W Tajlandii podczas korony mierzono na dużą skalę temperaturę osób wchodzących do sklepu lub domu towarowego. Całkowicie bezsensowna czynność oczywiście, nie mówiąc już o rejestracji QR. Zapytania w kilkunastu sklepach (7-Elevens, Family Marts, supermarket, apteka itp.) wykazały, że w żadnym przypadku klient nie został odrzucony ze względu na zbyt wysoką temperaturę.

Nic dziwnego, że młody pracownik 7-Eleven stojący przy wejściu gdzieś w Tajlandii, znudzony fiolką żelu odkażającego w jednej ręce i termometrem w drugiej, przypadkowo wstrzyknął kroplę żelu do oczu klienta. .

Tu i ówdzie będą jakieś incydenty, jak np Gerard wydarzyło się w Hua Hin. Przeczytaj jego anegdotę poniżej

Gorące powietrze…

Moja żona potrzebowała dobrego strzyżenia i razem chodzimy do salonu fryzjerskiego, gdzie jesteśmy stałymi klientami. Zwykle temperatura jest mierzona przy drzwiach, którymi zajmuje się gospodyni. Podaje też żel do dezynfekcji rąk.

W tym czasie szef jest jednak na przerwie obiadowej, a obecni fryzjerzy nie czują się wezwani do przejęcia zadania mierzenia temperatury. To wciąż może się zdarzyć, tak dla pewności, kiedy szef wróci.

Moja żona siada i pomaga jej jeden z fryzjerów. W momencie suszenia szef wchodzi w szoku: zapomnieli zmierzyć temperaturę klientom po przyjeździe! Robi to natychmiast podczas suszenia i jest w szoku, gdy urządzenie wskazuje 41 stopni.

Panika w namiocie! Dopóki jej nie powiem, że najwyraźniej nie zdaje sobie sprawy, że suszarka do włosów emituje ciepłe powietrze, a temperatura została zmierzona w tym strumieniu powietrza...

Uff…!

17 odpowiedzi na „W Tajlandii doświadczasz różnych rzeczy (52)”

  1. John mówi

    Tak, to jest Tajlandia.
    Poszedłem zrobić zdjęcie dziś rano, ubrany w garnitur.

    Musiałem usiąść na stołku, a dywanik za mną wisiał.

    Zdjęcie było gotowe i zgadnij co… dywan był pełen fałd. Ale to nie był problem, zdjęcie zostało obrobione jakimś Photoshopem..?
    Ale też mój wygląd. Nie mogę uwierzyć, że robią to bez pytania.

    Wyjaśniłem jej, że tego nie chcę, w wyniku czego zdjęcie nie nadawało się już do użytku. Nie potrafiła przywrócić dawnej sytuacji, więc zdjęcie drugiego wyboru.... :)

    Ale dziwna rzecz w tym,
    nie rozumieją, dlaczego nie akceptujemy tego, że tło wygląda bardzo źle, a także dlaczego nie chcemy przerobionego zdjęcia, które odmładza nas o lata.

    Dziwne, ale miłe Thais 🙂

  2. Osen mówi

    John, to jest takie relatywne. I kiedy zaczynasz tłumaczyć, dlaczego myślą, że zwariowałeś. Pomyśl, że po prostu musisz go odłożyć i ponownie zrobić zdjęcie.
    Miło jest zobaczyć wszystkie istniejące różnice.

    • John mówi

      Drogi Osenie,
      tak, jest w tym humor.

      Co tydzień doświadczasz czegoś, co sprawia, że ​​mówisz.. Hmmmm 🙂

      Namaste

  3. Albert mówi

    popraw się, moja partnerka właśnie zapisała sobie temperaturę na 2 tygodnie kwarantanny bez mierzenia się i zapisała to, co powiedziała.......
    to się nazywa dekorowanie okien

    • John Koh Chang mówi

      Zgłaszałem temperaturę telefonicznie rano i wieczorem w renomowanym hotelu. Trudno, żeby było inaczej.. Czy byłby to ogromny wydatek, gdyby ktoś musiał przychodzić dwa razy dziennie, aby zmierzyć temperaturę.

      • Bert mówi

        Odbyłem kwarantannę w hotelu Amaranth przez 2 tygodnie.
        Podaj temperaturę dwa razy dziennie za pomocą zdjęcia na Line.

  4. Ruud mówi

    Wskaźniki temperatury nie działają zbyt dobrze.
    Zwykle wskazują gdzieś między 34,5 a 36,5, a raz 32,5.

  5. Pokój mówi

    Oczywiście dostawcy tych urządzeń do pomiaru temperatury znów zarobili wiele milionów bahtów i o to w tym wszystkim chodzi. Misja wykonana.

    • Petera van Velzena mówi

      Tutaj, w Trang, termometry cyfrowe zawsze wskazują te same wartości.

      36,4 za rękę i 36.8 za głowę.
      Ta ostatnia wartość była również wartością wskazywaną przez termometr pod pachą w Holandii.

    • Lew mówi

      Tak przy okazji, chodzi o pieniądze, tak jak wszystko, co ma związek z tą grypą. Zaczyna się w mediach od straszenia ludzi, a kończy na wielkim przemyśle farmaceutycznym. Każdy chce na tym zarobić.

    • Ger Korat mówi

      Dobrze, że się zarabia, dziesiątki tysięcy dodatkowych miejsc pracy w służbie zdrowia, dostarczaniu posiłków i usługach kurierskich nie jest w stanie obsłużyć tłumów, a branża medyczna przeżywa okres szczytu. Porównaj to z branżą telefonii komórkowej, 25 lat temu nie miałeś nic, a teraz jest to branża warta setki miliardów euro z milionami dodatkowych osób w pracy. Na początku kryzysu koronowego już wskazałem, że każda gospodarka na Zachodzie wyjdzie z każdego kryzysu silniejsza, a zatem większa, a zatem wzrost wzrośnie jeszcze bardziej, pod tym względem niech żyje przemysł koronowy, ponieważ dobrobyt rośnie;. im większy kryzys, tym lepiej radzi sobie gospodarka.

  6. Harry'ego Romana mówi

    Samodzielne myślenie nie jest najsilniejszym tematem w Tajlandii.
    W szpitalu zapis masy ciała pozostawiono w funtach (= współczynnik 2,54). Tak więc moja waga została zanotowana z pogodną miną; 252 kg… NIKT nie wpadł na ten pomysł. że tak duża waga spowodowałaby nieco inny rozmiar.

    • zrozumiałem mówi

      Harry,

      Je verhaal niet omdraaien hé 🙂

      De weegschaal stond effectief op KG ingesteld. Je wil gewoon niet toegeven dat je iets te zwaar bent.

    • Sąd mówi

      Hoe je het draait of keert Harry dan denk ik dat, als ik goed kan rekenen, je effectieve gewicht net geen 100kg bedraagt.

      Iets zegt me dus dat je veel te zwaar bent om goed te zijn. De instelling van die personenweegschaal doet er niet toe.

  7. Bob mówi

    Onlangs nog bij de supermarkt.

    Te betalen: 903 Baht.

    Ik geef een biljet van 1000 Baht. De kassierster tikt dat bedrag in op de kassa en ik moet 97 Baht terug.
    Ik grabbel vlug in mijn broekzak en geef haar nog 3 extra Bahtjes. En toen … was het paniek!

    • Vandaag nog meegemaakt, ik moest 499 baht betalen en geef een briefje van 1.000 baht. De verkoopster pakt een rekenmachine erbij om uit te rekenen wat ze mij terug moet betalen….

      • Bob mówi

        Voor alle duidelijkheid … die 3 Baht heeft de kassierster niet aanvaard omdat ze niet wist hoe ze dit ‘raadsel’ moest oplossen.

        Dit is weer maar eens een mooi voorbeeld van het trieste niveau van de scholen en opleidingen hier in Thailand. Zelfstandig denken en redeneren wordt hier niet aangeleerd. Dit alles heeft grote gevolgen voor de rest van het leven. Zielig hoor.

        Mijn Thaise echtgenote heeft net hetzelfde probleem. Als ze verschillende verpakkingen van hetzelfde product in de supermarkt moet vergelijken om te weten dewelke het goedkoopste is, dan lukt dit haar niet. Ik los dit op met een vingerknip, en dan staat ze verbaasd te kijken.

        Nu, de schoolgaande jeugd in België (Nederland) kan ook niet meer rekenen hoor, voor alles pakken ze er hun smartphone bij. Wat ze wel goed kunnen (ook de Thaise jeugd) is een grote mond opzetten. Dat moeten ze niet aangeleerd worden 😉


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową