Dawno nie opisywałam na blogu wszystkich rodzajów owoców, które do tej pory były nam nieznane. Choć były to niemal bez wyjątku prawdziwe rarytasy, pierwsze miejsce w pierwszej dziesiątce najsmaczniejszych owoców bezdyskusyjnie przypadło dojrzałemu, słodkiemu mango.

Ponieważ jest dostępny również w Holandii, brzmi nieco mniej egzotycznie, ale oczywiście tak jest. A smak „holenderskich” mango często rozczarowuje, w przeciwieństwie do tajskich.

Czy może być jeszcze smaczniejsze niż mango, zaczęliśmy się zastanawiać. Od wczoraj moja odpowiedź brzmi: tak, możesz! Sąsiad przyszedł wczoraj z nieco nieestetycznie wyglądającym owocem. Kiedy próbowałem zdjąć skorupę, rzecz rozpadła się całkowicie. Wnętrze wygląda trochę niesmacznie; miąższ jest bardzo miękki, biały i zawiera sporo twardych, gładkich nasion. Ale smak…. Wow.

Zachodnie nazwy owoców już zdradzają, jakiego smaku można się spodziewać. Jabłko cukrowe to powszechna holenderska nazwa, ale jest również nazywane jabłkiem cynamonowym lub słodyczą. (Scabappel to także przezwisko, ale mówi ono tylko o wyglądzie i nie brzmi zbyt smacznie). Angielska nazwa jest chyba jeszcze bardziej uderzająca: custard apple. Prawie płynny miąższ rzeczywiście przypomina budyń. (Dla czytelników Bra and Limbo's: nie mam na myśli tych pysznych od Christine de Echte Bakker z Neer, ale mleczny deser.) I wydaje się, że jest w tym nuta cynamonu. Cóż, w takim razie nie muszę robić wiele więcej, aby dostać się na numer 1.

Okazuje się, że to น้อยหน่า (noina), a owoc wydaje się być na sprzedaż w Holandii, ale niewątpliwie nie w Plusie w Vierlingsbeek. Jest to owoc, który dojrzewa, podobnie jak mango, co oznacza, że ​​jest zbierany jako niedojrzały na eksport, w nadziei, że dopiero co skosztuje, gdy znajdzie się w zachodnim sklepie. Podobnie jak w przypadku mango, to prawdopodobnie nie zawsze zadziała.

Nieco później dostaliśmy jeszcze dwie noiny od sąsiadów. Dziś rano rozciąłem go trochę ostrożniej, żeby dobrze przyjrzeć się wnętrzu. Po tym mogli być również w dużej mierze dołkami i mogliśmy cieszyć się น้อยหน่า, The Heavenly Court.

18 odpowiedzi na „Czy może być lepiej?”

  1. dryg mówi

    do sprzedaży w Ah lub na rynku pod nazwą cherimoya

  2. Johan mówi

    Rzeczywiście nieznany owoc. Ale Francois najwyraźniej nie wie, że ciasto Limburg nie nazywa się custard, ale vlaai.

    • Leo Th. mówi

      Tak, François wie o tym bardzo dobrze. Dlatego mówi, że ma na myśli „deser mleczny”.

    • Mieke mówi

      François jest Hagenees, wybaczono mu….

    • François Nang Lae mówi

      Hagenees i obywatel świata 😉
      https://li.wikipedia.org/wiki/Vla

  3. Roy mówi

    Oto krótki film o tych owocach, są naprawdę pyszne, rosną też w naszym ogrodzie (Nong Phak Thiam), moja żona również posadziła trzy takie drzewa owocowe, są już dojrzałe i możemy się nimi cudownie cieszyć.

    „JAK ZJEŚĆ CHERIMOYA ~ NAJLEPSZY OWOC NA ŚWIECIE! ”

    https://youtu.be/PBiPqPcQ1Zs

  4. Paweł mówi

    Bardzo smaczny owoc.
    Ponad 60 lat temu zasadziliśmy ją również w Surinme. Nazywa się tam cynamonowym jabłkiem.
    Mieliśmy inną odmianę o różowo-rudym kolorze, którą nazywamy kasjoema.
    Oba mają prawie ten sam gust.

  5. Jacek S mówi

    W Brazylii ta fruta nazywa się de conde, stąd ją znam. Pyszne, gdy dojrzeją. Kupiłam w zeszłym tygodniu w makro w Pranburi, ale niestety nie nadawała się do jedzenia. Wciąż lepiej na rynku..

  6. Ruud mówi

    Smak jest rzeczywiście pyszny.
    Myślę, że największą wadą jest to, że nie można go po prostu obrać, pokroić na kawałki i usunąć rdzeń (lub po prostu zjeść rdzeń) jak jabłko.
    Ten kłopot z zewnątrz i te pestki…

    Myślę, że mango w Holandii pochodzi z Ameryki Południowej.
    Nic więc dziwnego, że smak jest inny.
    I rzeczywiście nie tak smaczne jak tajskie mango.

    Tajskie mango jest również bardzo smaczne, jeśli jeszcze nie jest dojrzałe, ale dopiero dojrzewa.
    Wtedy jest jeszcze jędrny i trochę słodki.
    Tajowie jedzą ją z mieszanką pieprzu, cukru i soli.
    Sam wolę naturalny.

    Jednak może to być pewien rodzaj mango.
    Myślę, że istnieje wiele odmian w obiegu.

    Generalnie wolę jeść dojrzałe mango z lepkim ryżem i mlekiem kokosowym, bo jest bardzo słodkie.

    • THNL mówi

      Cóż, Ruud, jeśli jesz dobre owoce, musisz zrobić coś więcej niż tylko zjeść jabłko. Mam dwa rodzaje tego, według mojej żony z Tajlandii, jeden jest staromodny.
      Być może jest prawdą, że mango w Holandii pochodzą z Ameryki Południowej, nie można ich porównać z mango, które próbowałam w Peru, które było tam naprawdę pyszne.
      Ale z mango naprawdę masz wiele odmian bardzo smacznych w zależności od twojego gustu.
      Na łodzi w Amazonii widziałem kobietę, która strąciła mango o reling łodzi, a po pewnym czasie zrobiła w nim nacięcie i wyssała tak, że zostało z niego niewiele miąższu.

  7. Krzysiek ze wsi mówi

    Mamy też kilka takich drzew w naszym ogrodzie.
    Teraz jest czas w roku na ten owoc i ja też stwierdzam,
    że jest prawie nawet smaczniejsze niż mango .
    To jest piękno Tajlandii.
    Zawsze jest coś gotowego do zbioru przez cały rok.
    A wszystko rośnie, przynajmniej dla nas, tylko dzięki wodzie.

  8. Paweł mówi

    Smak mango zależy od odmiany. Mieliśmy 7 różnych rodzajów mango i każdy miał inny smak, a miąższ miał inną konsystencję. Od włóknistego (ten rodzaj nazywa się te-té lub ciągnące się mango) po maślano-miękki i od słodko-kwaśnego do miodowo-słodkiego. Jednak w Pattaya i okolicach na sprzedaż jest zwykle tylko jeden rodzaj (długi żółty). Moim zdaniem jakość zwykle pozostawia wiele do życzenia, gdyż są zbierane trochę za wcześnie. Wiele owoców nie dociera do Pattaya, chociaż są one powszechnie dostępne w sprzedaży na północnym wschodzie i w Kambodży. Jednym z tych owoców jest jabłko gwiaździste z Karaibów. Nazwa łacińska: Chrysophyllum cainito. Mieliśmy też kilka takich drzewek. Prawdziwy wstyd.

  9. Sir Charles mówi

    Z tego, co widziałem, „holenderskie” mango na półkach supermarketów pochodzą z Ameryki Południowej i również wyglądają zupełnie inaczej niż ich tajskie odpowiedniki.
    Również ananasy i arbuzy, które nigdy nie były naklejone w Holandii, ponieważ zostały sprowadzone z Tajlandii.

  10. kees i els mówi

    Mango to dla mnie również najsmaczniejszy owoc. W ogrodzie mamy 5 drzew mango i każde drzewo ma swój własny smak. Następnie nasz ogrodnik zaszczepił mango razem, co również nadało inny smak i kształt. Mamy wydłużone żółte Mango, a skrzyżowane jest pomarańczowo-żółte i drzewo o lekko kokosowym smaku. Następnie mamy to, co nazywamy Mango, bardziej kuliste, jak okrągły „przecinek”. ma mocniejszą strukturę i nie jest tak „żylasty”, nie mówiąc już o shake'u Mango z maślanką. W Indiach nazywany „Lassie”. Cudownie orzeźwiające i zdrowe. Hmmmm

  11. Jomtien Tamm Y mówi

    W Belgii można czasem znaleźć cherimoya w (większym) Carrefourze.
    Jednak jej smak w Belgii nie zawsze jest tak dobry…
    Bardzo niefortunne, bo też uwielbiam jeść ten owoc!

  12. peter mówi

    PIERWSZY raz je zjadłam na Phuket. Całkowicie różni się od mango w smaku i wykonaniu.
    Potem okazało się, że mrówki też lubią ten owoc, po prostu go usuń lub zjedz z nim, masz dodatkowe mięso.
    Zawsze staraj się znaleźć nowe owoce w Tajlandii. Cempedak (tajska nazwa jambada) to także smaczny owoc, ale wydaje mi się, że na południu Tajlandii występuje częściej i jest mniej powszechny. Zwłaszcza, że ​​owoce pochodzą bardziej z Malezji.
    Soursop (soursop) jest również smaczny, bardzo soczysty, lekko słodko-kwaśny, świeży. Wprawdzie pierwszy raz jadłam na Filipinach, ale jest też w Tajlandii, też nieco rzadsza, bo Tajowie (według mojej żony) za nią nie przepadają, ok, o gustach się nie dyskutuje. Nie przepadam za kwaśnymi owocami, ale lubię.
    Na południu masz też bardzo wysokie „palmy” zapomniałem nazwy, ale kwiat jest używany do deserów, owoce są używane do jedzenia bezpośrednio lub inaczej w ciastkach.
    Owoce są również poddawane fermentacji, w wyniku czego powstaje napój alkoholowy, który następnie smakuje nieco gorzko.
    "Farang" to owoc, który absolutnie nie należy do moich ulubionych owoców, twardy i bez smaku, ale tak, kobieta znowu go lubi (?). O gustach się nie dyskutuje.

  13. Jacek S mówi

    Moja druga reakcja na to… Ostatnio sprawdzałem w Google, skąd pochodzą owoce i teraz okazuje się, że to jabłko cukrowe lub fruta de conde (owoc kopacza) nie jest oryginalnie azjatyckie i na pewno nie tajskie, ale z Południowej Afryki. Nadchodzi Ameryka: https://en.wikipedia.org/wiki/Sugar-apple

    W międzyczasie poznałam też inny cudownie słodki owoc: ละมุด (Lamut), zwany też sapodillą. Pochodzi również z Ameryki Południowej i Środkowej. Podobnie jak owoc smoka, który oryginalnie nie jest owocem tajskim.

    Zauważam, że wiele produktów, które postrzegamy jako typowo tajskie, wcale nie pochodzi z Tajlandii, a raczej z Ameryki Południowej.

    Mniej słodkie (a więc wcale): chili, które jest tak popularne w Tajlandii i które naszym zdaniem również pochodzi stąd. Nie, także z krajów amerykańskich: https://nl.wikipedia.org/wiki/Chilipeper

    Ananas pochodzi z… tak zgadliście: Ameryka Południowa (Brazylia, Boliwia i Paragwaj): https://nl.wikipedia.org/wiki/Ananas

    Nerkowiec: z północnej Brazylii i południowo-wschodniej Wenezueli. https://en.wikipedia.org/wiki/Cashew

    Guma również pochodzi z Brazylii: https://nl.wikipedia.org/wiki/Rubber

    Owoc smoka (Pitaja) z Meksyku, Ameryki Środkowej i Południowej: https://nl.wikipedia.org/wiki/Pitaja#:~:text=De%20pitaja%20(ook%20wel%20bekend,%2DAmerika%20en%20Zuid%2DAmerika.

    Wiele owoców, które wielu z nas uważa za pochodzące z Azji Południowo-Wschodniej, pochodzi z Ameryki Południowej i zostało przywiezionych do Azji kilkaset lat temu. Niektóre z jej produktów (guma) spowodowały poważne zmiany gospodarcze. Manaus w Brazylii powstało dzięki zyskom z kauczuku, ale upadło, gdy z powodzeniem zasadzono nasiona drzew kauczukowych i uprawiano drzewa w Azji Południowo-Wschodniej.

    Jeszcze dwa i zakończę:

    Kukurydza pochodzi z Ameryki Środkowej: https://nl.wikipedia.org/wiki/Ma%C3%AFs

    I nasz ziemniak: z Andów w Ameryce Południowej: https://nl.wikipedia.org/wiki/Aardappel

    Hiszpanie szukali El Dorado, w którym myśleli, że mogą znaleźć duże ilości złota, ale prawdziwymi kopalniami złota były wszystkie te owoce i produkty z Amazonii i nie tylko.

  14. RonnyLatYa mówi

    Mogę tylko potwierdzić, że jest to bardzo smaczny owoc.
    Rzeczywiście jest trochę bałaganu, zanim przygotujesz jadalną część, ale warto.
    Mamy je również w ogrodzie. Minie kilka tygodni, zanim będą gotowe do zbioru


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową