Requiem dla kawałka miejskiej dżungli

Hansa Boscha
Opublikowany w Życie w Tajlandii
tagi:
Listopada 28 2022

Można je znaleźć na całym świecie, a więc także w Tajlandii. Kawałki ziemi w obszarach miejskich, o które najwyraźniej nikt nie dba. I kto jeszcze zna rzeczywistą roślinność, czyli krzewy i drzewa, które wyłaniają się po uprzątnięciu. Ponieważ w Tajlandii rośliny są zwykle usuwane tylko do poziomu gruntu.

Te obszary miejskiej dżungli są często ostoją dla zwierząt ściganych gdzie indziej, takich jak ptaki, węże i jaszczurki monitorujące. Własność gruntów nie zawsze jest jasna. Właściciel czeka na jeszcze lepsze czasy na sprzedaż lub dotyczy to działek pozostałych po sprzedaży. Często nie ma nawet tabliczki informującej, że grunt jest na sprzedaż. A w międzyczasie przyroda rozkwita.

Dopóki topór nie spadnie i zwierzęta będą musiały na miejscu podrobić nogi (o ile w ogóle je mają). Drzewa i krzewy ścina się z brutalną siłą, zwykle z wyjątkiem największych i najstarszych okazów (wiesz, duchy). Następna jest infrastruktura, a następnie budynki. Jeśli teren będzie wystarczająco duży, powstanie tam hotel lub centrum handlowe. Aby zarobić jak najwięcej, nowi właściciele często decydują się na małe bungalowy lub nawet domy w zabudowie szeregowej, które w Tajlandii nazywane są kamienicami. Ze wszystkimi konsekwencjami, jakie się z tym wiążą, ponieważ planowanie nie jest jedną z mocnych stron tajskiego rządu. I tak pojawiają się problemy z zaopatrzeniem w energię elektryczną i wodę, a także trzeba rozbudować sieć kanalizacyjną.

Postępu nie da się zatrzymać, wiem to. Sytuację tę łagodzą wysokie ceny gruntów w pobliżu miejskich miejsc kultu. W mojej okolicy za rai (1600 metrów kwadratowych?) trzeba zapłacić co najmniej cztery miliony bahtów.

W mojej okolicy w Samorpong (Hua Hin) zniszczono kolejny kawałek miejskiej dżungli. Podczas wycinania wyłonił się ładny staw, w którym kilka jaszczurek monitorujących świętowało ziemski raj. Nie mam pojęcia, gdzie teraz są.

Kiedy codziennie przechodzę obok na rowerze, często na myśl przychodzi mi piosenka zespołu The Eagles z podwójnej płyty Out of Eden.

Koniec ze spacerami po lesie
Wszystkie drzewa zostały wycięte
I gdzie kiedyś stali
Na ścieżce nie widać nawet koleiny wagonu
Niska szczotka przejmuje kontrolę

4 odpowiedzi na „Requiem dla kawałka miejskiej dżungli”

  1. Daniel M. mówi

    Niestety…

    Myślę w ten sam sposób. I to mnie denerwuje.

    Jestem także miłośnikiem przyrody. Czasami myślę o zakupie kawałka lasu (w imieniu mojej żony), żeby zachować drzewa i samemu cieszyć się nimi podczas mojego pobytu.

    Również sposób, w jaki Tajowie utrzymują swój las: palenie krzewów. Powiedziałem już żonie. Ale lokalnym mieszkańcom niczego nie da się wytłumaczyć 🙁

  2. Jakub Kraayenhagen mówi

    Drogi Hansie,
    W 1960 roku my (zwłaszcza moja tajska żona Pen) zaczęliśmy zakrywać nasze nagie, stare pola ryżowe (6 Rai) czymś w rodzaju cienia, sadząc najpierw banany, co umożliwiło posadzenie nasion pożądanych egzotycznych i (starszych i/lub lub rodzime) drzewa/krzewy, a nawet kwiaty. Kiedy banany nie mogły już nadążać (ponieważ sami jedliśmy owoce), zastąpiono je szybko rosnącymi drzewami strączkowymi (nasionami „ketim”). Konsekwencją tego sadzenia było mimowolne wewnętrzne sadzenie wschodzących sadzonek (i niektórych Heliconias z Korsyki); w rezultacie mamy teraz całkowicie piękną, gęstą (prawie naturalnie wyglądającą) dżunglę (pełną różnych ptaków, jaszczurek, myszy, pająków i innych owadów itp., a nawet 3 różnych gatunków wiewiórek i wszelkiego rodzaju węży); dzięki czemu nasz kawałek ziemi jest cudownie chłodny, a my (we własnej wybudowanej Sali) cieszymy się otaczającą nas zielenią i wieczorem podziwiamy świetliste owady. Można to nazwać prawdziwym rajem stworzonym przez siebie, położonym w granicach miasta Chiang Mai. Zatem możliwe jest odzyskanie części starej (oryginalnej) roślinności, jeśli ma się „zielone palce”, wiedzę, czas i zainteresowanie. . .

  3. ofdebelt mówi

    Tutaj, w tej części BKK, działek też nie brakuje – ale dżungla? – zapomnijcie o tym. Zwykle szybko stają się wysypiskiem śmieci i wysypiskiem wszystkiego, co trzeba wyrzucić. Po porze deszczowej najlepiej także wylęgarnię komarów i dokuczliwych owadów, które mogą być pożyteczne w cyklu, ale są plagą dla człowieka.
    Poza tym w tym turystycznym rejonie ala bekpek istnieje jeszcze jedno zjawisko, któremu można by poświęcić niezłą fotorelację: puste hotele, czasem całkowicie zamknięte blachą falistą, czasem też do połowy ograbione ze wszystkiego, co miało jeszcze jakąś wartość.
    Obecnie widać również, że przed pracownikami budowlanymi z sąsiednich biednych krajów jest dużo pracy: przeprowadza się wiele napraw i ulepszeń. Więc pospiesz się, zanim to też zniknie...

  4. Johnny B.G mówi

    Obecnie istnieją przepisy dotyczące miejskich dżungli, które powstały w wyniku spekulacji gruntami w miastach takich jak BKK i być może innych, gdzie czekanie może zostać nagrodzone.
    Właściciel musi teraz płacić podatki od tej posiadłości, a sprytni ludzie myśleli, że uciekną, oczyszczając dżunglę i uprawiając banany. Banany uprawiane w Silom miały być bardzo drogie i teraz to porzucono.
    Pozostaje to grą w kotka i myszkę i widziałem, jak jest obecnie obsługiwana placówka BKK z oceną A+. Zbuduj dom dla pracownika za 200.000 2 bahtów, a on będzie mieszkał na XNUMX-hektarowej posiadłości.
    Inną opcją jest organizacja rolnictwa miejskiego. Pod Ramą 9 w pobliżu Unilever znajduje się pusta działka, która czeka na budowę i która w międzyczasie została przekształcona w miejską farmę dla wielu mieszkańców apartamentowców z niezłą pensją.
    Wymyślenie ładnej historii i pobranie 10.000 2 bahtów za mXNUMX rocznie, co oczywiście nigdy nie przyniesie plonów z tego, co wyhoduje, pokazuje tylko, że chcesz zarabiać pieniądze. Tego typu firmy mogą również odgrywać rolę w społeczeństwie i faktycznie realizować rolnictwo miejskie dla ludzi, którzy tego potrzebują.
    Prawdziwej natury nie dostaniesz w zamian, ale może w miastach są inne priorytety...

    https://techsauce.co/en/sustainable-focus/central-pattana-gland-develop-urban-vegetable-farm-g-garden-in-rama-9-area-as-inspiration-to-urbanites-and-to-help-generate-income-for-farmers-


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową