Zgłoszenie czytelnika: Nadmierny pobyt z seksem
Dziś rano, 11 lipca, obudziłem się zlany potem, myśląc, że prawdopodobnie zapomniałem daty odnowienia mojego 90-dniowego znaczka. Wyskoczyłem z łóżka i rzeczywiście stwierdziłem, że powinienem zgłosić się około 21 czerwca. Dwadzieścia dni spóźnienia. 20 x Baht 500 to dziesięć tysięcy Bahtów.
Moja żona powiedziała mi, że data może mieć siedem dni swobody. Ale nawet wtedy kara za przekroczenie terminu pobytu będzie wynosić 6.500 bahtów. Poszedłem do urzędu imigracyjnego z uczuciem przerażenia w ciele. Kiedy tam dotarłem, zauważyłem, że personel wyglądał dziś jeszcze bardziej zrzędliwie niż zwykle. Ale może to tylko ja.
Jednak pani obsługująca formularz 90-dniowy od razu zaczęła pisać, więc teraz miałam nadzieję, że może nie zauważyła mojego spóźnienia. Myślę, że wszystko zrobiła dobrze, a potem poprosiła mnie, żebym z nią poszedł. Zabrano mnie do kobiety, która okazała się być z policji. Po kilku minutach powiedziała mi, że przekroczyłem termin pobytu i gdybym był tak miły, zapłaciłbym dwa tysiące
Baht do zapłaty. Oczywiście poczułem ogromną ulgę i wtedy słodko położyłem dłoń na jej ramieniu. Skończyła jeszcze kilka prac i też poprosiła, żeby z nią poszła na spacer.
Do toalety damskiej doszliśmy korytarzem. Delikatnie, ale jednak z pewną siłą, wepchnęła mnie do środka. Tak czy inaczej, dwadzieścia minut później byłem dwa tysiące bahtów biedniejszy, ale za to bogatszy w ekscytujące doznania seksualne.
Otrzymałem pokwitowanie zapłacone dwa tysiące bahtów. Zatem nie wszyscy są skorumpowani w urzędzie imigracyjnym.
Nadesłane przez Thaimas (nazwisko znane redakcji)
Raz też spóźniłem się o 29 dni z 90-dniowym powiadomieniem. Kiedy przybyłem do urzędu imigracyjnego, nie podszedłem do kasy po te raporty, ale udałem się do agenta, który zawsze tam siedzi i nic nie robi. Wyjaśniłem mój problem, poprosił o paszport i powiedział, żebym wrócił do niego następnego dnia i przyniósł 2000 bahtów. Następnego dnia wróciłem, dałem mu pieniądze i otrzymałem paszport z 90-dniową pieczątką. Korupcja! Co to jest?
Uważam, że 2000 bahtów jest w porządku, ale prawdopodobnie przeżyłeś już to szczególne doświadczenie seksualne, zanim obudziłeś się tego ranka, 555!
A może po prostu zamknij oczy i poczekaj na swoją kolej.
No cóż, nie ma znaczenia, czy to rzeczywistość, czy fantazja. Zastanawiam się tylko, jak byśmy to odczytali, gdyby role się odwróciły: mój mąż powiedział, że dostanę zniżkę od grzywny, a po odprawie imigracyjnej rzeczywiście zapłaciłem niższą cenę. Oficer zabrał mnie do męskiej toalety i 20 minut później ta kobieta – kolejne doświadczenie seksualne – znów stała na zewnątrz. Wróciłam do domu i powiedziałam mojemu drogiemu mężowi...
Mam dość emocji tutaj, w Tajlandii, bez 2000 kąpieli. Ale nie miałem jeszcze dobrego przedłużenia pobytu.
Tak jak przed Świętami Bożego Narodzenia uprawiam seks tylko dwa razy, więc wysiadam tylko raz, żeby zająć się czymś innym.
Ale ładny początek i zakończenie są dobre.
Ja też uważam, że to był dobry sen
W każdym razie nie miałeś przedłużonego pobytu, więc ten seks prawdopodobnie też nie byłby w porządku. Niezła fantazja, to na pewno. Marz dalej!
Jeśli nie zapłaciła ci za seks, nadal byłeś oszukany.
Co więcej, nie przekroczyłeś limitu pobytu, ale zapomniałeś o czynności administracyjnej.
Mam nadzieję dla twojego dobra, że teraz nie jest spóźniona.
Szczerze mówiąc? Nie wierzę w to.
A może zapomniałeś wspomnieć o zapłacie za seks...?
i wtedy się obudziłeś…. 🙂
A potem obudziłeś się z jajkiem sadzonym na brzuchu, haha
Jeśli twoja pani nie słyszy tego w domu, będzie to kosztować ponad 200 nietoperzy
. . . . .Nie wierzę w to. . . . .hahaha
Norbert
Drogi Norbercie,
i nie tylko ty w to nie wierzysz...
Istnieją inne strony internetowe poświęcone tego typu opowiadaniom, na których autorzy mogą zagłębić się w szczegóły i wyrazić swoje fantazje. Ale tak, niektórym ludziom nie można się oprzeć (przynajmniej tak im się wydaje) i spełniają swoje marzenia.