W Tajlandii doświadczysz wszystkiego (118)

Przez redakcję
Opublikowany w Życie w Tajlandii
tagi: ,
9 Kwiecień 2022

Wiele można powiedzieć o mężczyznach, którzy świętują w Pattaya. To powinno być dobrze znane, ponieważ często było tematem historii na tym blogu. Theo Tromp dodaje do tego spostrzegawczą przygodę. Rycerze moralności wśród nas nie powinni czytać tej historii, ponieważ treść jest przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia iz pewnością nie nadaje się do czytania dzieciom przed snem.

To jest historia Theo Trompa

Seks na plaży

Około 13 lat temu kilka razy spędziłem noc z tajską dziewczyną Pong, która pracowała jako tancerka Gogo w The Angelwitch w Pattaya. Poznałem ją dwa lata wcześniej, kiedy byłem tam z żoną. Co roku zabieraliśmy ją na kilkutygodniową wycieczkę po Tajlandii. Najpierw myślała, że ​​jest piękną przewodniczką, ale później pokazała jej coś więcej niż Udon i Pattaya. Teraz zawsze przyjeżdżałem do Tajlandii trochę częściej niż moja była żona, bo wciąż musiała pracować. Ale Pong była dziewczyną nas obojga i wiele z tym przeszliśmy.

W każdym razie tego wieczoru byłem sam – Pong musiał pracować – i poszedłem na drinka do ogródka piwnego na początku Walking Street. Usiądź przy barze i zamów piwo, obok mnie rozmawiają dwie panie. Najwyraźniej wypili drinka i atmosfera między nimi była dobra. Kiedy jeden wstaje, witają się, a drugi odwraca się, prawdopodobnie w moją stronę. Robi to jednak tak gwałtownie, że uderza mnie pięścią, a także przewraca moje piwo.

Mówię więc „co ty mi teraz robisz, jeszcze nic nie zrobiłeś, a już zaczynasz mnie bić i przewracać też moje piwo”. Dzwoni do barmana i zamawia mi dla niej nowe piwo i koktajl „Sex on the Beach”. Przedstawia się Fonowi i cóż, nie jestem upośledzony, w końcu przyszedłem się zabawić i założyłem, że rachunek poszedł na mój kosz. Jednak wyjęła go i włożyła ze sobą do kubka.

Niby zainteresowany, zapytałem, czy Seks na plaży jest teraz dobry. Zapewniła mnie, że w łóżku jest o wiele przyjemniej. Tam nie masz takich problemów z piaskiem. Więc nastrój był ustalony. Więc kiedy skończyłem piwo, zamówiłem dwa Sex on the Beach i odbyliśmy miłą rozmowę. Opowiedziałem jej o mojej dziewczynie i żonie, z którymi regularnie przyjeżdżałem do Pattaya.

Zdecydowaliśmy się pójść na Walking Street, więc „sprawdź kosz”, ale rachunek był dla niej. Myślałem, że odzyska to później. Po kilku Gogo prawie przyprowadziła ze sobą kolejną tancerkę, w końcu znaleźliśmy się razem w moim mieszkaniu.

To była burzliwa noc, ale po chwili dałam jej zabawkę do zabawy. Nie do końca jej to jednak odpowiadało, więc sam musiałem wracać do pracy. Około 11 rano i tak poprosiłem o opuszczenie pokoju, bo bardzo chciałem zamknąć oko.

Zapytała, czy może wrócić, ale powiedziałem jej, żeby po prostu wróciła do ogródka piwnego. Mimo to zintegrowała mnie i około godziny 17 ponownie udałem się do ogródka piwnego. Zapytał bar, czy ją widzieli. Nie, nie było jej tam. Kiedy tak chwilę siedzę, widzę, że tam była, bo wychodzi z inną kobietą i dwoma mężczyznami. Więc jest pod dachem. Sam nie chciałem, żeby było za późno, ponieważ chciałem dojść do siebie po krótkiej nocy. Jest około północy, ktoś puka do drzwi i tak, to pewne, znów tam jest. Pyta, czy może wejść, a ja żartobliwie odpowiadam: „Tak, ale to będzie kosztować 100 bahtów”.

Dobra, mówi i daje mi 100 bahtów, a ja ją wpuszczam. Powiedziałem, że moja dziewczyna też przyjdzie. „No Problem” i pomyślałem, że chciałbym to zobaczyć. Cóż, okazało się, że była to dziko szalona noc z naszą trójką. Znowu nie spała zbyt wiele, ale następnego dnia znów stała pod drzwiami, miała już w rękach studolarowy banknot.

Panie też dobrze się dogadywały, ale mój przyjaciel Pong powiedział, że to cię zabije. W końcu Fon płacił mi 2 bahtów dziennie przez 100 miesiące, żebym spędził ze mną noc i dał mi pracę. Fon i Pong pościelili razem łóżko rano. Świetnie się bawiłem, chociaż byli Holendrzy, którzy mieli do mnie żal, że pozwoliłem jej płacić za „spanie”

Potem powiedziała mi, że musimy przestać, bo przyjechał jej francuski chłopak i chciał się z nią ożenić. Pożegnaliśmy się i nigdy więcej jej nie widziałem.

10 odpowiedzi na „W Tajlandii doświadczasz różnych rzeczy (118)”

  1. Osen mówi

    hahaha ostatnie zdanie. Typowa Tajlandia!!

  2. Berta Foxa mówi

    Przykro mi, ale nie wierzę w nic z tego. Barmanka, która płaci ci 100 kąpieli za spanie z tobą i dodatkowe korzyści. Ale to zabawna historia.

    • Jaspis mówi

      Tajskie kobiety również mają poczucie zakochania.

      Najlepsza przyjaciółka mojej żony rozwiodła się nawet z jej (często nieobecnym) bogatym Amerykaninem, bo zakochała się w młodym holenderskim instruktorze nurkowania na Koh Chang. Chłopak nie miał ani grosza do zarobienia, musiała nawet „nadążać”, by go wspierać.

      Więc tak, całkiem wiarygodne.

    • PEER mówi

      Nie, to może być prawda, ponieważ również w Holandii ludzie płacą więcej niż średnia za dobrą jakość, a Theo z pewnością będzie się wyróżniał ponad przeciętną.
      Możesz również wnioskować, że „głowa i ramiona” są plastyczne.

    • tewert mówi

      Tak, nie mogę dać ci wiary, ale także wśród Tajek są takie jak wśród Holenderek, Niemek, Czeszek, które nie mają jej dość. Ale nie chodziło o doświadczenia w tych krajach, ale o Tajlandię.

      Oczywiście zaczęło się jako żart, ale najwyraźniej bardzo jej się to podobało, a koszty poniósł zapewne jej przyszły francuski mąż. Miała już u mnie miejsce do zamieszkania, drugą żonę, bo też była bi. Dla mnie to była ciężka praca, powiedzmy sport na najwyższym poziomie i mało snu, co mogłem zrobić, gdy po południu znów polowała na wieczór.

      Ale najwyraźniej niektórzy mężczyźni bardziej interesowali się piłką nożną, piciem i zapominaniem niż uprawianiem najlepszych sportów. Więc znowu pojawiła się wieczorem u moich drzwi. Swoją drogą panie też dobrze się dogadywały i oczywiście zdjęć nie udało się dodać. Ale mogę cię zapewnić, że czasami nie kończyło się to tylko na drugiej. 🙂

  3. keespattaya mówi

    też o tym marzyłem. Niestety pozostało to moim marzeniem i zawsze musiałem płacić pani w Pattaya. Całkiem fajna historia.

  4. Gertg mówi

    Przynajmniej dla niej był to tani, przytulny nocleg.

  5. Philippe mówi

    Wierzę w tę historię… Zwłaszcza jeśli masz ładny dom z prywatnym basenem, klimatyzacją, dobre łóżko i śniadanie… i nie ma klienta! …. i oczywiście opanowałem Kamasutrę 555

  6. francuski mówi

    Ja też tak uważam.

    Jeśli nigdy nie miałeś okazji czegoś takiego przeżyć na własnej skórze i nie potrafisz sobie tego dobrze wyobrazić, to nie znaczy, że jest to mało prawdopodobne 😉

  7. Eli mówi

    Jest to oczywiście świetne zdanie startowe/wpisowe Twoje pierwsze słowa do niej.
    A jeśli to prawda……….
    Ty i być może inni, których wymieniłeś, wiecie, czy to prawda.
    To, w co wierzą inni, nie ma znaczenia.
    Osobiście uważam, że to fajna historia.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową