Materiał przesłany przez czytelnika: Covid 19 i inne wirusy

Przez przesłaną wiadomość
Opublikowany w Zgłoszenie czytelnika
tagi: ,
Marzec 9 2020

Wyciek Changply / Shutterstock.com

Wielu „starszych” wśród nas miało już wcześniej do czynienia z wirusami. Przez jakiś czas nie będzie jasne, dlaczego rozprzestrzenia się on częściej w jednym kraju niż w innym.

Podróżujemy coraz łatwiej, dawniej było inaczej. A jednak cały świat został zainfekowany. Dla mnie (nas) grypa azjatycka 1957/1958 i grypa Hongkongu 1968/1969 oraz grypa meksykańska w 2009. Mers i Sars były stosunkowo małe.

Grypa azjatycka i grypa hongkońska pochłonęła wiele ofiar śmiertelnych, ponad 1 milion. Ale w tamtym czasie nie było zbyt wiele podróży. Cofnijmy się jeszcze dalej, przed naszymi czasami, w latach 1918/1920 była hiszpańska grypa, która pochłonęła 40 milionów ofiar. Jak to mogło rozprzestrzenić się na cały świat? To jest także pytanie na teraz.

Czy upały mają coś wspólnego z tym, że u nas w Tajlandii jest mniej? Singapur Malezja również ma swoje infekcje.

OK, nadal musisz być ostrożny, ale rób to dalej. Już niedługo wybieramy się na Bali. W zeszłym tygodniu byłem w Makro w Mahasarakham, gdzie przed pozwoleniem na wejście dokładnie zmierzono Ci temperaturę.

Przesłane przez Wayana

14 odpowiedzi na „Zgłoszenie czytelnika: Covid 19 i inne wirusy”

  1. Dennis mówi

    Nie chodzi o to, że ludzie nie wiedzą, dlaczego korona rozprzestrzenia się bardziej w jednym kraju niż w innym. Obecnie wiadomo, że zwłaszcza rząd Włoch zareagował zbyt późno na pierwszy raport. W rezultacie nie odnaleziono m.in. włoskiego pacjenta Zero. Zaniedbania, nieprzeprowadzenie pewnych kontroli, nierozpoznanie na czas objawów – to w dużej mierze przyczyny poważnej epidemii we Włoszech. To z kolei oznacza, że ​​inne kraje zareagowały później bardziej czujnie. Nawiasem mówiąc, musimy nadal patrzeć na epidemię z dobrej perspektywy: spójrz na liczby, jeśli rozłożysz Włochy na części. Ponadto wydaje się, że sytuacja w Chinach i Korei Południowej stabilizuje się. Coraz częściej w mediach pojawia się wojna naftowa pomiędzy Saudyjczykami i Rosjanami.

  2. Sztylet mówi

    Pytanie, w jaki sposób hiszpańska grypa rozprzestrzeniła się na świecie, jest znane od dawna. Głównym winowajcą jest I wojna światowa. Hiszpańska grypa zaczęła się w USA, w dużym, przepełnionym obozie rekrutacyjnym w Kansas.
    Potrzebnych było tak wielu rekrutów, że koszary nie były w stanie pomieścić mężczyzn, a wielu spało także w namiotach. Zima była sroga, więc przytulili się do siebie, żeby się ogrzać. Kurczaki i świnie krążyły po obozie, aby nakarmić mężczyzn. Wirus przedostał się do świń i rozprzestrzenił się na ludzi. Rekrutów tych masowo wysyłano na front w Europie na przepełnionych statkach. Wielu zginęło przed przybyciem statku. W ten sposób rozprzestrzeniła się po Europie.
    Anglicy walczyli na froncie z wieloma żołnierzami z obszarów Wspólnoty i kolonii. Nawet ci, którzy przeżyli front, byli rozpraszaczami na innych kontynentach.
    Niektóre cechy hiszpańskiej grypy: nazwa pochodzi od doniesień prasowych w Hiszpanii, kraj ten był neutralny podczas I wojny światowej, więc ta grypa przeszła do historii jako hiszpańska grypa.
    Grypa była wyjątkowo śmiertelna, liczbę ofiar szacowano na 50–100 milionów, w niektórych częściach świata rejestracja urodzeń nie była rozwinięta lub była prawie nieobecna, chociaż było tam wiele ofiar, np. w Indiach. Grupą szczególnie narażoną na hiszpańską grypę były osoby w wieku od 18 do około 45 lat. W tym wieku masz dobry i dojrzały układ odpornościowy. Spowodowało to nadmierną reakcję na wirusa, która dla wielu osób w tej grupie wiekowej była śmiertelna.
    Nie chcę nikogo niepokoić, ale ten wirus nie przejmował się różnicami klimatycznymi i pojawił się głęboko na Alasce, w tropikalnej Afryce oraz w Azji Południowo-Wschodniej i Australii, z tymi samymi śmiertelnymi konsekwencjami.
    Jeśli więc liczba infekcji w Tajlandii będzie tak niska, a granice pozostaną otwarte dla wszystkich przez długi czas i w dużej mierze nadal będą otwarte, myślę, że w przyszłości można to nazwać „Cudem Syjamu”. Ta przepowiednia oczywiście się sprawdziła, ale tak…

  3. Carlos mówi

    Ładny…
    „dokładnie wymierzone”. ….
    osoba dokonująca pomiaru przenosi wirusa przez oczy i inne dotykane części, a następnie po prostu rozprzestrzenia go przez cały dzień.
    W Siam Paragon jest namiot z produktami Otop, odmówiłem pomiaru uszu i po prostu szedłem dalej
    Naturalnie osoba odpowiedzialna za kontrolę w dalszym ciągu zarażała osobę stojącą za mną.
    I pozwolili mi chodzić bez przeszkód, chwycić rzeczy i wyjść na zewnątrz.
    Potem poszedłem do paragonu Siam… trzech facetów stoi przy termoczułej kamerze i wpatruje się w ekran… piłka nożna??? Szedłem tuż za grupą około 9 uczniów, którzy jako grupa nie mogli wszyscy po kolei pojawić się w polu widzenia. Więc ja też nie.
    Mając w ręku butelkę chłodnej wody, którą właśnie kupiłem, z pewnością byłby to zły wynik.
    Krótko mówiąc, wszystko jest zrobione dla oka.

  4. JeffDC mówi

    Wydaje mi się oczywiste, że dzięki tajskiemu wai zamiast „uścisku dłoni” i/lub pocałunków na powitanie wirus nie zostanie przeniesiony tak szybko.
    Poza tym (zdecydowana większość) Tajów jest bardzo higieniczna - to też pomoże.

    • teos mówi

      50 przypadków w Tajlandii? Kłamią, że pękły!!! Włochy zamknęły cały kraj, nikt nie wchodził ani nie wychodził. Holandia i inne kraje codziennie rejestrują nowe przypadki, a tutaj licznik utrzymuje się na poziomie 50? Każdy, kto w to wierzy, wierzy także w to, co następuje. Mam na sprzedaż most na Brooklynie w USA

      • Chris mówi

        Nie, nie kłamią, ale jest to 50 pacjentów z koroną zidentyfikowanych w oficjalnym teście. Czego tam nie powiedziano
        a. w wielu szpitalach nie wykonuje się żadnych badań (czasami dlatego, że nie są one dostępne); niewiedza jest błogosławieństwem.
        B. lekarz przepisuje leki i mówi, że wszystko będzie dobrze;
        C. nawet odradza się badanie, bo jest drogie i ubezpieczenie za to nie płaci.

        Nie wymysł, ale praktyka studenta na moim wydziale.

        • Cornelis mówi

          Rzeczywiście Krysiu. Indonezja nie kłamała, gdy jeszcze kilka dni temu nadal upierała się, że nie ma infekcji koronowych. Po prostu nie było żadnych testów...,...

        • RonnyLatYa mówi

          Całkowicie ci wierzę, Chris.

          Codziennie widzę wielu Tajów chodzących po okolicy, pociągających i kaszlących. Myślę, że chory, ale nie na tyle, żeby zostać przyjętym do szpitala. Oczywiście nie wiem, czy jest to skutek wirusa koronowego, ale może tak być.

          Ale być może jest to również najlepszy sposób radzenia sobie z wirusem, zamiast wpadać w panikę. Po prostu pozwólmy wirusowi krążyć, aby w końcu utworzono dużą rezydencję wśród populacji na przyszłość.

          Jeśli przeczytasz większość wyjaśnień, objawy są porównywalne z grypą. Tylko liczba ofiar śmiertelnych w przypadku tego wirusa koronowego jest obecnie nieco wyższa, ale myślę, że bez szczepień i leków zwykła grypa również by je zabiła.
          Faktem jest, że zarówno w przypadku korony, jak i „normalnej” grypy większość jest wyleczona.

          Ale oczywiście łatwo to powiedzieć, a liczby są, jakie są. To jak latanie. Najbezpieczniejszy sposób podróżowania, o ile oczywiście nie znajdziesz się w tym jednym samolocie, który spada. Zatem znajdziesz się wśród około 3 procent osób, które zachorują na wirusa i nie przeżyją.

          • Willem mówi

            Od tygodni w Holandii pogoda jest zła. Dziś także deszcz, wiatr, ponuro. Dlatego wokół spaceruje wielu ludzi pociągających, kaszlących i plujących. Chorują na przeziębienie lub grypę, jak to miało miejsce w ostatnich latach, zarówno wiosną, jak i jesienią. Oczywiście nic z tego nie jest koroną i dlaczego miałbyś testować tych wszystkich ludzi lub zakazywać im występów publicznych? Kiedy za kilka miesięcy słońce ponownie prześwieci i na całym świecie zostanie sporządzony bilans szaleństwa koronowego, nauka będzie się zastanawiać, dlaczego reakcja była taka panika, a nie dokładność. Chiny są najlepszym przykładem tego, co się dzieje, gdy narzucona zostanie odmowa. Włochy są przykładem, w którym społeczeństwo zachowuje się nieostrożnie. Następną epidemię wirusa trzeba będzie natychmiast powstrzymać. Miejmy nadzieję, że rządy wyciągnęły wnioski z lekcji.

            • RonnyLatYa mówi

              Kaszel i pociąganie nosem przez Tajów spacerujących po Tajlandii w tym okresie może mieć zupełnie inną przyczynę niż kaszel i pociąganie nosem w Holandii w tym okresie...

              • Chandera mówi

                Mam na myśli we Włoszech

      • Chandera mówi

        Czy wiesz, że 10 marca 2020 r. (w ciągu 1 dnia) doszło do 164 zgonów, wyłącznie z powodu skażenia koroną?

        • Chandera mówi

          Mam na myśli we Włoszech

  5. kawin.coene mówi

    W Tajlandii ludzie nie podają sobie dłoni i nie całują się też w miejscach publicznych, to dobro przeciwko wirusowi koronowemu!!!
    Lionela.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową