W Tajlandii doświadczysz wszystkiego (33)

Przez redakcję
Opublikowany w Życie w Tajlandii
tagi: , ,
11 stycznia 2024

Po raz kolejny odcinek o czymś wyjątkowym, co przydarzyło się czytelnikowi bloga w Tajlandii. Podczas wizyty w Tajlandii zawsze dzieje się coś, o czym warto wspomnieć, więc zapisz to i wyślij do redakcji, ewentualnie ze zdjęciem, które sam zrobiłeś, za pośrednictwem formularz rejestracyjny. Inni czytelnicy bloga będą Ci wdzięczni.

Dzisiaj miły incydent, którego Carla Fens doświadczyła w restauracji w Patong.

Niezapłacony rachunek

Wiele lat temu po raz pierwszy pojechaliśmy we dwójkę do Tajlandii i odbyliśmy wycieczkę z organizatorem wycieczek. Bardzo nam się podobało, zostaliśmy całkowicie sprzedani i dla nas była to tylko Tajlandia i nic więcej.

Tak więc w następnym roku zarezerwowaliśmy grudniowe wakacje do Tajlandii, a wycieczka najpierw udała się do Patong, gdzie zatrzymaliśmy się na dwa tygodnie w pięknym hotelu Novotel Vintage Park Phuket. Następnie udaliśmy się dalej do Bangkoku.

Po przybyciu na miejsce trochę się zorientowaliśmy podczas spaceru i minęliśmy także restaurację MVC Patong House. Wydawało nam się to czymś i zdecydowaliśmy, że wieczorem zjemy tam kolację.

Pod koniec popołudnia weszliśmy do restauracji. Nie zrobiliśmy rezerwacji, ale nie było to konieczne, ponieważ było z nami tylko 7 lub 8 osób. To był pierwszy raz, kiedy samodzielnie wyszliśmy coś zjeść, ale z naszego doświadczenia rok wcześniej, kiedy spędziliśmy kilka godzin z grupą w Patong, wynikało, że ludzie w Tajlandii byli bardzo przyjaźni. Obsługa w tej restauracji była również miła i gościnna i bardzo pomocna w dokonaniu właściwego wyboru.

Podczas gdy my delektowaliśmy się zamówionym jedzeniem, dwóch chłopców siedziało blisko wyjścia, a kiedy skończyli jeść, wyszli za drzwi i uciekli, nie płacąc za jedzenie i napoje. Byli to goście w wieku około 20/25 lat, o europejskim wyglądzie, o ile mogliśmy stwierdzić. Personel był bardzo zdenerwowany tą akcją, ale pozostał wobec nas przyjazny.

Kiedy zjedliśmy wszystko (prawie wylizaliśmy talerz, było tak dobrze), poprosiliśmy o rachunek. Za jedzenie i napoje płaciliśmy (do czego jesteśmy przyzwyczajeni) napiwkiem, ale zrobiliśmy też kilka dodatków. Bardzo nam przykro z powodu tego, co zrobili ci dwaj chłopcy, i zapłaciliśmy ich rachunek w wysokości około 25 euro w bahtach, aby złagodzić stratę personelu. Podkreślaliśmy, że nie znamy tych chłopców i że są to dla nas obcy ludzie. Personel był nam bardzo wdzięczny, co było wyraźnie widoczne w ich późniejszej obsłudze i mowie ciała. Następnie jedliśmy tu prawie każdego wieczoru ze świetnym smakiem i przyjemnością.

W następnym roku ponownie zatrzymaliśmy się w tym samym hotelu w grudniu i ponownie zjedliśmy w tej samej restauracji. Jaka była nasza niespodzianka? Personel rozpoznał nas i był w stanie dokładnie przypomnieć sobie całe wydarzenie sprzed roku.

Mamy teraz kontakt z jedną osobą z personelu za pośrednictwem Facebooka, która informuje nas na bieżąco o tym, co dzieje się w Patong, na przykład o tym, czy dużo pada, czy jest ciepło, ale także o innych rzeczach.

11 odpowiedzi na „W Tajlandii doświadczasz różnych rzeczy (33)”

  1. Jef mówi

    Piękna historia i rozpoznawalna. To, co robią niektórzy turyści, jest wręcz skandaliczne. !!
    Czasem jak siedzę gdzieś w barze to wstyd mi, że jestem turystą jak widzę jak niektórzy ludzie zachowują się wobec Tajów, brak szacunku, chamstwo i myślą, że stać ich na wszystko.
    A my, którzy okazujemy szacunek tajskim zwyczajom, na dłuższą metę również jesteśmy postrzegani z podejrzliwością.
    Szkoda, ale to motywuje mnie do jeszcze lepszego i życzliwszego zachowywania się.

  2. Jan V mówi

    Cudowna historia!
    Jesteście wspaniałymi ludźmi!

  3. Sabine mówi

    Szkoda, że ​​ci właściciele restauracji muszą już wystarczająco ciężko pracować za niewielkie pieniądze. To skandaliczne, jeśli odważysz się jeść bez płacenia.

  4. Rudi mówi

    Dobra historia . Ci dwaj młodzi mężczyźni z pewnością spożyli ucztę. Bo lata temu rachunek na 2 euro (wówczas 25 bahtów) na 1000 osoby? Tajskie danie kosztowało wtedy tylko 2 – 50 bahtów.

    • tajski tajski mówi

      Przy różnych potrawach i napojach rachunek na 1.000 bahtów nawet lata temu nie jest nie do pomyślenia

      • khun muu mówi

        Z butelką Singha lub kilkoma europejskimi whisky 1000 bahtów nie było niczym niezwykłym lata temu.
        I rzeczywiście zależy to także od tego, jakie potrawy się spożywa.

    • Lessrama mówi

      Smażony ryż z jajkiem może kosztować tylko 50-60 bahtów, ale 1 homar królewski kosztuje ponad 1000 bahtów.

    • Dodatek do płuc mówi

      Drogi Rudi,
      Tutaj ludzie piszą o „jedzeniu w renomowanej restauracji”, a nie o „stoisku z jedzeniem” przy drodze, gdzie można zjeść coś, co niektórzy nazywają „pysznym pełnym posiłkiem” za 50 THB. Ale hej, Tani Charlies nigdy tam nie chodzą.

  5. Lutnia mówi

    Miły gest

  6. Rudi mówi

    Drogi Addie,
    zdjęcie z artykułem wcale nie wygląda jak homar, ale jak zwykłe tajskie danie. Nie widzę słowa *renomowany*
    I nie sądzę, że twój komentarz Tani Charlie jest tutaj odpowiedni.

  7. Dodatek do płuc mówi

    Drogi Rudi,
    podobnie jak ja, masz swobodę wyrażania własnej opinii.
    To zdjęcie z artykułem nic nie mówi, jest to „zdjęcie archiwalne”, więc ty decydujesz, czego chcesz. Jeśli uważasz, że to zdjęcie należało do posiłku, którym smakowali zbiegli goście, to tak, niech tak będzie.

    Również wspomniana w artykule „MVC Patong House” jest bardzo znaną restauracją na Phuket i mogę śmiało powiedzieć, że jest to „renomowana restauracja”. Swoją drogą, już tam byłem. Autor nie musi tego zapisywać, jeśli chcesz wiedzieć, jaki to rodzaj restauracji, po prostu wpisz w Google, a zobaczysz.
    Jeśli chodzi o tanie Charlies: nadal uważam, że nie będą dostępne.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową