Zgłoszenie czytelnika: Do fryzjera
Dziś rano u fryzjera. Musiałem chwilę szukać, bo już drugi raz się przeprowadził. Tajlandczyk zobaczył mnie spacerującego po ulicy i na szczęście zorientował się, że szukam fryzjera. Kilkoma ruchami ręki dał mi do zrozumienia, że fryzjer jest teraz przecznicę dalej.
Tam powitano mnie uśmiechem i natychmiast położono dłoń na moim brzuchu, aby było dla mnie jasne, że nieznacznie zmieniłem rozmiar. Musiałem zgadywać, czy była to wskazówka pozytywna, czy negatywna.
Przede mną było 2 klientów, każdy klient zajmował co najmniej pół godziny, więc nie był to obiecujący znak. Fryzjer ten strzyże doskonale, ale wolno, wolno... Wydawało się, że każdy włos strzyżony jest osobno. Gdy tylko klientowi zdjęto niebieskie prześcieradło, myślałeś, że teraz to się stanie i będę mógł usiąść. Ale nie, strząśnięto tylko ścięte włosy i rytuał kontynuowano. Oczywiście niezbędne tajskie wiadomości zostały natychmiast wymienione, a niektórzy klienci przeszli przez ten proces, cały czas wpatrując się w ekrany swoich telefonów.
W końcu, kiedy zdjęto niebieskie prześcieradło, na ramionach założono ręczniki, a nożyczki zastąpiono maszynkami do strzyżenia i brzytwami. Na koniec klient był witany ciepłą szmatką, którą wycierano twarz lub szyję.
W końcu, 2 godziny później i 2,5 euro uboższy (bez napiwku), wyszedłem ze sklepu z wiadomością: „do zobaczenia za rok”.
Przesłane przez Dicka Groota
Tak, ja też odbieram to jako przyjemną wizytę, podczas gdy odczuwam to jako konieczną wizytę u mojego własnego fryzjera w Holandii.
Nawet jeśli masz tylko 3 włosy na głowie, w Tajlandii spędzasz co najmniej 1 godzinę w fotelu fryzjerskim, czyż nie jest cudownie, przyjemnie w klimatyzacji, podczas gdy cała uwaga skupia się na strzyżeniu.
Chusteczka na czoło dla ochłody, maszynka do strzyżenia, nożyczki, ciepła ściereczka po strzyżeniu i na koniec lizanie wosku lub żelu.
Zwykle za 100 Kąpiel, gdzie oczywiście obowiązuje solidny napiwek!
Mój stały fryzjer w Holandii zajmuje około 15 minut, pomija też ściereczkę chłodzącą i ciepłą, a to wszystko w niemałym tempie, haha lol…
Kiedy znowu jadę na wakacje do Tajlandii, nie patrzę zbyt wiele w lustro, nie dbam o to, jak wyglądają moje włosy, wszystko zostawiam dla fryzjera w Tajlandii!
Moja koleżanka też miała 3 włosy i poszła do fryzjera.
Fryzjer zapytał, po której stronie chce rozwodu.
po prawej stronie! Ale niestety te włosy się urwały, potem rozwód
ale wyszedł, ale ten włos też się zepsuł.
Więc odrzuć cały bałagan!
To kosztuje kilka centów, ale wtedy też coś masz.
W wiosce Taku w Isaan kończę w 15 minut i płacę 40 bahtów.
Również bardzo zadowolony z wyniku.
Jesteś zadowolony ze swojej fryzury, ponieważ trzyma się dłużej, wszyscy możemy to zrobić maszynką do strzyżenia.
Fryzjer, który poświęca czas, po prostu lepiej tnie.
W Holandii są też fryzjerzy, którzy zajmują 20 minut i fryzjerzy, którzy zajmują godzinę (w przypadku pań).
Naprawdę widzisz różnicę, uwierz mi
Straciłem 150 bahtów tutaj w Bangkoku, ale potem używają nożyczek i maszynki do strzyżenia i nie rozumiem dlaczego, ale czasami jestem już myty przed i po, a czasami tylko po, ale wtedy 3 do 4 razy.
Spłucz w nim szampon i ponownie, podczas gdy ja zawsze wcześniej myję włosy, tak samo, gdy idziesz do dentysty, również szczotkujesz z wyprzedzeniem.
Co mnie uderzyło podczas moich pierwszych wizyt u fryzjera w tym miejscu: buty trzeba było zostawić na zewnątrz i w związku z tym wejść boso. Nie ma w tym nic złego, higiena, prawda? No nie, bo obcięte włosy na podłodze zamieciono dopiero na koniec dnia, więc „brodziło się” we włosach innych ludzi… Wiem, nie wszędzie to tak działa, ale tak w wielu salonach fryzjerskich.