W jakim stopniu widzisz uśmiechniętego Tajka? Rozejrzyj się po BTS, MRT lub na ulicy. Jedzenie na straganie? Rzadko podaje się go z uśmiechem.

Większość nie mówi dziękuję ani nawet się nie wita. Nawet jeśli spojrzysz na taksówkę Chao Phraya, nie zobaczysz zbytniego uśmiechu. Rzadko lub nigdy nie widzisz, że sprzedawczyni biletów wygląda przyjaźnie.

Wejdź do HomePro. Personel jest znudzony czekaniem na klienta, z którym chętnie poprowadzi Cię do tego, co chcesz kupić. Liczba zatrudnionych tam pracowników jest niespotykana.

Im dłużej mieszkasz w Tajlandii, tym bardziej się do tego przyzwyczajasz, ale czy też Cię to denerwuje? Jak radzisz sobie z następującymi problemami:

  • Pchanie Tajlandczyka na przystanku autobusowym.
  • Tajowie, którzy stoją kilka metrów przed tobą, gdy czekasz na taksówkę.
  • Tajowie, którzy chcą wsiąść do autobusu, podczas gdy trzeba wysiąść jeszcze z kilkoma pasażerami.
  • Tajlandczyk, który przybywa i głośno wykrzykuje swoje zamówienie, podczas gdy wciąż czeka kolejka.
  • Tajlandczyk, który jedzie pod prąd, a potem także jedzie motocyklem po chodniku i myśli, że się zatrzymujesz.
  • Taj, który siedzi w autobusie, ma rozstawione nogi i ręce również tak, że 2e krzesło jest również w połowie zajęte.
  • Tajka siedząca przed tobą z długimi włosami na krześle, tak że prawie masz włosy na twarzy.
  • Obojętne zachowanie pracowników w różnych sklepach.

Och, przykładów jest znacznie więcej. Ale jak sobie z tym poradzić? Odkładasz wszystko na bok czy przeciwstawiasz się temu?

Jestem ciekawy.

Sam mam kilka rozwiązań, które całkiem dobrze się sprawdzają.

Przesłane przez Hankę

37 odpowiedzi na „Zgłoszenie czytelnika: Tajlandia to kraina uśmiechu, ale czy jest z czego się śmiać?”

  1. Roel mówi

    Nie denerwuję się łatwo i jeśli coś pójdzie nie tak, tak, Tajowie się śmieją, ale ja śmieję się głośniej, a potem denerwują się i odchodzą, też powinieneś spróbować. Co do reszty ze sprzedawcami zawsze macham palcem i to działa idealnie.

    I no cóż, ruch uliczny jest chaotyczny i po prostu zwracaj podwójną uwagę.
    W zeszłym tygodniu w autobusie z Bangkoku do Pattaya był falang (myślę po rosyjsku) dość głośno gadający do telefonu i włączony był też głośnik, co było dość irytujące i co tu dużo mówić, wszyscy ludzie wokół mnie mówili, że jedź taksówką, jeśli chcesz zadzwonić do tego falanga, więc wspieraj z nieoczekiwanego rogu.

    Jestem tu tylko gościem, więc będę musiał zabrać wszystko (prawie wszystko), bo inaczej każą ci wyjść. Więc żyję jako gość, powinni zrobić to samo w Holandii.

  2. Chan Piotr mówi

    Uderza mnie, że wiele podstawowych zachodnich standardów grzeczności nie jest tak dobrze ugruntowanych w Tajlandii. Na przykład rzadko widziałem, jak ktoś przytrzymywał ci otwarte drzwi, kiedy szedłeś za Tajlandczykiem.
    Nie uważam tego za tchórzostwo, ale tak naprawdę nie jest to nauczane. Ponadto większość Tajów nie przeszkadza innym. Może to być również dość trudne, jeśli masz zawał serca na ulicy. Większość Tajów po prostu idzie dalej.
    Nie dziwi mnie, że kelnerka nie uśmiecha się podając danie. Z czego się śmiać, jeśli trzeba pracować 7 dni w tygodniu za 250 euro miesięcznie?

    • Prom mówi

      A potem także 12 lub więcej godzin dziennie.

      • Kees mówi

        Sugerowałoby to więc, że życzliwość zależy od złych zarobków.
        Porównaj to z płacą minimalną w Holandii w barach i restauracjach.
        Nawet taksówkarz nie emanuje życzliwością. Nie są też pomocne. Napiwek, który otrzymują, jest zwykle wciąż zbyt wysoki w stosunku do dodatkowej usługi, którą świadczą.
        Odwróć to, nie jesteśmy wrażliwi na przyjazną obsługę, a następnie automatycznie napiwku więcej..
        Od dłuższego czasu chodziłem do kawiarni.
        Pracownik był przyjazny i zawsze uśmiechnięty.
        Napiwek w wysokości 20 bahtów był standardem i ona też to doceniła.
        Niestety jej nie ma. Teraz nowa usługa, ale bez uśmiechu ani nic.
        Jeszcze nie dzień dobry..
        No i po 4 tygodniach kolejna kawiarnia.

  3. Rolanda Jacobsa mówi

    A potem zapłać za pokój i wyślij pieniądze jej rodzicom,
    i jeszcze pieniądze do wydania na cały miesiąc, potem nie ma już nic na ten tajski uśmiech (śmiech)

  4. Tino Kuisa mówi

    Tajlandia to nie Kraina Uśmiechu”, zobacz moje oświadczenie tutaj:

    https://www.thailandblog.nl/stelling-van-de-week/land-glimlach-bestaat-niet/

    Tajowie mają jeszcze mniej powodów do uśmiechu niż obcokrajowcy.

    Muszę wyznać, że byłem również winny zmuszania (Imigracja) i jazdy po niewłaściwej stronie drogi (110 metrów źle do 7-11, inaczej 3 km),

    Co robić, tak jak w Holandii:
    1 jeśli ktoś przeszkadza lub jest w inny sposób irytujący, jestem zirytowany, ale grzecznie mówię: Przepraszam, czy mógłbyś… itp. Zawsze tak robię i nigdy nie miałem z tym problemu.

    2 pracowników i takie tam. Powiedz przyjacielskie „dzień dobry”, a może coś w stylu „gorący dzisiaj, co” lub „jadłeś już?” a następnie „Czy mógłbyś mi pomóc?” Zawsze doskonała pomoc. Dlaczego ci sprzedawcy zawsze podbiegają do każdego klienta (lub ekspata) z uśmiechem?

  5. Bert mówi

    Rzeczywiście, Tajowie mogą reagować inaczej niż Falang. Europejczycy też reagują inaczej niż Amerykanie. Holendrzy też reagują inaczej niż Niemcy itp.
    Każdy kraj i każdy kontyngent ma swoje własne normy i wartości i nie mogę powiedzieć, że nasze (NL) są zawsze błogie. Nawiasem mówiąc, Tajowie też nie. Poza tym każdy człowiek inaczej reaguje na pewne sytuacje itp.
    Czasami mam wrażenie, że to, co było tak atrakcyjne dla Tajlandii przez 10-20-30 lat, po tylu latach zaczyna być nudne i irytujące.

    A jeśli ktoś przepycha się do przodu, często wystarczy kaszel, wszyscy rozumieją, co masz na myśli.

  6. Rob W. mówi

    Drogi Henku, nie rozumiem przykładu Homepro. Tak, czasami ludzie są znudzeni, czekając na klienta, ale jeśli mogą ci pomóc, 1 lub więcej osób chętnie to zrobi. Nie miałbym (fałszywego) uśmiechu na twarzy, gdybym nie miał nic do roboty przez piętnaście minut lub dłużej.

    Ogólnie rzecz biorąc, Tajowie wyglądają tak samo często na autentycznie przyjaznych, wymuszonych/przyjaznych, neutralnych, znudzonych lub kwaśnych, jak ludzie w Holandii lub gdzie indziej. Czy to może być coś ludzkiego? Czasami widzę tu różne rzeczy, tak jak w Holandii. Tak jak w Holandii, czasem jest to świadome, czasem nieświadome, czasem aspołeczne, czasem z lenistwa. To samo dotyczy szerokokątnych w transporcie publicznym, ale jeśli robi się naprawdę tłoczno, ludzie się zmieszczą. Jeśli zauważę, że ktoś nie bierze pod uwagę otoczenia (mnie), robię coś bardzo ludzkiego: zwracam na to grzecznie uwagę. Z mojego doświadczenia wynika, że ​​Ben często się zgadza. Prawdopodobnie będzie jeszcze łatwiej, jeśli będziecie mówić tym samym językiem, ale życzliwością, rękami i nogami można zajść daleko.

    Więc nie, oczywiście, że nie pozwolę nikomu chodzić po mnie. Nie zrobiłbym tego nigdzie na świecie, więc tutaj też nie. Nawet jeśli tu nie mieszkam, a jestem tylko wczasowiczem, nie jestem wycieraczką ani wiatrowskazem. Bądź humanitarny, okazuj życzliwość i szacunek, a zazwyczaj zajdziesz bardzo daleko.

    Peter: 555 Tak, całkowicie się z tobą zgadzam co do tej kelnerki.

    Tino, zgadzam się z twoim komentarzem.

  7. Fransamsterdam mówi

    Tajski uśmiech jest oczywiście przysłowiowy: nie można oczekiwać, że każdy mieszkaniec lub pracownik będzie się uśmiechał przez cały dzień i nigdy tak nie było.
    Jednak nie doświadczyłem tego tak poważnie, jak opisujesz sytuację podczas moich wakacji.
    Być może w uśmiechu jest element wzajemności. To znaczy: jeśli sam chodzę z głową jak skorek, Tajowie mogą być mniej skłonni do diametralnego wyrażania się.
    Teraz, gdy moje postrzeganie zasadniczo nie pokrywa się z twoim, nigdy nie zastanawiałem się, jak sobie z tym poradzić.

  8. Ruud mówi

    Szczerze mówiąc, te punkty nie odbiegają zbytnio od tego, czego można się spodziewać w Holandii.

    I bądźmy szczerzy, jeśli stoisz 7 dni w tygodniu przy straganie z jedzeniem na poboczu drogi w upale lub palącym słońcu, albo kręcisz się cały dzień w Homepro, czekając na klienta, śmiech w pewnym momencie minie.

    A jednak to nie jest moje doświadczenie.
    No, w takich rzeczach jak HomePro, bo ludziom tam zależy tylko na generowaniu obrotów.
    Nie tylko po to, by zarobić trochę pieniędzy, ale także dlatego, że prawdopodobnie istnieje duża szansa, że ​​zostaną wyrzuceni, jeśli nie sprzedają wystarczająco dużo.
    Homepro nie ma nic wspólnego ze sprzedawcami, którzy chodzą cały dzień, ale nie są w stanie sprzedać czegoś klientowi.

    Ale z ludźmi, których spotykasz z czasem, dzięki uprzejmości i kilku słowom, możesz szybko wyczarować przyjazny uśmiech.

  9. Spencer mówi

    Możesz także podejść do wielu z wymienionych zalet i wad z innej perspektywy.
    Na przykład: podczas (wychowywania) dzieci wiele się toleruje. Nie chcę ich wszystkich smolić tym samym pędzlem, ale naprawdę czasami przerażające jest to, na co te dzieci mogą sobie pozwolić.
    Maniery, daj spokój. Rozpieszczony? do kości.
    Wartości i normy są prawdopodobnie nadal w pewnym stopniu nauczane w szkole i wojsku.
    Więc czego oczekujesz od następnej generacji, ludzie nie wiedzą nic lepszego.
    Patrzę na to, śmieję się z tego lub po prostu odchodzę.

  10. George mówi

    Nie rozumiem, dlaczego zawsze tak bardzo mi się podoba, kiedy jestem w Tajlandii
    Byłem na całym świecie, ale zawsze tak jest
    Mądrość kraju, honor kraju

  11. Keesa i Elsa mówi

    Mieszkamy w Tajlandii od 10 lat z wielką przyjemnością iz pewnością nie zgadzam się ze wszystkim, co przeczytałem powyżej.
    Może dlatego, że mieszkamy na północy (koło Chiang Mai)???? Mentalność i sposób myślenia Tajów jest rzeczywiście inny, ale jeśli nie podoba ci się to tutaj w Tajlandii, dlaczego po prostu nie wrócisz do swojego kraju i dalej tam narzekasz?

    • Ruud mówi

      Znowu ta bzdura „jak ci się tu nie podoba, to wracaj do swojego kraju”, co to ma wspólnego z tym stwierdzeniem? Kraina uśmiechu to ich znak rozpoznawczy. Czy oni wymyślili, my nie! Zawsze są wyjątki od reguły, ale rzeczywiście większość ludzi już się nie śmieje, nawet ci, którzy mają pieniądze!
      Większość komentarzy, które tu czytam, pochodzi od doświadczonych podróżników z Tajlandii i całkowicie się z nimi zgadzam. Wiem, że po 25 latach w Tajlandii Tajlandczyk myśli tylko o sobie i swojej rodzinie, co widać na przykład w ruchu ulicznym. Po 10 latach spędzonych z wielką przyjemnością w Tajlandii, najwyraźniej nadal tego nie rozumiesz. Posiedź więcej z miejscowymi, a dowiesz się, jak mówią i myślą o nas „farang”, jeśli rozumiesz trochę po tajsku. Zdejmij różowe okulary, nie są nami zainteresowani i nie jesteś wyjątkiem!

  12. Keith 2 mówi

    Jeśli chodzi o sklepy/banki, niektórzy menedżerowie dobrze zarządzają i kontrolują personel, inni nie.

    W HomeWork (gdzie regularnie odwiedzam) personel jest przyjazny i troskliwy.

    Na przykład dziecko w wieku 7-11 lat powinno być nauczone mówić „cześć, proszę” itp. i patrzeć na klienta zamiast rozmawiać z kolegą, wydając resztę i praktycznie ignorując klienta… Wydaje się niegrzeczne; kierownik ma tu pracę.

    Ostatnio w kantorze dużego banku 1000 bahtów „zrobione”… pani za ladą gadała przez telefon, nie patrzyła na mnie, nic nie mówiła. Natychmiast wszedłem do oddziału banku i zwróciłem na to uwagę kierownika.

  13. biały mówi

    Oczywiście są tutaj ludzie, którzy nie są dla ciebie przyjaźni, ale kiedy patrzę wstecz na mój czas w Holandii, myślę tak samo, spotkałeś też ludzi, którzy nie są przyjaźni.
    Spotykasz tych ludzi na całym świecie, a potem myślę, że dobrze ich zostawić.
    Większość ludzi, którzy cię znają, jest zawsze przyjazna, ale oczywiście bardzo ważne jest, jak do nich podejdziesz.
    Powiedziałbym, że nie przejmuj się tym tak bardzo, ale ciesz się życiem, to tylko na chwilę.
    gr Wim.

  14. Eric mówi

    Henku, czy nadal śmiejesz się w Tajlandii?

    • Henk mówi

      Co to ma wspólnego z oświadczeniem.
      To są fakty, z którymi trzeba się liczyć.
      A na twoje pytanie, czy nadal się uśmiecham, mogę powiedzieć, że tak.
      Punkty, które cytuję, są propozycjami.
      A pytanie brzmi, jak możesz przeczytać, jak sobie z tym radzisz.
      Mam własne rozwiązania tych punktów, które często rozśmieszają również osoby postronne.
      I tak, widzę również rozsądne i bezsensowne komentarze powyżej.
      Na szczęście wciąż pojawiają się komentarze, które rozumieją, o co w tym wszystkim chodzi.
      I zauważa, że ​​to mądrość kraju i honor kraju, albo powinieneś wrócić do Holandii…
      Cóż, ci ludzie nadal będą wpadać na te rzeczy w nadchodzących latach.
      Trzeba więc coś zmienić w edukacji.
      Peter mówi, że nie należy oczekiwać, że kelnerka ze skromną pensją będzie się uśmiechać.
      W końcu za te pieniądze nie należy oczekiwać zbyt wiele.
      Ale ta kwota jest również kwotą minimalną w Tajlandii, więc jakże sprzeczna”
      To też jest mądre i szlachetne.
      Na szczęście wśród moich tajlandzkich przyjaciół i znajomych oraz klientów są tacy, którzy również mają na ten temat zdanie. I na szczęście są to pozytywne rzeczy. W 7/11 zaangażowany tylko w
      telefon jest karany.
      Moja dziewczyna (kierownik) jest surowa i uczciwa, ale 3 x bez powitania lub tylko zajęta telefonem jest w domu.
      Leniwy i niezainteresowany klientem? Także ostrzec. Wyjaśnij, że klient ostatecznie zapłacił wynagrodzenie, jest zrozumiałe.
      A bycie miłym nic nie kosztuje.

  15. henry mówi

    Zachowanie Tajka wobec ciebie jest lustrzanym odbiciem twojego własnego zachowania wobec niego. I szczerze, 99% wszystkich farangów chodzi z arogancką, kwaśną miną.
    Na szczęście mieszkam w okolicy, gdzie nigdy nie mam kontaktu z farangiem w supermarkecie, centrum handlowym czy restauracji.
    Moje obserwacje opierają się na zachowaniu farangów w obszarach Farang i popularnych miejscach turystycznych

  16. Rabować mówi

    Marks powiedział: „Byt społeczny determinuje byt”. Innymi słowy: społeczeństwo, w którym ludziom rosną oczy, ma ogromny wpływ na nasze myślenie i działanie. Społeczeństwo tajskie to dżungla i ma to również odzwierciedlenie w obyczajach. Byłem w Tajlandii około dwudziestu razy, a moja tajska żona mieszka w Belgii od roku. Mówi, że w Belgii ludzie są o wiele bardziej uprzejmi i przyjaźni. Mamy więc dużo łatwiej. Najpierw jedzenie, potem moralność, według Bertolda Brechta.

  17. Jhon mówi

    To tajskie biuro turystyczne głosi, że Tajlandia to kraina uśmiechu i w to wierzy wielu turystów odwiedzających Tajlandię.
    Sam Tajlandczyk uśmiecha się tylko wtedy, gdy można zarobić, a to jest źle rozumiane przez turystę.

  18. Theo mówi

    Henk, dawno nie byłeś w Holandii, prawda? Moim zdaniem Tajowie są tutaj przedstawiani bardzo negatywnie. Ostatnio przez kilka dni często korzystałem z BTS-a, byłem zaskoczony schludnym zachowaniem i dyscypliną Tajów. Ludziom, którzy porządnie wyszli, dali miejsce, a potem porządnie weszli. W Holandii ludzie przeciskają się przed drzwiami i wyglądają na wściekłych, gdy wysiadający pasażerowie proszą o zrobienie miejsca, aby mogli rzeczywiście wyjść. Ludzie z walizkami muszą „walczyć”, aby się wydostać! W songthaew często widzę, że to właśnie falangi siedzą z szeroko rozstawionymi nogami, aby zająć jak najwięcej miejsca dla siebie i nie wykazują też przyzwoitości, by nieproszony przesunąć się wyżej. Głównie rosyjskojęzyczni. Z motocyklem na chodniku? W Holandii istnieją pewne grupy ludności, które nie zachowują się inaczej! Nazywa się ich tam ulicznymi bandytami!

  19. styczeń mówi

    Tajowie rzadko myślą, zawsze chodzi o to, aby pierwsi zająć się swoją koleją i nie interesują ich nikim innym. Przykłady są liczne, jak już wspomniano w poprzednich odpowiedziach. Słynny „niesamowity uśmiech” pojawia się także, gdy z tyłu głowy tobą gardzą... A dzięki pięknym „wai” i schludnym mundurkom nawet nie myślą o umieszczeniu obok siebie pustych plastikowych kubków i opakowań w każdej chwili zejść z drogi... mimo że kosze na śmieci są co 50 metrów. Jeśli skomentujesz to, otrzymasz (co sobie myślałeś?... zgadza się...) "niesamowity uśmiech", ale nie ma w nim ani krzty życzliwości... Nie ma też najmniejszego poczucie uprzejmości, gdy czegoś chcą i po prostu po to sięgają. Zawsze jadą na czerwonym świetle, a kiedy zmienia się na zielone, minie „wieczność”, zanim zaczną jechać. Rzeczywiście zachowują się tak, jakby tylko oni istnieli i rządzili na świecie. W międzyczasie spadli o ponad 30 miejsc w „indeksie korupcji”… Nigdy nie byli kolonizatorami, nigdy się niczego nie nauczyli… Wiemy lepiej, ale grzecznie się dostosowujemy…

  20. Williama van Doorna mówi

    Wydaje mi się, że powyżej, zwłaszcza w zamieszczonym artykule, Tajlandczycy są raczej (i niesłusznie) pogardzani.

  21. aad mówi

    Jest duża różnica w stosunku do przeszłości Tajowie mają telefon, d3ze ma filmy z muzyką, a potem po prostu siedzą na podłodze za kasą i odpowiadają na pytanie, że nie mają
    Ale spędzamy cały dzień patrząc na nasz telefon
    Ludzie, telefon ma was wszystkich w swojej mocy

    A zabawa powoli się oddala

  22. Henk mówi

    Uwaga, że ​​musisz wracać do Holandii, jak mówi Rutte, nie została wymyślona przez ciebie.
    To również charakteryzuje to, że nie myślisz o punktach widzenia, ale uciekasz od problemu.
    Są to stwierdzenia, z którymi można się zgadzać lub nie.
    Nie ma to więc absolutnie nic wspólnego z tym, czy jesteś zadowolony, czy nie.
    Prawdą jest, że Tajlandia pozostaje w tyle z powodu tych drobnych problemów/kwestii niepokojących.
    W kwestii wychowywania dzieci, a także sprzątania koszy na śmieci i plastikowych kubków po kawie.
    Faktem jest, że nie robią żadnych postępów, a rząd nie może nic z tym zrobić.
    Tajowie, którzy rozumieją, ośmielają się i nie chcą o tym mówić, bo wtedy rzeczywiście stracą twarz

  23. janbeute mówi

    O ile wiem, uśmiechu w Tajlandii nie ma już od dawna.
    Już nie tam, gdzie mieszkam na wsi w pobliżu Chiangmai.
    Ale co chcesz, większość z nich ma ogromne obawy z powodu długów finansowych i tym podobnych.
    To, co uważam za znacznie gorsze i czym bardziej się martwię, to rosnąca wzajemna agresja.
    Osobiście doświadczyłem tego wiele razy i to nie tylko w ruchu ulicznym.
    I to z pewnością odnosi się do rozpieszczonej młodzieży.
    Strach przed pracą, która cię męczy, strach przed słońcem nie jest dobry dla skóry.

    Codzienne przykłady, które można zobaczyć w tajskich stacjach telewizyjnych.
    Posiadanie broni palnej, miej więcej Tajów niż myślisz.
    Pracownicy wielu dużych sieci handlowych w ogóle nie są zainteresowani klientami.
    Oglądanie telefonu ręcznego jest lepszą codzienną czynnością.

    Jana Beuta.

  24. Jacka Van Schoonhovena mówi

    to smutne, ale mogę tylko potwierdzić, że wielu Tajów

    a zwłaszcza w większych miastach zachowują się nieprzyzwoicie i niegrzecznie. Teraz cały świat okazuje wielki brak zainteresowania, a Tajowie również myślą, że okazują dużo obojętności.
    trzeba mierzyć.

    Nieco starsi Tajowie są również zdania, że ​​istnieje duża różnica w zachowaniu
    stopień obojętności wobec bliźnich.

    Kraina uśmiechu naprawdę zniknęła. Myślę, że po ponad 30 latach mogę to powtarzać co roku
    tygodni spędzonych zarówno prywatnie, jak i zawodowo.

  25. Krzysiek ze wsi mówi

    Cóż, tutaj na wsi uśmiech wciąż żywy.
    Może dlatego, że w małej wiosce zawsze spotykasz tych samych ludzi.
    A może dlatego, że jestem jedynym Farangiem i po prostu się ze mnie śmieją?
    Nie, ponieważ wszyscy starsi tutaj są bardzo przyjaźni.
    Ale też jak idę do Tesco albo Big-C w dużej wiosce,
    Zawsze otrzymuję uśmiech od personelu.
    Zawsze najpierw patrzę na nich z szerokim uśmiechem
    a potem zawsze ktoś wraca.
    Co roku jeżdżę też do Hua Hin na 3 tygodnie
    i tam też działa!
    Ale kiedy sam wyglądasz kwaśno, nie dziw się,
    kiedy Taj nie uśmiecha się do ciebie!

  26. BA mówi

    Muszę powiedzieć, że myślę, że jest w porządku.

    Wiele zależy od tego, jak się ułożysz. Panie w Tesco lub 7-11 wiedzą, że zwykle chcą pogadać, jeśli akurat jest cicho. Niedawno byłem u nowego dealera Mazdy, ponieważ mój stary jest zamknięty, a kierownik był bardzo przyjazny. To samo z Homepro lub gdzie indziej.

    Rzeczy, o których mówi Peter, na przykład utrzymywanie otwartych drzwi, tak naprawdę nigdy nie widziałem, żeby Taj zamykał ci drzwi. Jeśli robię to sam, otwieram drzwi zwłaszcza dla starszych Tajów, widać też, że jest to bardzo doceniane.

    Czasami masz takie zachowanie w ruchu drogowym, ale cóż, czasami robię rzeczy w ruchu drogowym, które nie uszczęśliwiają nikogo innego.

    Stoi i upada z szacunkiem. Widzę, że wielu Farangów ciągle wyniosło się na Tajów i mogę sobie wyobrazić, że Tajowie z kolei słabną z tego powodu. Jeśli ktoś jest w 9000-7 lub pracuje w restauracji za 11 bahtów miesięcznie, nie musisz się tym gardzić. To też trochę zależy od Twoich oczekiwań. To, że przyjeżdżasz do Tajlandii jako mieszkaniec Zachodu i akurat masz trochę więcej pieniędzy w kieszeni niż przeciętny Taj, nie oznacza, że ​​od razu muszą rozwinąć czerwony dywan.

  27. Fransamsterdam mówi

    „Kraina uśmiechu” nie oznacza, że ​​wszyscy się uśmiechają przez cały dzień, zwłaszcza że wszyscy są w tak dobrym humorze.
    Zobacz pouczający artykuł Khuna Petera dla tych, którzy potrzebują odświeżenia wiedzy na temat tła uśmiechu:
    .
    https://www.thailandblog.nl/cultuur/thaise-glimlach/
    .

  28. pw mówi

    W restauracji daję napiwek tylko wtedy, gdy jest trochę życzliwości.

    „Sawadee” w dniu przyjazdu lub „podobało ci się”, gdy jesteś zadowolony, są dla mnie ważniejsze niż ten uśmiech.

    Ponieważ w Holandii czasami w menu jest „5% napiwku”, tutaj można umieścić w menu „Uśmiech: 20 bahtów”.

  29. rabować mówi

    Właśnie wysłałem znajomym skan mojego starego i nowego paszportu
    (skradziona na Koh Chang), z podpisem: zdjęcie 1, ja przed i zdjęcie 2, ja po 10 tygodniach Tajlandia, Wyglądasz młodziej, powiedziała recepcjonistka, która zrobiła skan, a ja odpowiedziałam: przyjaciel powiedział, kiedy wróciłem ostatnim razem: wyglądasz 10 lat młodziej. Podoba mi się tak bardzo, że zapominam o całej nędzy kradzieży i że teraz () mój umysł już nie działa), muszę zostać jeszcze 1 dzień w Tajlandii i cieszę się, z całą pomocą i śmiechem, przyjemnością, którą widzę, kiedy obserwuję ludzi, to nie jest poza, och, czasami oczywiście, jak pozujemy na innych polach, no cóż, mógłbym godzinami wracać i podróżować.

  30. okraść Joppego mówi

    Jak na to reagujemy? cóż, nie wrócimy, znowu pojawi się mniej pieniędzy, wyglądają jeszcze bardziej kwaśno i to oczywiście wina Tajlandczyków

  31. Bona mówi

    W rzeczywistości denerwują mnie tylko ci, którzy uważają za konieczne „Thai Bashing”.
    Tajowie rzeczywiście nie są klaunami z wymalowanym uśmiechem na twarzy, ale po prostu, ogólnie rzecz biorąc, niezwykle sympatycznymi ludźmi.

    • Henk mówi

      Cóż, zirytowany oświadczeniem obrażającym mieszkańców Tajlandii.
      Więc najwyraźniej nie zrozumiałeś o co chodzi. Dla jasności: są to stwierdzenia, z którymi masz do czynienia w życiu codziennym. Dlatego też wyraźnie postawiono pytanie, jak sobie z tym radzicie.
      Może to oznaczać, że zostaniesz całkowicie wyziębiony. Lub spróbuj nadać mu zwrot akcji, aby był zrozumiany również przez Tajów. A może po prostu wszystko akceptujemy.
      Zatem w żaden sposób nie stało się to dla Ciebie jasne i mam nadzieję, że dzięki temu wyjaśnieniu zrozumiesz, o co w tym wszystkim chodzi.

  32. Bona mówi

    Wszystkie wypowiedzi uważnie przeczytane i przemyślane.
    – Pchanie się przed autobusem będzie miało miejsce prawie na całym świecie, robiliśmy to już jako dzieci i to pomimo naszego starannego wychowania. Kraje takie jak Anglia, gdzie ludzie są starannie ustawieni (przynajmniej w przeszłości) są niezwykle rzadkie. Poza tym w wielu autobusach miejsca są ponumerowane, więc nie mam nic przeciwko temu, żeby wsiadać ostatni.
    – Stań kilka metrów przed sobą: możesz po prostu stanąć obok niego lub pozwolić mu wsiąść pierwszy, taksówka będzie na ciebie czekać i naprawdę nie ma powodu, by psuć ci dzień.
    – Wysiądź, kiedy wysiądziesz, możesz być pewien, że wysiądziesz, nie będą cię zmuszać do siedzenia i czekania na następny przystanek.
    – Od 15 lat nie spotkałem się z głośnym wywołaniem rozkazu, więc nie mogę tego oceniać.
    – Siedzenie z szeroko rozłożonymi nogami: Ogólnie rzecz biorąc, obwód ciała przeciętnego Tajlandczyka jest znacznie mniejszy niż u przeciętnego mieszkańca Zachodu, gdzie siedzi 6 Tajów, a od 3 do maksymalnie 4 mieszkańców Zachodu może usiąść. Na przyjacielską prośbę, jeśli to możliwe, zrobią ci miejsce, a być może nawet zaproponują swoje miejsce.
    – Ludzie, którym przeszkadzają rozpuszczone włosy, mają dość osobliwą wizję życia.
    – Sprzedawcy w sklepach co prawda nie uśmiechają się i nie tańczą na powitanie, ale inaczej niż w wielu innych krajach są wyraźnie OBECNI i nie należy szukać pracownika, który w razie niepowodzenia da znać, że to nie JEGO dzielnica.

    Nie obrażam też ludzi, którzy śpieszą się do kasy, często mają tylko JEDNĄ rzecz i znikają bardzo szybko.
    Mogą mieć tylko kilka minut wolnego od pracy, a ja mam pełny wózek i wolny czas.

    Dla niektórych egzystencja na tym ziemskim padole łez musi być prawdziwą męką.

    Nie dla mnie, cieszę się każdym dniem bez irytacji takimi szczegółami.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową