Tajski tatuaż i tatuaż Izaana
Marc od dwóch lat mieszka na północy Tajlandii i przyjaźni się z Lung Addie, dlatego czasami inspiruje do napisania czegoś. Pisze pod pseudonimem Loung Maak.
Mieszkam w prowincji Chiangrai od kilku lat i czasami słyszę i widzę tu rzeczy, które brzmią dla mnie zupełnie nieznajomo, a czasem dziwnie.
Co to jest „tajski tatuaż”?
Mój lokalny sklepikarz, który pracował jako spawacz w Kuwejcie i Singapurze, to facet, który mówi dobrze po angielsku i rozumiemy się, pewnego dnia zapytał mnie, czy wiem, co to jest „tajski tatuaż”, nie mogłem odpowiedzieć. Na początku myślałem o jakimś tatuażu Buddy, ale całkowicie się myliłem.
Zaczął wyjaśniać:
Tajski tatuaż występuje tylko u Tajek i zawsze znajduje się na wewnętrznej stronie prawej łydki, nadal nie wiedziałam, o co chodzi i poprosiłam o więcej wyjaśnień.
Podobno to blizna po upadku motorowerem, wydech jest po prawej stronie, a przy upadku mają zwykle kilka oparzeń na prawej łydce.
Zaczęłam zwracać na to uwagę i rzeczywiście większość kobiet miała „tajski tatuaż”.
Teraz „tatuaż Izaana”
To jest coś, co przeczytałem w książce Stephena Leathera, może to fikcja, legenda mówi tak:
Często opowiadana jest historia, że dziewczyny z Isaan, które zwykle pracują w jakimś barze w Bangkoku czy Phuket, poznają faranga, jeśli naprawdę chcą go zatrzymać, wracają do Isaana na kilka dni i robią sobie fikcyjny tatuaż przez jakiegoś szamana, jak tam na granicy z Kambodżą.
Ten fikcyjny „tatuaż” polegałby na tym, że raz, gdy umieściłby go gdziekolwiek na ciele dziewczyny, wracałaby do swojego faranga, gdyby nieświadomie dotknął tego niewidzialnego „tatuażu”, związałby się z nią na zawsze, zrobi wszystko dla ją i nigdy jej nie opuszczać, aż do śmierci.
To tyle jeśli chodzi o legendę.
Każdy myśli, co chce, ale my, farangowie, generalnie robimy więcej dla naszych Tajek niż dla Europejczyka, prawda?
Może coś do przemyślenia?
Marka Lounga
Drogi Loung Make,
Mam ponad 70 lat i pojechałem do Calelli na Costa Brava z grupą chłopaków w 1969 roku. Zanim wyruszyłem wieczorem, były wtedy jeszcze 24 godziny za kierownicą mojego mini, po raz pierwszy zobaczyłem gazetę z bajkami.
Pewnie też na to patrzyłeś! Ponieważ niewidoczne tatuaże nie istnieją, ale istnieją „fałszywe” tatuaże.
A żeby cię całkowicie wybić z tropu: ja, jako facet z Ned, też mam tajski tatuaż. Ale na mojej lewej łydce. Po zaparkowaniu roweru blisko innego pojazdu tak, że oparzyłem sobie łydkę własnym wydechem.
No znowu ty
Niewidzialne tatuaże istnieją...
Kiedyś odwiedziłem taki Ajaan niedaleko granicy z Kambodżą. Cały jego namiot był pełen kobiet, z których większość chciała mieć taki niewidzialny tatuaż.
Używają do tego oleju zamiast tuszu, po tatuowaniu przez kilka dni jest jeszcze zaczerwieniony i spuchnięty, potem już tego nie widać.
Robią to, ponieważ tatuaże nadal mają negatywny wizerunek, „dobre” kobiety nie powinny robić takich rzeczy.
I martwią się głównie magiczną mocą, jaką według nich ma taki tatuaż, a nie tym, jak wygląda. Więc taki niewidoczny tatuaż to idealne rozwiązanie.
Nawiasem mówiąc, nie wszystkie bargirls to robią, wręcz przeciwnie…
Niewidzialne tatuaże istnieją. Moja żona umieściła kilka w świątyni z olejem.
Po ich ustawieniu dobrze widać ranę, po kilku miesiącach już nic nie będzie widać.
Dotykam ich codziennie, więc wciąż jestem z nią... teraz znowu ty
Te tatuaże z pewnością istnieją, jeśli nie zawsze śmiejesz się z ich przesądów, ale posłuchaj. Następnie zadaj to pytanie, wiem, że nie używają do tego tylko oleju. Zwykle są też domieszki płynów ustrojowych zwierząt lub ludzi. Imię człowieka phai, o którym będzie mowa, wiara w duchy jest naprawdę bardzo silna w Isan.
Teraz, gdy wydechy motocykli są lepiej chronione, tajskie tatuaże szybko wyjdą z mody.
Tak, też taki miałem. I szczerze: nawet nie myślałem, że jest TAK źle! Należało!! HG.