Drodzy Blogerzy,

Bloga o Tajlandii czytamy z wielką przyjemnością od kilku miesięcy. Jesteśmy holenderską parą po sześćdziesiątce i co roku spędzamy zimę w pobliżu Hua Hin.

Chociaż jesteśmy zadowoleni z naszego pobytu, coraz częściej kwestionujemy bezpieczeństwo żywności w Tajlandii. Czytaliśmy kilka razy, że tajscy rolnicy używają ekstremalnych ilości trucizny do opryskiwania swoich upraw. Często partie tajskich owoców lub warzyw są również odrzucane przy imporcie do Europy, ponieważ zawierają zbyt dużo pestycydów.

Stąd nasze pytanie: czy w Tajlandii są sklepy ekologiczne, najlepiej w pobliżu Hua Hin.

Jesteśmy też ciekawi, jak inni czytelnicy postrzegają ten „problem”?

Pozdrawiam,

Rodzina Artur

12 odpowiedzi na „Pytanie czytelnika: czy w Tajlandii są sklepy ekologiczne?”

  1. Ronny Lad Phrao mówi

    Nie od razu wiedziałbym, gdzie w Tajlandii są sklepy ekologiczne, ale są etykiety, które są umieszczane na produktach i które mówią coś o pochodzeniu, uprawie, pestycydach, bezpieczeństwie itp. produktu.
    To, czy te etykiety naprawdę oferują gwarancję, to inna sprawa (oczywiście TIT).

    Pod tym linkiem znajdziesz je wraz z wyjaśnieniem, może Ci to pomoże.

    http://www.bangkokpost.com/learning/learning-from-news/226657/food-labels-for-food-safety

  2. tony grzmotu mówi

    Trucizna rolnicza jest rzeczywiście dużym problemem, napędzanym przez hurtowników zmuszających rolników do zakupu nasion i chemikaliów.
    Po części z tego powodu przeniosłem się do Chiang Mai, gdzie wśród sprzedawców i użytkowników (restauracji) panuje znacznie większa świadomość „zdrowego jedzenia”. Duży projekt w pobliżu Chiang Mai (stolicy), założony przez króla Tajlandii, produkuje wyłącznie „żywność wolną od trucizn i nawozów. Korzysta z tego wiele stołecznych restauracji, które również sprzedają nieopryskiwane jedzenie w sklepie.
    Jest nawet takie miejsce na północy prowincji, gdzie w dużej hali targowej sprzedaje się wyłącznie żywność (owoce, warzywa i mięso) zebraną w dżungli. Nie mogło być bardziej czysto.
    Nigdy nie widziałem takich rzeczy w innych miejscach, w których mieszkałem, w Bangkoku i Chon Buri, ani w wielu miejscach, które odwiedziłem, ale chciałbym usłyszeć od innych, co istnieje w tym względzie.

  3. wybrał mówi

    Biologicznie bezpieczne produkty z królewskiego projektu sprzedawane są pod nazwą Doi Kham i są dostępne w całym kraju.

  4. Hans-Paul Guiot mówi

    Jesteśmy również zaniepokojeni dużymi ilościami trucizny stosowanej w tajskim rolnictwie i ogrodnictwie oraz ciekawi, czy są sklepy, które sprzedają zdrowe (organiczne) produkty.
    Do tej pory nie znaleźliśmy czegoś podobnego ani w Bangkoku, ani poza nim.
    W Tajlandii jest już skromny mały start z uprawą produktów ekologicznych, ale jest to głównie inicjatywa zagraniczna i, o ile nam wiadomo, nie jest (jeszcze) przeznaczona na rynek tajski.
    W holenderskich sklepach przyrodniczych od czasu do czasu oferowany jest organiczny tajski ryż i owoce tropikalne. Ale to na bardzo skromną skalę.
    Dopóki Tajlandczycy nie będą świadomie zajmować się produktami ekologicznymi, tak długo będą poszukiwać tych produktów w Tajlandii.
    A jeśli jest oferowana, trzeba uważać, czy rzeczywiście jest to jakość organiczna. Handel jest wrażliwy na podrabianie. Zobacz naszą AH w Holandii z etykietą „czysty i uczciwy” na produktach. Tutaj również zostaniesz ponownie oszukany.
    Jestem bardzo ciekawa innych wrażeń.

  5. Harry mówi

    A myślałeś, że w TH oferta „organiczna” CZY jest zgodna z UE 2092/91 = prawo organiczne? A może na etykiecie jest napisane tylko bio/eko/etc?
    Uwaga: owoce i warzywa, które są odrzucane w UE, mają te pestycydy na ZEWNĄTRZ, więc dobrze spłucz, a nie będziesz już tym przeszkadzał.
    Bardziej martwię się o to, że ryż przechowywany w stanie wilgotnym będzie spleśniał (zmienia kolor na zielony). Grzyb ten wytwarza produkt wydzielniczy: aflatoksynę. To jest W ryżu, nie można go zobaczyć, powąchać, posmakować itp. i nie można go wydostać.
    W UE obowiązuje maksymalnie 4 ppb, w TH 30 ppb. Nadal mało ci się dzieje, ale... w UE zjadamy 1.2 kg na głowę rocznie, w TH 60 kg/hfd/rok lub teoretycznie max 7.5 x 50 = 375 x tyle.
    A jednak NVWA (służba kontrolna) nie wydaje ostrzeżenia o podróży. (czy też wartości UE mają tylko chronić hodowców ryżu w It and Sp?)

    Moje doświadczenie jako kupca żywności z TH od 1977 roku: ta historia z trucizną nie jest taka zła, ponieważ wielu rolników po prostu nie ma pieniędzy na dużo oprysków.
    I... co roku tylko małe skażenie pokarmu i znów jestem odporny.
    Jak podsumowała to dr Ir technolog żywienia z dużej holenderskiej firmy spożywczej, kiedy zobaczyła TH 2 tyg.: Płacą mi za utrzymanie unijnych przepisów żywnościowych, a NIE za zapobieganie śmierci trzech czwartych populacji, jeśli tego nie zrobimy jeść przez 3 miesiące, mieć prąd”.

    • Tony'ego Thundersa mówi

      Co za bezsens,
      Niektóre pozostałości toksycznych produktów rolniczych rzeczywiście zostały wchłonięte przez patelnie, ale większa ich część faktycznie znajduje się na zewnątrz i jest usuwana przez spłukiwanie wodą. Jednak w przypadku niektórych pozostałości rolniczych jest to niewystarczające i konieczne jest mycie mydłem. W sklepach ze zdrową żywnością w Holandii sprzedawane jest mydło w płynie, które można bezpiecznie stosować.
      Jeśli chodzi o normę unijną dla toksyny alfa, to myślę, że opiera się ona na potencjalnym zagrożeniu (czynnik rakotwórczy), a nie na ochronie rynku krajowego. Pomimo swojej odpowiedzialności w przeszłości, wykazujesz niewielką wiedzę.
      A potem jak możesz stać się odporny na truciznę rolniczą (pozostałości)
      Drobne infekcje spowodowane jedzeniem małych ilości (złych) bakterii, tak, to prawda. Każde dziecko może się z tym utożsamić.Jako niemowlęta budujemy nasz układ odpornościowy, a zatrucie pokarmowe (infekcja bakteryjna lub ameba) również czyni cię odpornym na to na dłuższą metę.
      Ale chemikalia rolnicze, nie, nie można zbudować odporności na nie.
      A potem ten tak zwany komentarz tak zwanego doktora Ira, oczywiście i na pewno tutaj, uderza jak dobrze znane szczypce na świnię. Proszę, podejdźcie tu, chłopaki, podnieście trochę poziom.

  6. Dicka van der Lugta mówi

    Z Bangkok Post z 13 lipca 2012 r
    Bangkok Post jest bardzo zaniepokojony bezpieczeństwem żywności. Tajlandia importuje rocznie ponad 100.000 18 ton chemicznych środków owadobójczych i pestycydów za 13 miliardów bahtów. W artykule redakcyjnym z XNUMX lipca zwraca uwagę, że owoce i warzywa sprzedawane na lokalnych targowiskach często zawierają zbyt duże stężenie chemikaliów.

    Niedawno Fundacja na rzecz Konsumentów poinformowała, że ​​znalazła ślady dwóch rakotwórczych pestycydów na kilku warzywach sprzedawanych w dużych supermarketach w Bangkoku. Fundacja wezwała Ministerstwo Rolnictwa do zakazania i zaprzestania rejestrowania stosowania czterech pestycydów: metomylu, karbofuranu, dikrotoposu i EPN.

    Według gazety zatrucia pestycydami są powszechne. Health Systems Research Institute szacuje, że każdego roku z tego powodu zachoruje od 200.000 400.000 do XNUMX XNUMX osób. A artykuł łączy dramatyczny wzrost zastosowania agrochemikaliów ze wzrostem zachorowań na raka, cukrzycę i nadciśnienie.

    Tajlandia zareagowała szybko, gdy UE zagroziła zakazem importu, ponieważ warzywa z Tajlandii zawierają zbyt wysokie stężenie toksycznych pozostałości. Podjęto natychmiastowe działania, aby zapobiec zakazowi. Ale takiego surowego podejścia brakuje w domu, cynicznie stwierdza gazeta.

  7. Pokój mówi

    w Bangkoku na pewno, wiem, że na Sukhumvit jest sklep około soi 15, ale to jest coś, aby się dowiedzieć.
    Myślę, że w okolicy, gdzie mieszka wielu obcokrajowców, jest coś do znalezienia.

  8. Renewan mówi

    Proszę spojrzeć na tę stronę internetową, jest w języku tajskim. http://www.goldenplace.co.th
    To jest strona internetowa poświęcona projektowi króla, tutaj można znaleźć sklepy w Hua Hin, w których sprzedają produkty niespryskane. W górnym rzędzie przejdź do szóstego pola od lewej, na stronie, która się wtedy pojawi, w lewej kolumnie przejdź do siódmego pola od góry. Otrzymasz wówczas mapę Hua Hin, na której znajdują się dwa sklepy.

  9. Ronny mówi

    Tak, w Tajlandii rzeczywiście jest kilka sklepów, które sprzedają wyłącznie produkty organiczne, a kontrolę nadzoruje rodzina króla.
    Taki sklep jest również w Pattaya i znajduje się on po drugiej stronie ulicy od supermarketu Friendship, przy południowej drodze do Pattaya.

  10. syjamski mówi

    Jeśli naprawdę chcesz mieć pewność, sam uprawiaj owoce i warzywa, przynajmniej ja i moja żona robiliśmy to w tamtym czasie w Tajlandii, ale wtedy zawsze masz wiatr i inne naturalne elementy, które wpływają na ten proces, ale myślę, że to metoda jest najpewniejsza, jeśli chcesz prawdziwego bio.

  11. folkert mówi

    Moderator: Proszę uzasadnić swoją opinię faktami i bez bekania.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową