 200 bahtów po przyjeździe. Jej dzień jest dobry i zawsze możesz liczyć na to coś od niej ekstra. Podczas mojego pobytu daję codziennie od 20 do 40 bahtów, a kiedy wychodzę, dzwonię do niej, żeby załadowała wszystkie rzeczy, których nie chcę ze sobą zabierać do domu, a ona może je potem odebrać (pod warunkiem, że napiszę notatkę dla kierownictwa, aby że mogą, nie jest oskarżany o kradzież.)
    W restauracjach zwykle zostawiam 100 bahtów jako napiwek (co to jest 2,5 euro ???). W przypadku złej obsługi lub nieuprzejmości, oczywiście, że nie.
    W barach zwykle masz kilka dziewczyn, które wykonują za ciebie większość serwowania. Potem daję im napiwek osobno i wkładam tylko 20 bahtów do „słoika”. Ci, którzy na to pracują, są najbardziej doceniani i wierzcie mi, dobrze się o was zatroszczą.

  16. Marca Breugelmansa mówi

    Dużo zależy od tego, czy pójdziesz do drogiej restauracji, czy do taniej, restauracji, w której rachunek wynosi 3000 kąpieli, a potem nadal dajesz 10 procent, myślę, że nadal tam jest.
    Z drugiej strony, jeśli idę zjeść w taniej restauracji i zapłacę 200 bahtów, cóż, tak, wtedy daję 10 procent lub 20 bahtów, właściwie zwykle daję 20/30 bahtów i są z tego całkiem zadowoleni!


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową