W Tajlandii doświadczysz wszystkiego (116)

Przez redakcję
Opublikowany w Życie w Tajlandii
tagi: ,
6 Kwiecień 2022

Osoby starsze wśród nas wciąż znają pojęcie „szkolnego pływania”. Z całą klasą na rowerze na basen publiczny, aby nauczyć się sztuki pływania. Wątpimy, czy nadal tak się dzieje, ale w Tajlandii pływanie w szkole jest chyba czymś niemożliwym.

Czytelnik bloga Peter Wesselink regularnie odwiedza basen w swojej okolicy. Z pewną regularnością wyławia tajlandzkie dziecko, prawdopodobnie uratowane przed pewną śmiercią w wyniku utonięcia. Godne uwagi w tej historii jest to, że ojcowie często ostrzegają go przed potrzebującym dzieckiem, ojcowie, którzy prawie na pewno nie potrafią pływać.

To jest historia Piotra Wesselinga

Ratownik w Tajlandii

Toen we nog op ons oude adres woonden, bezocht ik vrijwel dagelijks ’t zwembad van ’t Ban Chiang hotel. Tot groot genoegen van Cherry spreek ik de naam van dit hotel nog steeds verkeerd uit. Het schijnt te klinken als Olifantenhotel en hoewel ik deze dieren dagelijks zie, zijn ze zelden te gast in dit hotel. Als Cherry dan weer ‘ns in de lach schiet, laat ik haar “een schitterende herfststorm in Scheveningen” zeggen, zodat de stand direct gelijkgetrokken wordt.

Het zwembad heeft een eenvoudig karakter, maar voldoet aan ’t doel: men wordt behoorlijk nat en het koelt lekker af. Er is ook een kikkerbadje voor de allerkleinsten, waarin ’n centimeter of 20 water staat. De iets meer gevorderden kunnen in 50 centimeter badderen en de gediplomeerden genieten van pakweg 150 centimeter.

Podchodzi do mnie mężczyzna stojący z boku. Większość jest w języku tajskim, ale można też dostrzec pojedyncze słowo po angielsku. Podam najlepsze tłumaczenie:

„Przepraszam pana, widzę, że ładnie pan pływa. Czuję się więc trochę zażenowany, że przerywam wam zabawę, ale zauważyłem sytuację, która nie cieszy mnie szczególnie jako ojca mojego syna. Powinieneś wiedzieć, że lekcje pływania były w pełni zarezerwowane, więc mój syn jest chwilowo pozbawiony niezbędnej nauki. O tym, że jest to poważna strata świadczy fakt, że minęła już minuta od ostatniego oddechu mojego syna. Zatonął kilka metrów od twojej aktualnej pozycji. Czy zadałbyś sobie trud, aby poświęcić temu chwilę uwagi?”

Chociaż Tajowie na ogół nie przejmują się niczym, to z jego gestów wywnioskowałem, że martwi się o przyszłość swojego syna. Postanowiłem więc poszukać tego małego faceta pod powierzchnią wody. Dość szybko go odnalazłem, wydobyłem z wody i – ponieważ pozwalała na to jego waga – zręcznym ruchem odłożyłem go z powrotem na bok wanny. Podejrzewam, że omawiany młodzieniec w przyszłości zrezygnuje z nauki pływania i dopiero okaże się, czy sprzątanie w wannie w domu będzie możliwe.

Projekt wanny został dobrze przemyślany. Odcinek 50 cm stopniowo przechodzi w głęboką część, ale nie wystarczająco stopniowo. Niewidoczny zjazd na dole jest dość stromy i przy pierwszej wizycie na basenie nieprzyjemnie zaskakuje, zwłaszcza dzieci, które są na liście oczekujących na naukę pływania. Wydarzenie opisane powyżej z pewnością nie jest zatem odosobnione. Regularnie wyciągałam z wody dzieci, które mimowolnie były pozbawione tlenu. Uprzejmie dziękuję, bo jeśli jako ojciec musisz powiedzieć domowi, że potomstwo na stałe zamieszka gdzie indziej, jest to dość smutne, nawet dla najbardziej zagorzałych buddystów.

Odkąd się przeprowadziliśmy, odwiedzam hotel Napalai, ponieważ jest bliżej. Jest też piękny basen, który również zostanie poprzedzony niezbędnymi sesjami burzy mózgów na temat projektu. I trzeba powiedzieć, że z powodzeniem. Tutaj brodzik jest oddzielony od głębokiego końca ścianą. Zobacz, to jest skuteczne!

Niestety ściana nie jest wystarczająco wysoka i znajduje się całkowicie poniżej poziomu wody. A co mnie bardzo ekscytowało jako dziecko? Przejdź po ścianie! A co dla dziecka z Tajlandii jest bardzo ekscytujące? Przejdź po ścianie! Istnieją takie uniwersalne zasady, które obowiązują na całym świecie.

Choć ściana jest dość szeroka, to ryzyko, że dziecko z niej spadnie, jest spore. Nagle zobaczyłem, jak ojciec wstaje z leżaka i podnosi ręce. Tak się przyzwyczaiłem, że nawet nie zastanawiałem się, co się dzieje, odwróciłem się i już po 3 sekundach byłem na miejscu katastrofy. Tym razem dziewczyna. Była jeszcze lżejsza od chłopca z hotelu Elephant.

Przerażone, brązowe oczy patrzą na mnie z wdzięcznością. Biedne dziecko. Ale ona żyje i to się liczy!

5 odpowiedzi na „W Tajlandii doświadczasz różnych rzeczy (116)”

  1. Osen mówi

    Piotrze, dzięki za udostępnienie. W moich oczach jesteś prawdziwym BOHATEREM!!

  2. Cornelis mówi

    Świetna historia!

  3. Jacek S mówi

    Co ojcowie w hotelu Chiang zrobią bez ciebie????

  4. Johannes mówi

    Een bekend verschijnsel voor mij, ik heb een zwembad met en kindergedeelte van 60cm bij diep dat aflopend overgaat naar het diepe bad van 170cm diep, ik heb al de nichtjes en neefjes van mijn vrouw al eens moeten opduiken terwijl pa en ma aan de kant stonden of op het terras zich vol lieten lopen, niet met water! in het ergste geval pakte ik ze bij hun enkels schudde zo het water uit hun longen, gelukkig is het me elke keer gelukt, nu ze allemaal ouder zijn zwemmen ze als de beste ook het neefje dat zeker een half jaar waterangst had komt nog regelmatig zwemmen.Van de kennissen kan er maar 1 op de 10 zwemmen, het word nooit geleerd op de scholen net zoals de verkeersregels niet!

  5. khun muu mówi

    Małe dzieci wysłaliśmy do prywatnej szkoły.
    Najwyraźniej w niektórych wioskach w Izaanie są prywatne szkoły.
    Tam raz w tygodniu odbywały się lekcje pływania na pływalni znajdującej się w murach szkoły.
    Również raz w tygodniu lekcje angielskiego od prawdziwego Faranga.
    W szkole jest również opieka medyczna, a dzieci są odbierane i przywożone do domu autobusem szkolnym.

    Normalna rzecz w bogatej w wodę Holandii.
    Na często suchych terenach Isan całkiem sporo młodych ludzi rzeczywiście nie potrafi pływać.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową