Wizyta w szpitalu

Hansa Pronka
Opublikowany w Życie w Tajlandii
tagi: ,
14 lutego 2024

SweetLeMontea / Shutterstock.com

Chociaż tajski nie różni się zbytnio od holenderskiego, czasami w Tajlandii doświadczysz czegoś, czego niełatwo doświadczysz w Holandii.


 Wizyta w szpitalu

Moja żona musiała kiedyś jechać do szpitala na kontrolę i ja jak zwykle pojechałem z nią. Kiedy wróciła od lekarza, zdałem sobie sprawę, że mam duży pieprzyk na biodrze, który stał się trochę niespokojny. Nie zaszkodziłoby, żeby obejrzał to lekarz.

Po wizycie w recepcji udało mi się spotkać z lekarzem, który był chętny do jej usunięcia. Zobaczył też trzy inne miejsca, których usunięcie też nie zaszkodzi. Było już kwadrans po dwunastej i lekarz powiedział, że najpierw zje obiad, a potem zacznie rzeźbić. My z żoną też poszliśmy coś zjeść i wróciliśmy o pierwszej.

Kwadrans po pierwszej przyjechała pielęgniarka na wózku inwalidzkim i zabrała mnie na salę operacyjną. Tam przejęła mnie pielęgniarka i musiałam przebrać się w fartuch chirurgiczny. Następnie pielęgniarka zabrała mnie na stół operacyjny, gdzie musiałam leżeć; ramiona stołu operacyjnego były rozłożone i przywiązane do nich nadgarstki (czy to normalne?). Nad moją klatką piersiową wisiał kawałek materiału, tak że nie mogłam nic widzieć podczas operacji. Nieco później przybyły jeszcze dwie pielęgniarki, lekarz, który badał mnie tego ranka, i drugi lekarz. Oboje zaczęli ciąć, choć ja tego nie widziałam i nie czułam ze względu na miejscowe znieczulenie. Jednak w pewnym momencie poczułem, co robią: kauteryzują moje naczynia krwionośne.

Potem podano mi środki przeciwbólowe (na szczęście niepotrzebne), ale ku mojemu wielkiemu zdziwieniu żadnych antybiotyków; na szczęście spotkałem lekarza, który był tak pewny swoich umiejętności, że nie uważał tego za konieczne. Okazało się, że miał rację.

Całkiem różni się od tego, czego doświadczyłem w Holandii około 15 lat temu w podobnej sprawie. Najpierw idź oczywiście do lekarza, a potem do dermatologa. Jednak ze względu na ogromne listy oczekujących udało mi się spotkać z tym mężczyzną dopiero po miesiącach. Kolejny miesiąc później wreszcie akcja. To, co w Holandii trwało miesiącami, w Tajlandii zajęło zaledwie dwie godziny. Swoją drogą, na pewno nie chcę wskazywać, że opieka medyczna w Holandii jest poniżej standardów.

Moje doświadczenie dotyczyło prywatnego szpitala w Ubon, ale takiego, w którym szacuje się, że tylko 1% odwiedzających to farangi. Dlatego też nie jest tam tak drogo, jak w niektórych szpitalach w Bangkoku i Pattaya. Byłem także w szpitalu rządowym, gdzie było bardzo tłoczno i ​​nie mogłem sobie wyobrazić, że pacjenci mieli dobrą opiekę.

Jednak niedawno poszłam do nowego, przestronnego szpitala rządowego na obrzeżach miasta Ubon i panowała tam przyjemna cisza i spokój, a nie wszystkie łóżka były zajęte. Nie zabrakło też pielęgniarek. Jednak członkowie rodziny również przebywali przy pacjentce dzień i noc, ale nie wydawało mi się to konieczne. Chyba była to raczej kwestia obowiązku i przyzwyczajenia.

22 odpowiedzi na „Wizyta w szpitalu”

  1. Harry'ego Romana mówi

    Również MOJE doświadczenie: czas oczekiwania w NL jest wyrażony w dniach, a w TH w minutach, przy czym leczenie również trwa jeden po drugim i powraca kilka razy w NL. Czas, jaki pacjent na to poświęca, nigdy nie interesował żadnego lekarza.
    Wiedza, umiejętności i wyposażenie… cóż, nie różnią się zbytnio.

  2. Klaasje123 mówi

    Hi Hans,

    Czy mógłbyś bardziej szczegółowo opisać, o których szpitalach mówisz i gdzie mogę je znaleźć. Znam Sanpasita i Ubonraka. Ciekawi mnie ten szpital pod Ubon.

    wolny

    • Hansa Pronka mówi

      Ubonrak jest rzeczywiście szpitalem, z którym mam dobre doświadczenia. Ten szpital poza Ubon to โรงพยาบาล 50 พรรษา มหาวชิราลงกรณ. Z obwodnicy kierujemy się na północ drogą 2050 i po 1.5 km skręcamy w prawo. Potem jest około kilometra. Jest też dużo miejsca parkingowego.

  3. peter mówi

    Nie do końca jest dla mnie jasne, co autor chce pokazać tą historią.
    To, że często otrzymujesz szybką pomoc, jest prawdą jak autobus.
    To, czy leczenie jest konieczne z medycznego punktu widzenia, jest często bardzo wątpliwe.
    Nadmiar przyjmowanych leków nie ma sensu.

    W ciągu sześciu lat, które tu mieszkam, widziałem zbyt wiele i zbyt często, jak tajscy lekarze funkcjonują u znajomych. Kilku dobrych nie jest w stanie zrekompensować marudzenia reszty.
    Więc kieruj się zdrowym rozsądkiem, kiedy idziesz do lekarza tutaj.

  4. Gruby mówi

    Antybiotyki są absolutnie niepotrzebne, a nawet przeciwwskazane przy takiej operacji.

  5. Tomek Bang mówi

    Myślę, że Tajlandczyk jest dużo bardziej cierpliwy niż Holender i muszę powiedzieć, że po kilku wizytach w różnych szpitalach przyzwyczaiłem się do tego.
    Po oddaniu krwi wcześnie rano możesz zjeść spokojny posiłek i porozmawiać z lekarzem po południu lub wcześniej wykonać rezonans magnetyczny lub zdjęcie rentgenowskie.
    Każda wizyta zaczyna się od pomiaru ciśnienia krwi i wagi, aw niektórych przypadkach trzymają również termometr przy uchu.
    Lekarze, którzy pracują w szpitalach prywatnych, robią to samo w szpitalach rządowych, gdzie myślę, że pracują 1 lub 2 dni.
    Że tu będzie gorzej niż w Holandii nie ma sensu, po co uważać!!
    Moja żona i ja zawsze byliśmy tu dobrze obsłużeni. Ale jak ktoś nie ma do tego zaufania, to i tak pojedzie do Holandii, liczy na dłuższy pobyt z tymi wszystkimi akcjami przypominającymi, żeby było szczególnie ciekawie dla lekarza i dla szpitala.

  6. hendrik mówi

    Mogę potwierdzić wypowiedź Piotra w tej sprawie. Jestem w sytuacji, w której już nie wiem, co jest dobre, a co złe. Obecnie przebywam w szpitalu z powodu infekcji stopy, która trwa już prawie 4 miesiące. Wypełniony narkotykami. To skutek wypadku sprzed 6 lat, w którym również popełniono błędy. Koszt uszkodzenia tylko w przypadku blachy ponad 100.000 XNUMX bahtów.

  7. Ingrid van Thorn mówi

    Od lat przyjeżdżamy również do Tajlandii przez pierwsze 3 miesiące roku. A ponieważ mam problemy z uszami, muszę co najmniej dwa razy iść do laryngologa. W Holandii minie zwykle około 2 do 4 tygodni, zanim będę mógł pojechać po raz pierwszy. W HuaHin idę do szpitala i od razu dostaję pomoc bez umawiania się na wizytę, a potem umawiam się na wizytę za około 5 tygodni. A jeśli trzeba, po prostu przyjdź wcześniej, bez umawiania się.

  8. Tony'ego Rycerza mówi

    Czy biopsja została wysłana, aby sprawdzić, czy wycięcie było „czyste”? Czy nastąpił jakiś dalszy ciąg? Są to kwestie, które dotyczą również (rzekomego) raka skóry.

    • Hansa Pronka mówi

      To rzeczywiście się stało. Szczęśliwy czysty.

  9. Pan. ciśnienie krwi mówi

    To normalne, że twoje ręce są związane w nadgarstkach na stole operacyjnym, zarówno w Holandii, jak i za granicą. Mam wątpliwy zaszczyt, że przeszedłem operację w Tajlandii, Laosie, Indonezji i Turcji.

    • Malee mówi

      Byłem już 3 razy operowany w Tajlandii, ale nigdy nie miałem związanych rąk...

  10. isanbanhao mówi

    Rzeczywiście, nieprędko doświadczysz w Holandii, że możesz jechać bezpośrednio. Doświadczyłem, że w Holandii trafia się na trzymiesięczną listę oczekujących, podczas gdy w Belgii można uzyskać pomoc jeszcze tego samego dnia (z powodu choroby oczu, która jest tak pilna).

    Problem jest głównie tutaj (w Holandii), ze względu na politykę, która najwyraźniej ma na celu ograniczenie podaży. Myślę, że będzie to mniej znane naszym belgijskim czytelnikom (ponieważ w Belgii nie jest to problemem).

    Niemniej miło poczytać o szpitalach w Ubonie; kiedy jesteśmy w Tajlandii, jeździmy tam regularnie i często zastanawiam się, gdzie moglibyśmy się udać w nagłym przypadku.

  11. Mattheus mówi

    Poznaję historię o tych torebkach z lekarstwami. Wielokrotnie zajmowałem się także tajskim szpitalem (RAM) w Chiang Mai. Po konsultacjach z Holandią, czasami połowę można było zlikwidować, a drugą połowę drastycznie zredukować.

  12. Jacek S mówi

    Szybkość, z jaką jesteś traktowany w Tajlandii, jest fenomenalna. Nawet w szpitalu w Hua Hin, o którym już pisano gdzie indziej, długi czas oczekiwania jest lepszy niż wizyty, na których trzeba czekać miesiące na wizytę u lekarza.
    Ale nie da się zaprzeczyć, że i tutaj zdarzają się błędne diagnozy. Teraz nie musiałam jechać do szpitala na poważną operację czy wadę, ale mimo to...
    Rok temu oba uszy były zamknięte. Po raz pierwszy w życiu. Więc trochę się tym zdenerwowałem.
    Nie pamiętam dokładnie, co robiłem, ale w końcu trafiłem do szpitala Hua Hin i szybko „pomógł” mi lekarz. Dostałem receptę na (chyba) antybiotyk, który musiałem wkraplać do uszu. „Infekcja” zostałaby wtedy szybko rozwiązana.
    Było tylko gorzej.
    Wiedziałem, czego chcę: wody destylowanej i strzykawki bez igły. W końcu znalazłem aptekę, która to miała i za niewielkie pieniądze wyczyściłem uszy i odzyskałem słuch po dwóch godzinach.
    Moja żona wróciła z wizyty lekarskiej w szpitalu Pranburi kilka lat temu. Miała ze sobą kilka torebek pełnych tabletek. Potem wyszukałam ich nazwiska w internecie, bo źle się czuła po zażyciu przepisanych leków. Potem okazało się, że jedna z pigułek, które musiała przyjąć, miała dawkę przeznaczoną dla konia, ale nie dla człowieka. Zbyt mocne.

    Nie ufam żadnemu lekarzowi, zarówno w Holandii, jak iw Tajlandii. Zawsze sprawdzaj siebie. Zbyt wiele nieszczęść już się wydarzyło z powodu błędnej diagnozy lekarza. Straciłem brata, ponieważ lekarz źle zdiagnozował (coś, co mógł przeżyć - był wtedy dzieckiem, zanim się urodziłem), mój dziadek zmarł przedwcześnie z powodu niewłaściwych leków, a moja najstarsza córka prawie umarła, ponieważ lekarz rodzinny pomyślał, że „trochę się zachowywał”. Kiedy zawieźliśmy ją do szpitala, miała szczęście, kilka godzin później mogła już nie żyć. Od razu została podłączona do IV.

    A więc Tajlandia czy Holandia… wszędzie popełnia się poważne błędy. Tylko: w Tajlandii szybciej się go pozbędziesz, bo szybciej Ci pomoże.

  13. Jana Scheysa mówi

    Właśnie wróciłem z Filipin. Przed wyjazdem miałem zepsuty ząb, z którym ze względu na długie listy oczekujących w Belgii (na wizytę trzeba umawiać się z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem) nie miałem jeszcze czasu się z tym zająć, więc udałem się do dentysty w Holandia, niedaleko mojego hotelu.
    Mógł zacząć od razu, bo nie było dla mnie nikogo, więc umówiłam się, nigdy o tym nie słyszałam….
    Po 20 minutach ząb został usunięty, bardzo bezboleśnie i musiałem zapłacić dużą kwotę 1000 pesos
    około 15 euro! Następnego dnia zauważyłem, że pozostała część zęba, pomyślałem, bo poczułem coś językiem, ale po chwili zauważyłem, że ząb obok zepsutego miał dużą dziurę i dlatego też był dotknięty. Więc następnego dnia od razu wróciłem i znowu byłem pierwszym klientem i od razu zaczął.Tego dnia był też obecny jego asystent, który po prostu musiał wskazać wszystkie instrumenty. To była jej jedyna praca, hehe. Nerw zębowy najwyraźniej był już martwy, więc mógł wypełnić ząb i znowu zostałem uratowany po około 20 minutach, gdy znów byłem biedniejszy o 1000 pesos. W tym czasie przybył już kolejny klient. Gabinet dentystyczny był w doskonałym stanie i z pewnością nie wyglądałby nie na miejscu w naszym domu.
    11 lat temu, kiedy byłem po raz pierwszy na Filipinach, również wymieniłem starą protezę dentystyczną na nowe zęby. Pozostało kilka zębów jako punkt mocowania nowych zębów i wykonano tymczasową protezę dentystyczną z tworzywa sztucznego w oczekiwaniu na umieszczenie zębów protetycznych kilka dni później. Następnie wycięto tymczasową protezę dentystyczną z tworzywa sztucznego i wklejono zęby stałe. Po 11 latach zęby nadal nie są zniszczone, a za sześć nowych zębów zapłaciłem około 500 euro i nie musiałem już codziennie rano wyjmować starej protezy do czyszczenia.

    • Telewizja Grootel mówi

      Mam 3 tygodnie w Holandii!!!!! trzeba czekać na operację ze złamanym biodrem. Nie było miejsca, ale było „piekło”. Pomimo wszystkich środków przeciwbólowych. Że coś takiego jest możliwe w naszym zimnym kraju.

      • Aaron mówi

        Czy w Tajlandii nie byłoby tak źle, jak niektórzy twierdzą?

        Ja też ostatnio musiałam iść do dentysty. Umówiłem się telefonicznie i po 3 dniach przyszła moja kolej. Musiałem trochę poczekać, bo tylko jeden dentysta w przychodni zna język angielski. Koszt mojego wypełnienia: 800THB.

        Rzeczywiście słyszałem, że w Belgii trzeba czekać miesiącami, zanim otrzyma się dalszą pomoc. Jedynym rozwiązaniem jest zarejestrowanie się na oddziale ratunkowym szpitala, jeśli naprawdę nie możesz już czekać.

      • Eryk Kuypers mówi

        T. przeciwko Grootelowi, niestety w Holandii istnieją listy oczekujących. Czasami słyszę, że w Niemczech są one znacznie krótsze; kraj ten ma 4,5 razy więcej mieszkańców i XNUMX razy więcej szpitali. Struktura opieki zdrowotnej jest tam inna niż u nas.

        Czy zwracałeś się do swojego ubezpieczyciela o mediację dotyczącą listy oczekujących, aby skrócić ten czas? Dzięki odpowiedniej mediacji możesz ten czas skrócić; prawdopodobnie tu i tam przeprowadzana jest sporadyczna operacja.

        Nawiasem mówiąc, w Tajlandii znajdują się listy oczekujących do szpitali uniwersyteckich. Ale jeśli masz dość pieniędzy na szpital komercyjny, jest bardziej prawdopodobne, że wpadniesz pod nóż. Czy to w takim razie sprawiedliwe?

        • zrozumiałem mówi

          Moja żona mówi mi, że Taj, który może skorzystać z programu 30 bahtów, czasami musi czekać wiele miesięcy w szpitalach państwowych, zanim otrzyma pomoc.

          Leczenie stomatologiczne trwa czasami dłużej niż rok.

          Rzeczywiście, jeśli masz pieniądze, twoja kolej nadejdzie wcześniej. Nie, to nie jest sprawiedliwe.

          • RonnyLatYa mówi

            Potwierdza to również moja żona.
            Nie dziwi mnie, jeśli widzi się zwykle długi czas oczekiwania w szpitalach rządowych na regularne konsultacje. Z pewnością jest wiele przypadków, w których konieczne jest dalsze badanie i leczenie, co szybko skutkuje długim czasem oczekiwania.

            Jeśli się ma pieniądze, wszystko można oczywiście zrobić szybciej, zwłaszcza w służbie zdrowia.

            Czy to jest sprawiedliwe?
            Samo w sobie nie jest to naturalne i też tak uważam.

            Z drugiej strony jestem też pewien, że ktoś, kto nie uważa tego za sprawiedliwe i staje przed problemem, który chce szybko rozwiązać, zamiast czekać tygodniami/miesiącami, również wcześniej otworzy swoją giełdę, jeśli mają szansę..
            Mogą nadal myśleć: „Nie sądzę, że to sprawiedliwe, ale mój problem został szybko rozwiązany”.

  14. Chris mówi

    Mniej więcej co miesiąc zawożę teścia do szpitala rządowego w Udonthani.
    Kolejki są rzeczywiście ogromne. Niedawno w tym szpitalu odwiedził przywódca Partii Ruch Naprzód.
    Problem kolejek jest problemem złożonym i ma wiele wymiarów. Jednym z nich nie są możliwości medyczne czy liczba chorych, ale logistyka. O ile wiem, można wiele zyskać, ulepszając logistykę. Teraz każdy pacjent musi udać się do tego samego gabinetu (nowy, powtórna wizyta, ostry czy nie), wszyscy mierzą ciśnienie krwi w tym samym miejscu. wielu pacjentów na wózku inwalidzkim lub leżących na noszach (co nie jest konieczne), wielu chodzi z jednego oddziału na drugi, wszędzie wypisując nowy numer seryjny (nawet po to, aby otrzymać leki). Sprawy, które można załatwić telefonicznie lub cyfrowo (wyniki dochodzeń wskazujących, że nic się nie dzieje) się nie zdarzają. To po prostu wstyd.
    Wczoraj: powtórz wizytę u kardiologa w celu sprawdzenia wszystkich leków. Przyjazd do szpitala o 8.30. Rozmowa z lekarzem: 11.15. Leki: 12.15. W domu: 13.00:XNUMX


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową