Drodzy Czytelnicy,

Mój znajomy ma kartę na 30 bahtów i potrzebuje teraz operacji na słodką sumę 120.000 30 bahtów. Tej osobie nie udzielono pomocy pomimo karty o wartości XNUMX bahtów. Czy ktoś ma jasność w tej sprawie? Po co właściwie jest ta karta?

Był dziś po południu w szpitalu stanowym i będzie musiał zapłacić, podczas gdy jest to przypadek zagrażający życiu. Nie ma pieniędzy, więc po prostu umrzeć?

Z poważaniem,

Eduard

16 odpowiedzi na „Pytanie czytelnika: co naprawdę oznacza karta 30 bahtów?”

  1. Eryk ur mówi

    Znajomość języka tajskiego lub farang. To ważne, bo schemat 30 bahtów jest przeznaczony dla Tajów.

  2. Tajlandia Jan mówi

    Czy ubezpieczenie na 30 bahtów jest prawidłowe i tylko dla Tajów? Jest to oczywiście bardzo irytujące. Ale jako cudzoziemiec nie powinieneś przebywać w Tajlandii bez ubezpieczenia. I właściwie każdy też o tym wie. Jeśli naprawdę zagraża to życiu, to myślę, że chciałby pomóc tajlandzkiemu ustawodawstwu. Ale nie wiem, czy to nadal obowiązuje. Ale to oczywiście normalne, że szpital chce zobaczyć pieniądze, jeśli nie ma ubezpieczenia. To jedno z zagrożeń związanych z pobytem w Tajlandii bez ubezpieczenia Znowu bardzo irytujące, ale taka jest brutalna prawda. Powodzenia i sił.

    • erik mówi

      Tajlandia John, zbyt krótko komentujesz, że jako obcokrajowiec nie powinieneś przebywać w Tajlandii bez polisy.

      Wiesz lub powinieneś wiedzieć, że 1 stycznia 1 r. wiele osób zostało wyrzuconych z prywatnej polisy zdrowotnej w Holandii, kiedy parlament przyjął ustawę o ubezpieczeniu zdrowotnym. Jeśli jesteś „stary” i/lub masz historię medyczną, zacznij szukać polisy. „Powrót” nie wchodzi w grę, jeśli masz tu partnera i/lub własne dzieci; Wreszcie, nie każdy ma dostępną przestrzeń życiową i/lub budżet na „2006+4”.

      Być może nadchodząca, właśnie ogłoszona „polityka turystyczna” przyniesie ulgę, bo będzie obejmować ubezpieczenie bez uwzględnienia istniejących schorzeń i historii choroby.

      To nie jest takie czarno-białe, jak tu piszesz.

      • Tajlandia Jan mówi

        Drogi Eriku, wszyscy ci ludzie, którzy zostali wyrzuceni z prywatnego ubezpieczenia zdrowotnego 1 stycznia 1 roku, kiedy parlament przyjął ustawę o ubezpieczeniu zdrowotnym. Jak mówisz?Wszyscy mogli przejść na ubezpieczenie zdrowotne, o ile byli jeszcze zarejestrowani. Ja byłem ubezpieczony w CZ i wtedy wykupiłem u nich ubezpieczenie zagraniczne.A było to możliwe tylko jeśli było się już ich klientem.Tylko ci którzy już tu mieszkali nie mogli tego zrobić.Ale tu mogli wykupić ubezpieczenie zdrowotne . I Erik, wielu tu było i nadal nie było ubezpieczenia. Już nie. Jeśli to nowe prawo zostanie tutaj uchwalone. Wtedy każdy musi być w stanie udowodnić ważne ubezpieczenie zdrowotne. Jeśli nie możesz tego zrobić, nie będziesz już otrzymywać wizy pobytowej. A potem????????????.Mam nadzieję, że okaże się dla Was, że polityka turystyczna przyniesie ulgę. Ale wątpię, bo i tak Cię stać na miesięczną składkę.

  3. Eduard mówi

    To też tajskie

    • Bachus mówi

      W przypadku Tajlandczyków rzeczywiście otrzymasz pomoc tylko w przypadku umowy o wartości 30 bahtów w regionie, w którym jesteś zarejestrowany (praca w Tambii / niebieska książeczka). A jak Henry wspomina też poniżej, nie każdy zabieg jest darmowy (czytaj: kosztuje 30 bahtów). Tajlandczyk powinien być tego świadomy, prawda?

    • NicoB mówi

      Zgodnie z naszą najlepszą wiedzą, pytanie brzmi, czy jest to ostra sytuacja awaryjna, wtedy interwencja powinna zostać podjęta bez zapłaty.
      Jeśli pacjent znajduje się w stanie zagrożenia życia, ale nie jest to ostre zagrożenie życia, wówczas pacjent musi udać się do szpitala państwowego w regionie, w którym jest zarejestrowany, i tam należy przeprowadzić interwencję nieodpłatną.
      Dziwię się, że nie wyraża tego stanowy szpital, w którym pacjent był „dziś po południu”.
      NicoB

    • Jer mówi

      Myślę, że operacja, leczenie nie jest częścią normalnego leczenia w szpitalu państwowym. Być może w podobnych przypadkach nie ma operacji, ale wybiera się tańsze leczenie, skuteczne lub nie.
      Nie zapominajmy też, że wielu Tajów wykupuje prywatne ubezpieczenie zdrowotne, jeśli chcą mieć pewność lepszego leczenia niż zapewnia państwowy system opieki zdrowotnej. Dlaczego ludzie myślą, że w Bangkoku i innych dużych miastach jest tak wiele prywatnych szpitali, wystarczy spojrzeć na odwiedzających: większość to Tajowie z klasy średniej i wyższej, którzy preferują lepsze leczenie. Przykład z mojego najbliższego otoczenia: matka znajomego (wszyscy Tajlandczycy) musiała sama zapłacić za leczenie po wypadku. Dlatego moja córka wykupiła ubezpieczenie zdrowotne, aby nie narazić się ponownie na nieoczekiwanie duże koszty.

  4. Piet mówi

    Z pewnością istniało 72-godzinne rozporządzenie, że każdy szpital miał obowiązek przyjmować i leczyć pilnych pacjentów, a pytanie o pieniądze pojawiło się po tym? A może słyszałem dzwonek, ale nie wiem, gdzie wisi grzechotka?

  5. Jaspera van Der Burgha mówi

    Czy to możliwe (zakładając, że dotyczy to Tajlandczyka), że ten państwowy szpital nie znajduje się w jego rodzinnej prowincji? Pomoc szpitalna obowiązuje tylko wtedy, gdy jesteś zameldowany w odpowiedniej gminie – my też musieliśmy zapłacić gotówką po wypadku motocyklowym oddalonym o 40 km w szpitalu wojewódzkim, mimo że moja żona i dziecko mają kartę.

    • On mówi

      To się teraz zmieniło, dzięki karcie 30 bahtów Tajowie mogą podróżować w dowolne miejsce w Tajlandii.
      Ponadto wszystkie szpitale, państwowe i prywatne, są zobowiązane do leczenia ostrych stanów zagrożenia życia, z ubezpieczeniem lub bez

  6. Bachus mówi

    Około 3 lub 4 lata temu obcokrajowcy mogli zapisać się do programu 30 bahtów, mówi tajski fundusz ubezpieczeń zdrowotnych. Ludzie płacili wtedy, jeśli dobrze mówię, około 2 do 3.000 bahtów rocznie za tę składkę ubezpieczeniową. Trwało to jednak tylko 1 rok lub część roku. Wiem, że niektórzy otrzymali zwrot części zapłaconej składki. Obecnie cudzoziemcy nie mogą już korzystać z systemu 30-bahtowego, choć niektórzy nadal tak uważają!

    Nie wiem, jak zachowują się tajlandzkie szpitale w sytuacjach zagrożenia życia. Wyobrażam sobie, że jeśli ktoś zgłosił się do szpitala państwowego z kartą 30-bahtową, to czerwone światła i dzwonki alarmowe były włączane i wyłączane, ponieważ prawdopodobnie dochodzi do wniosku, że pacjent jest nieubezpieczony. Nic dziwnego, że żąda się jakiejś gwarancji. W takim przypadku, jeśli naprawdę zagraża życiu, pomocne może być odwiedzenie innego szpitala państwowego i milczenie o schemacie 30 bahtów.

    Jeśli to nie zadziała, moim zdaniem nie pozostaje nic innego jak powrót do ojczyzny, choć to też nie będzie łatwe.

    Sukces i siła!

  7. henry mówi

    Również dla Tajlandczyków ds 30 bahtów nie oznacza, że ​​wszystko jest za darmo. Niektóre leki nie są bezpłatne, a niektóre zabiegi chirurgiczne muszą być całkowicie lub częściowo odpłatne.

    Obowiązkowy bezpłatny wstęp w sytuacjach zagrożenia życia obowiązuje wyłącznie w przypadku NATYCHMIASTOWEGO niebezpieczeństwa śmierci. Więc nie dla kogoś, kto potrzebuje pomostu, na przykład. Cóż, jeśli przywiezie się go z atakiem serca,

  8. Cha-am mówi

    Oczywiście państwowe szpitale nie mogą przetrwać za 30 bahtów rocznie

    Ta karta o wartości 30 bahtów została kiedyś ustawiona jako ruch polityczny, ale jeśli jako Tajlandczyk trafisz do państwowego szpitala w sytuacji, która jest dość kosztowna, wkrótce zostaniesz poinformowany, że nie mogą sobie z tym poradzić, ale prywatny szpital w pobliżu czy to na pewno jest!!

  9. Tona mówi

    Każdy szpital musi leczyć przez 3 dni wszystkich w sytuacjach zagrożenia życia.
    Tajowie mogą udać się do szpitala za 30 bahtów (szpital rządowy) w mieście, w którym są zarejestrowani; w razie potrzeby mogą również zostać skierowani do innego szpitala w swoim okręgu.
    Cudzoziemcy mogą być również leczeni w szpitalach rządowych, zwykle po niskich stawkach.
    Kilku lekarzy pracuje zarówno w szpitalach rządowych, jak i prywatnych.
    Prywatne szpitale czasami chcą wypisywać swoje rachunki widelcem (tak jak szpital Bankok Pattaya).
    Szpitale rządowe robią dużo za niewielkie pieniądze, ale kiedy to się kończy; wtedy pacjent będzie musiał dopłacić lub iść do domu chory (lub umrzeć).
    Upewnij się, że masz dobre ubezpieczenie zdrowotne/ubezpieczenie podróżne. Jeśli jesteś ubezpieczony w NL, wykup również dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne, aby wszelkie koszty leczenia powyżej holenderskiego poziomu cen również zostały zwrócone, w przeciwnym razie będziesz musiał dopłacić sam; i to może mieć znaczenie w prywatnych szpitalach.

  10. Pokój mówi

    Większość (biednych) Tajów, których znam, którzy zachorowali na raka, po prostu zmarła w domu…… lub zmarła wcześniej…… Żadnego leczenia raka… nawet zastrzyków morfiny.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową