Myślę, że miłym efektem ubocznym pisania dla Tajlandiiblog jest to, że czytelnicy mogą zamieszczać komentarze, dzięki czemu jest on interaktywny! Czytanie sprawia mi przyjemność, nie tylko opowiadań napisanych przeze mnie, ale także innych. Prawdę mówiąc, czytam także komentarze na innych blogach. Każdy pisarz lubi od czasu do czasu otrzymać komplement, dobrze jest zachować entuzjazm.

Wadą jest to, że są ludzie, którzy mieszkają w Tajlandii i jeśli to konieczne, niewłaściwie krytykują, nie tyle treść artykułu, ile po prostu narzekają na wszystko i na wszystko. Wcale nie jest dobrze, jest za gorąco lub za dużo deszczu, wszystko, co robią Tajowie, idzie źle, na drogach panuje bałagan, w Pattaya nie jest dobrze i tak dalej. Często jest to bezpodstawne, myślę, że chodzi po prostu o wyładowanie osobistych frustracji. Z drugiej strony jest mnóstwo, a nawet dużo więcej osób, które pozytywnie patrzą na życie w Tajlandii, ale nie często dają o sobie znać.

Facebook

Ale ostatnio otrzymałem wiadomość na Facebooku od nieznanego mi Holendra, Rensa Koekebakkera, ponieważ odpowiedział na nią znajomy z FB. Niezmieniony tekst brzmiał następująco:

„Witajcie również drodzy ludzie, którzy podobnie jak ja kochają życie, ponieważ urodzeni w Holandii jesteśmy (nadal) mile widziani na całym świecie i cieszymy się przyznaną nam wolnością, której nie mamy już w Holandii. Mieszkam w Tajlandii od 13 lat i byłem w wielu krajach, ale to, co mamy w Tajlandii, jest naprawdę wyjątkowe, wszystko, co złe w Holandii, robi się tutaj zupełnie inaczej, więc naprawdę mogę się tym cieszyć i wieloma Holendrami dołączają do mnie ludzie, którzy również tu mieszkają, przyjeżdżają na wakacje lub przeprowadzili się tutaj tak jak ja i prowadzą tu interesy, aby uszczęśliwić wielu turystów i siebie nawzajem. Kilku Holendrów otworzyło tutaj pensjonat lub restaurację, abyśmy mogli również zjeść pyszny krokiet frikandel lub pyszny holenderski prak, a także inne rzeczy, takie jak holenderska telewizja ze wszystkimi sieciami, abyśmy mogli tu również oglądać sport i wszystko, ubezpieczenia, NL strony internetowe założone dla i przez Holendrów, aby informować wszystkich o wzlotach i upadkach, więc, drodzy ludzie, nie będzie lepiej niż tutaj, więc róbcie tak jak ja, cieszcie się słodkimi i życzliwymi ludźmi wokół siebie, bądźcie miły dla ludzi i zwierząt, miłego dnia i nie marudź za bardzo” 

Rensa Koekebakkera

Chciałbym spotkać kogoś, kto wykrzykuje taki krzyk jakby z serca na Facebooku. Umówiłem się z nim na spotkanie i spotkałem go w jego zwykłym miejscu w Eagle Bar w Jomtien.

Rens to wesoły amsterdamczyk z Dapperbuurt. Zaczął pracować wcześnie w swoim życiu, nie mając naprawdę dobrego wykształcenia. Skończył w firmie zajmującej się rurociągami Nacap w Den Helder i dzięki wewnętrznym szkoleniom i doświadczeniu stał się profesjonalistą w dziedzinie technologii mechanicznej. Następnie pracował dla kilku firm w wielu krajach, takich jak Bangladesz, Wietnam, Rosja i nie tylko. Ponieważ doskonale wiedział, jak trudno jest osiągnąć sukces bez dobrego wykształcenia, z przyjemnością uczył młodych kolegów nie tylko zawodu, ale także wszelkiego rodzaju umiejętności technicznych.

Podczas tych okresów za granicą przyjeżdżał także do Tajlandii i cieszył się wszystkim, co Tajlandia miała do zaoferowania, w tym atrakcyjnymi kobietami. W późniejszym życiu osiadł w Tajlandii, gdyż nie chciał wracać na stałe do Holandii. Nadal od czasu do czasu tam przyjeżdża, aby spotkać się z córką i wnuczką, ale nadal cieszy się, że znów jest w Tajlandii.

Bar Pod Orłem i Pensjonat Pod Orłem

Rens załatwił wszystko, aby jego tajski partner (nie pozwolono mi powiedzieć, że to jego dziewczyna czy żona) założył hotel w Jomtien. Hotel znajduje się w Soi 4 ​​​​a do środka można wejść do Eagle Baru w Soi 5. Mówi, że w nic nie ingeruje, ale szczerze mówiąc, nie wierzę w to. Jego partnerka z pewnością skorzysta z jego wiedzy i płynnej rozmowy, gdyż Rensa nie da się łatwo zwolnić w agencjach rządowych. Zwykle robi wiele na swój sposób.

Życie w Jomtien

Rens Koekebakker zna wiele osób w Pattaya i Jomtien. Regularnie odwiedza restauracje holenderskie i belgijskie, bo kuchnia tajska i inna zagraniczna to nie jego bajka. Lubi miłą pogawędkę przy drinku, ale także udziela rad innym. On wie, co jest na sprzedaż na świecie.

W końcu

Z powyższej historii jasno wynika, że ​​Rens pozytywnie ocenia życie w Tajlandii. Idź na piwo do Eagle Baru, a on opowie Ci różne zabawne i ciekawe historie. Czasem z amsterdamskim humorem, ale nie boi się też poważnej rozmowy o pewnych problemach.

Rens Koekebakker: bon vivant i człowiek według własnego serca!

– Przesłano wiadomość – Z informacji, które do nas dotarły, wynika, że ​​Rens zmarł około dwa lata temu. 

39 odpowiedzi na „Rens Koekebakker: bon vivant w Tajlandii”

  1. FonTok mówi

    „Wadą jest to, że są ludzie, którzy mieszkają w Tajlandii i w razie potrzeby niewłaściwie krytykują nie tyle treść artykułu, ile po prostu narzekają na wszystko i na wszystko. Wcale nic nie jest w porządku, jest za gorąco lub za dużo deszczu, wszystko, co robi Taj, idzie źle, na drogach panuje chaos, w Pattaya nie jest dobrze i tak dalej.

    Lol, przez chwilę się śmiałem, ale to całkowita prawda. Typowo holenderski. beczenie i narzekanie na wszystko i byle co. Bez tego życie najwyraźniej nie jest możliwe.

    • Sir Charles mówi

      Często uderzające jest to, że ci narzekający i narzekający na Tajlandię zawsze chcą krytykować swój kraj, czyli Holandię, bo przecież to kraj, w którym obowiązują zasady, a potem chcą narzucić Tajom te same holenderskie zasady, z których pochodzą. uciekł”.

      • chris mówi

        Nie bez powodu wśród holenderskich emigrantów w Tajlandii jest tak wielu wyborców PVV.

        • rabować mówi

          Tak więc ? Co mają z tym wspólnego preferencje polityczne? Nie głosowałem od 30 lat. Nie ma znaczenia, czy ugryzie cię pies, czy kot. Gdybym jednak został zmuszony do głosowania, prawdopodobnie wybrałbym PVV. Wszystko lepsze od D66 czy VVD. A potem zapominam o innych, bezsensownych, innych imprezach.

      • Tino Kuisa mówi

        W gabinecie lekarskim pracuje czterech lekarzy. Jeden z lekarzy mówi: „Jeśli zrobię kontrolę na prawo jazdy, to będę musiał zapłacić fiskusowi połowę tych 100 euro!”.
        – A co z tymi wszystkimi długimi dniami, kiedy pracujemy. Pracujemy nawet dłużej niż kierowca ciężarówki!”
        Trzeci lekarz narzeka na całą swoją pracę administracyjną: „Nie mam już czasu dla moich pacjentów!”
        „No cóż, najgorsze jest dla mnie” – mówi ostatni lekarz – „to, że ci pacjenci zawsze narzekają, narzekają i jeszcze raz narzekają!”

        • FonTok mówi

          Trzej starsi mężczyźni siedzą na ławce, gdy obok przechodzi piękna Tajka. Pierwsza mówi, że chcę go przytulić, druga mówi: chciałabym go pocałować, trzecia mówi: Było jeszcze coś...

          Pozytywy... w końcu zapominasz o wszystkim, łącznie ze złymi rzeczami.

    • Willem III. mówi

      Wadą jest to, że ludzie ciągle narzekają na innych, którzy narzekają. Krótko mówiąc, nie uwzględniono opinii składającego skargę.
      Żyj i pozwól żyć.

  2. herma mówi

    W przyszłym roku ponownie przyjedziemy do Tajlandii na dwa miesiące i na pewno odwiedzimy bar Eagle!

  3. Ad Koensa mówi

    Całkowicie zgadzam się z artykułem! Dobry facet, ten Rens. Dużo wie, dostarcza przydatnych informacji i rozwiązań. Bieżące tajskie źródło informacji. Dobry hotel, świetny bar i pozytywne nastawienie do życia. Właśnie o „słynnych narzekaniach z NL”: Zwykle mówię: „Dlaczego nie wrócisz? Jeśli wszystko jest tak źle tutaj w Tajlandii…. Dziwne, że nie ma odpowiedzi... …. Swoją drogą, jest to znany problem NL; spotykasz na świecie. 🙂! Więc… ciesz się krajem i zaakceptuj go takim, jaki jest. My, Holendrzy, nie zostaliśmy stworzeni na ten świat, aby ulepszyć cały świat... .... Ogłoszenie.

    • l. niski rozmiar mówi

      Mój sąsiad Colin de Jong ma piękną piosenkę/hasło: „Ciesz się życiem, to zajmuje tylko chwilę!”

  4. KhunRobert mówi

    Najmniej trudności sprawia mi marudzenie i narzekanie na pogodę, ruch uliczny itp.
    W końcu Holendrem jest narzekanie na wszystko.

    Ostatnio coraz częściej zauważam, że coraz więcej Holendrów korzysta z mediów społecznościowych, aby wyrazić osobiste obelgi, jeśli masz odmienne zdanie lub napiszesz coś, co im się po prostu nie podoba.

    Słowa takie jak: Dupek, antyspołeczny, arogancki pojawiają się codziennie i komentarze typu: Nic nie rozumiesz, musisz nauczyć się czytać, musisz nauczyć się niderlandzkiego, Nic o tym nie wiesz, to niemal standardowe komentarze.

    Szkoda, że ​​wiele osób poświęca czas na wiadomości informacyjne na temat Tajlandii, o których czasami można i należy dyskutować, ale część czytelników nie jest zainteresowana treścią, ale atakuje osobę ją zgłaszającą. Po angielsku: Nie strzelaj do posłańca.

    Rens, wiem, że też to czytasz, bądź pozytywny i ciesz się życiem. Na teraz mokrym południu nadal codziennie cieszę się piękną stroną Tajlandii.

  5. Joseph mówi

    To Koekebakker naprawdę nie brzmi zbyt pozytywnie. Cieszy się swobodą, jaką oferuje Tajlandia. Zastanawiam się, jaka wolność. Nie mów złego słowa o rodzinie królewskiej i polityce, bo za chwilę zamkną cię na lata. W Holandii nie mamy już tej wolności – pisze Koekebakker. Co ma pan na myśli? A Tajlandia jest naprawdę wyjątkowa – kontynuuje. Opowiedz nam, co w tym kraju jest tak wyjątkowe. Jestem ciekawy. To naprawdę wyjątkowe, że wielu starszych Tajów musi przeżyć z „emerytury” – 600 bahtów miesięcznie – i jest na utrzymaniu dzieci. Dziwne, że niektórzy ludzie, którzy opuścili Holandię i osiedlili się za granicą, często krytykują swój kraj ojczysty. Panie Koekebakker, proszę zjeść jeszcze pysznego frikandela i delektować się krokietami oraz, jak pan mówi, holenderskim prakiem. Wygląda na to, że tęsknisz za Holandią i ledwo osiedliłeś się w Tajlandii. Cieszę się, że możesz oglądać holenderską telewizję.

    • Rens piekarz ciastek mówi

      Wystarczy przeczytać moje relacje na Facebooku, ale jeśli nie wiesz, co czyni Tajlandię tak wyjątkową, to nigdy tu nie byłeś ani nie byłeś w innych krajach.

      • Joseph mówi

        Drogi Koekebakker, nie mam książki na Facebooku i nie biorę udziału w tych wszystkich bzdurach. Ale nie wahaj się i napisz na tym blogu o tym, co Twoim zdaniem czyni Tajlandię tak wyjątkową. Nie znam zbyt dobrze Tajlandii, bo byłem tam dopiero około 50 razy i świat też nie jest mi obcy. Dziwi mnie, że tak wielu rodaków wciąż krytykuje Holandię. Gdybyś urodził się w tej wyjątkowej Tajlandii, byłbyś o wiele mniej entuzjastycznie nastawiony.

        • khun Moo mówi

          Józefie,
          Całkowicie się z tobą zgadzam.

          Czasami też zastanawiam się, dlaczego w Holandii mieszka 10.000 XNUMX Tajów, skoro Tajlandia jest tak wspaniałym krajem.

          Oczywiście Tajlandia to piękny kraj widziany z Twojego resortu, z widokiem na morze, pensją z Holandii, uśmiechniętymi młodymi kobietami, które chcą dostać swoją część i z bardzo uprzejmą obsługą.
          Z pewnością nie masz tego w Holandii.
          Jednak z tajskim życiem ma to niewiele wspólnego.
          Może już czas, żeby niektórzy przeczytali książki Sjona Hausera, tego, czego doświadczył przez 50 lat w Tajlandii.

    • Kees mówi

      Cóż, Rens mówi o doświadczaniu Tajlandii z zachodniej perspektywy i jeśli masz trochę pieniędzy, jest to oczywiście dobre miejsce. Naprawdę nie marudź za bardzo. Jednak odrzucenie krytyki Tajlandii jako „osobistej frustracji” i „bezpodstawności” posuwa się za daleko. Krytyka Tajlandii jest oczywiście często uzasadniona; wiele z tego, co robią Tajowie, rzeczywiście idzie źle, nie ma prawdziwej wolności słowa, kraj jest skorumpowany, w ruchu panuje bałagan, nawet według niezależnych statystyk, a Pattaya niezbicie udowodniła, że ​​ma ogromny globalny urok dla osób na zaawansowanym etapie upośledzenie umysłowe. Ponadto każdego dnia jest bardzo gorąco, a w niektórych porach roku pada również ulewny deszcz.

      Pytanie brzmi oczywiście, w jakim stopniu powinieneś pozwolić, aby to na ciebie wpływało. Będąc mieszkańcem Zachodu, dość łatwo jest unikać rzeczy, których się nie lubi. Życie w Tajlandii jest dobre dla mieszkańca Zachodu i możesz dostrzec negatywy, ale nie pozwól, aby miało to na ciebie zbyt duży wpływ i nie narzekaj. Wiele rzeczy jest tutaj lepszych niż gdzie indziej. Ostatecznie wszystko pozostaje dość osobiste; sposób w jaki podchodzisz do życia jest wszystkim.

  6. Rens piekarz ciastek mówi

    Drodzy i drodzy przyjaciele, nie spodziewałam się, że to nadejdzie i rumienię się jak dziewica na ulicy. Kilka tygodni temu zwrócił się do mnie ktoś, kto pisze dla Tajlandii Bloq i zapytał, czy mógłby podzielić się moimi pozytywnymi historiami. wolno mu używać na swoim bloku, myślałem, że sam może wymyślić to, co napiszę, więc sam w sobie nie miałem i nie mam nic przeciwko temu, cóż, miłego dnia wszystkim, pomyślcie o czymś fajnym do zrobienia i cieszcie się tak jak ja ohhh tak, bądźcie dla siebie dobrzy, ale nie zapominajcie o sobie, też możecie być dla siebie dobrzy, grinnnn ♥

  7. sztylet mówi

    Fantastyczna reklama lokalu gastronomicznego w Jomtien. Czy frikandele i krokiety uszczęśliwiają Cię tutaj? Wciąż 26000 7 zgonów rocznie, razy XNUMX osób rannych, to przedostatnie miejsce w światowych rankingach. Smutne historie o farangach mających dobre intencje, którzy zobaczyli, jak wszystkie ich oszczędności wyparowały i przez złudzenie zubożeli.
    Jeśli jednak dasz sobie radę tutaj, dzięki Tajce i rodzinie, możesz prowadzić dobre i sensowne życie. Pozostaje to oczywiście sprawą osobistą, dla jednego faranga to, a dla innego tamto.
    Trzymaj się mojego zdania, że ​​jeśli chcesz tu wieść normalne i dobre życie, warunkiem koniecznym jest dobry, realistyczny partner.

    • Chan Piotr mówi

      Bardzo jednostronne podejście. Czy po prostu zakładasz, że farang jest zawsze dobrym i realistycznym partnerem? Powiedziałbym: rozejrzyj się wokół siebie. Mam ogromny szacunek do Tajek, które zniosły trochę farangu.

      • Dawid. D. mówi

        Wspierać Cię!
        Często widzę wokół siebie wystarczająco żałosnych, jeśli nie żałosnych „farangów”, którzy lubią tylko popisywać się i przechwalać swoją ofiarą. Jakich upokorzeń te kobiety nie muszą znosić i to za pieniądze, które nigdy ich nie wzbogacą, tylko piwny bar lub mamasang.
        Są też piękne i prawdziwe historie miłosne. Nawet jeśli ich nie widzisz :~)
        Można by napisać o tym książkę... inni już to zrobili, w innych językach.
        Niestety większość farangów przyjeżdża do Tajlandii, ponieważ nie mogą znaleźć w swoim kraju kobiet, które byłyby tak dobre w łóżku i w pracach domowych. To mógłby być tytuł wpisu na blogu Tajlandii. Wygeneruje tsunami reakcji i sprawi, że ludzie będą widzieć z zasłoniętymi oczami. Może. Pomyśl o tym.
        Pozdrawiam, David Diamant (jeszcze żyję ;~)

  8. Wąsy mówi

    Całkowicie się zgadzam, również z Fon Tokiem, przyjeżdżam do Tajlandii od 1987 roku z wielką przyjemnością, kocham życie w Tajlandii, nigdy nie będę sprawiał problemów i kocham każdego, kto zostawia mnie w spokoju. A jeśli pojadę z Kiedy przejdę na emeryturę, Zimę spędzę w Tajlandii i będę odbywać piękne wycieczki motocyklem i mam nadzieję na wiele wspaniałych rozmów z miłymi ludźmi, którzy również kochają raj zwany Tajlandią.
    Piątek, Heniu

  9. Pokój mówi

    W końcu coś jest wszędzie. Bez wątpienia niektóre rzeczy w Tajlandii podobają mi się o wiele bardziej niż w Europie. Dużo bardziej podobają mi się inne rzeczy w Europie. Od lat bierzemy to, co najlepsze z obu światów... 7/8 miesięcy w Tajlandii, a w miesiącach letnich do Europy.
    Tajlandia to dobra alternatywa dla tych, którzy chcą prowadzić leniwy tryb życia za (wciąż) przystępne ceny. Gdybym jutro był bogatym człowiekiem, myślę, że spędziłbym dni w innym słonecznym kraju...

  10. erik mówi

    Można też cieszyć się życiem w Tajlandii, robię to od 15 lat i nadal jestem krytyczny. Żaden kraj na świecie nie jest doskonały, chyba że jest to Utopia, która jeszcze nie powstała, lub Ogród Eden, gdzie ktoś ugryzł kwaśne jabłko i został wyrzucony.

    Z różowymi okularami na głowie można długo utrzymywać, że Tajlandia to raj, ale wtedy świadomie lub nieświadomie nie widać deprywacji społecznej ponad 80% populacji, żądzy władzy małej elity, siła mundurów, ograniczona opieka zdrowotna dla biednych, brak siatki bezpieczeństwa socjalnego, masowe bezrobocie, ignorowanie przepisów dotyczących płacy minimalnej, zagrożenia związane z ruchem drogowym, korupcją i nie tylko. Z różowymi okularami też można powiedzieć, że to -raj- Holandii i ja też mogę w ten sam sposób patrzeć na inne kraje.

    Krótko mówiąc, oglądasz tylko to, co chcesz widzieć i czujesz się jak w raju. Zacząć robić.

    Ale nie zdziw się, jeśli ludzie wskażą ci fakty. A jeśli ci się to nie podoba, po prostu mówisz, że ta druga osoba ma podbite oko. Ale to zbyt krótkowzroczne.

    Ale nadal ciesz się ciszą; Ja też.

    • poryw mówi

      Dzięki Dirk. Prawdę odważą się napisać tylko nieliczni. Dla mnie Belgia czy Holandia nie są już potrzebne, ale bardzo wyraźnie widzę co się tu dzieje i naprawdę nie wygląda to zbyt ładnie. Tak właśnie wygląda mój Tajlandczyk rodzina też o tym myśli, żona i wszyscy moi tajscy przyjaciele. Bardzo mi pomaga to, że mówię po tajsku, więc możesz usłyszeć, co się tu naprawdę dzieje.
      Wiem tylko, że Tajowie są bardzo przyjacielscy, ale wierzcie mi, jeśli się złoszczą, to jest to poważna sprawa i zdecydowanie należy cofnąć się kilka kroków, wai już nie pomoże.

      Myśliciel
      Laurel i Hardy
      Opat i Costello
      Bassie i Adrian
      Plodprasop i Chalerm
      Prawit&Prayuth

  11. Rudolf mówi

    Drogi Rensie,

    Przeczytaj uważnie, co pisze Józef, a lepiej go zrozumiesz. W każdym kraju masz coś, zachowujesz się tak, jakby Tajlandia była rajem na ziemi, podczas gdy w Holandii nie ma nic dobrego.
    Tajlandia to piękny kraj z bardzo miłymi ludźmi, piękną przyrodą i pysznym jedzeniem, ale wolność?
    NIE! W takim razie Holandia to raj.

    Tobie również życzę miłego spędzenia tam czasu.

  12. Henk mówi

    Znając Rensa, każdy wie, że nie są to normalne wypowiedzi z jego strony, ale jest to osoba normalnie myśląca i twardo twardo stąpająca po ziemi::
    Rens planuje sprzedać swój bar, ponieważ życie w barach w całej Pattaya jest po prostu bardzo złe.
    W ramach chwytu reklamowego mającego na celu sprzedaż swojego baru pisze teraz codziennie na Facebooku artykuł, w którym wychwala pod niebiosa Tajlandię, wbija Holandię tak bardzo, jak to możliwe i stara się nakłonić Holendrów do przejęcia jego baru, ponieważ w końcu będą mogli opuścić Holandię i założyć wspaniałą, odnoszącą sukcesy firmę w Tajlandii.
    Zgadzają się z tym ci, którzy czytają jego codzienne artykuły na Facebooku, a czasem nawet trochę im niedobrze, ale mimo wszystko życzę mu powodzenia w sprzedaży.

  13. l. niski rozmiar mówi

    W takim razie Holandia to raj!
    Masz tam nawet bank żywności! Nie możemy uczynić tego bardziej zabawnym.

    Kiedy jeszcze mieszkałem w Holandii, pracowałem tam jako „przyjmujący” i pracownik
    będziesz mógł zajrzeć do raju jako wolontariusz!

    To coś wszędzie.
    Spróbuj maksymalnie wykorzystać oba światy!

  14. Alex mówi

    Rens jest jednym z (nielicznych) pozytywnych farangów, których znam. I denerwują go, tak jak mnie, te wszystkie negatywne doniesienia na innych stronach.
    Nie oznacza to jednak, że Rens widzi wszystko przez „różowe okulary”. Ale patrzy na otaczający go świat pozytywnie i przyjmuje rzeczy takimi, jakie są. Tajlandia to po prostu nie Holandia!
    Wiesz o tym, kiedy tu przyjeżdżasz!
    Ale to nie NASZ kraj, nie próbujcie mierzyć Tajlandii holenderskimi standardami! Nie mówiąc już o narzucaniu tutaj holenderskiego prawa, protekcjonalności i regulacji!
    Mieszkam tu od dziesięciu lat i cieszę się każdym dniem, mam szacunek do Tajów, ich kultury i sposobu życia. To nie musi być moje, ale nadal mogę to szanować!
    Nie myśl, że Rens otrzymał wszystko w prezencie i że wszystko przyszło mu naturalnie! (Znam go osobiście). Zawsze ciężko pracował, miał wiele niepowodzeń, walczył i wyszedł. A teraz cieszy się wszystkim, co piękne tutaj, w Tajlandii.
    Kwestia pozytywnego nastawienia i patrzenia na życie...
    Pomyśl o „szklance do połowy pełnej lub do połowy pustej”.
    Dla mnie obowiązuje zasada: tu mieszkam, czuję się wolny, podoba mi się to! Resztę traktuję tak, jak jest, tak jak należy postępować w każdym kraju na świecie, łącznie z Holandią.

  15. Pokój mówi

    Wolność w Tajlandii? Jak można mówić o wolności w kraju obciążonym juntą wojskową? Nie dlatego, że wiele osób bawi się w kowboja w ruchu ulicznym i ryzyko, że zostaniesz ukarany mandatem, jest niewielkie, możesz jeździć, jak chcesz... w Tajlandii też obowiązują zasady ruchu drogowego. Istnieją również zasady dotyczące alkoholu... i jeśli zostaniesz złapany, nie wykręcisz się tak łatwo jak w Holandii czy B... ryzyko, że trafisz do więzienia jest wysokie... i nie wspominając już o tym, czy są pijani, może to spowodować poważny wypadek drogowy. Jak można mówić o wolności w kraju, w którym nigdy nie ma się żadnych praw, a jedynie obowiązki? Obcy nie powinien nigdy podnosić głosu ani upierać się przy swoim, gdyż w przeciwnym razie konsekwencje będą odpowiednie. Jedynym sposobem na zachowanie wolności jest pozostawanie w cieniu i nigdy nie profilowanie się.
    Osobiście uważam, że wolność w Europie jest o wiele większa na świecie... W Holandii czy na południu Francji mogę bezpiecznie spędzić wakacje nago na plaży... nawet z jointem... W Tajlandii to wszystko jest wyłączone ograniczenia Monokini jest surowo zabronione….
    W Europie wolno mi przeklinać funkcjonariusza policji... Wolno mi nawet publicznie wyrazić swoją opinię ministrowi...
    Tajlandia niezaprzeczalnie ma atuty, które zapewnią miło spędzony czas, ale osobiście dużo swobodniej czuję się w Prowansji czy Andaluzji, gdzie oprócz obowiązków mam jeszcze prawa.

    • Khunberta mówi

      Jeśli twoją formą wolności jest przebywanie nago na plaży ze stawem w ustach i jeżdżenie po pijanemu bez prawa jazdy, to się z tobą zgodzę. Co do reszty, albo byłeś na krótkich wakacjach w Tajlandii, albo przeczytałeś zbyt wiele doniesień prasowych.
      Podnoszę głos, wdaję się w dyskusje z władzami lokalnymi i krajowymi, ale używając jasnych argumentów, nie obrażając osoby, a to jest dozwolone i możliwe nawet w Tajlandii pod rządami wspomnianej przez Ciebie junty wojskowej. Ale baw się dobrze na południu Francji. Często myślę, że jestem jedyną Holenderką, która jest absolutnie przeciwna paleniu jointa.

      • Alex mówi

        Nie, nie jesteś sam. Ja też nigdy nie paliłem jointa i jestem po prostu szczęśliwy, bez konieczności życia w „atmosferze marzeń”…
        A Fred naprawdę nie wie, o czym mówi: junta wojskowa to najlepsze, co przytrafiło się Tajlandii. Tajlandia była jedynym krajem na świecie, w którym wybrany rząd NIGDY nie trwał 4 lata: czerwone koszulki kontra żółte koszule i odwrotnie. Okupacje, powstania, demonstracje, które zniszczyły ekonomicznie Tajlandię. Od czasu junty wszystko się uspokoiło, zwalczono i zamknięto korupcję, zrekultywowano nielegalnie nabyte grunty, rozebrano nielegalne budowle, zaostrzono przepisy ruchu drogowego itp.
        Ja też podnoszę głos, ale z szacunkiem, bez krzyku, po dobrej konsultacji z administratorami, bez problemu. Ludzie słuchają!

  16. Rensa Koekebakkera mówi

    Drogi Fred, wspomniałeś dokładnie o wszystkich rzeczach, które czynią Tajlandię wyjątkową dla mnie, wolności słowa, Geert Wilders potrzebuje bezpieczeństwa wokół żandarmerii, nigdzie na świecie nie muszą nikogo chronić tak bardzo jak on, kiedy Holender mówi coś o rodakach on jest jak faszysta albo rasista, po prostu chodź do jointów i chodź nago we Francji, ale tu wciąż obowiązują normy i wartości, przyjmuję każdego, kto doda mnie do mojej księgi asów i może to przeczytać pomimo tego, że Holandia to najpiękniejszy i najprzyjemniejszy kraj, inne kraje też są dobrymi i bezpiecznymi miejscami do życia!

  17. A.vankuijk mówi

    Rens Koekebakker zmarł już w 2019 roku.

    • Tak, jest to również zaznaczone na dole tekstu.

  18. Driekesa mówi

    W każdym kraju, w którym byłem, jest fajnie, ale trzymaj się standardów, najważniejsze są nadal pieniądze i zdrowie, a wtedy możesz przeżyć gdziekolwiek, sam wypisz kraje.

  19. rabować mówi

    Dla mnie jako turysty jest to najwspanialszy kraj na ziemi i rozumiem całą krytykę Holandii (w przeciwnym razie zostałabym w domu). To, o czym chcę mówić, to wolność, o której tu mowa. Krytyka polityki jest w Tajlandii niebezpieczna, ale wydaje się, że tak wielu ludzi dobrze się bawi, że nie trzeba nigdzie mieć się na baczności.To wymaga surowych kar, a my jesteśmy na to zbyt sentymentalni. Wydaje się, że jest więcej zrozumienia dla sprawcy niż dla ofiary.W dalszym ciągu mam wrażenie, że choć tutaj ludzie dopiero uczą się, czym jest szacunek, w Holandii wydaje się to brzydkim słowem. Ale znowu, jako turysta, nie jestem w stanie ocenić, gdzie kończy się szacunek, a zaczyna dyscyplina. Więcej na ten temat może powiedzieć osoba mieszkająca w Tajlandii. To mnie interesuje.

  20. rabować mówi

    W powyższych postach natrafiłem na pewne nieprawidłowości, np. to, że w Holandii można bez przeszkód przeklinać funkcjonariusza policji; Nie próbowałbym tego. Jeśli chodzi o trawkę, sprawy wymykają się spod kontroli; morderstwa pod wpływem już się wydarzyły, mafii nie da się już powstrzymać, a nauczyciele i pracownicy służby zdrowia mają ręce pełne roboty z cięższymi środkami. Nie, nie protestuję przeciwko zapalaniu jointa, ale protestuję przeciwko handlowi. Cieszę się, że tajskiej młodzieży oszczędzono tej niedoli, oczywiście w dużej mierze, bo ja też nie jestem ślepy.Cieszę się, że na Koh Chang zostało to stłumione.

  21. Eric mówi

    1) „..cieszenie się wolnością, której już nie mamy w Holandii”.
    2) „..wszystko, co jest złe w Holandii, tutaj robią to zupełnie inaczej, więc naprawdę mi się to podoba”.
    3) „..więc drodzy ludzie, lepiej niż tutaj nie będzie.”

    To druga skrajność: gloryfikowanie Tajlandii w porównaniu z Holandią. Myślę, że to wszystko jest trochę krótkowzroczne. Każdy kraj ma swoje zalety i wady.

    1) Rozumiem, że cała ta sprawa z koroną może również/nawet w Holandii wywołać pewne niepokoje, ale poza „koroną” naprawdę nie przychodzi mi do głowy nic, dlaczego ktoś miałby mieć wrażenie, że w Holandii nie ma już wolności Holandia.

    Spójrz na holenderską telewizję: społeczność LGBTQ, homoseksualiści, transseksualiści, osoby transpłciowe. Myślę, że w Holandii możesz być sobą. Brak wolności w Holandii? Głupie gadanie. Życzę powodzenia w reszcie świata tym, którzy czują za mało wolności w Holandii.

    2) Wszystko, co złe w Tajlandii, robi się tutaj zupełnie inaczej, więc naprawdę mi się to podoba.
    Widzisz, po prostu to odwróciłem i nadal jest w porządku. Cały nasz system opieki zdrowotnej jest znacznie lepszy niż w Tajlandii. Różnica między bogatymi i biednymi, absurdalna liczba wypadków drogowych itp.).

    3) To jest opinia i temu człowiekowi oczywiście pozwolono tak myśleć.

    Nie mam problemu z emigracją ludzi. Ale to przypomina kraj, w którym dorastałeś, gdzie urodzili się (często także) twoi rodzice, gdzie masz lub miałeś przyjaciół, gdzie masz wszelkie możliwości (z pewnością w Holandii), aby coś zmienić w swoim życiu: szkoły, edukacja, przyjaciele... Nienawidzę tego. Wyjedź i narzekaj na kraj, w którym się urodziłeś. Żaden kraj nie jest idealny.

    Bez tego rodzaju komentarzy (podstawowa warstwa frustracji) Mr. Koekebakker był silniejszy.

  22. Jacqueline mówi

    Prawdą jest oczywiście, że WIELU Holendrów uważa Tajlandię za raj, ale nie mogą pozostać w Tajlandii bez dochodów z nierajskiej Holandii.
    A są też tacy, którzy mówią, że sami na to zapracowali (z wyjątkiem tego, czym według Was Tajlandczyk zajmuje się całe życie).
    Łatwo jest też krytykować Holandię w Tajlandii, ale jeśli robisz to w stosunku do Tajlandii, musisz uważnie uważać na słowa, nawet wobec własnej dziewczyny.
    Taj zawsze staje po stronie Tajka, czego nie można powiedzieć o Holendrze.
    Kocham Tajlandię, rozumiem ludzi, którzy chcą tam mieszkać, przyjeżdżam co roku na 3 miesiące i mam nadzieję, że nadejdzie czas, kiedy będę mógł zostać 2x 3 miesiące, ale Holandia jest i pozostaje moją ojczyzną z taką samą liczbą zalety i wady jak Tajlandia. Jacqueline


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową