Nieprawidłowy rachunek szkód, jak ludzie sobie z tym radzą w Tajlandii?

Przez przesłaną wiadomość
Opublikowany w Pytanie czytelnika
tagi: ,
21 Kwiecień 2022

Drodzy Czytelnicy,

Byłem trochę naiwny i wciąż próbuję udowodnić, że mam rację. Czy to się uda, to inna sprawa, ale jako nieco uparty Holender daję z siebie wszystko. Niedawno ożeniłem się w Tajlandii i spędziłem wspaniały dzień. Wieczorna uroczystość odbyła się w @theCableFactory w BKK, którą pięknie udekorowali m.in
Organizator.

Musieliśmy wpłacić depozyt w wysokości 30.000 XNUMX bahtów na wypadek ewentualnych szkód. Przedyskutowaliśmy wcześniej, to jest ogród, więc trawa zginie, a wszyscy goście chodzą tam iz powrotem, tańczą itp. „Oczywiście” dotyczyło skrajności w przypadku uszkodzenia, a nie połamanej trawy. Niestety, teraz dzieje się tam źle, a ponieważ byłam cudownie naiwna, to nie jest czarno-białe.

Teraz CableFactory przybywa z rachunkiem za ponowne obsadzenie kawałków ogrodu. Do których zaznaczam, że odbywa się to na ich własne ryzyko. Jest to oczywiście dyskusja akademicka, ponieważ pieniądze są z nimi

Wrażenie jest teraz bardzo złe, że gra jest teraz rozgrywana. Tylko teraz nie mam pojęcia jak ludzie w Tajlandii by sobie z tym poradzili?

Z poważaniem,

Pieter

Redakcja: Czy masz pytanie do czytelników Thailandblog? Użyj tego kontakt.

9 odpowiedzi na „Nieuzasadnione roszczenie o odszkodowanie, jak ludzie radzą sobie z tym w Tajlandii?”

  1. Eli mówi

    Może Twoja żona ma jakiś pomysł?
    Zakładam, że jest Tajką.
    Czy organizator pokazał już wycenę?
    Nie możesz lepiej znieść swojej straty?
    Teraz psujesz wspaniały dzień negatywnym nastawieniem, które sam sobie wyrządziłeś. Chociaż są oczywiście prowokatorami swoim zachowaniem.

  2. Johna Chiang Rai mówi

    Już na początku swojej powyższej historii przyznajesz się do własnego błędu, że nie masz nic na papierze i że tak naprawdę byłeś naiwny.
    Oczywiście może się zdarzyć, że rzekoma szkoda zostanie błędnie naliczona przez Cable Factory w Bangkoku.
    Nie wiem też, jak wysoki jest ten rachunek, który nagle wymyślili, ale obawiam się, że skoro nie prowadzisz żadnych pisemnych zapisów, nie masz już większej możliwości wyjścia z tego.
    Jedyną opcją byłoby posiadanie niezależnej osoby/świadka, który mógłby zeznawać w twojej ostrzegawczej dyskusji dotyczącej możliwych szkód w tym ogrodzie.
    Jeśli nie masz tego wszystkiego, myślę, że właśnie wydałeś licencję na 30.000 XNUMX bahtów, co teraz umożliwia to roszczenie.
    Wszystko inne, zgłoszenie oszustwa/oszustwa, a nawet zlecenie tego prawnikowi, tylko niepotrzebnie zwiększy koszty.
    Bez względu na to, jak ostro to brzmi, potraktuj to jako nieprawidłową opłatę za naukę, oszczędź sobie czegoś gorszego, co może przerodzić się w niepotrzebny stres i po prostu odpisz te 30.000 XNUMX bahtów, które, mam nadzieję, nie są mniejsze niż rzekoma szkoda.

  3. Josh K mówi

    Zagraniczny.
    Siew nie działa w Tajlandii.
    Sadzą tam trawę i jadą do klienta w postaci rolki trawy.

    Z poważaniem,
    Jos

  4. Dodatek do płuc mówi

    Drogi Pieterze,
    z prawnego punktu widzenia nie masz nogi, na której mógłbyś stanąć, ani tutaj, ani w Holandii, ani w Belgii… nigdzie.
    Ponieważ nie masz dowodów na stan podstaw.
    Ile wynosi roszczenie, bo tego nie podajesz.
    Jeśli chodzi tylko o gwarancję to przyjmij swoją stratę i niech będzie to dobra lekcja na przyszłość. Ponieważ dotyczy to firmy: Fabryki Kabli, najprawdopodobniej ma ona własnych prawników i nie będzie ich to kosztować nic więcej, jeśli dopuścisz do sporu prawnego, a to będzie Cię kosztować znacznie więcej niż kaucja.
    Tak, niektórzy ludzie chcą mieć rację, nawet jeśli jej nie mają.

  5. TonJ mówi

    współczuję ci. To dużo o wykorzystaniu możliwości.
    Wszystko w dobrej wierze, czasami tak się dzieje.
    Ale nie masz nogi, na której możesz stanąć, nie wygrasz
    Jedynym sposobem, w jaki mogę spróbować skłonić ich do całkowitej lub częściowej zmiany zdania, jest uprzejmie, ale stanowczo powiedzieć im, że odpowiednio wykorzystacie swoje prawo do upublicznienia tego w mediach społecznościowych jako ostrzeżenia dla innych. Ale że nadal jesteś otwarty na rozwiązanie.
    Żadna sprawa nie lubi być w wiadomościach negatywnie. Mogą chcieć dojść do porozumienia.
    Uwaga: jeśli można udowodnić zniesławienie, to prawo tutaj jest całkiem korzystne dla „oskarżonego”. Zgrabna, ale jak na omawiany hotel mniej pozytywna recenzja na portalu rezerwacyjnym sprawiła klientowi w Tajlandii spore kłopoty. Więc utrzymuj porządek i nie pozwól, aby doprowadziło to do zbyt dużej utraty twarzy.
    Sukces.

  6. Pieter mówi

    Drodzy koledzy blogerzy,

    Dziękuję za odpowiedzi.
    Bardzo szczerze... Po cichu liczyłem na ósemkę, o której jeszcze nie myślałem... :-)
    Jak widać, już założyłem, że tak. Lepiej weź moją stratę.

    Mieliśmy rodzinę na miejscu, aby spojrzeć na szkody, mają całkiem sporo
    wiatr od frontu. Właściciel wyraźnie nie interesował się szpiegami….

    Tak czy inaczej... racja czy nie, oszukany czy nie... to wcale nie pomaga.
    Wpłaciliśmy depozyt na ich konto, więc teraz mają moc.

    Aby stworzyć długie i irytujące następstwa, zaznaczyłem to teraz
    Przyjmujemy „szkodę” za pewnik. #zdobyta wiedza.

    Dzięki za odpowiedzi

    Pieter

    • Tona J mówi

      Drogi Pieterze,
      Rozumiem Twoją decyzję, ale reakcja właściciela byłaby dla mnie powodem do umieszczenia tego w mediach społecznościowych. Na pewno powinieneś przynajmniej przyjrzeć się szkodom?
      Z poważaniem.
      Tona

  7. Inny Piotr mówi

    To zła rada, Tony!

    Zobacz:
    https://www.thailandblog.nl/nieuws-uit-thailand/hotel-in-gesprek-met-amerikaanse-gast-over-negatieve-recensie/

    Wziąłbym stratę i spisał ją jako wyciągniętą lekcję.

  8. TonJ mówi

    @andere Pieter: Ostrzegałem też przed tym. Zobacz mój poprzedni wpis.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową