To był rok 2016, kiedy po raz pierwszy postawiłem nieczyste stopy na tajskiej ziemi. W oszołomieniu bezsenności i nowych wrażeń przypominam sobie, że wymieniłem swoje euro na nie mniej niż 39 bahtów za sztukę.

 
Podobała mi się Tajlandia i wracałem częściej, ale z każdym powrotem mój budżet na podróże był coraz mniej wart ze względu na wzrost w stosunku do euro, podczas gdy w Tajlandii z pieniędzmi też bywa dość szybko. Miły kraj pełen pięknych miejsc i kuszących rozrywek, jakkolwiek tani może być kraj, jeśli nie będziesz ostrożny, rachunki wyfruną ci z kieszeni.

Koncepcja, którą widzimy w sukcesie głównych chińskich platform e-commerce, takich jak AliExpress, wszystkie są okazjami, ale jeśli to zrozumiesz, później okaże się, że wydałeś więcej, niż początkowo zamierzałeś. Na nieszczęście dla nas, ale bardzo miłe dla Tajów, którzy sami chcą podróżować do Europy, nasze euro osiągnęło niski poziom wartości w stosunku do bahta. Pisząc to, patrzę na wykres, który oficjalnie pokazuje mi wartość poniżej 35 bahtów za 1 euro. Mówiąc dokładniej, za każde euro otrzymuję teraz 34,9970 bahtów. W praktyce jest to oczywiście niższe, ponieważ kantory też muszą zarabiać.

W 2016 roku otrzymałem aż 1.000 39.000 bahtów za każde 34.997 euro, teraz mniej niż 4000 1000. Straciliśmy nie mniej niż 114 bahtów na każde 1000 euro, czyli XNUMX całych euro na XNUMX. Teraz to chyba nie zniechęci przeciętnego wczasowicza, ale czy masz tam dziewczynę, czy jesteś emigrantem, czy mieszkasz tam po co powód? cokolwiek lub jeśli jesteś tam czasami przez miesiące, zauważysz to bardzo często. Przynajmniej jeśli musisz to zrobić za trochę mniej pieniędzy. Ponieważ wszystkie tajskie pokusy kosztują, więc mężczyzna z małą torebką będzie musiał to zrobić bardziej ekonomicznie.

Wartość spada tylko dla nas (najniższy punkt od 4 lat), zostaw w komentarzach, czy widzisz, że to trwa i jak ten spadek (lub wzrost, tak na to patrzysz) wpływa na twoje życie.

Przesłane przez Jatoona

68 odpowiedzi na „Zgłoszenie czytelnika:„ W Tajlandii jesteśmy coraz biedniejsi ””

  1. Kees mówi

    W kwietniu 2015 r. euro wciąż było poniżej 34,50 THB, więc to wszystko są migawki, ale w dłuższej perspektywie można powiedzieć, że wartość euro w stosunku do THB rzeczywiście spada. Ma to głównie związek z euro, ponieważ dolar amerykański w porównaniu z bahtem jest dość stabilny, wahając się między 30 a 35 bahtów w ciągu ostatnich 10 lat. To, czy tak będzie dalej, zależy od tak wielu czynników, że nikt nie jest w stanie udzielić sensownej odpowiedzi. Jeśli jesteś przywiązany do Europy pod względem dochodów i Tajlandii pod względem wydatków, po prostu niewiele możesz z tym zrobić.

    • Ruud B mówi

      Jeśli nazwiemy stosunek USD-ThB stabilnym z powodu wahań między 30 a 35, to stosunek euro do bahtów jest w końcu równie stabilny między 35-39. Według twojego rozumowania nie ma w tym nic złego.

      • Daniel M. mówi

        Muszę się zgodzić z Keesem…

        Stosunek USD/THB jest mniej więcej taki sam jak 10 lat temu… Był spadek, był szczyt…

        10 lat temu dolar kosztował 34 THB, teraz 31 THB…

        Jednak EUR wykazuje tendencję spadkową: z 48 THB do 35 THB…

        Istnieje więc duża różnica między EUR a USD!

  2. Krzysiek ze wsi mówi

    W 2006 wymieniłem sporo euro i mam wtedy około 50 bahtów
    otrzymane za jedno euro.
    2015 Wymieniłem resztę moich euro i dostałem tylko trochę ponad 39 bahtów.
    Teraz nie mam już żadnych euro, a państwową emeryturę dostanę dopiero w 2024 roku.
    Miejmy nadzieję, że euro/baht będzie wtedy lepszy,
    W międzyczasie nie martwię się i mieszkam tutaj w Isan
    nadal ładne i tanie, a plantacja bananów przyciąga wzrok
    trochę dodatkowych pieniędzy biznesowych.
    Resztę mówię – mai pen rai.

  3. Ruud B mówi

    Podobny post pojawił się wczoraj: https://www.thailandblog.nl/lezersvraag/nu-thaise-baht-kopen-of-beter-even-wachten/
    Nie stajesz się biedniejszy. Nie masz więcej ani mniej niż masz. A ThB wynosi teraz 35, a za pół roku może znowu 40. Kto wie. Wczoraj już wyjaśniałem, że przy mądrej polityce nic się nie zużywa.

    Jesteś na wakacjach w Turcji, na Curaçao lub w Miami? Tam też za 1000 euro można dostać mniej niż 10 lat temu. Co to za różnica Jeśli przyjeżdżasz jako turysta, masz budżet na wakacje i radzisz sobie z nim!
    Jeżeli przyjeżdżasz jako emeryt to od Ciebie zależy czy przyjedziesz na podstawie 12 miesięcy w roku czy 8 miesięcy TH i 4 miesięcy NL, czy też np. jak w moim/naszym przypadku kilka lat TH i z powrotem do Holandii, a w kilku na stałe przez lata. Ale nikt nie jest zobowiązany do przeprowadzania się do TH i wydawania tam swoich euro. Jeśli Cię na to nie stać, nie masz tu po co.

    • Yan mówi

      Odpowiedziałem także we wcześniej opublikowanym poście; wziąć pod uwagę ewolucję gospodarki światowej i docelowy parytet USD/Euro, gdzie dolar jest obecnie wart 31.2 tys. euro, a 35 tys. euro. Wygląda na to, że euro może spaść o kolejne 10%…

  4. Mark mówi

    @ Kees, jak mówi przysłowie: „Kiedy się golą, musisz siedzieć spokojnie”.

    Nie tylko ewolucja różnicy kursowej od lat zmniejsza siłę nabywczą obywateli UE w Tajlandii. Sama UE od lat osłabia naszą siłę nabywczą. Przecież inflacja jest wyższa niż (sztucznie niska) stopa procentowa. W ten sposób EBC w mniejszym lub większym stopniu wykonuje brudną robotę, utrzymując polityków z dala od wiatru. Politycy, którzy dla szybkiego osobistego honoru i chwały przedkładają interesy kraju ponad interesy społeczeństwa.

    W efekcie mniej ryzykowne inwestycje (np. konta oszczędnościowe, wysokiej jakości obligacje) są „stratne”. Z drugiej strony szukanie schronienia w produktach takich jak akcje i bitcoiny pociąga za sobą większe lub większe ryzyko. Ryzyka, które przy niewielkich oszczędnościach mogą rozbić szeroką klasę średnią.

    Tymczasem czołowi ekonomiści przedstawiają scenariusze, w których klasa średnia w UE (z czasem?) zniknie. Jeśli, jak wielu, należysz do tej klasy średniej, nie jest to przyjemna perspektywa na przyszłą starość. Wpisy tutaj o skróconej emeryturze piszą na ścianie.

    Jednak to nie koniec zguby i mroku dla podróżnika z Tajlandii, prawda? Kurs walutowy może nieco spadł, ale warunki handlu nadal są korzystne dla obywateli UE. Przeczytaj: za 25 euro twój koszyk w Tajlandii jest nadal zapełniony w trzech czwartych, podczas gdy w krajach o niskich dochodach ledwie zapełniasz dno. Dodatkowo, słońce świeci tam bardziej, a wybrana tajlandzka elita nadal dba o siebie. Nadal są pewniaki i nie możemy sprawić, żeby było zabawniej.

    • gra w kości mówi

      Tak 10 lat temu. mój koszyk w lotosie jest w połowie pełny 3000 kąpieli i nie kupuję w ogóle żadnych importów, więc to, co mówisz, 25 euro za 3/4 to żart, artykuły spożywcze za 40 pec. w górę

    • Co mówi

      To zależy od tego, co kupisz. Jeśli kupujesz tajskie produkty, to na pewno, ale jeśli kupujesz np. sery, wędliny, piwo czy wino, to czuję się całkiem zajęta moją gwiazdą, bo w Holandii jestem dużo tańsza.
      Tak, kiedyś tutaj dom, który zmniejsza koszty, a także podatki. Ale na pewno nie codzienne zakupy spożywcze dla mnie.

      • Harry'ego Romana mówi

        W ten sposób państwo tajskie uzyskuje swoje dochody: cła importowe, zwłaszcza na wino.
        Dlatego w Tajlandii praktycznie nic nie płacisz podatku.
        Ale REKLAMA... NL-er nigdy tego nie pomija.

        • Tino Kuisa mówi

          NIE. Należności celne przywozowe to tylko niewielka część dochodów rządu Tajlandii. Około: 30% z VAT, 30% z podatku od działalności gospodarczej, 20% z podatku dochodowego, 10% z akcyzy (tytoń, alkohol, paliwo), a pozostałe 10% podzielone na kilka mniejszych pozycji. Tak więc wszyscy w Tajlandii wnoszą 60-70% dochodów państwa, wliczając w to obcokrajowców.

  5. bert mówi

    Około 2006-7 mieszkałem już w Kambodży, przez jakiś czas euro było warte 1,47 dolara, teraz około 1,12 do 1,13 dolara. Dzięki temu oszczędzam teraz setki dolarów.

  6. eugen mówi

    Przyjechał do Tajlandii w 2009 roku. Wtedy jeszcze można było wymienić 50 bahtów na 1 euro.

  7. teos mówi

    W roku, w którym nasz ukochany Gulden stał się euro (to był 2002?) dostałem z bankomatu 500 euro - 25000 17000 bahtów -. Wypłaty z bankomatów są bezpłatne. Teraz to tylko 500 XNUMX bahtów - za te same XNUMX euro - plus tak zwane wydatki.

    • Daniel M. mówi

      To było 01.01.1999

      • PEER mówi

        Nie Danielu,
        Wprowadzenie euro w prawie wszystkich krajach UE nastąpiło 1 stycznia 2002 roku.
        Wcześniej Th Bth było przeciwko B fr: 1 do 1!
        Dla Belgów było to łatwe do obliczenia.
        My, Holendrzy, dostaliśmy około 18 Th Bth za Fl. 1,=

  8. karel mówi

    W 2002 roku wraz z wprowadzeniem łaźni euro 54 za 1 euro.
    Teraz jest żałośnie, zwłaszcza jeśli cofniesz się w czasie i porównasz ceny z 2002 roku w Tajlandii z obecnymi.
    Mimo to nie mogę trzymać się z daleka. Jeżdżę od 1977 roku i jeżdżę co roku co najmniej 2 razy przez 8 tygodni.

    To nie Tajlandia, tylko nasza jebana Unia Europejska wszystko niszczy..
    Kiedy się tego pozbędziemy.

    Wszystkim szczęśliwej podróży

    • Daniel M. mówi

      Euro zostało wprowadzone w 1999 roku.

      • Erwina Fleura mówi

        Drogi Danielu M,

        Tak nie jest.
        W 2001 roku otrzymałem pierwsze euro w folderze od naszego holenderskiego rządu.
        Wiem wtedy, że zabrałem to do Tajlandii, aby podarować tajskiemu francuskiemu przyjacielowi
        dać.
        Euro zostało wprowadzone w 2002 roku.
        Źle zrozumiałeś lub nigdy nie miałeś tego folderu.

        Met vriendelijke Groet,

        Erwin

        • Rob W. mówi

          Tak naprawdę euro zostało wprowadzone 1 stycznia 1 r. Został faktycznie rozprowadzony 1999 stycznia 1 roku. W międzyczasie miały miejsce korekty kursu. Zatem dla obywatela liczył się dzień 1-2002-1. Teoretycznie Daniel ma rację.

          W praktyce?
          Kiedy w nasze ręce wpadły euro (około 2002 r.), było ono warte od 40 do 45 bahtów. Jeśli spojrzymy na średnią od 2002 r. do chwili obecnej, wskaźnik ten nadal utrzymuje się na poziomie 40–45. Wpisy tutaj, jakoby euro było na początku warte ponad 50 THB, są bzdurą. Te ponad 50 lat to okres szczytowy, patrz wykres Erika poniżej. Najwyraźniej ludzie lubią marzyć o czymś, czego nie było. W przeszłości wszystko było lepsze. 555

          https://nl.m.wikipedia.org/wiki/Euro

          https://fxtop.com/en/historical-exchange-rates-graph-zoom.php?C1=EUR&C2=THB&A=1&DD1=01&MM1=01&YYYY1=2002&DD2=16&MM2=06&YYYY2=2019&LARGE=1&LANG=en&CJ=0&MM1Y=0&TR=

    • erik mówi

      Karol skąd to masz? Przez cały rok 2002 kurs eurobahta nie przekraczał 40.

      https://fxtop.com/en/historical-exchange-rates-graph-zoom.php?C1=EUR&C2=THB&A=1&DD1=01&MM1=01&YYYY1=2002&DD2=16&MM2=06&YYYY2=2019&LARGE=1&LANG=en&CJ=0&MM1Y=0&TR=

      • PEER mówi

        Drogi Ericu,
        Spróbuj wyszukać w Google historię Eur/Th Bth 'ns. Widzisz więc, że w 2002 r. dano 50 Bth za 1 € =!

        • erik mówi

          Gruszka, dałam ci wykres. Co w tym złego? Poza tym w 2002 mieszkałem w Tajlandii i nie dostałem 50.

          • teos mówi

            Erik, ja też tu mieszkałem i nawet dostałem 52 Bahty na początku z bankomatu, który był darmowy, jak powiedziałem wcześniej.

  9. HM Imperator mówi

    drogi Cris, pociesz się: ceny artykułów spożywczych w Holandii nie wzrosły tak szybko od dziesięciu lat, 5% w ciągu jednego roku, tylko w maju stało się średnio o 3,8% droższe niż rok temu
    dzięki podwyższeniu podatku VAT przez nasz gabinet... więc Isaan nadal jest w dobrych rękach!!
    Życzę Wam dużo zabawy i dobrych chwil….

  10. Gertg mówi

    Wolę też 40 thb lub więcej za n Euro. Ale ponieważ nie mam na to wpływu, po prostu nie patrzę już na kurs wymiany. Lepiej dla mojego nastroju.

    W Europie byłoby mi znacznie gorzej. Tam też z roku na rok związanie końca z końcem z jednej skromnej emerytury staje się coraz droższe.

  11. Styczeń mówi

    Z jakiegoś powodu coraz częściej mam wrażenie, że emigranci w Tajlandii mają lub będą mieli złe życie. W Holandii drożeje prawie wszystko, np. energia, paliwo, czynsz itp. Są to rzeczy, na których nie można lub prawie nie można dokonać żadnych cięć. Emerytura państwowa i/lub emerytura prawie nie wzrosną. Na pewno nie nadąża za inflacją. Zastanawiam się więc, czy jest sens wyjeżdżać do innego kraju, skoro nie można tam żyć tak, jak by się chciało. Coraz częściej mam wrażenie, że blog o Tajlandii staje się azjatycką ścianą płaczu.

    • Harry'ego Romana mówi

      Jak brzmiało to wyrażenie: „jeśli Holendrzy przestaną narzekać, a pastorzy przestaną zadawać pytania, świat się skończy”.

    • Keith 2 mówi

      Cóż, oto jeden, który wciąż świetnie się bawi w Tajlandii, zwłaszcza pod względem kosztów!

      Dzięki temu, że sam nie mieszkam w swoim domu w Holandii, ale mam w nim najemców, mam około 900 euro więcej do wydania miesięcznie (po odliczeniu podatku box 3)… i to w Tajlandii!
      Ponadto brak podatku WOZ, brak podatków miejskich, brak wysokich rachunków za energię (30 euro miesięcznie w Tajlandii zamiast około 100 w Holandii). W Tajlandii płacę mało podatków za samochód, benzyna jest o połowę tańsza niż w Holandii. Co więcej, w Tajlandii przejeżdżam tylko 3000 km rocznie, podczas gdy w Holandii było to 20.000 XNUMX (wizyta rodzinna, urodziny znajomych, koszty podróży służbowych, hobby).

      Kupiłem kondominium w Tajlandii i mam bardzo niskie koszty utrzymania (koszty obsługi 200 euro rocznie!). Ubezpieczenie zdrowotne Płacę 260 euro miesięcznie, w Holandii musiałbym płacić więcej ze względu na składnik podatkowy, który płacisz za ubezpieczenie zdrowotne.

      W latach taniego bahta miałem jeszcze około 1000 euro miesięcznie, teraz to może 300-400 mniej…. ale i tak jest mi o wiele taniej mieszkać w Tajlandii niż w Holandii.
      A potem nawet nie mam jeszcze państwowej emerytury…

    • Piotr mówi

      Wydaje mi się, że to tylko stwierdzenie faktów i nie nazwałbym tego narzekaniem.
      Faktem jest, że ekspatriantom o skromnych dochodach coraz trudniej jest związać koniec z końcem, a deprecjację euro dodatkowo pogłębia inflacja.
      Szczególnie produkty importowane są niezwykle drogie. (ser, masło, wino, chleb żytni itp.)
      To dobre ostrzeżenie dla tych, którzy rozważają emigrację do Tajlandii, nie myślcie
      że z każdym miesiącem będziesz mieć mniej.
      Oczywiście nie narzekam, ale na szczęście mam przyzwoity dochód.
      Nie dotyczy to wszystkich i droższy baht jest dla nich z pewnością coraz większym problemem.

      • Jacek S mówi

        Właściwie, jak widziałem wczoraj, gdy zobaczyłem cenę salami w makro, towary importowane, zwłaszcza te z Europy, powinny być tańsze. W końcu płacisz mniej bahtów za euro. Ale nie, paczka pokrojonego salami kosztowała jakiś czas temu 135 bahtów. To już 195 bahtów. Przy obecnym kursie wymiany powinno to kosztować 100 bahtów. Nie są to dokładne liczby, ale przybliżone szacunki.

  12. Styczeń mówi

    W lipcu 2008 kupiłem moje mieszkanie po kursie 53 THB/€

  13. l. niski rozmiar mówi

    Możesz też spojrzeć na to z jasnej strony!

    Holandia stała się dużo droższa od stycznia 2019 w porównaniu do emerytur nieindeksowanych.
    Pomyśl na przykład o podwyżce niskich stawek VAT!

    A jeśli zamierzasz KUPIĆ euro w Tajlandii teraz, zapłacisz tylko 35 bahtów!
    Każdy, kto teraz bierze swoją tak zwaną „stratę” na mieszkanie, odzyskuje ją dzięki tej transakcji!

  14. Hanka Hauera mówi

    Cóż za kwaśna nuta. Łaźnia Tajska stała się znacznie silniejsza w porównaniu do dolara i euro. Rynek finansowy ma więc zaufanie do waluty. Jeśli ludzie naprawdę zaczną to odczuwać na rynku eksportowym, tajski bank centralny dokona korekt

  15. Johna Chiang Rai mówi

    Dla ekspata, który przed laty myślał tylko, że może tu spędzić wieczór tanio ze swoją państwową emeryturą i być może niewielką emeryturą, teraz musi być trochę bardziej ostrożny.
    To głównie dobre ubezpieczenie zdrowotne i niemożność życia bez zachodnich produktów sprawiają, że życie w Tajlandii jest coraz trudniejsze.
    Jednak nawet największy narzekacz powinien mieć świadomość, że nadal żyje dobrowolnie w kraju, w którym wiele rzeczy jest znacznie tańszych, a usługodawcy zarabiają prawie nic.
    Gdyby naprawdę dostosowali płace tych ostatnich do poziomu, przy którym większość ekspatów krzyczałaby już o krwawym mordzie, większość byłaby zmuszona do powrotu do ojczyzny.
    Każdy narzekający, jakkolwiek może to zabrzmieć ostro, nadal czerpie korzyści z faktu, że wielu Tajów wraca do domu z ciężką pracą w porównaniu do głodowych zarobków.
    Nawet turysta, któremu wydaje się, że nie może oprzeć się pokusie tajskiego piękna, powinien zadać sobie pytanie, czy Europejka w ogóle zrobiłaby krok za takie pieniądze.
    Picie mniejszej ilości piwa, kilkukrotne pominięcie codziennych imprezowych wycieczek, trochę więcej myślenia o bliźnim sprawia, że ​​Tajlandia, mimo że chwilowo dostajemy trochę mniej za euro, wciąż jest fantastycznym kierunkiem turystycznym.

    • Willem mówi

      Ktoś z AOW i małą emeryturą nie może tu dłużej przebywać bez przerwy. 65000 bahtów dochodu netto. Zrobić matematykę. Jeszcze 2 lata temu toczyła się dyskusja o 65000 netto czy brutto. A przy obecnym kursie to jest AOW i rozsądna emerytura.

      • Johna Chiang Rai mówi

        Drogi Willemie, Nadal jest wystarczająco dużo emigrantów, którzy są małżeństwem z Tajlandią, którzy nadal mieszkają tutaj na AOW i emeryturze z 400.000 XNUMX bahtów na koncie bankowym.
        Nie dałbym życia tym, którzy nie mają nawet ubezpieczenia zdrowotnego, a co najwyżej minimalnego, które wypłaca ułamek w nagłych przypadkach.

        • jo mówi

          Średnio nie wydajemy 30.000 XNUMX THB miesięcznie.
          Spłaciłem dom i kupiłem samochód bez kredytu.
          To nie jest „paskudność”, ale po prostu żyjemy bez zamieszania i nie palimy, nie pijemy i nie jemy normalnego tajskiego i europejskiego jedzenia. Dwa razy w tygodniu zwykle jemy w restauracji, przez resztę tygodnia gotujemy dla siebie lub kupujemy z przydrożnego straganu.
          Talerz nasi lub ryżu z daniem kosztuje tu od 40 do 50 Thb.
          Nawet dla falanga jest miejsce, które sprzedaje smaczne steki od 50-85 Thb.
          Dodaj trochę frytek i sałatki, wystarczy na posiłek.
          Coroczne wakacje w NL nie są w to wliczone.

          • Ruud B mówi

            Aby pokazać na przykład, że życie w TH jest tańsze niż w NL, często mówi się, że talerz nasi lub ryżu kosztuje tylko 40–50 bahtów. To zniekształca obraz, bo o czym my mówimy. Kto może funkcjonować przez cały dzień na talerzu nasi lub ryżu? Biorąc pod uwagę tylko ilość nałożoną na talerz. Bądź szczery i nie mów tylko o talerzu nasi czy ryżu, ale o kosztach jedzenia rozłożonych w ciągu dnia. Pomnożone przez współczynnik 2, ponieważ matka kobiety też je. Jeśli w rodzinie jest więcej niż jeden członek, talerz smażonego ryżu stanie się jeszcze droższy. Nawet jeśli potrzebujesz kilku steków dziennie, szczególnie z frytkami i sałatą.

  16. marc mówi

    jeśli się nie mylę, dostałem 1 kąpiele za 2010 euro w 52 roku

    • Harry'ego Romana mówi

      Spójrz na wykresy.
      USD do THB: między 34,5 a 31,5 (z niewielkimi szczytami), patrz https://www.xe.com/currencycharts/?from=USD&to=THB&view=10Y of https://www.poundsterlinglive.com/bank-of-england-spot/historical-spot-exchange-rates/usd/USD-to-THB.
      Kurs wymiany w stosunku do euro jest tego pochodną.

  17. Edward mówi

    Mieć małą emeryturę + emeryturę państwową, czyli 4x więcej w bahtach niż tajski, który zarabia średnio za pracę 7 dni w tygodniu!Nie usłyszysz mojego narzekania, nawet jeśli baht spadnie jeszcze bardziej.

  18. erik mówi

    „Bogactwa nie masz w portfelu, ale między uszami”.

    Tak już mój stary, zacny dziadek powiedział, tylko nie każdy chce w to uwierzyć.... A co Jan tu dzisiaj mówi?
    „Coraz bardziej mam wrażenie, że Thailandblog staje się azjatycką ścianą płaczu”. Janusz, możesz mieć rację...

  19. Czerwony Rob mówi

    Kiedy Rooie Rob po raz pierwszy postawił stopę na tajskiej ziemi +/- 16 lat temu, otrzymał 52 Bahtjes za euro. Ze względu na politykę Europejskiego Banku Centralnego na przestrzeni lat liczba Bathjes spadała do obecnego poziomu.

    • Johna Chiang Rai mówi

      Drogi Rooie Rob, gdyby Rooie Rob postawił stopę na tajskiej ziemi kilka lat wcześniej, zobaczyłby, że w przeliczeniu na ówczesne holenderskie guldeny, z pewnością nie otrzymałby więcej niż obecny kurs euro-bahta.
      52 bahty były jednorazowym zjawiskiem, które nie powróci tak szybko, więc ciągłe porównywanie nawet z alokacją długu do EBC nie jest do końca prawdziwe.
      Cóż, 20 lat temu Ned.Gulden, a nawet tak zwana twarda marka niemiecka nie radziły sobie lepiej niż obecny kurs euro-bahta.

      • Erik mówi

        Całkowicie się zgadzam, euro było dość przewartościowane od jego wprowadzenia w 2002 roku do powiedzmy 2012 roku, więc zostało to zrekompensowane w ostatnich latach.

        • Erik mówi

          Przepraszam, chodziło mi o 2010, a nie 2012

  20. Ruud mówi

    Nadal chodzę do fryzjera w Tajlandii za około 2 euro, co z łatwością pozwala mi zaoszczędzić około 100 euro rocznie w porównaniu z Holandią.

    • Gerard mówi

      Tak i pomijając cenę… nawet jeśli nie masz więcej niż 3 włosy na głowie, to w Tajlandii spędzasz co najmniej pół godziny na fotelu fryzjerskim, aw Holandii 5 minut…

  21. Gerta Barbiera mówi

    To nie jest tak, że baht tylko staje się droższy. Euro: także tgo. Np. Dolar singapurski gwałtownie wzrósł. Najwyraźniej w Azji Południowo-Wschodniej trwają intensywne spekulacje na temat bahta, a tajski bank centralny nic nie robi

  22. Herbert mówi

    Kwota w porównaniu do euro może być dla nas niekorzystna, ale jeśli zapisałeś, ile faktycznie wydajesz tutaj miesięcznie, a następnie nie przeliczasz na euro, ale spójrz, co możesz jeszcze zrobić ze swoją emeryturą państwową i ewentualnie emeryturą w Holandii.
    Pomyśl, że w Holandii nie możesz już robić wielu rzeczy, które tutaj nadal uważasz za bardzo normalne.
    Weź normalny dom do wynajęcia od 8000 do 15000 thb (280 euro 525), a następnie mieszkasz w Holandii za tę samą kwotę w jednopokojowym domu daleko poza miastem lub małym pokoju w mieście.
    Nie zapomnij zapłacić za gaz, wodę i elektryczność, ponieważ w Holandii jest to również duże żebro, więc cieszę się, że tu mieszkam i może trzeba będzie trochę obniżyć wydatki, ale mimo wszystko mieć przyjemniejsze życie.

  23. Piotrek rzygaj mówi

    Moja pierwsza wizyta w Tajlandii miała miejsce w grudniu 2007 roku, pamiętam, że czasami dostawałem 54 bahty za euro. Ostatni raz w grudniu 2018 r. Myślałem, że 36 bahtów za jedno euro.
    W tym czasie cena hotelu wzrosła z 900 bahtów do 1000 bahtów za noc. Odlicz swój zysk.

  24. David H. mówi

    Teraz narzekają imigranci z roku 2016, a co jeśli od 2009 roku, kiedy za moje spalone statki dostałem 47.50 bahta za 1 € nawet od powszechnie znanej skąpej giełdy Kasikorn…

    Mam szczęście, że przeliczyłem to niechlujstwo na bahty, nie muszę się teraz martwić kiepskim kursem euro, ale nie żebym to lubił, bo moja marża przepadnie za +/- 4 do 5 lat i wtedy ja' będę musiał zwrócić moje euro.
    Chociaż wtedy planowałem wrócić do Belgii. aby wrócić na adres, czy mogę również ominąć zamrożenie 800 000 bahtów za pomocą wizy Non OA (może być w banku belgijskim bez zamrożenia po przyznaniu)

  25. pieter mówi

    38 lat temu dostałem 1 guldena piwo 6 thb kosztowało wtedy 25 thb czyli 4 guldeny

    • Joosta Burirama mówi

      Kiedy otwierałem pub w Holandii w 1980 roku, piwo z beczki kosztowało mnie 1,10 guldena, teraz piwo z beczki kosztuje tam 2,20 euro, więc ceny wszędzie rosną, a wzrost cen w Tajlandii nie jest taki zły.

  26. Richard mówi

    Po wielu latach mieszkania w Tajlandii przez kilka miesięcy zimą i rozmowach z różnymi emigrantami, nie wiem jeszcze, czy można tak wygodnie żyć w Tajlandii z AOW i małą emeryturą.

    jaka jest rozsądna miesięczna kwota dla ekspata ze swoją dziewczyną?
    30.000 40.000, 60.000 XNUMX. XNUMX XNUMX bahtów.

  27. piet mówi

    Kiedyś wszystko było lepsze Wyższe świadczenia Wao Programy wcześniejszej emerytury Brak luki Aow.
    Na co głównie znowu mogą narzekać Holendrzy.
    Myślę, że bieda odnosi się bardziej do Tajów, dla których życie też staje się coraz droższe.

  28. Joosta Burirama mówi

    Ostatni kurs guldena w stosunku do bahta w 2001 roku wynosił 17,78 bahta za 1 guldena, więc nie jest tak źle, w 1990 roku, kiedy pierwszy raz byłem w Tajlandii, dostaliśmy 13,54 bahta za 1 guldena.

    https://fxtop.com/en/historical-exchange-rates.php?A=1&C1=NLG&C2=THB&TR=1&DD1=&MM1=&YYYY1=&B=1&P=&I=1&DD2=15&MM2=06&YYYY2=1990&btnOK=Go%21

  29. Joosta Burirama mówi

    W 1990 otrzymałem 13,54 bahta za 1 guldena, aw 2001, ostatnim roku guldenów, otrzymałem 17,78 bahta za 1 guldena, więc nie jest tak źle.

  30. Carla Goertz mówi

    Już 30 razy wyjeżdżamy na wakacje, a wróciliśmy dopiero w kwietniu,
    Ale to był pierwszy raz, kiedy powiedziałem, że musimy się znowu przebrać, to nie może tak po prostu być, ale tak już jest, po prostu popatrz, poszliśmy też coś zjeść, wzięliśmy taksówkę, kupiliśmy koszulkę itp. Po raz pierwszy naprawdę poczułem, że musimy wydać więcej niż normalnie. Prawie zawsze robimy to samo, włócząc się po Bangkoku, odwiedzając rynek, jedząc uliczne jedzenie i przekąski, jedząc od czasu do czasu restaurację i spacerując. lata temu myślałem, że kiedykolwiek będziemy mieli tyle kąpieli, jak to możliwe, teraz wydawało się, że nie działa (50 za euro), a teraz było tylko. Hotele też coraz droższe, reszta nie jest taka zła bo niezły smoothie i trochę owoców i soków po drodze jest jeszcze tanio, ale tak pierwsze 2 soki za euro teraz tak idzie trochę szybciej. ale czy to przyjdzie jeszcze raz, że po 50 kąpielach kompletnie zwariuję, ha ha

  31. janbeute mówi

    Dla tych, którzy chcą teraz zbudować dom, stało się to jeszcze droższe. więc cieszę się, że się ustatkowałem.
    15 lat temu torba marki Chang cement portlandzki 93 do kąpieli teraz 135 do kąpieli.
    15 lat temu 3 butelki piwa Chang za 90 kąpieli teraz 2 butelki za 120 kąpieli.
    Jedyną rzeczą, która wciąż jest tu tania, są koszty pracy, 15 lat temu robotnik budowlany zarabiał około 300 bahtów, teraz około 500 bahtów.
    Importuj puszkę zupy Campels z USA, potem około 40 bahtów, teraz około 70 bahtów. Bardzo mały kawałek prawdziwego holenderskiego sera na Rimpingmarket teraz 240bath.
    Jeśli chcesz tu zamieszkać na dłużej, upewnij się, że masz pod ręką dobrze wypełnioną skarbonkę. W przeciwnym razie możesz w przyszłości znaleźć się w trudnej sytuacji finansowej.
    Nie tylko ze względu na zmiany w twoim kraju urodzenia, ale także wymagania w Tajlandii szybko się zmieniają.
    Pomyśl tylko o ciągle zmieniających się wymaganiach wizowych jako o przykładzie.
    W przypadku osób korzystających z wizy 800 400 nie można już korzystać z kąpieli XNUMX XNUMX przez cały rok.
    Rosnące koszty leczenia zwłaszcza w prywatnych szpitalach i rosnące składki na ubezpieczenie zdrowotne.
    Po przybyciu do takiego szpitala z kartą kredytową Twoje oszczędności szybko idą w dół.

    Jana Beuta.

  32. Pieta de Vriesa mówi

    Kiedy 63 lata temu po raz pierwszy zaciągnąłem się do Tajlandii jako marynarz, kupiłem piwo za 15 bahtów. Gulden był wart tylko 8 bahtów, więc nie straciliśmy dużo. Barfiny były również stosunkowo drogie jak dzisiaj.

  33. Piotr Patong mówi

    Wiele się dzisiaj nauczyłem na tym blogu, za 25 € pełny koszyk. Mały wózek na pewno.
    A euro zostało wprowadzone w 1999 roku, śpię od co najmniej 3 lat.

  34. Juliański mówi

    Tak, rzeczywiście Tajlandia stała się dużo droższa! Jeżdżę tam od 15 lat dla starszych ludzi, którzy chcą spędzić tam swój starszy dzień, robi się ciężko! I tam też wszystko staje się znacznie droższe, w tym rzeczy, których potrzebujesz! Wracam pod koniec tego roku na 2 miesiące

  35. Pokój mówi

    We wszystkich krajach Azji Południowo-Wschodniej ich waluty stają się coraz silniejsze. Wszystkie te kraje poprawiają się i są stabilne. Mają wszystko, co przyciąga inwestorów. Zachodnie bekanie tylnej szyby. Tajlandia beka przed nami. Rozpoczęły się tam złote lata sześćdziesiąte. I nadchodzi ASEAN.
    Przyszłość jest za nami. Wraz z naszą gospodarką euro i dolar będą jeszcze bardziej słabnąć. Mieliśmy najlepsze atuty z Europą, aby współpracować i stać się światową potęgą, ale wolimy wierzyć populistom, którzy ryczą, że działanie przeciwko sobie będzie lepsze. Zbiera się to, co sieje.

    • Rob W. mówi

      Wzrost gospodarczy w Tajlandii spada już od jakiegoś czasu, otwórz gazety i zobacz, że ludzie są zaniepokojeni. Gospodarka Tajlandii ledwo rośnie bardziej niż Holandia. Około 3%, Holandia niewiele mniej. Biedniejsi sąsiedzi TH szybciej nadrabiają zaległości, ale Tajlandia utknęła w środkowej, górnej pozycji. Przyjrzyj się jeszcze raz Bangkok Post, Nation i tak dalej.

      Prowadziliśmy już tę dyskusję 🙂 :
      https://www.thailandblog.nl/nieuws-uit-thailand/thailand-verkiezingen-2019-prayut-keert-waarschijnlijk-terug-al-premier/#comment-549175

      • Rob W. mówi

        Nie widzę więc powodu, aby zarówno Tajlandia, jak i Holandia były bardzo optymistyczne lub pesymistyczne, zarówno w odniesieniu do kursu walutowego, jak i gospodarki. Przyszłość leży na całym świecie, a nie na jednym kontynencie. Wyzwań jest jednak mnóstwo. Zobacz na przykład:

        „Pomimo silnej sytuacji fiskalnej i niskiej wrażliwości zewnętrznej, które stanowią siłę kredytową w obliczu powtarzającej się niepewności politycznej, starzenie się społeczeństwa Tajlandii, umiarkowana konkurencyjność i niedobory siły roboczej będą z czasem wpływać na wzrost gospodarczy i finanse publiczne”
        - https://www.bangkokpost.com/business/1694780/moodys-ageing-labour-issues-dog-thailand

        „Spadek indeksu w ciągu ostatnich trzech miesięcy, od marca do maja, odzwierciedlał trend spadkowy tajskiej gospodarki bez wyraźnych sygnałów ożywienia. (…) Przewiduje się, że tajska gospodarka wzrośnie o 2.8–3.2 procent w drugim kwartale tego roku, powiedział Thanavath”
        - https://www.nationmultimedia.com/detail/Economy/30370679

  36. chris mówi

    Mieszkam i pracuję tu już 12 lat.
    Zarabiam około 60% tego, co zarobiłem w Holandii, mam tutaj 10 płatnych dni urlopu w porównaniu do 28 w Holandii, oddaję co roku 2% mojego AOW i nigdy w życiu nie byłem tak bogaty.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową