Zwróciłem na ten temat uwagę czytelników bloga już pod koniec grudnia 2023 roku. Pojawiło się kilka interesujących odpowiedzi na ten temat. Jednak wniosek był taki, że powinniśmy poczekać, aż tajski urząd skarbowy zapewni większą jasność.

Temat ten został ponownie krótko poruszony w biuletynie Ambasady Belgii z 30 grudnia 2023 r. Poniżej reprodukuję tekst:

„Wielu belgijskich emerytów pytało nas o nową interpretację prawa podatkowego przez tajskie Ministerstwo Finansów. Jeśli mieszkasz w Tajlandii dłużej niż 180 dni w roku, jesteś uważany za tajskiego rezydenta podatkowego. W takim przypadku musisz zadeklarować wszystkie dochody zagraniczne, które wwozisz do Tajlandii. Jeśli podatki już zapłacone w Belgii nie są wystarczające zgodnie z tajskim prawem podatkowym, być może będziesz musiał zapłacić dodatkowy podatek w Tajlandii. W razie potrzeby nie wahaj się skontaktować z prawnikiem. Prowadzimy także rozmowy z Ministerstwem Spraw Zagranicznych i Finansów, aby lepiej ocenić skutki tej zmiany.”

Świadczy to o tym, że ambasada jest świadoma problemu i monitoruje go. Może znowu się o nic nie martwię, ale i tak jestem zdumiony fragmentem:

„Jeśli podatki już zapłacone w Belgii nie są wystarczające zgodnie z tajskim prawem podatkowym, być może będziesz musiał zapłacić dodatkowy podatek w Tajlandii.”

Jak mogą o tym osądzać? A potem jeszcze raz zdanie „W razie potrzeby nie wahaj się skontaktować z prawnikiem”.

Wydaje mi się, że utrzymujący się brak pewności prawa nie stanowi pocieszenia dla rezydentów długoterminowych w Tajlandii. Jeśli są czytelnicy bloga, którzy mają już więcej informacji, byłoby to z pewnością mile widziane.

Przesłane przez JosNT

28 odpowiedzi na „Belgowie mieszkający w Tajlandii – Podatek od dochodów zagranicznych w Tajlandii (opis czytelnika)”

  1. Eryk Kuypers mówi

    Jos NT, nie rozumiem również, co oznacza tekst „Jeśli podatki już zapłacone w Belgii nie są wystarczające zgodnie z tajskim prawem podatkowym, być może będziesz musiał zapłacić dodatkowy podatek w Tajlandii”.

    Nigdy tego nigdzie nie znalazłem i wcale nie w prawie tajskim. Mogę jednak przekazać jedynie informacje na temat traktatu NL-TH. Traktat ten określa, które części dochodu przydzielane są WYŁĄCZNIE źródłu lub krajowi zamieszkania i jeżeli kraj ten nie pobiera podatku, prawo do podatku NIE powraca do drugiego kraju. W Holandii swoją opinię na ten temat wydał Sąd Najwyższy.

    Istnieją również traktaty zawierające artykuł dotyczący zabezpieczenia społecznego i artykuł uzupełniający. W obecnym traktacie NL-TH tych dwóch brakuje, a zasadą jest, że w tabeli progresji uwzględniane są wyłącznie opłaty z kraju źródła i opłaty z kraju zamieszkania. (Wymyślne słowo, ale odnosi się do coraz droższych, wyższych płyt). Lammert de Haan wyjaśnił dokładnie, jak to działa w swoim wpisie na tym blogu.

    Dochodzimy teraz do obszaru prawa traktatowego. Lammert de Haan jest w tym specjalistą i wiem, że to czyta i być może chce wyrazić swoją opinię. W liście przeczytałem także: „Jeśli mieszkasz w Tajlandii dłużej niż 180 dni w roku, jesteś uważany za tajskiego rezydenta podatkowego”. Moim zdaniem jest to słuszne i może mieć znaczenie, jeśli bank zapyta, gdzie jesteś rezydentem podatkowym.

    Jeśli chodzi o ustawodawstwo w TH, rząd Tajlandii nadal nie wyjaśnił w pełni, co zrobi dla osób posiadających dochody z kraju objętego traktatem. Będę to śledzić i zdam tutaj relację.

    • Eryk Kuypers mówi

      Przeczytałem to zbyt szybko: artykuł 1 mówi o >180 dniach, artykuł 41 mówi o 180 dniach lub więcej. No cóż, jaka jest zatem prawda? Myślę, że jest to 180 dni lub więcej i jesteś „rezydentem podatkowym”.

      • JosNT mówi

        Drogi Eriku,

        Twoje ostatnie zdanie mnie intryguje.”… 180 dni lub więcej i jesteś „rezydentem podatkowym”. Zakłada się to również we wspomnianym biuletynie.

        Mieszkam w Tajlandii nieprzerwanie od prawie 7 lat i mój jedyny dochód to emerytura rządowa, która jest W PEŁNI opodatkowana w Belgii. Nie mogę uzyskać numeru NIP tutaj, w Urzędzie Skarbowym, właśnie dlatego, że Belgia ma umowę z Tajlandią o unikaniu podwójnego opodatkowania. Z tego powodu uważam Belgię za swój kraj zamieszkania do celów podatkowych.

        • Eryk Kuypers mówi

          JosNT, rezydencja podatkowa, była tu już wcześniej. Spójrz na ten link…
          https://www.thailandblog.nl/lezersvraag/lezersvraag-belgische-belasting-en-fiscale-woonplaatst/
          na pytanie Belga, na które odpowiedział m.in. Lammert de Haan.

          Ma to wszystko związek z postanowieniami dotyczącymi rezydencji zawartymi w traktacie BE-TH (a także NL-TH), tak zwanymi postanowieniami rozstrzygającymi (czytaj: zasady decydujące), które określają, gdzie znajduje się Twoja rezydencja podatkowa.

          Nie ma to wpływu na fakt, że na mocy traktatu masz obowiązek płacić podatki także w innym kraju, na przykład w Belgii, w państwie źródła, które może opodatkować Twoje emerytury.

        • RonnyLatYa mówi

          Właściwie myślę, że wokół tych 180 dni jest więcej zamieszania, niż to konieczne.

          Jeśli ktoś mieszka w Tajlandii przez 180 lat lub dłużej, jest rezydentem podatkowym i w związku z tym podlega obowiązkowi płacenia podatków w Tajlandii. Zawsze i dotyczy każdego.

          Jednakże fakt, że podlegasz opodatkowaniu, nie oznacza, że ​​faktycznie będziesz musiał płacić podatki. Będzie to zależeć od porozumień zawartych przez kraje w sprawie unikania podwójnego opodatkowania i ich treści.

          W przypadku Belgii/Tajlandii prawo do pobierania podatków ma również kraj dokonujący płatności.
          W naszym przypadku Belgowie płacimy podatki od naszej emerytury w Belgii i dlatego nic się nie zmieni.

          Dlatego zapewne nie zawsze podawany jest ten NIP, choć powinien być obowiązkowy dla wszystkich podatników.
          Choć może to się w przyszłości zmienić, gdyż jako rezydent podatkowy będziesz zobowiązany do złożenia zeznania podatkowego. Niezależnie od kwoty.
          Możesz wtedy automatycznie otrzymać zwolnienie jako Belg. Tak jest najprościej, inaczej trzeba to zadeklarować z dowodem, że zapłaciłeś już podatki. Następnie powinny to zapewnić organy podatkowe w Belgii.

          Nie martwiłbym się tym teraz.
          Można teraz nadal interpretować wszelkiego rodzaju teksty lub podawać przykłady tego, co, jeśli i jeśli ma znaczenie, ale faktem jest, że sama Tajlandia nie zdecydowała jeszcze, jak podejść do tej kwestii.

          Osobiście sądzę, że cała historia wyląduje gdzieś w szafie i nie będziemy już o niej słyszeć. Dopóki ktoś nie uzna, że ​​należy ten temat poruszyć ponownie podczas jakichś wyborów... To tylko luźne domysły. 😉

  2. Styczeń mówi

    Dlatego przydatne może być zapłacenie całości lub jak największej kwoty kartą kredytową lub debetową powiązaną i mającą siedzibę w banku w BE lub NL.

    • Rudy mówi

      @Jan.

      W takim razie masz problem, że wielu Belgów (nie znam holenderskiego), którzy są wyrejestrowani w Belgii i zarejestrowani tutaj w ambasadzie, zostaje po pewnym czasie zawieszonych przez swój belgijski bank ze względu na to, że nie mają już belgijskiego adresu.. więc żaden belgijski bank nie jest jednocześnie belgijską kartą debetową lub kredytową.

      • styczeń mówi

        Rudi, to zależy od samej osoby, jest wiele banków BE, które umożliwiają założenie konta Belgom, nawet obcokrajowcom, którzy wyemigrowali. Można je nawet załatwić online, ale wystarczy przyjść i podpisać tylko raz, gdy „przejdą” w BE

  3. Wim mówi

    Odpowiednie zdania w Biuletynie Ambasady Belgii są nieprawidłowe. Nie ma w tym żadnej logiki. Zdanie: „Jeśli podatki już zapłacone w Belgii nie są wystarczające zgodnie z tajskim prawem podatkowym, być może będziesz musiał zapłacić dodatkowy podatek w Tajlandii.” nie dobrze. Czy muszę składać zeznanie podatkowe w tajlandzkim urzędzie skarbowym, aby dowiedzieć się, czy nadal płacę podatek w Tajlandii? A kim lub czym jest tajski urząd skarbowy, który dokonuje tego rodzaju ocen?
    Również zdanie typu: „W razie potrzeby nie wahaj się skontaktować z prawnikiem”. nie ma sensu, bo czy ewentualna decyzja tajskich organów podatkowych nie jest prawnie wiążąca?
    Już ostatnie zdanie rodzi pytania: „Prowadzimy także rozmowy z Ministerstwem Spraw Zagranicznych i Finansami, aby lepiej ocenić efekt tej zmiany”. Co masz na myśli? Z kim/czym jeszcze? Ambasada dobrze zrobiłaby, gdyby udzielała informacji tylko wówczas, gdy sytuacja jest jasna.
    Nie zgadzam się zatem z JosNT, że Ambasada jest świadoma naszych problemów i reaguje na nie. Przeciwnie. Ponieważ sama nie wie nic więcej ani ekstra, wywołuje więcej niepokoju poprzez tego rodzaju puste raporty.
    Ale jak zwykle – jest sformułowany bez zastanowienia się nad kontekstem sformułowania.

    • Louvada mówi

      Pójdę nawet o krok dalej. Belgijskie władze podatkowe nie przyjmują mojego zeznania podatkowego. Ponieważ mam żonę Tajkę i mieszkam w TH, muszę teraz udowodnić, że nie ma ona żadnych dochodów. W jakiś sposób mogę to zrozumieć. Zatem do Urzędu Skarbowego w Hua Hin. Mówią mi, że muszę przedstawić dowód, że mam wystarczające dochody! Nie wiem co jedno z drugim ma wspólnego, ale tak... Wyciąg roczny z mojego tajskiego banku nie jest akceptowany, bo nie podaje miesięcznych dochodów. Do Twojej wiadomości, mam przelaną emeryturę na moje belgijskie konto i jeśli Łaźnia Tajska będzie dobra, dokonam przelewu. Muszę więc teraz pokazać zestawienie roczne od 1 do 12 miesięcy w języku angielskim i kwoty w bahtach TH. Wyciąg ten musi być opatrzony urzędową pieczęcią, w przeciwnym razie go nie przyjmie. Napisałem do służby emerytalnej, a także wysłałem roczne oświadczenie o miesięcznych dochodach do Ambasady B z prośbą o opatrzenie go pieczęcią urzędową. Więc poczekam. Zwróciłem się do Urzędu Skarbowego w Belgii o przedłużenie terminu w celu zbadania problemu. Zatem ciąg dalszy......

    • Eryk Kuypers mówi

      Wim, to też dziwne, że podczas dyskusji musisz iść do prawnika. Lepiej, aby doradca podatkowy powołał się na art. 25 traktatu BE-TH, czyli artykuł konsultacyjny.

      Zakładam, że Tajlandia okaże się dobrym partnerem traktatowym i pozostawi krajowi źródła wyłączny podatek od belgijskich emerytur, zgodnie z ustaleniami zawartymi w tym traktacie. Zaangażowane kraje przestrzegają również traktatu NL-TH; Przecież traktat ma pierwszeństwo przed ustawodawstwem krajowym, w tym w Tajlandii.

      Ponadto nie rozumiem miesięcznego dochodu w wysokości 180.000 XNUMX bahtów, o którym wspomniała Louvada, co powinno skutkować nałożeniem dodatkowej opłaty; Nie mogę znaleźć takiej kwoty w traktacie.

      Czytałem, że komentator François jest zdania, że ​​holenderscy doradcy podatkowi nie powinni angażować się w sprawy podatkowe osób w Tajlandii mających dochody w Belgii. Czy nie nadszedł czas, aby Belgowie w Tajlandii zatrudnili uznanego belgijskiego specjalistę podatkowego?

    • Geert Marcel G Barbier mówi

      Żeby było jasne: jeśli jako emerytowany Belg muszę jeszcze płacić podatki w Tajlandii, to mi to wystarczy: wydajemy tu prawie wszystkie nasze pieniądze, do tego musimy wykupić drogie ubezpieczenie zdrowotne i jesteśmy nagradzani śmierdzącymi jakość powietrza. Potem będzie Tajlandia i nie będę jedyny.

      • zrozumiałem mówi

        Co za poprawiacz nastroju. Czy nie byłoby lepiej, gdybyśmy wszyscy poczekali w ciszy?

        Rozpoczyna się temat, delikatnie mówiąc, z niejasnymi stwierdzeniami i pojawia się panika. Absolutnie nie zapadły jeszcze żadne decyzje w sprawie dodatkowych podatków.

        Każda zdrowo myśląca osoba powinna wiedzieć, że opodatkowanie emerytury z 2 różnych krajów w ogóle nie nastąpi.

        A co ma z tym wspólnego ubezpieczenie zdrowotne i jakość powietrza, jest dla mnie całkowitą tajemnicą.

  4. Francois mówi

    Przede wszystkim należy stwierdzić, że dla Belgów i Holendrów obowiązują różne zasady podatkowe.
    Powoduje to nieporozumienia, gdy Belgowie i Holendrzy rozmawiają na ten temat między sobą.
    Rozumiem, że ludzie chcą sobie pomagać poprzez wymianę informacji, ale dla każdej narodowości obowiązują inne zasady.
    Na przykład Belgowie są zobowiązani do płacenia podatków w Belgii, ale w przypadku Holendrów jest inaczej.
    Na przykład wielu Belgów uważa, że ​​nie muszą składać zeznania podatkowego w Belgii w belgijskich organach podatkowych.
    Belgijskie organy podatkowe odpowiedzą dopiero po trzech latach (jest to przewidziane przez prawo). Następnie następuje bomba listowa z belgijskich podatków. Jest to rozliczenie niezadeklarowanych kwot za ostatnie trzy lata + kary. Kwota ta nie uwzględnia także prawa do odliczenia (w końcu tego nie zadeklarowałeś).
    Dlatego zdecydowanie zalecam Belgom:
    – Nie stosować się do rad Holendrów w sprawach związanych z przyjęciem (nawet jeśli z pewnością ma to dobre intencje).
    – Sprawdź swoją sytuację osobistą w „myminfin” (strona internetowa rządu belgijskiego).

    Dotyczy to WSZYSTKICH Belgów. Nawet jeśli nie masz dochodów w Belgii, masz obowiązek złożyć „zerową” deklarację. Oświadczenie należy złożyć w systemie „Belgian Non-Residents (BNI)”.

    Belgowie mogą również zapytać o aktualny stan swojej sytuacji telefonicznie u belgijskich organów podatkowych pod numerem: 32 2 25725757.

  5. Johnny mówi

    Dotyczyłoby to wówczas pieniędzy wpływających do Tajlandii. Przynajmniej to, co wiedzą lub mogą zweryfikować. Istnieje na to kilka rozwiązań.

    • Louvada mówi

      Johnny, przeczytaj tylko to, co odpowiedziałem Wimowi powyżej. Niepotwierdzona wskazówka: myślę, że jeśli zarabiasz więcej niż 180000 XNUMX THB miesięcznie, będziesz musiał zapłacić dodatkowy podatek tutaj, w TH. Więc rządowi TH nie wystarczy, że tu mieszkasz, opiekujesz się żoną w najszerszym tego słowa znaczeniu, robisz zakupy, kupujesz samochód, płacisz od niego podatki itp. itd. Co oni robią?
      Zupełnie inni niż imigranci w naszym rodzinnym kraju, którzy do tego dostają pieniądze i opiekę socjalną.
      Jeśli chodzi o 180 dni, wydaje się pewne, że imigracja może to nawet sprawdzić, jeśli uda się uzyskać 90 dni, czyli ostatni stempel wjazdowy.

  6. dodatek do płuc mówi

    Drogi JosNT,

    Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu muszę stwierdzić, że NIE otrzymałem niniejszego newslettera z dnia 30r.
    Nie mogę również znaleźć żadnych biuletynów dotyczących tej pozycji z tej daty wśród biuletynów na oficjalnej stronie internetowej ambasady belgijskiej. Ostatni biuletyn roku 2023 pochodzi z 22 grudnia 12 r. i nie dotyczy podatków. Jedyny biuletyn dotyczący tej pozycji pochodzi z 2023 października 31 r.: Treść tego biuletynu nie odpowiada temu, co cytujesz.

    31 Podatek od dochodów zagranicznych w Tajlandii.

    Co do reszty, nie mogę znaleźć nic na stronie, nawet w biuletynach 2024, na temat tej pozycji.
    Dlatego chciałbym otrzymać od Państwa „kopię” tego biuletynu.
    Można to zrobić pisząc na adres: [email protected].
    Pozdrawiam,
    dodatek do płuc

    • Jagoda mówi

      Poprosiłem znajomego z Belgii o takim samym nazwisku jak Twoje, aby przesłał mi ten biuletyn.

      Zwykle jest już w Twojej skrzynce odbiorczej.

    • JosNT mówi

      Wir,

      Newsletter właśnie został do Ciebie przesłany.

      JosNT

  7. RonnyLatYa mówi

    Jeśli chcesz przeczytać ten biuletyn, w którym jest to podane, możesz go znaleźć tutaj.

    https://cdn.flxml.eu/m-86b6778ed621855b52e786fc060339d799ac0ceaff18d794?fbclid=IwAR3dq6UFk36rVHUfmnmOt1UG83Pw8K7PdS_3WK0xZSD1Enli3Hg0oaT611I

    Nie będę komentował tekstu i treści. Powiem tylko, że mam zastrzeżenia do niektórych rzeczy, które tam piszą. Myślę, że byłoby lepiej, gdyby ograniczyli się do ostatniego zdania, ponieważ wydaje mi się to konieczne, gdy czytam to w ten sposób.

    „Prowadzimy również rozmowy z Ministerstwem Spraw Zagranicznych i Finansów, aby lepiej ocenić wpływ tej zmiany”. ..

    • Wim mówi

      Całkowicie się z tobą zgadzam, Ronny, ale jak wskazałem w mojej poprzedniej odpowiedzi, nawet to zdanie rodzi pytania, bo z kim lub czym jeszcze oni rozmawiają? Przecież mówią: my też prowadzimy dyskusje itp. Z kim lub czym poza wymienionymi ministerstwami. Lepiej byłoby, żeby na razie milczeli. Niepokój.

      • RonnyLatYa mówi

        Dzieje się to poprzez kanały, jak mówią. Jest to również oficjalna trasa, którą muszą podążać.
        Tak naprawdę nie musimy wiedzieć więcej.

        Jeżeli okaże się, że sytuacja jest niejasna lub stoi w sprzeczności z umową, Ministerstwa Spraw Zagranicznych i/lub Ministerstwa Finansów obu krajów będą musiały skontaktować się ze sobą w celu wyjaśnienia niejasności lub kwestii, które są sprzeczne z umową w celu wyjaśnienia umowy.
        Nie jest istotne samo w sobie, kim są to ludzie.

        Sama wzmianka o tym powinna wystarczyć, ponieważ w istocie dodając te dodatkowe rzeczy, które są obecnie dostępne, powodujesz jedynie niepokój wśród niektórych Belgów.

        Rzeczy typu „Nie wahaj się skontaktować z prawnikiem, jeśli to konieczne”. To naprawdę nie ma dla mnie żadnego sensu. Uważam, że do Belgii należy zapewnienie przestrzegania traktatów międzynarodowych. Nie po to, żeby podatnik się tym zajmował.

  8. Mark mówi

    Ambasada Belgii dobrze by zrobiła, gdyby poinformowała o tym, szczególnie w biuletynie.
    Można wymyślić najróżniejsze możliwe interpretacje tekstu w newsletterze, a potem zarzucić, że tekst zawiera niejasności, a nawet błędy. Ambasada Belgii opiera się jednak na źródłach tajskich, które w tej chwili nie są wcale jasne, mimo że rok podatkowy 2024 już się rozpoczął.
    Całkowicie słuszne i uzasadnione wydaje mi się to, że ambasada belgijska stara się pozyskać coraz więcej lepszych informacji od tajskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Finansów. Fakt, że korzysta ona także z innych potencjalnie przydatnych źródeł, można ocenić jedynie pozytywnie.
    Mam nadzieję, że Ronny wizjoner ma rację i to wszystko wyląduje gdzieś w szafie.
    Jednak nie jestem co do tego całkowicie pewien.
    W kontekście nowej interpretacji tajskie organy podatkowe mogłyby np. dokładniej monitorować w 2025 r. konkretne stosowanie Traktatu przez Belgów.
    Nawet dla Belgów, których dochód stanowi jedynie emerytura, może to oznaczać dodatkowe kłopoty administracyjne.
    Dla Belgów, którzy importują „stare” oszczędności (nabyte poza TH przed 2024 r.) do TH udowodnienie, że podlegają one Traktatowi, może być jeszcze trudniejsze.

    Import środków uzyskanych ze sprzedaży nieruchomości w 2024 r. może być w TH bardzo trudną sprawą przy rygorystycznym zastosowaniu nowej tajskiej interpretacji podatkowej. W BE podatek od tych transakcji płaci kupujący, a nie sprzedawca. Sprzedawca nie może zatem udowodnić, że został już opodatkowany w BE (od wartości dodanej?) sprzedaży.

    Biorąc pod uwagę moją sytuację, panującą niepewność i możliwe ryzyko, zastosuję zasadę ostrożności i pozostanę w TH krócej niż 2024 dni w 180 r., aby tajskie organy podatkowe nie mogły uznać mnie za „rezydenta podatkowego”.

    A tych konkretnych jest niewątpliwie dużo więcej

    • francuski mówi

      „Ambasada dobrze by zrobiła, gdyby nas poinformowała. Informowanie nas o sprawach ze źródeł tajskich, które nie są wcale jasne.”

      Cóż, drogi Marku, jak cytuje poniżej Lung Addie, ambasada powinna zachować to wszystko w tajemnicy. Umieszczenie niejasnych informacji w newsletterze powoduje wiele zamieszania wśród czytelników.

      Teraz wielu zaczyna wyciągać własne wnioski, które nie są oparte na niczym.

      Przesłanie jest takie, żeby poczekać i zobaczyć. Absolutnie nic jeszcze nie zostało przesądzone. A jeśli ostatecznie zostaniemy uznani za rezydentów podatkowych Tajlandii i będziemy musieli tu płacić podatki, nikt nie wie, czy będzie to na naszą korzyść, czy na niekorzyść. Na razie nie będę przez to spać.

    • RonnyLatYa mówi

      Mówiąc „znowu wyląduje w szafie do następnych wyborów”, miałem na myśli to, że według mnie zawsze byłeś rezydentem podatkowym i podlegałeś obowiązkowi płacenia podatków w Tajlandii, jeśli przebywałeś w Tajlandii przez określony czas.

      Jednakże z jakiegoś powodu nie zapewniono tak naprawdę, aby każdy, kto był jednocześnie rezydentem podatkowym i zobowiązanym do płacenia podatków, również płacił tam podatki. Zwłaszcza w przypadku niektórych osób przebywających na dłuższy okres, w tym osób niebędących imigrantami, takich jak emeryci, żeby tak zostało. Myślę, że ci, którzy tu pracowali lub mają status „Stałych Rezydentów”, niewątpliwie zawsze płacili podatki. Dlatego łatwiej jest ich zidentyfikować ze względu na ich status pobytowy.

      Jednak przed wyborami, oczywiście nieprzypadkowo, ktoś wyciągnął z szafy dokumentację podatkową, aby ją na nowo zaktualizować. Nakazywanie obcokrajowcom płacenia i faktyczne egzekwowanie tego jest oczywiście popularnym tematem wyborów i niewątpliwie zdobędziesz uznanie tajskiego wyborcy. Być może okres ten został wydłużony do 180 dni zamiast roku czy czegokolwiek innego. Możliwe, nigdy nie pracowałem nad tym tak szczegółowo.

      Samo w sobie nie sądzę, że zmienia to znacznie sytuację, która faktycznie już istniała, ale z jakiegoś powodu nie była kontynuowana. Nie przez Tajlandię i nie przez obcokrajowca.

      Jeżeli w przeszłości nie trzeba było płacić podatków w Tajlandii, dlaczego Belgia i Tajlandia zawarły już umowę od 1978 r., czyli 46 lat temu, w celu zapobiegania podwójnemu opodatkowaniu?

      „Umowa między Królestwem Belgii a Królestwem Tajlandii w sprawie unikania podwójnego opodatkowania i zapobiegania uchylaniu się od opodatkowania w zakresie podatków od dochodu i majątku. Akt zatwierdzający: 27.11.1980 Umowa podpisana 16.10.1978 Weszła w życie 28.12.1980”
      http://www.tuerlinckx.eu/

      Ale to zależy tylko od tego, jak osobiście postrzegam to całe zamieszanie. Ja też nie jestem w tym specjalistą.

    • Eryk Kuypers mówi

      Znak,

      Jeśli chodzi o „import starych oszczędności sprzed 2024 r.”, zauważam, że zgodnie z tajskim prawem podlega wyłącznie importowi „dochodu”. A rząd zapowiedział, że dochody sprzed 2024 r. pozostaną nieopodatkowane; zobacz ten link: https://www.thailandblog.nl/expats-en-pensionado/belasting-thailand/het-laatste-nieuws-over-thaise-belastingen/

      Oznacza to, że musisz być w stanie przedstawić dowód pochodzenia i wieku tych pieniędzy. Zapisz więc swoje dane bankowe. Podejrzany urzędnik może następnie poprosić o tłumaczenie i tak dalej…

      Wspominasz o możliwości pobytu w Tajlandii krócej niż 2024 dni w 180 roku. Następnie odwołujesz się do prawa tajskiego. Ale czy to ci pomoże? Twoje dochody pochodzą z kraju objętego traktatem, a traktat ten ma wyższą rangę niż ustawodawstwo krajowe.

      Traktat BE-TH opiera się na standardowym traktacie OECD, podobnie jak traktat NL-TH; oba traktaty pochodzą z lat 70. XX w. Artykuł 4 stanowi o obowiązkowej rezydencji podatkowej, a długi urlop przekraczający 185 dni w Tajlandii nie powoduje zmiany rezydencji podatkowej. Tak jak nie dotyczy to kogoś, kto mieszka w Belgii i zamierza spędzić zimę w Hiszpanii…

      Przeczytaj tę radę: https://www.thailandblog.nl/expats-en-pensionado/van-welk-land-ben-jij-fiscaal-inwoner/

      OK, to dotyczy traktatu NL-TH, ale tekst traktatu BE-TH jest w tym punkcie identyczny i można go znaleźć, wpisując w Google „traktat podatkowy Belgia, Tajlandia”, a wyświetli się link do Tuerlinckx Prawnicy podatkowi i otrzymasz plik do pobrania.

      Roger mówi w tym punkcie: „Co za poprawiacz nastroju” i radzi cierpliwie czekać. Zgadzam się z tym. Poczekaj, jakie będą zasady, a następnie zareaguj, jeśli uważasz, że traktat nie będzie przestrzegany.

      Na razie zakładam, że Tajlandia okaże się dobrym partnerem traktatowym. Rozumiem, że potrzeba czasu, trzeba wziąć pod uwagę 61 traktatów.

      • Mark mówi

        Erik, staram się brać wszystko pod uwagę. Uważam, że biorąc pod uwagę okoliczności, nierozsądne jest spanie na uszach lub chowanie głowy w piasek. Doniesienia Ambasady Belgii odbieram jako ostrzeżenie. traktować to poważnie.

        Człowiek ostrzeżony jest wart dwa. Dlatego w mojej sytuacji osobistej stosuję zasadę ostrożności i podejmuję środki kontroli, aby ograniczyć ryzyko.

        Zgadzam się z Lung Addie, aby nie szukać tajskich oszustw podatkowych, zanim przyłapią cię na pytaniach lub inicjatywie.

        Byłoby jednak szkoda, gdyby wielu Belgów i Holendrów obecnych tutaj w przyszłości skarżyło się na tajskie podatki, ponieważ w 2024 r. wysłali pieniądze, które niestety będą opodatkowane w Tajlandii.

        Dlatego uważam, że mądrze byłoby podjąć niezbędne środki ostrożności.

        I oczywiście każdy robi co chce

  9. Dodatek do płuc mówi

    W międzyczasie otrzymałem e-maile od JosNT i Berry. Artykuł, o którym mowa, znajduje się na samym końcu biuletynu z corocznymi życzeniami noworocznymi.
    Nie żebym chciał krytykować działalność ambasady belgijskiej, ale powinni byli to pominąć. Lepiej nie wspominać o czymś, o czym nikt dokładnie nie wie, ani nie snuć „założeń” na ten temat.
    Belgijskim czytelnikom mogę dać tylko jedną radę: NIC nie róbcie i już na pewno nie idźcie do tajskiego urzędu skarbowego. Jeśli kiedykolwiek czegoś będą chcieli, poproszą o to. Nie rozwiązuj problemu ZANIM problem się pojawi...


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową