Chusteczki Ponga

François Nang Lae
Opublikowany w Życie w Tajlandii
tagi: ,
31 października 2017

Zamiatanie pongiem. Odkąd w zeszłym tygodniu przeprowadziliśmy się do pensjonatu Ponga i Judith, jest to jeden z dźwięków, który po raz pierwszy stał się znajomy.

Pong mieszka w pięknym, starym, tradycyjnym domu z drewna tekowego na palach w najbardziej zielonej dzielnicy Lampang, a jego piękny ogród jest otoczony niesamowitą ilością miłości i uwagi. Zamiatanie podjazdu, który biegnie od przodu do tyłu działki, co najmniej około stu metrów, jest tego stałym elementem. Odbywa się jako codzienny rytuał, zwykle po szeregu innych rytuałów, które rozpoczynają się około czwartej rano. Z godzinną medytacją, po której wskakuje na swój rower wyścigowy i w zależności od pogody przejeżdża na rowerze około 40 do 80 kilometrów, czasem nawet więcej, często z jednym lub kilkoma przyjaciółmi.

Kiedy wraca z przejażdżki rowerem, widzi swoją miotłę. W swoim kolarskim stroju, łącznie z kaskiem, od razu bierze go do ręki i hurra, hurra, hurra (tak to brzmi) jedzie. Na początku podjazdu, gdzie go tylko słyszymy, a jeszcze nie widzimy. To, co od razu rzuca się w oczy, to regularność. Jeśli posłuchasz trochę bliżej, usłyszysz jeszcze więcej. Celowość. Poświęcenie. Pokój. Przyjemność. Szczęście….

Po pewnym czasie w polu widzenia pojawia się Pong. Obraz potwierdza to, co już dostrzegłem na własne uszy.
Kiedy patrzę na niego trochę dłużej i uważniej, zaczynam rozumieć: Pong medytuje.
Dorastał w klasztorze buddyjskim, gdzie zamieszkał po śmierci matki. Miał wtedy około trzech lat. Mieszkał tam do 17 roku życia i miał szczęśliwe dzieciństwo. Opisuje opata klasztoru jako kochającego ojca, który nauczył go, jak być dobrym człowiekiem. Kto nauczył go wszystkich tak ważnych dla niego norm i wartości, z których wielokrotnie czerpał korzyści w ciągu swojego życia. Teraz, gdy ma ponad siedemdziesiąt lat, nadal szanuje te lekcje. Są one osadzone w jego osobowości, a Pong jest jedną z tych osób, które faktycznie wyrażają i realizują swoje osobiste przekonania i wizję życia. Służba to jedna z wyróżniających się cech Ponga i możesz wyczuć, jak zrobienie czegoś dla kogoś innego sprawia mu prawdziwą radość. Obejmuje to również utrzymywanie jego środowiska życia w czystości i porządku, co sprowadza nas z powrotem do Sweeping. Pong nie zamiata, on zamiata. Oprócz sprzątania ogrodu, zamiatanie służy wyższemu celowi...

Nie wiem, jak Pong medytuje. Z jaką intencją lub w jakim stanie medytacyjnym się znajduje, kiedy zamiata. Istnieje wiele różnych form i technik oraz wiele różnych poziomów, o których nawet nie wiem.

Widok Zamiatań Ponga sprawia, że ​​podchodzę do swoich własnych zamiatań nieco inaczej. Zamiatam część podjazdu biegnącą przed „naszym” domem, na tył działki, a czasami także część drogi pomiędzy działką a rzeką Wang. Jeśli powiem Pongowi, jestem pewna, że ​​nie będzie chciał, żebym to zrobiła, ale żałuję, że zostawiam wszystko Pongowi, teraz, gdy tu mieszkamy, więc robię to bez konsultacji. Być może pozbawiam go części możliwości zdobycia dobrej karmy, ale tak po prostu jest. Jako sympatyk buddyjskiego poglądu na życie staram się podążać środkową ścieżką, inaczej nigdy tak naprawdę tam nie dotrę.

Więc dziś rano było to zamiatanie medytacyjne. Zacząłem od prostego ćwiczenia w służbie i wdzięczności, mówiąc do siebie mantrę „dziękuję, dziękuję, dziękuję” podczas zamiatania i szukania w sobie odpowiedniego uczucia. Wkrótce odkryłem prawidłowość, która sprawiała mi przyjemność. Później przeniosłem swoją uwagę na bycie świadomą obecnością i po prostu obserwację. Odsuwałem miotłą każdą pojawiającą się myśl, aż żadna się już nie pojawiła. Cholera, zamiatanie może być fajne, mógłbym zrobić całą ulicę!

Dlatego Pong macha. Z tak wielką miłością i zabawą. Dzień po dniu. Jego ciało się porusza, jego mózg kontroluje wszystko, a sam Pong? Podejrzewam, że jest Gdzie indziej i Wszędzie, a gdziekolwiek to może być, z pewnością jest to dobre miejsce!

7 odpowiedzi na „Wymiatanie pongiem”

  1. Tino Kuisa mówi

    Zamiatanie to w Tajlandii czynność niemal rytualna. Moja była teściowa zawsze zamiatała. Kiedy do nas przyszła, pierwszą rzeczą, którą zrobiła, było zamiatanie. Moje protesty „Właśnie wszystko wytarłem!” spadło na głuchych uszu.

    Jestem szczęśliwy, że spotkałem Ponga.

  2. Jaspis mówi

    Mieszkam w Trat i na co dzień naszą ulicę (bardzo ruchliwą, ale niezbyt długą) przemierza ta sama kobieta. 12 godzin dziennie: Amphur płaci za to 300 bahtów dziennie. Stoi tam, ubrana w pełny strój, co oznacza ogromny kapelusz przeciwsłoneczny, wszystkie kończyny zakryte często ciemnym ubraniem, rękawiczkami i gumowymi butami. Na naszym barometrze również 38°C, gdzie z trudem wytrzymuję w cieniu, otoczonym przez 2 mocne wentylatory.

    Przychodzi do naszego domu codziennie około 4 po południu, drobna, szczupła, spocona kobieta, która cieszy się, że dzień się skończył. Codziennie dostaje szklankę zimnej wody i wszystkie puste butelki jakie mamy oraz inne rzeczy ułatwiające jej los, mając w domu trójkę dzieci, samotną matkę.

    Zamiata, żeby przeżyć. Jeden z wielu.

  3. Markow mówi

    Nigdy nie zamiatam za bramą. I teraz wiem dlaczego... dziękuję

  4. William mówi

    Czy zastanawiałeś się kiedyś nad dmuchawą do liści, oszczędza ona mnóstwo czasu, pozdrawiam William.

  5. najemca mówi

    Mam wielu samotnych przyjaciół, którzy regularnie spędzają czas ubrani na biało w świątyniach tu i ówdzie. Bardzo wcześnie rano zamiatają i sprzątają cały kompleks.
    Czasami wysyłają film i przesuwanie nie wydaje mi się „działać”. Ale medytowali już wcześniej (o 04.00 rano). Pobyt nie jest dla nich bezpłatny, wszędzie proszeni są o datki poprzez skrzynki na datki. Więc w zasadzie płacą za zamiatanie.

  6. Stan mówi

    Piękny opis czegoś, na pierwszy rzut oka zupełnie zwyczajnego...

  7. Mieke mówi

    Piękne, te różnorodne podejścia i doświadczenia z wszechobecnym zamiataniem w Tajlandii. Dziękujemy za odpowiedzi!


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową