Witamy na stronie Thailandblog.nl
Z 275.000 XNUMX wizyt miesięcznie, Thailandblog jest największą społecznością Tajlandii w Holandii i Belgii.
Zapisz się do naszego bezpłatnego biuletynu e-mail i bądź na bieżąco!
Newsletter
Ustawienie języka
Oceń Baht tajski
Sponsor
Ostatnie komentarze
- Eryk Kuypers: Co w tym trudnego? Turysta przyjeżdża na wakacje, które w większości krajów są krótkie, maksymalnie 30 dni. Ludzie z zachodu
- Rabować: Witaj Frans, Od 10 maja można ją zamówić w przedsprzedaży u wydawcy. Mój adres e-mail jest [email chroniony]
- Rabować: Wydawca wciąż pracuje nad projektem i nie znam jeszcze ceny sprzedaży. Będzie dostępny w sprzedaży od 24 maja. Wrócę w październiku
- Frank B.: Mimo że planujemy osiedlić się w Tajlandii i śledzę F70 od początku lat 1., mam nadzieję, że tak się nie stanie.
- Robert: Przyciągnąć turystów? Wtedy mogliby trochę uprościć system wizowy...
- Robert: Byłem w Tajlandii (okolice Ayutthaya) w styczniu i marcu. Trochę pojeździłem po okolicy i jestem dalej na północ
- Tona Prangku: Bert, uniwersytet w Tajlandii to inny poziom niż ten, do którego jesteśmy przyzwyczajeni tutaj, w Europie. Nazwalibyśmy to tutaj drugorzędnym
- Bert: Dziękuję za miłą wskazówkę! Sam też lubię pograć w gry, ale tej jeszcze nie znam, na pewno zajrzę i zobaczę co to jest
- Bert: Cóż, jeśli o mnie chodzi, Bangkok lub drogi prywatny nie jest konieczny ani nie byłby praktyczny, ponieważ jest dobre 500 km stąd
- francuski: PS Rob, w artykule nie ma Twojego adresu e-mail, więc nie mogę wysłać Ci e-mailem mojego zamówienia. Nie widzę tego na stronie Book Scout
- francuski: Dobry gawędziarz! Zamierzam zamówić.
- Rene Mulder: Cześć Rob. Wydaje mi się, że to fajna książka. Ale ile kosztuje książka i skąd ją wysyłasz, ponieważ mieszkam w Pattaya.
- Gerda H.: Wydajcie te pieniądze na tak absurdalny projekt walki z ubóstwem dla ludzi, którzy tego naprawdę potrzebują!
- Jacek S: W Bangkoku poziom morza jest mniejszy niż spadek poziomu lądu. Miasto stoi na miękkim podłożu i to jest to
- Jana Beuta: I nie zapomnij o konsekwencjach dla wymogów dotyczących przedłużenia wizy emerytalnej. 800 tys. na koncie wspólnym jest niedozwolone
Sponsor
Znów Bangkok
Menu
dokumentacja
Tematy
- Tło
- Działania
- artykuł sponsorowany
- agenda
- Pytanie podatkowe
- Kwestia Belgii
- Osobliwości miasta
- bizar
- buddyzm
- Recenzja książki
- Kolumna
- Kryzys koronowy
- kultura
- Dziennik
- Randki
- Tydzień
- Akta
- Nurkować
- Gospodarki
- Dzień z życia…..
- Eilandena
- Żywność i napoje
- Imprezy i festiwale
- Festiwal Balonowy
- Festiwal Parasol Bo Sang
- Wyścigi bawołów
- Święto Kwiatów w Chiang Mai
- chiński Nowy Rok
- Full Moon Party
- Boże Narodzenie
- Święto Lotosu – Rub Bua
- Loy Krathong
- Festiwal Kul Ognistych Nag
- Uroczystość sylwestrowa
- Phi ta Khon
- Festiwal Wegetariański w Phuket
- Święto rakiet – Bun Bang Fai
- Songkran – tajski Nowy Rok
- Festiwal fajerwerków w Pattaya
- Emigranci i emeryci
- AOW
- Ubezpieczenie samochodu
- Bankowość
- Podatek w Holandii
- podatek w Tajlandii
- Ambasada belgijska
- belgijskie organy podatkowe
- Dowód życia
- Cyfrowe ID
- wyemigrować
- Do wynajęcia dom
- Kupić dom
- In memoriam
- Oświadczenie o dochodach
- królewski
- Koszty utrzymania
- ambasada holenderska
- holenderski rząd
- Stowarzyszenie Holenderskie
- Aktualności
- Odejść, umrzeć
- Paspoort
- Emerytura
- Prawo jazdy
- dystrybucje
- Wybory
- Ubezpieczenia w ogóle
- Visa
- Praca
- Hopital
- Ubezpieczenie zdrowotne
- Flora i fauna
- Zdjęcie tygodnia
- Gadżety
- Pieniądze i finanse
- Historia
- Zdrowie
- organizacje charytatywne
- Hotele
- Patrząc na domy
- Isaan
- Chan Piotr
- Ko Mook
- Król Bhumibol
- Życie w Tajlandii
- Zgłoszenie czytelnika
- Telefon czytelnika
- Wskazówki dla czytelników
- Pytanie czytelnika
- Społeczeństwo
- rynek
- Turystyka medyczna
- Środowisko
- Życie nocne
- Wiadomości z Holandii i Belgii
- Wieści z Tajlandii
- Przedsiębiorcy i firmy
- Edukacja
- Badania
- Odkryj Tajlandię
- Opinie
- Niezwykły
- Wezwać do działania
- Powodzie 2011
- Powodzie 2012
- Powodzie 2013
- Powodzie 2014
- hibernować
- Polityka
- Głosowanie
- Historie z podróży
- Podróżować
- Relacje
- zakupy
- social media
- Spa i wellness
- Sport
- Miasta
- Oświadczenie tygodnia
- Plaże
- Język
- Na sprzedaż
- Procedura TEV
- Tajlandia w ogóle
- Tajlandia z dziećmi
- tajskie wskazówki
- masaż tajski
- Turystyka
- Wychodzić
- Waluta – baht tajski
- Od redaktorów
- Nieruchomość
- Ruch i transport
- Krótki pobyt wizowy
- Wiza długoterminowa
- Kwestia wizy
- Bilety lotnicze
- Pytanie tygodnia
- Pogoda i klimat
Sponsor
Tłumaczenia zastrzeżeń
Thailandblog używa tłumaczeń maszynowych w wielu językach. Korzystanie z przetłumaczonych informacji odbywa się na własne ryzyko. Nie odpowiadamy za błędy w tłumaczeniach.
Przeczytaj nasze pełne tutaj ZASTRZEŻENIE.
Prawa autorskie
© Copyright Tajlandiablog 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone. O ile nie określono inaczej, wszelkie prawa do informacji (tekstowych, graficznych, dźwiękowych, wideo itp.), które znajdziesz na tej stronie, należą do Thailandblog.nl i jego autorów (blogerów).
Całkowite lub częściowe przejmowanie, umieszczanie na innych stronach, powielanie w jakikolwiek inny sposób i/lub komercyjne wykorzystywanie tych informacji jest zabronione, chyba że Thailandblog udzielił wyraźnej pisemnej zgody.
Łączenie i odsyłanie do stron w tej witrynie jest dozwolone.
Strona główna » Pytanie czytelnika » Pytanie czytelnika: Kiedy odwiedzam krewnych w Tajlandii, moja żona często musi pokazać, ile ma ze sobą pieniędzy, dlaczego?
Pytanie czytelnika: Kiedy odwiedzam krewnych w Tajlandii, moja żona często musi pokazać, ile ma ze sobą pieniędzy, dlaczego?
Drodzy Czytelnicy,
Mam następujące pytanie: za każdym razem, gdy moja żona wraca sama do Tajlandii z wizytą u rodziny, jest zatrzymywana tuż przed wejściem na pokład samolotu przez żandarmerię wojskową lub innych pukaczy służbowych, pytających, ile ma przy sobie pieniędzy i chcą to zobaczyć .
Zapytano ją również, czy ma numer BSN, zdarzyło się to już 3 razy, ale kiedy z nią podróżuję, nigdy nie stanowi to problemu.
Teraz moje pytanie brzmi: czy jest to dozwolone i o ile wiem, wolno Ci wywieźć za granicę do 10.000 XNUMX euro, czy jest to po prostu znęcanie się nad obcokrajowcami? Kto z Was też ma takie doświadczenia?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Herman
Witam,
Nie chodzi tu tylko o znęcanie się nad obcokrajowcami, w tym roku na lotnisku Schiphol pytano mnie o to już 3 razy,
Mogą o to poprosić i tak, możesz otrzymać do 10.000 XNUMX euro.
gr. Joey'a
Właściwie powinno to kosztować tylko 9.999 euro. A najlepiej zgłosić to w urzędzie celnym zarówno przy wyjeździe z Europy, jak i przy wjeździe do Bangkoku. Trudne, jeśli wyjazd i przyjazd są poza normalnymi godzinami pracy.
Najlepiej poprosić o formularz oświadczenia, aby mieć później dowód. Musi być ktoś, kto może lub chce to zrobić.
Jestem bardzo ciekaw, jakie są doświadczenia dotyczące wytycznych, które są stosowane arbitralnie lub nie. Z góry bardzo dziękuję
sabine
Nie żebym miał jakieś plany, ale chciałbym, żeby kwota 9999 euro na osobę była nieco jaśniejsza.
Czyli na rodzinę składającą się z taty, mamy i 2 małych dzieci możesz mieć przy sobie 4x 9999?
Czy istnieje ograniczenie wiekowe?
Zapytana, czy ma numer BSN, może po prostu w bardzo przyjazny sposób pokazać swój holenderski paszport i niewinnie zadać pytanie „czy zadajesz to pytanie wszystkim Holendrom?”
Ostatnio przydarzyło się to również mojej dziewczynie i przez przypadek miała przy sobie dużą sumę pieniędzy, ale poniżej limitu. Kiedy zapytała, dlaczego sprawdzano ją, a nie inne osoby w jej otoczeniu, powiedziano jej, że trwa liczenie i każde „jeszcze” zostało usunięte z kolejki.
To nonsens, ale z politycznie poprawnego punktu widzenia nie chcą powiedzieć, że podróżująca samotnie Tajka należy do grup ryzyka. (ewentualnie czarne pieniądze, wpisz je samodzielnie)
Na przykład marynarze z Filipin i Indonezji są zawsze wyróżniani, ponieważ często otrzymują wynagrodzenie w gotówce i podróżują z dużymi sumami pieniędzy.
To nie ma nic wspólnego z znęcaniem się nad obcokrajowcami, mogą to sprawdzić na każdym.
Gdyby nie było określonego limitu 10.000 XNUMX euro, każdy mógłby wyjechać z kraju z dużą sumą pieniędzy.
W przypadku znacznie większych kwot można też sprawdzić, czy są to pieniądze „czarne”, czy może pochodzą z innych spraw karnych.
To oczywiście dziwne, że nie wolno Ci zabrać ze sobą własnych pieniędzy. Jednak z instrumentów pieniężnych, takich jak karta bankomatowa, wiza itp., można również korzystać ze zwiększonym limitem. Należy pamiętać, że mieszkaniec Holandii nie powinien zabierać ze sobą więcej niż 10.000 XNUMX, bycie nierezydentem nie jest jego sprawą.
Nie sądzę, że to prawda? Czy zatem nierezydent może zabrać z Holandii 100.000 5 euro? I idziesz obok niej jako jej przyjaciółka, mając przy sobie tylko XNUMX euro?. Po prostu zakładam, że to pójdzie całkowicie źle?
Wracając do pytania, kołatki służbowe i inne osoby przy bramie na lotnisku Schiphol mogą zadawać Ci wszelkiego rodzaju pytania, niezależnie od tego, czy jest to konieczne, czy dozwolone.
Tylko jeśli będziesz miał pecha, spóźnisz się na lot, a to wcale nie interesuje pytającego. Więc po prostu nie lataj z Schiphol. Wtedy unikniesz tych bzdur.
Nigdy nie zdarzyło mi się, żeby celnicy zadali te głupie pytania, czy wszystko w porządku, wszystko w porządku.
Niektóre wnioski wizowe wymagają już dochodu i kopii paszportu.
Mogą zapytać, ale twoja odpowiedź może być również głupia.
Takie pytania zadają zazwyczaj młodzi chłopcy, wszyscy chcą strzelić gola, zjawisko to można zaobserwować także wśród policji w Holandii.
Zdarzyło mi się to kiedyś na Schiphol i rzeczywiście musiałem otworzyć torbę, pokazać portfel i jeszcze więcej takich bzdur, jak pytania i spostrzeżenia po zajrzeniu do paszportu, np.; „Często jeździsz do Tajlandii, co tam robisz?” – pytania nieistotne z punktu widzenia biznesu.
I tak, wiem, że nie wolno zabrać ze sobą więcej niż 10.000 XNUMX euro, nie wiem, jak to jest obecnie, ale kiedyś przy bramie wisiały duże tablice z tą informacją.
Nie opuszczaj lotniska Schiphol na dłuższy czas, aby uniknąć tej niedogodności. Chociaż ostatnim razem zrobiłem to ponownie ze względu na tanią ofertę z EVA-air i tak, teraz otrzymałem od celników ulotkę dotyczącą prostytucji dziecięcej, co jest upokarzającym podejściem „naszego” rządu.
2 lata temu pojechałem na Schiphol z 18 000 euro, potem pojechałem do Pier D, żeby to wyeksportować. Wyeksportowałem 8000 10000 euro na papierze, bo 10000 XNUMX można zabrać ze sobą bez deklaracji. No cóż, możesz o tym zapomnieć, zapytałem, czy mam przy sobie więcej, odpowiedziałem twierdząco. Przyprowadzono mnie do biura i kieszenie były puste. Zobaczyli XNUMX XNUMX euro i bardzo się zdenerwowali. Wszędzie mnie przeszukiwano i na szczęście nie znaleziono ani centa. Arogancja w najlepszym wydaniu u osób noszących mundury.
Gdybyś po prostu zastosował się do zasad i dał znać, że zabierasz ze sobą 18000 XNUMX euro, nic by się nie stało, Eduardzie. Sam popełnij błąd, a potem oskarż inspektora o arogancję, cóż......
@Cornelis, zgadzam się z Tobą w 100%, nie mam nic do dodania. Zrób sobie bałagan i obwiniaj innych! Myślę, że gdyby zajrzeli na stronę zoll.de, byłaby pusta! Przeczytaj tam, co może się stać, jeśli nie zastosujesz się do tych zasad w Niemczech... Grożą kary pieniężne, które mogą wynieść nawet 1 milion euro!! Tak, dobrze przeczytałeś, maksymalnie 1 milion euro! Kary pieniężne są natychmiast potrącane z wszelkiej nadwyżki, której nie zadeklarowałeś... Co masz na myśli, Niemcy?
To jeden z wielu powodów, dla których zawsze latam z Niemiec (Düsseldorf) do Tajlandii, a nigdy z lotniska Schiphol. Niezależnie od tego, czy pytania te mogą zostać zadane, w DUS nie są one zadawane. W ten sposób unikniesz tego rodzaju stanowczych wezwań służbowych i aroganckiej żandarmerii.
Doskonały transport niemieckim sprzętem kolejowym i w mgnieniu oka będziesz na lotnisku DUS. My, mieszkańcy polderu, możemy się jeszcze wiele od tego nauczyć.
Dokładnie te same zasady obowiązują w twoich pozornie ukochanych Niemczech. Podatnicy mają żywotny interes w sprawdzaniu tego typu kwestii. Ten nonsens świadczy o krótkowzroczności.
Myślę, że mają rację, szukanie czarnych lub kryminalnych pieniędzy jest ważne, dlaczego nie można na to pozwolić, narzekając na wszystko, co nielegalnie wjeżdża do kraju, ale to jest złe.!!!
Nie ma nic złego w ostrzeżeniu o tym.
Niektóre osoby są zarejestrowane i dlatego częściej są usuwane z listy
Dlaczego? być może gwarantem jest były lub poprzedni gwarant.
Sam często jeżdżę do Schiphol w Duane NL; wyjęty na pierwszym stanowisku kontroli paszportowej?
przyjeżdża biały człowiek, który przebywa w Tajlandii od dłuższego czasu, więc może coś jest nie tak, tak, Jan, turysta przychodzi ubrany na brązowo.
Tajlandia ma po prostu nazwę zarówno w Holandii, jak i poza nią, podobnie jak inne kraje; mają rację i nie ma się czym martwić!!!
Ponad rok temu, kiedy przyjechałem do Holandii, miałem o 9000 XNUMX euro za dużo.
Przywiozłem go również z Holandii do Tajlandii.
Kara 550 euro.
Napisałem pismo do prokuratora, że mogę przeżyć z karą grzywny.
Ale pomyślałem, że 550 euro to nieproporcjonalna kwota.
Najwyraźniej on też.
Nigdy więcej nie słyszałem.
Moje własne nieprzyjemne doświadczenie w marcu tego roku. Niosłem ze sobą więcej niż 9.999,00 20.000 dolarów, ale mniej niż norma obowiązująca w Tajlandii, czyli XNUMX XNUMX dolarów. Dlatego natychmiast zadeklarowano w urzędzie celnym Schiphol, aby uniknąć problemów.
Oczywiście chcą zobaczyć twój paszport i musisz wypełnić kartkę papieru, ile mam, co do centa. Miałem dowód wypłaty z banku, więc po prostu przeliczyłem drobne i myślałem, że to koniec.
Niezbyt dobrze, trzeba było sprawdzić pieniądze, mogłem wejść do budki i poczekać na żandarmerię/urzędników skarbowych, jak się później okazało. Po półgodzinnym odczekaniu nadal nikogo nie było, dochodzenie wykazało, że na pewno było ich 2, a 1 brakowało. Ale nie mogłem wyjść z kabiny. Zamknęli mnie jak przestępcę. Po około godzinie w końcu wizyta, przeliczenie pieniędzy i wyjście, pomyślałem, powiedziałem, że chcę napić się kawy, a ty zajmujesz mi tyle czasu, że wkrótce spóźnię się na lot. Miałem gwarancję, że nie spóźnię się na lot. Musieli wszystko sprawdzić, co stało się dla mnie jasne po siedzeniu tam przez prawie 1 godziny. Po całkowitym dochodzeniu otrzymałem dokument ze wskazanymi kwotami i pieczątkami, a także zwrot paszportu. Mówiłem już, że składam na nich mocną skargę, spisałem ich nazwiska. Tak, przepraszam, powiedzieli, istnieje dług w wysokości 2 97.000 euro z umową o spłatę i myśleliśmy, że masz mniej więcej to samo nazwisko. Powiedziałem bzdury, mój numer BSN jest unikalny i tylko mój.Możesz łatwo zażądać moich środków z banku NL, mojej własności, po prostu znęcasz się nad nami, abyśmy nie pozwolili nam wyjechać z własnymi pieniędzmi.
Dla mnie też, lecę przez Düsseldorf i nic innego się już nie liczy, mam dość szumowiny operatorów kontrolnych, a po powrocie zawsze otwieram puste walizki. Nie proszą o żadne ubrania, nie, mam jeszcze wszystko w Holandii. Schiphol straci dochody, ale w ogóle tego nie rozumieją, a państwo otrzyma też mniejsze dochody z podatków, z których trzeba je płacić. Nie, tę ich czapkę można by lepiej nosić lub wymienić na beret, mogą nauczyć się strzelać w Syrii.
Już mnie to nie przeraża. Na lotnisku Schiphol czasami pytają mnie, kiedy lecę klasą biznesową w kurtce Amari. W USA kilka razy widziałem uroczego psa, który usiadł obok mnie. Są to psy rasy Scrooge McDuck. Wyczuwają każdy grosz. Miałem wtedy trochę w kieszeni, ale to nie był żaden problem. W rozmowach z inspektorami zawsze zachowuję spokój. Zwykle potem ściskają mi rękę i nie mam napadów złości ani chwilowego wzrostu ciśnienia krwi. W przeszłości było mi ciężko, ale to wszystko wymaga czasu i wysiłku.
Tak, to samo przydarzyło mi się po przyjeździe.
Ooo proszę pana, ma pan tyle pieczątek w paszporcie.
Na pewno mieszkasz w Tajlandii?
Nie jesteś jeszcze na emeryturze.
Z czego żyjesz?
Ty też nie masz żadnych ubrań w walizce.
Sprawdzili więc i skopiowali wszystkie dokumenty.
Ponad 100 egzemplarzy.
Stałem tam ponad 2 godziny i później musiałem rozebrać się do bielizny.
I mają mnie po zęby
zbadane.
Każdy chce żyć w ciepłym kraju – to była jego odpowiedź na moje pytanie, dlaczego tak się stało.
Więc dla mnie NIGDY WIĘCEJ SCHIPHOL.
Drogi Ruddy,
Faktycznie przeszedłeś stuprocentową kontrolę.
Organy celne na lotnisku Schiphol nie mają uprawnień prawnych do zadawania wszelkiego rodzaju pytań i uzyskiwania danych osobowych od pasażerów podczas tzw. kontroli 100%.
Tak rozstrzygnął Sąd Najwyższy we wtorek, 3 lipca 2012 roku w kasacji w sprawie karnej dotyczącej stuprocentowej kontroli. Jak wynika z raportu De Ware Tijd z czwartku, 5 lipca, Sąd Najwyższy stoi na stanowisku, że organy celne nie są uprawnione do wydawania nakazów ani żądania „współpracy przy kontroli”.
Drodzy Tajlandczycy
Przyjeżdżam do Tajlandii od ponad 20 lat i poleciałem około 60 razy.
Z mojego doświadczenia wynika, że Schiphol to instytut szkoleniowy żandarmerii wojskowej, w którym każdy drobiazgowiec będzie próbował zdobyć walutę lub koszulkę, której masz przy sobie za dużo.
Leć wygodnie przez Düsseldorf, a nie będziesz miał żadnych problemów.
Jest też napisane o odprawie celnej, ale nie jest ona taka dziecinna i można przejść przez nią znacznie szybciej, jeśli ma się bagaż.
W ciągu 12 lat spędzonych w Düsseldorfie sprawdzono mnie tylko raz i nie zrobiła żadnego problemu z kilkoma koszulkami.
Radzę wszystkim unikać Schiphol, lotniska najbardziej nieprzyjaznego klientom.