Do szpitala na Koh Samui (zgłoszenie czytelników)

Przez przesłaną wiadomość
Opublikowany w Zgłoszenie czytelnika
tagi: ,
30 grudnia 2021

(MannPanithi / Shutterstock.com)

Podczas naszego piątego pobytu w Tajlandii, moja żona i ja po kolei zostaliśmy przedstawieni szpitalowi w Tajlandii. Wcześniej byłem już dwukrotnie u tajskiego dentysty. W przeciwieństwie do Belgii, tutaj nie musisz czekać kilku tygodni na wizytę. Trzeba też dodać, że leczenie jest na pewno równie profesjonalne jak w Belgii. I po trzecie: opłaty są dużo niższe.

Tym razem również musieliśmy zwrócić się do tajlandzkiego szpitala.

Mniej niż tydzień tutaj na Koh Samui, a moja górna część ciała była pełna ukąszeń pcheł piaskowych. Każdy, kto kiedykolwiek miał ukąszenia pcheł piaskowych, wie o czym mówię. Pojawiają się guzy wielkości końskiego oka i bez leczenia przez kilka tygodni będziesz cierpieć z powodu nieznośnego swędzenia.

Biorąc pod uwagę niezbędne środki związane z koronawirusem, odwiedzam szpital w Bangkoku w Chaweng. Niezbędne formalności załatwiane są w recepcji, po czym mierzone jest ciśnienie krwi, wzrost i waga wakacyjna. Po około 20 minutach mogę iść do lekarza. Pobieżne badanie prowadzi go do przepisania kilku tabletek i kremu. W tym celu nie musimy nawet jechać do apteki, ponieważ po opłaceniu kosztów leczenia potrzebne lekarstwa otrzymają Państwo na miejscu. Inaczej niż w Belgii, nie sprzedaje się całego pudełka pigułek, które w razie potrzeby wystarczyłoby na całą ulicę, ale dostaje się dokładnie tyle tabletek, ile przepisał lekarz.

Dwa tygodnie później razem z żoną przejechaliśmy skuterem z Laemsor do Lamai. W dobrze znanym 90-stopniowym zakręcie w świątyni Guan Yu moja żona upada, ponieważ zablokował się przedni hamulec. Kiedy drapie się prosto, krew obficie spływa po jej nogach. Natychmiast pojawia się Tajka z rolką papieru toaletowego do wytarcia krwi. Towarzyszy też mojej żonie w drodze do karetki pogotowia, która znajduje się na parkingu przy świątyni. Ciągnę jej motorower na parking z dymiącym przednim hamulcem. Natychmiast podchodzi młody Taj z butelką wody, którą wylewa na dymiący przedni hamulec. Nie wiedziałem, że w przeciwnym razie to coś może się zapalić?

W międzyczasie niektórzy pracownicy pomocy humanitarnej oczyszczali rany mojej żony, ale ponieważ była to „brudna” rana, uznali, że należy jechać do szpitala. Potem śmialiśmy się z tego, ale moja żona zajęła miejsce w karetce i gdy ja jechałem skuterem, karetka odjechała z wyjącą syreną i migającymi światłami do szpitala Bangkok Hospital w Chaweng.

Kiedy przyjechałem później, pozwolono mi udać się na „pogotowie”, gdzie ponownie oczyszczono rany. Czekało tylko, aż przyjdzie bardzo sympatyczny lekarz i zrobi niezbędne badania. Ze względu na charakter obrażeń moja żona musiała mieć zastrzyk przeciwtężcowy. Po opłaceniu faktury i otrzymaniu niezbędnych leków mogliśmy udać się do CENTRALNEGO FESTIWALU na nasz booster.

Aby opatrzyć rany, moja żona musi codziennie chodzić do ośrodka zdrowia w okolicy. Tutaj również mamy tylko pozytywne doświadczenia dotyczące profesjonalizmu i życzliwości personelu. Z radością akceptujemy fakt, że ich znajomość języka angielskiego ulega pewnym wahaniom. Rachunki przyjmujemy ze wschodnim uśmiechem, bo to spłaci ubezpieczenie. Miejmy nadzieję, że był to dla nas pierwszy i ostatni „szpital” podczas wakacji, ale na szczęście mamy o nim bardzo pozytywne wyobrażenie.

Jeszcze taka myśl, skoro widzimy, że w międzyczasie na Koh Samui przybyli głównie zachodni turyści. Codziennie czytamy w raportach o niepokojących infekcjach i infantylnych działaniach rządu belgijskiego w związku z koronawirusem. Tu w Tajlandii obowiązuje zasada: opuszczając miejsce zamieszkania należy nosić maseczkę, nawet na skuterze. Tutaj przynajmniej zasady są jasne.

Jeśli zobaczysz tutaj jeźdźców skuterów bez masek, to na pewno są to zachodni turyści. A to niegrzeczne zachowanie świadczy o braku szacunku dla ludności Tajlandii.

Przesłane przez Gusta

19 odpowiedzi na „Do szpitala na Koh Samui (zgłoszenie czytelnika)”

  1. Pokój mówi

    Codziennie w Pattaya dokonuję tej rezerwacji na temat zachodnich turystów. Wielki brak jakiegokolwiek szacunku dla lokalnych środków. Sugerowałbym dla nich bardzo wysoką karę.

    • Willy mówi

      Moja żona musiała dziś zdobyć swoją drugą strzykawkę Covid w Central Pattaya. Następnie spacerowaliśmy po centrum handlowym. Większość kupujących to Tajowie (prawdopodobnie z Bangkoku) i to było oburzające, jak wielu spacerowało z maskami na ustach! Więc nie chodzi tylko o zachodnich turystów, bo było ich dzisiaj bardzo mało.

  2. Cornelis mówi

    Mówisz o „infantylnych środkach koronowych wprowadzonych przez belgijski rząd”. Cóż, ta kwalifikacja wydaje się również bardzo odpowiednia do noszenia maski na skuterze.......

    • Pokój mówi

      Jeżeli konieczne jest podjęcie środków, najlepiej podjąć je bez zbyt wielu wyjątków. Przynajmniej tak to jest jasne. Maska na twarz zaraz po wyjściu z domu wydaje mi się prosta i jasna. nie ma możliwości dyskusji.

    • Mateusz mówi

      Myślę, że ocenę tego, co w Tajlandii jest infantylne, powinniśmy pozostawić Tajom. I prawie wszędzie noszą maski na twarz, w tym na swoich motorowerach, więc nie uznają tego za infantylne. A ponieważ jesteśmy tylko gośćmi w tym kraju, musimy po prostu przestrzegać tych zasad. Moim zdaniem protesty przeciwko infantylizmowi powinny mieć miejsce w kraju, którego się jest obywatelem.

    • sietse mówi

      Na to również chciałbym odpowiedzieć. Jest maska, ale nie ma kasku, spodenek i kapci, i ten kask też jest przepisywany, nawet jeśli obowiązują znaki drogowe, ale maska ​​jest ważniejsza.
      Nie rozumiem. Ale to będę ja.

  3. marc mówi

    To, czego doświadczam, jest inne
    99% tych, którzy nie noszą masek, to i tak Tajowie
    Nie we wsi, ale na zewnątrz maseczki noszone są coraz rzadziej

    • Mateusz mówi

      Ponieważ przez tydzień nie miałem nic do roboty, śledziłem, ile osób nie nosiło masek na twarz w Chiang Mai i okolicach. Krótko mówiąc, około 60% osób, które nie nosiły maski na twarz, wyraźnie nie było pochodzenia tajlandzkiego.
      Może było ich więcej, ale tak naprawdę nie potrafię odróżnić Tajlandii, Myanmaru, Chinczyka itd., więc policzyłam je jako tajskie.
      Nie wierzę, że 60% populacji Chiang Mai składa się z zachodnich farangów.
      Rzeczywiście istniała różnica, w centrach handlowych i obszarach takich jak Meechok Plaza, Ruamchok Market itp. Wielu farangów również nosiło maski na twarz, ale wciąż znacznie mniej niż tajski.
      Tam prawie nie widziałeś Tajlandczyka bez maski na twarz, chyba że miał coś do jedzenia lub picia.

    • zrozumiałem mówi

      Dziś rano odebrałem moją roczną wizę w imigracji. Był nawet oficer chodzący BEZ maski na usta (wewnątrz biura), rozmawiający głośno z dużą ilością pokazu. Myślę, że to są ludzie, którzy powinni świecić przykładem. Niestety!

      Coraz bardziej zauważam też, że wielu Tajów ma dość tych wszystkich środków ochronnych. Ja to jakoś rozumiem, ale kilka prostych czynności robi wielką różnicę. W okolicy widzę wielu mieszkańców uczestniczących w codziennym życiu bez maski na usta. Lokalny rynek został nawet zamknięty na 2 tygodnie, ponieważ wykryto tam poważne skażenie.

      Zbyt łatwo jest obwiniać turystów. Dobrze się rozejrzyj.

    • sietse mówi

      Marek. Nie wiem w której wiosce mieszkasz i którą odwiedzasz. Ale w ciągu ostatnich 20 dni odwiedziłem sporo wiosek na motocyklu. A ludność Tajlandii, którą widziałem bez maski, można policzyć na palcach jednej ręki. Nawet gdy musiałem zatankować i znaleźć trochę czasu na filiżankę kawy, a było bardzo tłoczno, szczególnie ostatnio. Każdy samochód, który się zatrzymał i ludzie, którzy wysiedli, natychmiast zakładali maskę lub siadali w samochodzie z założoną maską. A także młodsza populacja Tajlandii.

  4. Jacek mówi

    Tutaj na północy prawie każdy nosi maskę, także na motorowerze, we własnym samochodzie i na rowerze. Codziennie jeżdżę wzdłuż jeziora Phayao i zawieszam maskę na ustach, aby pokazać dobrą wolę i zostawić wolny nos, ale większość Tajów nosi maskę schludnie, więc także na rowerze szosowym i górskim.

  5. tajski tajski mówi

    Drogi Guście,

    W Holandii musiałem wypełnić listę, czy przyjąłem lub przyjmę kolejną szczepionkę dwa tygodnie przed lub po szczepieniu.

    Myślę, że zastrzyk przeciw tężcowi to także szczepionka

    • Poryw mówi

      Powiedzieliśmy lekarzowi prowadzącemu, że jedziemy na zastrzyk przypominający, a ten mężczyzna powiedział, że zastrzyk przeciw tężcowi nie stanowi problemu…

  6. Sztylet mówi

    Czy możesz mi wyjaśnić przydatność maski na motorowerze?
    Swoją drogą, sam nie jeżdżę motorowerem. Jechał ? Trzeba być na wpół szalonym, żeby się tu smucić.
    25000 75 ofiar śmiertelnych na drogach rocznie, z czego XNUMX% to motocykliści.
    Mam nadzieję, że rozumiesz logikę (?)….

    • sietse mówi

      Dirk, że z tymi ofiarami śmiertelnymi na drogach to prawda. Ale to młodzi ludzie jeżdżą z dużą prędkością bez kasku i klapek. Sam jeżdżę motocyklem zarówno po autostradach, jak i bocznych drogach. Zawsze z pełną ochroną i nigdy nie miałem wypadku przez te wszystkie lata, które jeżdżę na motocyklu. To żadna gwarancja. Wymagana jest jednak uważność i ocena sytuacji na drodze oraz wiedza o tym, jak większość kierowców tutaj w Tajlandii reaguje na zachowanie motocyklistów. Masz lusterka na swoim motorowerze i motocyklu z nich korzystaj. Nie są przeznaczone do usuwania włosków z brody pęsetą.
      I nie używaj napojów alkoholowych, jeśli uczestniczysz w ruchu drogowym

      • Dodatek do płuc mówi

        Drogi Sietsie,
        przynajmniej jest to „złota rada” od tak doświadczonego motocyklisty jak ty.

  7. Nicky mówi

    Sami nosimy maskę tylko wchodząc do firmy. Nie dlatego, że jesteśmy przeciwni maseczkom, ale po prostu dlatego, że są one mało przydatne. A już na pewno sposób, w jaki są noszone. Nikt nie przestrzega zasad. Wiszą na szyi, na brodzie, na 1 uchu, wpychane są do kieszeni spodni. Załóż to brudnymi rękami itp. W telewizji też nie zobaczysz nic innego. Naprawdę myślałeś, że to pomoże w ten sposób.???

    • Johnny B.G mówi

      @Nicky,
      Nawet jeśli wygląda to śmiesznie, gdy ludzie zakładają maskę w telewizji, przyczynia się to do normalnej akceptacji, że każdy najmniejszy gest pomaga. Jeśli wszyscy tak robią, nie ma w tym nic dziwnego i nie ma dyskusji. Nazwij to głową w twarz i / lub wygodą. Tajemnicze oczy też mają coś w sobie 🙂

  8. sietse mówi

    Nicky'ego. Ja też nie jestem zwolennikiem noszenia maseczek. Ale trzymaj się zasad, które są dla mnie napisane. I przeczytaj gdzieś, że może pomóc 2%, a to więcej niż nic


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową