W Hua Hin można chodzić po głowach

Hansa Boscha
Opublikowany w Życie w Tajlandii
tagi: , ,
4 maja 2015

Fakt, że w ciągu dnia jest piekielnie gorąco, dotarł także do Tajów. Dodajmy do tego dodatkowy długi weekend, a plaże nadmorskich kurortów nad Zatoką Tajlandzką są bardziej ruchliwe niż zatłoczone.

Nad morze i plażę spieszą się nie tylko Tajowie z Bangkoku. Nawet z Lampang i Chiang Mai ludzie starają się ochłodzić nad morzem. Nawet jeśli to tylko na jeden dzień. Oznacza to: wyścig do rejonu Hua Hin w nocy z piątku na sobotę i z powrotem następnego dnia. Wielu Tajów nawet nie zadaje sobie trudu rezerwacji hotelu lub pensjonatu. Wystarczy mata gdzieś na podłodze. W wyniku napływu ludności główne drogi Hua Hin stale się zamulają.

Chaos komunikacyjny, pogłębiany przez policjantów, którzy myślą, że kontrolują ruch, utrudnia przejazd nawet rowerem.

Popularna wśród Tajów jest plaża bazy wojskowej w Hua Hin pomiędzy Khao Takiab i Khao Tao. Jest bogato porośnięty kazuaryną, dzięki czemu zapewnia dużo cienia. Wstęp jest bezpłatny. Być może po części dlatego żołnierze przy wejściu musieli hamować napływ tajskich gości.

Bezpośrednio za plażą znajduje się kilka bungalowów, które wynajmują żołnierze. Zwykle z niebiańskim widokiem. Dopóki te tysiące jednodniowych wycieczkowiczów nie zepsują Twojego tropikalnego nastroju.

10 odpowiedzi na „W Hua Hin można chodzić po głowach”

  1. Ron mówi

    Jeśli dobrze rozumiesz, Tajowie powinni trzymać się z daleka od swoich plaż, aby nie zepsuć Ci pięknego widoku? To jest piękne!

  2. Edwarda Tancerza mówi

    Zatrzymuję się w Khao Takiab co roku i nigdy nie zauważyłem zgiełku opisanego w miesiącach styczeń i luty.
    i oczywiście Tajowie nie powinni trzymać się z daleka!

  3. Gertg mówi

    Jest to niezwykle denerwujące dla turystów i emigrantów, ale Tajowie mają pełne prawo cieszyć się plażą lub morzem we własnym kraju w dzień wolny lub weekend.

  4. Jacka G. mówi

    Mamy nadzieję, że wszyscy przeżyją dzień na plaży i nie utoną podczas pływania. Ponieważ w Hua Hin regularnie dzieje się coś złego, jeśli chodzi o wyniki w pływaniu. Hans najwyraźniej miał na myśli, że jego komentarz na temat znacznego zakłócenia spokoju w luksusowych domach w Hua Hin, znanej z ciszy, był cyniczny. Przynajmniej tak to odczytałem.

  5. Piet mówi

    Plaża Bangsaen jest również bardzo popularna wśród mieszkańców Bangkoku, nie ma tu prawie żadnych turystów.

  6. Hansa Bosa mówi

    Jacek ma rację. Komentarz (bramkarz) ma charakter ironiczny. Nie miałem najmniejszego zamiaru zabraniać Tajom dostępu do ich własnych plaż.

  7. Robert Werek mówi

    Daj spokój, zdarza się to zwykle 4 lub 5 razy w roku, kiedy Hua Hin jest przepełniony i wszyscy z góry wiedzą, że najlepiej omijać Phetkasem Road. Do centrum i przez miasto prowadzą równoległe drogi, wokół Canalroad (dwupasmowa), U-Palu Road i małych dróg wzdłuż linii kolejowej. W ostatnich dniach regularnie korzystałem z tych dróg i nigdzie nie było tłoku. Nie porównywalne z tłumami na trasie E-40 prowadzącej na wybrzeże podczas długiego weekendu czy w różnych nadmorskich kurortach nad Morzem Północnym. Po prostu spróbuj znaleźć miejsce parkingowe.

  8. Kora Verkerka mówi

    Nie wiedziałem, że domy/bungalowy były również wynajmowane przez wojsko.

    Czy ma ktoś link gdzie mogę uzyskać więcej informacji np. o cenach itp.

    Z góry serdecznie dziękuję

    • Jacek S mówi

      Według mojej dziewczyny są one wynajmowane wyłącznie personelowi wojskowemu i jego bliskim. A więc nie tylko dla nas, obcokrajowców, ale także nie dla innych Tajów.

  9. Henz mówi

    W każdą niedzielę po południu korek w kierunku Bangkoku, z Samuth Songram na Rama 2 Rd,
    Dlatego zawsze wracam w poniedziałki


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową