Zgłoszenie czytelnika: Tajlandia i tradycje

Przez przesłaną wiadomość
Opublikowany w Zgłoszenie czytelnika
tagi: , ,
30 września 2021

Lopburi (weera studio / Shutterstock.com)

Nie mam nic przeciwko tradycjom, ale niektórych naprawdę nie rozumiem, szanuję tradycje wszystkich, ale to, co zobaczyłem w transmisjach na żywo 29 września, naprawdę nie uczyniło mnie dobrym.

Premier Prayut odwiedził obszar zalewowy i został powitany przez dosłownie setki hotemetów ze starannie wyeksponowanymi towarami, aby pokazać, jak dobry jest rząd dla swoich obywateli.

Jednak śledziłem również transmisje na żywo w ostatnich dniach i to, co tam zobaczyłem, to z kilkoma wyjątkami brak armii i policji, które są obecne w Bangkoku w absurdalnej liczbie, aby działać przeciwko demonstrantom. Tylko wolontariusze starali się pomagać ludziom.

Teraz każdy najpierw musiał rozszerzyć się z całym towarem a premier na foto i film a premier wręczył też kilku "ofiarom" przekazaną od tyłu paczkę, którzy potem kłaniają mu się jak scyzoryk i chyba muszą obiecać że go wesprą w następnych wyborach. Ci ludzie prawdopodobnie zapominają, że te pakiety zostały zebrane dzięki zbiórce pieniędzy, a jeśli rząd miał w tym rękę, to został opłacony z ich własnych podatków
Nie mogę więc oprzeć się wrażeniu, że są to starannie wyselekcjonowane „ofiary”.

Dlaczego ta szarada musi być inscenizowana z udziałem setek ludzi, którzy jednocześnie mogliby zakasać rękawy, by pomóc prawdziwym ofiarom tej klęski żywiołowej?

Moim zdaniem nie ma to nic wspólnego z tradycją czy szacunkiem, ale z uciskiem, korupcją i kumoterstwem. Bo to, co wiem i widzę, to to, że zwykli Tajowie zawsze pomagają sobie nawzajem w potrzebie.

Patrząc na te zdjęcia zrobiło mi się żal zwykłych Tajów, tak naprawdę miałam dość tej hipokryzji.

Przesłane przez Roba

9 odpowiedzi na „Zgłoszenie czytelnika: Tajlandia i tradycje”

  1. Henryk N mówi

    Autor tego artykułu ma oczywiście całkowitą rację. Pomyśl o tym jak o politycznej propagandzie, to wszystko. Widzisz tę samą szaradę, jeśli ponownie aresztujesz przestępcę. Figurki policji Tig, które robią sobie zdjęcie z przestępcą, a następnie próbują promieniować. Patrzcie jacy jesteśmy dobrzy!!

  2. Johnny B.G mówi

    Może się również zdarzyć, że nie do końca rozumiesz tajską grę, a nawet jeśli tak, kogo to obchodzi? Tajowie są doskonale zdolni do samodzielnego zaaranżowania tego, co może być sprzeczne tylko z twoją własną logiką.

  3. janbeute mówi

    To, czego nie widziałeś, to to, że karawana Prayuta została wygwizdana przez wielu Tajów stojących wzdłuż drogi, a niektórzy ze złości tupali nogami w asfalcie.
    To, co widzieliście, to tylko przedstawienie, ale tajska młodzież już się na to nie nabiera.
    Prayut ma duże problemy z obecną młodą generacją.
    Tak, staruszkowie wciąż wyginają się jak scyzoryk, ale Tajlandia szybko się zmienia i wiem, jak wiele osób myśli o obecnym klubie.
    Demonstranci w Bangkoku to głównie młodzi ludzie, a nie prowodyrzy szukający sensacji, jak czasem myślą niektórzy tutaj na tym blogu.
    Tak, a jeśli chodzi o armię, wchodzą do akcji tylko wtedy, gdy elita jest w niebezpieczeństwie.

    Jana Beuta.

    • Tino Kuisa mówi

      Zgadza się, Jan Beute.
      Widziałem też te filmy i słyszałem ludzi krzyczących: Ai hia („bękart”) i Ohk pai („odpieprz się”).

      Prayut pomachał do gapiów z radosnym uśmiechem. Później powiedział, że powodzie są normalne i stanowią część monsunowego klimatu Tajlandii.

      Zawsze też powtarzałem moim pacjentom, że rak to rzecz normalna, powszechna i normalna.

    • Rabować mówi

      Drogi Janie, też to widziałem, ale wtedy już wysłałem swój kawałek i tak, śledzę wszystko jak mogę, zwłaszcza demonstracje i idiotyczną akcję policji przeciwko temu.
      Niestety nie mówię po tajsku, ale moja żona często mi to tłumaczy, ale tak, na co dzień pracuje w Holandii, potem sam próbuję tłumaczyć przez google.

      A z komentarzami obok transmisji na żywo, tendencja była zwykle też proszę idź pomóż zamiast tej szarady, to dla tych, którzy myślą, że nie rozumiem tajskich zwyczajów, to Tajowie pewnie też ich nie rozumieją 555.

      Rabować

  4. Freda Jansena mówi

    Te pokazy są codziennym zjawiskiem w tajskich programach informacyjnych.

  5. kawin.coene mówi

    Wyobrażam sobie, jak się czujesz, kiedy oglądasz tę komedię.
    Na przykład w Cangmai pewien pastor przyszedł kiedyś, aby zachęcić małego człowieczka do częstszego korzystania z roweru w walce z zanieczyszczeniem powietrza, ale pozwolił przywieźć tam siebie i swoją świtę grubymi saniami.
    Lionela.

  6. Rob W. mówi

    Cudowne, prawda, drogi Robu, te wszystkie tradycje? Jak to, że tu i ówdzie fotografuje się twardych żołnierzy, z tymi fajnymi szalikami i czapkami w wesołych kolorach. Tradycja stara jak ostatni monarcha. A potem ci poborowi mają co innego do roboty, zamiast ciągle kosić trawniki generałów i drogie zbroje... przepraszam, popisywać się samochodami tych samych generałów. Tradycją jest też, że premier robi obchód łodzią lub helikopterem i jest z niego grzecznie wyśmiewany, a tego właśnie ludzie oczekują. Tak długo, jak biznesowe centrum Bangkoku pozostaje suche, tam pracują ważni ludzie. Plebs może zadowolić się piękną symboliką i niewiele więcej może oczekiwać. Jeśli plebs jest dobrym buddystą, to akceptuje to i porzuca swoje frustracje…

    (czy powinienem dołączyć kolejne zastrzeżenie dotyczące sarkazmu?)

    • Rabować mówi

      Nie, to jasne, świetny po prostu twój pogląd na tę sprawę.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową