Życie samotnego Faranga w dżungli: Wizyta w C&A
W dużej mierze dzięki artykułom publikowanym na blogu o Tajlandii, Lung addie często dostaje pytanie od holenderskich i belgijskich turystów, czy można im pomóc odnaleźć się tutaj w regionie. Lung Addie nie ma nic przeciwko temu i poznał już w ten sposób kilka fajnych osób.
Nazwę ich C&A, nie, nie znana sieć odzieżowa, holenderska para i wierni czytelnicy bloga. Skontaktowali się z Lung Addie jakiś rok temu. Chcieliby udać się z głębszego południa na Koh Samui, a stamtąd w rejon Chumphon. Przypadkowo zbiegło się to z wizytą Lung Addie na Koh Samui, którą odwiedza kilka razy w roku.
Poczyniono ustalenia. Ponieważ Lung Addie jest dobrze zorientowany w Koh Samui, a zwłaszcza w Lamai, zarezerwował przez niego nocleg po wysłuchaniu ich życzeń. Miało być cicho i było. Tak więc faktyczne pierwsze spotkanie miało miejsce w Lamai. Od pierwszego spotkania było super. Lung Addie dostarczył im sporządzoną przez siebie listę głównych atrakcji na wyspie, opowiedział im trochę o miejscach, w których można zjeść, i mogli cieszyć się pobytem na pięknej wyspie w spokoju.
Podróż powrotna na kontynent odbywała się we wspólnym towarzystwie. Ze względu na warunki pogodowe, silny wiatr wybrano opcję „prom bus” a nie Lomprayah. Z perspektywy czasu okazało się, że był to dobry wybór. Na czas pobytu w Pathiu, C & A zdecydowało się na prywatny bungalow, oferowany przez Ciebie, na plaży Hat Bo Mao, z pięknym widokiem na Koh Khai. Bardzo cicho, ale dla niektórych naprawdę za cicho. Ale takie było ich życzenie, ponieważ chcieli w pełni cieszyć się tym spokojnym otoczeniem nad morzem.
Po raz kolejny Lung Addie poczyniła niezbędne przygotowania: wypożyczyła motocykl, objechała miasto Pathiu, tak aby byli zaznajomieni i wiedzieli, gdzie mogą znaleźć to, czego potrzebują do zaspokojenia swoich potrzeb życiowych.
Niemal codziennie C&A odbywało wycieczki po regionie i podziwiało piękne krajobrazy wśród plantacji palmy olejowej i kauczuku. Byli także miłośnikami kuchni tajskiej i tutaj mogli się nią w pełni delektować, a zwłaszcza pysznymi owocami morza, z których region jest szczególnie znany.
Wyprawa, opisana w „on the raod”, na Wzgórze Dinsor, Prince of Chumphon, Thung Wualean Beach, Coral Beach… odbyła się motocyklem pod okiem Lung Addie.
Ci ludzie mieli miły wakacyjny tydzień. Lung Addie również w pełni cieszył się towarzystwem tych nowych przyjaciół i nie może się doczekać przyszłego roku, ponieważ chcą ponownie spędzić trochę czasu w tej okolicy. Najwyraźniej nie zawsze powinno być tłoczno i atrakcji turystycznych, aby przeżyć przyjemne wakacje w Tajlandii.
W międzyczasie Lung Addie otrzymał już konkretną prośbę od C & A o pozostawienie tego samego bungalowu w Bo Mao Beach za darmo przez cały miesiąc w lutym przyszłego roku! Dowód, że bardzo podobał im się ich poprzedni pobyt.
Wyobrażam sobie, że wychodzenie z Tobą lub korzystanie z porad przez Twoich gości (nowych przyjaciół) jest świetną zabawą. Zapewnienie takim gościom fantastycznego czasu w pięknym otoczeniu nie wydaje mi się zbyt trudne. Wyobrażam sobie, że ty też się dobrze bawisz. To oczywiście zależy od rodzaju gości.
Kiedy 26 lat temu mieszkałem w Patong Beach na Phuket, właściwie zrobiłem to samo. Ponieważ miałem do dyspozycji samochód za pośrednictwem mojego ówczesnego wspólnika, mój własny jeep Suzuki był zbędny i zaparkowałem go po drugiej stronie ulicy z tabliczką do wynajęcia z pełnym ubezpieczeniem. Na przykład przyjechało niemieckie małżeństwo, które było kierowcą ciężarówki, ale nie ufało sobie wystarczająco w ruchu ulicznym w Tajlandii. Zaproponowałem, że zawiozę ich na południe, ale wtedy musieli zapłacić za wynajem jeepa, paliwo, a także za moje noclegi. Bawiłem się i dawałem im prywatność wieczorem, ponieważ wszędzie spotykałem przyjaciół. To był piękny i pouczający czas.
Robię to wyłącznie dla zabawy i nie zdarza się to codziennie. Jeśli mają zbyt krótki motorower, mogą skorzystać ze skutera. Nigdy nie pożyczam samochodu. W końcu trzeba być bardziej doświadczonym motocyklistą, żeby z nim wyjść (a ja nie mogę sobie pozwolić na przegapienie mojej „starej pani Steed”. Koszty pokrywam sam, tylko jeśli wezmę ze sobą drugiego przewodnika, Taja, z cięższy motocykl, to muszą być odpowiedzialni za wydatki tego człowieka. Jeśli jest to większa grupa, zawsze upewniam się, że jest cięższy silnik z przodu i cięższy silnik z tyłu grupy, kwestia bezpieczeństwa. Zawsze jest fajnie tutaj w okolicy ruch jest zwykle spokojny, a drogi są tutaj w dobrym stanie, nigdy nie jest dla mnie za dużo, aby przejechać daną trasę kilka razy, swoją drogą, wciąż odkrywam nowe zabytki.