Psy, koty i 5-0

Hansa Pronka
Opublikowany w Życie w Tajlandii
tagi: ,
9 stycznia 2024

Chociaż Tajlandczyk tak naprawdę nie różni się zbytnio od przeciętnego Holendra, czasami w Tajlandii doświadczysz czegoś, czego niełatwo doświadczysz w Holandii. O tym będą kolejne historie. Dzisiaj: Psy, koty i 5-0.


Nigdy nie kupowaliśmy kotów ani psów, ale teraz mamy w Tajlandii trzy psy i ponad dwadzieścia kotów.

Dostaliśmy jednego psa od mojego szwagra; drugi należał do sąsiadów po drugiej stronie ulicy, ale był bardziej z nami niż z szefem, a ten szef powiedział w pewnym momencie, że lepiej go zatrzymać.

Trzeciego znaleźliśmy jako szczeniaka w kącie naszej posiadłości i najwyraźniej został przerzucony przez płot przez właściciela, ponieważ biedne zwierzę nie mogło chodzić daleko na trzęsących się łapach.

A koty? Wiele lat temu znaleźliśmy młode koty tuż obok naszej posiadłości, które najwyraźniej zostały porzucone w oczekiwaniu, że je znajdziemy i zaopiekujemy się nimi. Najwyraźniej uznali, że to lepsze rozwiązanie niż zabieranie ich do świątyni. Kiedy zdarzyło się to kilka razy i mieliśmy już około dziesięciu kotów, moja żona poszła do kamnan, aby powiedzieć, że to musi się skończyć, po czym kanman ogłosił to przez swój system nagłaśniający. To pomogło. Ale nie na 100%, bo czasami przechodzi ciężarna kotka, która potem np. szuka tymczasowego schronienia w rezydencji „babci”, a potem rodzi.

Co robimy z tymi trzema psami? Moja żona nie pozwala im opuszczać naszej posesji, bo mogą przegrać w kontakcie z innymi stadami. Co więcej, mogą zostać potrącone przez samochody, w końcu mieszkamy przy głównej drodze. A co najważniejsze, mogli przewrócić motocyklistów. Cała trójka ma psią budę i przynajmniej raz dziennie – wcześnie rano – może wybiegać się po naszej posesji. Dodatkowo kilka razy dziennie są wyprowadzane na smyczy. W przeszłości czasami udawało im się uciec, ale po interwencji weterynarza to już przeszłość. Chęć odwiedzania samic wyraźnie zmalała.

Większość naszych kotów jest na stałe zamknięta w dużym kojcu z zapleczem do zabawy. Ma to podłoże w tym, że jedna kotka stała się ofiarą ruchu drogowego na naszej własnej posesji, ponieważ jak wszystkie koty lubiła leżeć pod zaparkowanym samochodem. Drugi kot padł ofiarą głodnych psów podczas eksploracji poza naszą posiadłością. Więc teraz są w środku. Jest to również lepsze dla naszej populacji ptaków i jaszczurek. Wewnątrz mają taczkę wypełnioną piaskiem jako kuwetę, dzięki czemu odchody można łatwo wykorzystać jako nawóz dla roślin. Co jakiś czas przyjeżdża ciężarówka z nowym ładunkiem piasku.

Moja żona zawsze dobrze opiekowała się zwierzętami. Na przykład w Holandii mieliśmy w ogrodzie gniazdo sikorek. W pewnym momencie rodzice przestali przychodzić i moja żona ich przyjęła. Później zrobiłem im wolierę, żeby nauczyły się latać, ale ani jedna modraszka nie opanowała tej sztuki, więc nie odważyliśmy się ich wypuścić. Jedna modraszka dożyła około 15 lat i cierpiała na różnego rodzaju objawy starzenia, takie jak zaćma.

Wracając do Tajlandii i kotów: pewnego dnia jeden z kotów ugryzł mojego szwagra w palec u nogi w dniu, w którym miało być losowanie loterii i zareagował trochę gniewnie. A ponieważ stopa ma pięć palców, a złość w Tajlandii jest zakodowana jako zero, moja żona powiedziała każdemu, kto chciał słuchać, że będzie nagroda w wysokości 50. Nikt jednak nie kupił losu na loterię – nawet moja żona – ale było rzeczywiście tego dnia podniosła cenę. Od tego dnia ten kot nazywa się ha-sun, pięć zero.

3 odpowiedzi na „Psy, koty i 5-0”

  1. Geert P mówi

    Obawiam się, Hans, że stado wkrótce znacznie się powiększy.
    Jakiś geniusz w rządzie zdecydował, że powinien być podatek od psów i kotów.
    Łatwo sobie pozwolić na 400 THB za psa, ale spodziewam się, że Tajowie o minimalnych dochodach masowo porzucą swoje zwierzęta.

  2. dodatek do płuc mówi

    Dalsza uwaga: ten środek został już usunięty i dlatego na razie NIE wejdzie w życie.

  3. Marcel mówi

    Mam też 13 kotów, cudownych współlokatorów, słodkich i czułych.Katastrofa dla moich mebli, ale materialistką nie jestem i tak….


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową