Podczas naszego pobytu w Isaan zamierzeniem była praca trochę dalej przy wykończeniu domu naszej Mae Ban, Pa Pit, który jest w budowie. A, który jest również przydatny, Harry pomógłby Lung Addie w tym.

Pierwszą myślą był montaż sufitu, ponieważ we dwoje jest to łatwiejsze niż w pojedynkę. Jednak plany te musiały zostać zmienione ze względu na fakt, że dach jest niewystarczająco wodoszczelny i wymaga już wymiany. W pierwszej kolejności dokończymy więc zaplecze sanitarne oraz linię zasilającą dla przyłącza elektrycznego. W rzeczywistości dzień pracy byłby więcej niż wystarczający, aby to osiągnąć, zwłaszcza w przypadku dwóch osób.

Wszystkie rury wodociągowe zostały już kilka tygodni wcześniej zainstalowane przez Lung Addie, więc trzeba było zainstalować i podłączyć tylko sedes, umywalkę i prysznic. Nadal trzeba było zainstalować rury spustowe toalety i umywalki. Nie stanowiło to żadnego problemu. Dachówka została starannie przebita małymi otworami w okręgu o średnicy rury spustowej na odpowiedniej wysokości, a następnie wykuta. Ani jedna płytka nie została w ten sposób uszkodzona. Młot pneumatyczny został zaproponowany do wykonania tej pracy przez członka rodziny, który pracuje na budowie, ale Lung Addie grzecznie odrzucił tę ofertę. Chodziło o to, aby zrobić odpowiedni otwór w ścianie, a nie wyburzyć połowę ściany. W międzyczasie A wykonał montaż wnętrza spłuczki, wszystko starannie według dostarczonego planu.

Lung Addie i A mogą bardzo dobrze ze sobą współpracować. Jedynym problemem był czasami język. Holender i Flamandczyk często mają zupełnie inne nazwy narzędzi i pomocy. My, Flamandowie, często używamy francuskich słów, jeśli chodzi o te nazwy: kolano to dla nas po prostu coude lub, jeśli chcemy to ładnie ująć, zgięcie. Łącznik to dla nas manchon. Przejście z męskiego na żeńskie (gwint wewnętrzny lub zewnętrzny) to mal-femelle….. tak, czasami mogło prowadzić do zamieszania, ale wszystko wyszło dobrze.

Nie brakowało nam widzów i "doradców". Było kilka osób, które nigdy nie widziały prawdziwej toalety, które przyszły po radę. Było dla nich zagadką, że odpływ przeszedł przez ścianę, a nie przez podłogę, dopóki nie był widoczny efekt końcowy. Odpływ trafia do dwóch studni betonowych ustawionych szeregowo i będzie pełnić funkcję szamba. Nie ma tam kanalizacji, a ewentualna woda drenażowa musi trafiać do kanału za domem.

Następnie umieść „najwyższy moment”, ciśnienie wody, jeśli można mówić o ciśnieniu, na instalacji. Na pierwszy rzut oka wszystko wydawało się w porządku, żadnych widocznych wycieków…. Następnie wystarczy dokończyć linię zasilającą dla podłączenia elektrycznego. Wobec braku drabiny i tu trzeba było improwizować. „Rufa” została ułożona w całość i poradzono Lung Addie, aby nie wspinał się na nią sam, ale członek rodziny… nie, jak on ułoży rury tak, jak chce Lung Addie? Utrzymanie chwiejnej pozycji w pozycji z dwoma mężczyznami i czołganie się po niej samemu wydawało się lepsze.

A potem nadeszła zła wiadomość: przyzwoity wyciek z wodociągu. Ze ściany wypłynęła woda, cieknie rura prowadząca do dyszy prysznica... jak to możliwe? Wszystko zostało sprawdzone podczas instalacji, nawet dwukrotnie, a mimo to był wyciek, i to nawet nie mały. Na wysokości około 1 metra ze ściany i spomiędzy płytek ściennych wypłynęła woda. Była tylko pełna ciągła rura, w ogóle nie było połączenia… przeciek w pełnej ciągłej rurze? Nadal zaakceptowałbym, gdyby była to wcześniej używana rura, ale nowa rura? Tak, kiedy kładziono kafelki, mnie tam nie było…. wbijać gwoździe w ścianę, żeby rozciągnąć drut? Kto wie, ale w międzyczasie utknąłem z pieczonymi gruszkami i muszę znaleźć rozwiązanie. Usunięcie kafelków i rozcięcie ściany nie wchodzi w grę, nigdy nie naprawisz jej prawidłowo.

A i Lung addie rozmawiają o problemie i przy zdrowym rozsądku obu krajów dochodzimy do porozumienia: na szczęście możemy położyć nową rurę na zewnątrz, zatkać cieknącą rurę kurkiem i tak jesteśmy uratowani, przy najmniejszym nakładem pracy, a także przy jak najmniejszym wpływie na wykończenie łazienki. Dziś nie jest to już możliwe z powodu braku niezbędnych materiałów, więc jutro. Robota potrwa ledwie 2 godziny, więc zamiast wcześnie rano wyruszyć na południe, będzie koło południa, a mamy czasu, Lung addie, pod dostatkiem.

6 odpowiedzi na „Życie jako samotny Farang w dżungli: wykonywanie dorywczych prac przez jeden dzień w Isaan”

  1. Tona mówi

    Niewątpliwie dobry wynik. Holender i Fleming pracują w domu, nie we własnym domu, ale u Tajlandczyka. Pytanie w związku z tym: czy rozważałeś pozwolenie na pracę? Na wsi może być mniej restrykcyjnie, ale obcokrajowcy pracują dla kogoś innego i są wyraźnie widoczni dla wielu. Wykonywanie zawodu prawdopodobnie zarezerwowanego dla Tajów przez faranga bez pozwolenia na pracę: ewentualną sankcją może być nawet deportacja. Bez problemu? Będę trzymał buzię na kłódkę 😉 I powodzenia.

    • dodatek do płuc mówi

      O tak, myślałem już o pozwoleniu na pracę, ale pozostaje mi myśleć, że to już wystarczająco męczące. I to jest wyraźnie widoczne dla wielu: tak, tak, ci liczni to tylko kilku krewnych, którzy mieszkają tam, pośrodku pustkowia Izaana. Ci ludzie już się cieszą, jeśli bezpłatnie odnowię im spalone gniazdka. Żyj i pozwól żyć tam. Zupa nigdy nie jest tak gorąca, jak jest podawana.

      • Tona mówi

        Mam takie samo doświadczenie, że w "wnętrzu" nie jest tak źle. Ale nadal miej się na baczności,
        Doradzono nam w naszym kompleksie mieszkalnym, aby i tak się zatrzymali, aby pomóc usunąć niektóre śmieci z ogrodu; lepiej leniwie spędzać czas przy basenie. Dość opowieści o farangach, którzy są właścicielami restauracji na wybrzeżu i nawet nie mają odwagi przynieść klientowi czystych sztućców czy popielniczki, bo jeśli go złapią, będzie miał duże wyzwanie.
        https://www.thaivisa.com/forum/topic/975233-what-exactly-happens-to-farangs-who-are-caught-working-without-permit/
        Niemniej jednak: powodzenia w budowie i dobrej zabawy.

  2. l. niski rozmiar mówi

    Pięknie opisane!

    Pokazałem „moim tajskim budowlańcom”, że rzeczywiście wierci się małe dziury, żeby zrobić odpowiednie przejście, a nie dziurę młotkiem pneumatycznym! Nigdy nie widziałem tak wielu otwartych ust wpatrujących się w faranga!

    Farang jest ไม่โง (mai ngo) = nie jest głupi!

    Również, aby ładnie wykończyć odpływ: po prostu przetrzyj wilgotną gąbką fugę wokół rury i starannie wykończ ją później

  3. LOUIZA mówi

    Na szczęście w przypływie rozumu zatrudniliśmy kogoś do pilnowania naszej budowy, ponieważ jeszcze nie wyemigrowaliśmy.

    Ale przy urządzaniu sypialni, kiedy mieszkaliśmy już w Tajlandii, nagle dostaliśmy bardzo duże wiertło przez ścianę.
    Po prostu oboje się w sobie zakochaliśmy.
    Coś takiego można przeżyć tylko w Tajlandii.
    Wszystkie pokoje są prawie proste (poziomica)
    Ten komentarz pochodzi od producenta zasłon.

    Mogę tylko doradzić każdemu, kto będzie tu budował, aby był obecny każdego dnia, bo zanim się obejrzysz, kuchnia będzie po drugiej stronie domu, skąd ją narysowałeś.
    Wiem, bardzo skrajny przykład, ale ludzie rozumieją, co mam na myśli.

    LOUIZA

    • Czarnyb mówi

      Rzeczywiście, siedzenie na nim każdego dnia jest najlepsze.
      Obecnie remontujemy nasz dom.
      Czy ja i mój partner jesteśmy obecni każdego dnia.
      Pomimo wyraźnych ustaleń, każdego dnia coś idzie nie tak lub nie.
      Musiałem sam podłączyć syfon do zlewu i licznika, nie zrozumieli tego.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową