Wielki obrót

François Nang Lae
Opublikowany w Życie w Tajlandii
tagi: , ,
12 lipca 2017

To moment, z którym każdy właściciel samochodu zawsze ma czkawkę: duży serwis. Ogromne obciążenie dla twojego portfela i pytanie, na które nigdy nie ma odpowiedzi, czy wszystko, co naprawił i wymienił warsztat, naprawdę wymagało naprawy lub wymiany. Pierwsze 10.000 30.000 km naszym autem minęło, a ponieważ kupiliśmy go przy 40.000 XNUMX km, licznik pokazywał XNUMX XNUMX, a dla Vigo oznacza to poważny serwis.

W Holandii oznaczało to telefon do warsztatu w celu umówienia się na randkę. Zwykle było to możliwe dopiero po tygodniu lub trzech. Kiedy dostarczyłem samochód i pojechałem rowerem do domu w deszczu i ciemności na pożyczonym rowerze, którego hamulce i światła nie działały (tak, to naprawdę było jeszcze w Holandii), zaczęło się niespokojne oczekiwanie. Około godziny 3 zadzwonił telefon. „On jest gotowy”. „Czy było coś specjalnego?” „Nie, tylko tylne opony miały mały bieżnik i trzeba było wymienić pióra wycieraczek, ale tak jest zawsze. I oczywiście klocki hamulcowe. Ale poza tym tylko standardowa praca. Dzięki temu, że jeździliśmy tak tanim Matizje, musieliśmy zapłacić tylko 500€.

Więc teraz my musimy byli dopytać się jak że prace tutaj w Tajlandii. Na szczęście przy autostradzie do Lampang, tuż za naszą wioską, znajduje się dealer Toyoty. Umawianie się na wizytę przez telefon nie wydawało nam się dobrym pomysłem, bo tak naprawdę nadal potrzebujemy rąk i nóg do rozmów. Więc zatrzymaliśmy się w drodze do domu, aby ustalić datę. Przy wjeździe do garażu stoi mężczyzna, który nas wita i szerokim gestem ręki prowadzi do jednego z miejsc parkingowych. Z budynku wychodzi kolejny pracownik i otwiera mi drzwi. Z książeczką serwisową i kartą przebiegu wiszącą na kierownicy daję jasno do zrozumienia, że ​​czeka nas serwis.

Mężczyzna mówi, że musimy chwilę poczekać, wchodzi do środka i wraca z różnymi przyrządami pomiarowymi, którymi wszystko sprawdza. Zastanawiamy się, czy naprawdę rozumie, czego chcemy i czy coś zostanie zrobione z silnikiem. Kiedy zostajemy zaproszeni do środka, dochodzimy do wniosku, że rzeczywiście nie wydaje się, aby przeprowadzano tam jakiekolwiek prace konserwacyjne. Nawiasem mówiąc, ten bardzo miły człowiek przykleja jeszcze kilka naklejek na moim krześle, a potem nas ściga.

Nasze dane są zapisywane w środku. Staram się jasno powiedzieć, że chciałbym przynajmniej sprawdzić ciśnienie w oponach przed wyjazdem. Od tego czasu nasz samochód został odwieziony przez innego pracownika. Nie wiemy gdzie.

Wtedy drukarka zaczyna grzechotać. Bardzo miły pan rozdziera wydruk i kładzie go przed nami. Istnieje kilka linii pod sobą, a za nimi kilka kwot. Niestety po tajsku, więc rozumiemy kwoty, ale nie zasady. Na szczęście ten bardzo miły człowiek mówi trochę po angielsku, więc powoli zaczynamy rozumieć, że rzeczywiście przeprowadza się generalny remont, nie za trzy tygodnie, ale już teraz. Wydruk zawiera wszystkie prace, które zostaną wykonane, wraz z odpowiednią ceną. Jeśli się zgodzimy, podpisujemy wycenę i nie musimy z niepokojem czekać, jak duży będzie atak.

Chcielibyśmy wrócić do domu, bo to zajmie godzinę lub 2. Gdybyśmy wiedzieli, że od razu jesteśmy na (dużym) zakręcie, poprosilibyśmy sąsiada, aby pojechał z nami. Pytamy bardzo miłego pana, czy jest możliwość odwiezienia nas do domu i jest to możliwe. Niezależnie od tego, czy po prostu chcemy usiąść w salonie. Tego właśnie chcemy i nawet teraz po jakimś czasie pojawiają się wątpliwości. Czy nas zrozumiał?

Myślimy, że wtedy po prostu pójdziemy do sklepu dekarskiego w dół ulicy, ale tak się nie stanie. Bardzo miły mężczyzna każe nam czekać. Kilka minut później wybiega i podjeżdża samochodem. Jesteśmy schludnie przywiezieni do domu. Po drodze pyta skąd jesteśmy, czy kupiliśmy dom i po tym, jak powiedzieliśmy, że wynajmujemy, ile płacimy za czynsz. W Holandii nie odważylibyśmy się zadać takiego pytania, ale tutaj jest ono po prostu zadawane. Nie mamy z tym problemu. Właściwie uważamy to za bardzo rozbrajające, że coś, co wszyscy (również w Holandii) się zastanawia, jest tutaj po prostu głośno zadawane. On może wiedzieć.

Trzy godziny później dzwoni telefon i bardzo miły pan oznajmia, że ​​nasz samochód jest gotowy i że przyjedzie po nas. Płacę ustaloną cenę, czyli mniej więcej jedną czwartą tego, co zapłaciliśmy za matiza, i podchodzę do samochodu, który również jest brudny od umycia. Wtedy widzę, do czego służyły naklejki: bardzo miły pan użył ich do zaznaczenia pozycji krzesła i oparcia. Przesuwa krzesło z powrotem do „mojej” pozycji. Wsiadam, mężczyzna machający ręką na podjeździe daje mi znak, żebym zatrzymał się przy bramie. Przygląda się prawie pustej autostradzie, po czym daje mi znak, żebym wjechał na nią, skręca, żeby dać mi do zrozumienia, że ​​muszę skręcić, bo inaczej przejdę przez jezdnię. Potem przyspieszam w drodze do domu. Jaką wspaniałą służbę znają w tym kraju.

24 odpowiedzi na „Wielki zwrot”

  1. Chan Piotr mówi

    Pozytywna historia i miło czytać, że tak bardzo doceniasz obsługę w Tajlandii. Moim zdaniem porównanie z Holandią nie jest do końca obiektywne. Sam odstawiam samochód do jednoosobowego warsztatu w mojej starej wsi. Jeśli zadzwonię dzisiaj, mogę przyjść jutro. Zwykle nie pobiera opłat za drobne naprawy. Innych większych napraw na oryginalnych częściach nie robi, ale zawsze zamawia przez internet coś równie dobrego, ale tańszego. Wszystko w porozumieniu, abym mógł wybrać to, co chcę, z góry podaje ceny. Dlatego zawsze jestem zadowolony z rachunku. Samochód jest również wyczyszczony, człowiek jest super miły i bardzo kompetentny. A ja mogę po prostu porozmawiać z nim w swoim własnym języku 😉 Więc i Ty możesz cieszyć się wspaniałą obsługą w naszym żabim kraju.....

    • François Nang Lae mówi

      Dziękuję. Czytelnicy bloga prawie byliby przerażeni wieloma nieprzyjemnymi doświadczeniami, które tu przeczytają, więc lubię trzymać się pozytywnych rzeczy.

      A mój wiejski garaż nie był taki zły, ale bez przesady, taki blog staje się dużo mniej zabawny 😉

  2. Loe mówi

    Mam podobne doświadczenia z dealerem Toyoty. Bardzo szybko i poprawnie.

    Od czasu do czasu mam też przebitą oponę w moim motorowerze.
    Warsztat naprawczy znajduje się co około 500 metrów (na Samui).
    Idź, motorower na stojaku. Taśmą, taśmą. Gotowe podczas oczekiwania.
    Już się nie kleją. Ponadto zawór jest prawie zawsze otwarty, gdy tam jesteś
    jechał przez jakiś czas. Przyjedź po to do Holandii.

    Lubię wierzyć Peterowi, że jego „mały człowiek” jest w porządku i że zdarza się to częściej w NL.
    Ale jeśli mam wybierać, to i tak pojadę do Tajlandii 🙂

    • Pete'a Younga mówi

      Wskazówka lo
      Miałem też wiele przebitych opon
      Są minus dwa rodzaje dętek, dowiedziałem się później
      Tak i nie wszystkie zaprzyjaźnione sklepy mają je na stanie
      Tylko 1 został wyprodukowany w Tajlandii i kosztuje nieco drożej niż Chińczycy
      Ale dużo lepszej jakości guma
      Ponadto często montowany jest również pierścień na dole zaworu
      Posiadanie tego zawsze usuwanego ma znacznie mniej przebić
      gr Piotr

      • Loe mówi

        Często zwracano mi uwagę, że są lepsze typy dętek.
        Ale gwoździe i odłamki szkła na drodze nieważne 🙂
        Ale i tak dzięki za wskazówkę.

  3. sztylet mówi

    Nissan March po raz pierwszy przejechał 10.000 1120 km u dealera w centrum miasta. Wjechanie bez umówionej wizyty, pomoże od ręki. Trochę to trwa, wszystkie dokumenty mają zostać zwrócone, kiedy wrócisz. gwarancja również starannie wypełniona, rachunek XNUMX tys. Zadzwoniłem trzy dni później, aby upewnić się, że wszystko w porządku z samochodem.
    Tak, idź gdzie indziej…..

  4. henry mówi

    W zeszłym miesiącu sprowadziłem samochód na poważny serwis, 160.000 4 km, jeżdżę 4x3. litrowy turbodiesel z automatyczną skrzynią biegów, Isuzu MU. Konserwacja zajmuje pół dnia. wymieniony olej silnikowy, olej hamulcowy, olej w skrzyni biegów, wszystkie paski napędowe i filtr powietrza. Dla umilenia oczekiwania oferujemy bezpłatną kawę z ekspresu (4 rodzaje), bezpłatne soki owocowe, bezpłatny popcorn i bezpłatne ciasteczka.
    Jeśli przyjedziesz przed godziną 9 rano, śniadanie jest bezpłatne (kanapka tostowa 2 sztuki) lub możesz usiąść przy stolikach, które mają gniazdka do podłączenia laptopa lub Androida. Oczywiście dostępne jest bezpłatne, szybkie WiFi. lub możesz udać się do cichego pokoju, gdzie możesz usiąść w designerskich fotelach relaksacyjnych wyprodukowanych w Norwegii. lub Można przejść do pomieszczenia panoramicznego, skąd można śledzić pracę w garażu. Możesz też udać się do sali kinowej, aby obejrzeć film, jeśli nie znajdziesz tego, czego szukasz na jednym z ośmiu 8-calowych szerokoekranowych telewizorów. dla najmłodszych przygotowano także kącik zabaw, jest też oczywiście firmowy food court na 56 miejsc, do którego klienci mają dostęp, a danie kosztuje 300 bahtów,

    Można podążać wzdłuż znaków elektronicznych. na jakim etapie konserwacji znajduje się Twój samochód. Oczywiście zostaniesz wezwany, gdy Twój samochód będzie gotowy. oczywiście jest nie tylko dokładnie czyszczony wewnątrz i na zewnątrz, ale także silnik. Garaż ma 4 piętra, z czego 1 piętro to krajowe centrum szkoleniowe. Garaż ten może pomieścić 300 pojazdów, w tym ciężarówki i autobusy. A ile wynosił rachunek... 12 342.78 bahta tajskiego

    W Tajlandii jako klient jesteś naprawdę rozpieszczany i oferujesz usługi, których po prostu nie możesz sobie wyobrazić we Flandrii czy Holandii.

    Moderator: URL usunięty. Takie długie adresy URL należy skracać, inaczej nie będą poprawnie wyświetlane na blogu. Wykorzystano do tego: https://goo.gl/

    • Piet mówi

      Bardzo dobre opowiadanie... wystarczy dodać do kogo i gdzie?

      • henry mówi

        Tripetch, importer Isuzu w Tajlandii

        https://goo.gl/kWuK98

    • rori mówi

      O tak, dodatki tutaj poza moją historią można również znaleźć w Toyocie w Uttaradit. Można się z tym całkowicie zgodzić

    • Henk mówi

      pst Henryku obudź się bo tu jesteśmy śniłeś o swoim nowym aucie ?? wtedy zabierzemy naszą starą Toyotę do lokalnego jednoosobowego biznesu.

      • henry mówi

        mój samochód ma teraz 12 lat i 165 000 km na liczniku

  5. hans mówi

    Od lat zabieram mojego Isuzu MU-7 do lokalnego dealera w Warin Chamrap i od nowości nie opuściłem ani jednego serwisu, sam jestem dobrym mechanikiem, mogę powiedzieć, że mam własny warsztat ze wszystkimi narzędziami, o których możesz pomyśleć z, ale za cenę tutaj nie mogę tego zrobić sam, zapłaciłem 10 lat temu w Holandii za mojego Mercedesa 320 E diesel zawsze ponad 800 euro za obrót, tutaj nigdy nie przekroczyłem 6000 bahtów. Zawsze przy tym zostaję i zaskakuje mnie za każdym razem jak zdejmują wszystkie łożyska kół czyszczą i smarują coś co jest zupełnie niepotrzebne przy obecnych smarach, ale tak jest napisane w książce serwisowej mówi szef warsztatu jakby coś trzeba do wymiany cena jest najpierw podana i zapytana, czy jest dobra, czy też wymienia się nawet wycieraczki. Honda mojej żony też trafia do dealera i ten sam dobry serwis, mogą się czegoś od tego nauczyć w Holandii.

  6. rori mówi

    Bardzo rozpoznawalny. Sam tego doświadczyłem w Uttaradit u dealera Toyoty. Yaris wydawał zgrzytanie podczas pracy na biegu jałowym. Według mojego szwagra była to VDT (skrzynia biegów). Jest mechanikiem samochodowym, więc cała rodzina poszła za nim. Myślę (niestety również technik) że nie miał racji bo dźwięk dochodził z lewej strony silnika (otwarta maska) a VDT jest z prawej.
    Myślałem, że dynamo albo gdzieś łożysko.

    Pojechałem więc z dziewczyną do dealera w Uttaradit (35 km od mojego domu). Na teren weszliśmy o godzinie 2:XNUMX.
    Powtórzenie ruchów. Ochrona w mundurze (oczywiście w czapce) skierowała nas na parking. Dwie najdroższe Panie, które wysłuchały skargi. Tłumaczem w tym była moja dziewczyna, co do tego miałem wątpliwości, bo to, co wyjaśniłem w dziesięciu słowach, zajęło mojej dziewczynie około dziesięciu minut.

    Zostaliśmy wprowadzeni. W międzyczasie samochód został przewieziony do pierwszej kontroli.
    Powiedziano nam, jakie są problemy. (Pompa wodna). Pokazano koszty i doradzono nam zrobienie jeszcze kilku znalezionych rzeczy. (brat wykonał całą konserwację).
    Klocki hamulcowe przód i tył, kawałek rury wydechowej był trochę cienki. Filtr oleju, wyczyść i uzupełnij klimatyzację, filtr wnętrza, filtr powietrza, świece zapłonowe i kilka innych drobiazgów. Eee, niestety nie mogli nam pomóc od razu, ale gdybyśmy mogli poczekać parę godzin. Samochód mógłby ruszyć za pół godziny.
    Postanowiliśmy poczekać. Do domu iz powrotem były również niecałe dwie godziny, a potem znowu. Wprowadzono nas do poczekalni. Gdzie duże monitory pokazywały, który samochód jest gdzie i ile czasu zajmie jego ukończenie.
    Zostaliśmy poczęstowani kawą, herbatą i napojami bezalkoholowymi, a także kanapkami i ciasteczkami. Można było korzystać z czterech komputerów z BARDZO szybkim internetem. Przejrzałem więc na miejscu wszystkie e-maile z około czterech tygodni.
    Ponieważ pytałem kiedy będziesz startował z samochodem, chciałbym też zobaczyć spód, aby zobaczyć samochód.Po pół godzinie podszedł do mnie pan, twój samochód jest na moście, kiedy możesz teraz zerknąć i porozmawiać z mechanik w kwestiach.
    Właśnie sam sprawdziłem pod autem czy zgłoszone sprawy się zgadzają i czy sam nie widziałem czegoś ekstra (na szczęście nie) wróciłem do poczekalni.
    Dokładnie dwie godziny później (co mogliśmy śledzić na ekranie) samochód był gotowy w warsztacie. Niestety nie mogliśmy go od razu zabrać ze sobą, bo choć była już prawie 5 i pracownicy warsztatu już wychodzili z firmy, to sprzątali nasz samochód. (nie, nie mycie i płukanie), ale czyszczenie zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz. Nigdy nie widziałem prawdziwego koloru przedniego siedzenia, ale po.
    Koszt nieco poniżej 9000 kąpieli.
    Tylko koszty instalacji pompy wodnej w Holandii. termin klient jest królem z pewnością ma tutaj zastosowanie. Dla mnie w tamtym czasie jako pierwsze doświadczenie w garażu dealera w Tajlandii ulga. Wieczorem w domu moja ukochana zgodziła się z bratem, że Toyota pojechała do ASO tylko na przegląd.
    Och, opowiadała mi później, że u brata koszty były znacznie wyższe, a ten brat nie podawał kawy i herbaty. Aha i pomyślała też, że jestem bardzo przyjazny w stosunku do recepcji lub pań z recepcji.

  7. dodatek do płuc mówi

    Same pozytywne doświadczenia w warsztacie Toyoty w Chumphon. Zapewniona jest fantastyczna obsługa. Nie będę tego tutaj opisywał, bo to po prostu odpowiada temu, co mogłem przeczytać powyżej. Po serwisie pojawił się tylko jeden problem: zapomniałem dokręcić połączenia akumulatora. Małe zapomnienie, które zdarza się najlepszym, więc nie będę na to narzekać.
    Również naprawa karoserii: zderzak został wykonany perfekcyjnie i bez żadnych problemów, a koszty wyniosły ZERO THB. Całkowicie zaaranżowane bezpośrednio z garażem przez moje ubezpieczenie All In, również od Toyoty. Zawsze jestem pozytywnie zszokowany ceną usługi serwisowej, ponieważ są one bardzo niskie i zawsze są komunikowane z wyprzedzeniem.

  8. Toni mówi

    Jedziemy pick-upem Ford Ranger. Historia dokładnie pasuje do naszych doświadczeń. Właściwa obsługa. Kiedyś trzeba było wymienić baterię, ale po pół roku wyzionęła ducha. Dostaliśmy nowy bez większej dyskusji.

  9. henry mówi

    Kupiłem używanego MU7 od handlarza używanymi rzeczami, miał prawie 3 lata i 2700 km na liczniku, był to samochód wykonawczy Tripetch. Musiał więc jeszcze przejść pierwszą bezpłatną konserwację po przebiegu 5000 km. Wtedy i teraz postępowałem zgodnie z harmonogramem konserwacji w firmie Tripetcg.Po kilku miesiącach zapalała się kontrolka, lecz nie mogli jej naprawić i nie mogli znaleźć przyczyny.Zdecydowali się jednak na wymianę całego okablowania elektrycznego w ramach gwarancji, ponieważ najprawdopodobniej gdzieś był fałszywy kontakt

    Kiedy moje auto miało 8 lat i licznik wskazywał 75 000 km, kontrolka silnika nadal się świeciła.Po oględzinach okazało się, że mój silnik był pełen sadzy, między innymi całkowicie zapchana chłodnica oleju. Ludzie też nie bardzo rozumieli, jak to było możliwe. Jedynym rozwiązaniem jest całkowity remont silnika, kosztujący 75 000 bahtów. Przełknięcie zajęło trochę czasu i zrobiłem się trochę blady. ale nie było sensu marudzić, więc się zgodziłam. Naprawa zajmie tydzień.
    A następnego dnia rano odebrałem telefon od Tripetcha, który zapoznał się z harmonogramem przeglądów samochodu, a także sprawdził moją reputację jako klienta, zawsze pogodnego i życzliwego. Dlatego też kierownictwo zdecydowało się udostępnić mi nowy silnik bezpłatnie w ramach komercyjnego gestu. I rzeczywiście był to nowy silnik, bo kilka tygodni później otrzymałem paczkę dokumentów, z którymi musiałem zanieść do biura transportu w celu regulacji mojego Blue Tabian Rod. Później dowiedziałem się od znajomego, który znał kilka osób na szczeblu kierowniczym, że moja dobra reputacja jako klienta odegrała główną rolę w podjęciu decyzji o zakupie nowego silnika.
    Nie wyobrażam sobie, aby niejapońska marka w Holandii lub Belgii wykonała ten sam komercyjny gest w przypadku 8-letniego używanego samochodu z przebiegiem 75000 XNUMX km.

  10. Joseph mówi

    Drodzy ludzie, zapominacie, że stawka godzinowa w Tajlandii to ułamek tej w Europie i że otrzymujecie emeryturę, o której pracujący Tajlandczycy mogą tylko pomarzyć. Gdybyś miał zarabiać na życie w Tajlandii, mówiłbyś zupełnie inaczej. Ciekawe, czy potrafiłbyś wtedy prowadzić samochód.

    • rori mówi

      Ech, stawka godzinowa u mojego dealera Volvo w Holandii wynosi 62,84 bez 21% VAT.

      Nieźle. Znajomy Szwajcar płaci 328 euro za godzinę w warsztacie swojego mercedesa w Zurychu (Szwajcaria).

      Hmm Okej, zarobki są niższe, ale części też stanowią 30% tego, co tutaj w Holandii. I to nie tylko VAT. bo to się sumuje.

    • Francois Nang Lae mówi

      Nie mam pojęcia, co właściwie chcesz powiedzieć. Czy jest coś złego w konkluzji, że usługa jest tutaj dobra, a koszty niskie?

    • John mówi

      Rzeczywiście, jeśli stawka godzinowa w TH pójdzie w górę (a to już nie potrwa długo, pracownik w TH też widzi, co jest na sprzedaż na świecie w internecie i chce tego i oczywiście słusznie) usługa również spadnie . Nie tylko w garażu, ale wszędzie tam, gdzie wciąż chodzą całe „stada” personelu, to w przyszłości będzie się zmniejszać. Rozejrzyj się wokół siebie, a zobaczysz, że automatyzacja powoli zaczyna się również we wszystkich sektorach w TH.

  11. Freddie mówi

    Rzeczywiście, jeśli chodzi o większe i mniejsze naprawy samochodów, Tajlandia jest najlepsza z najlepszych. Jeśli jest dobrze, można i należy to powiedzieć. Za coroczny przegląd w moim warsztacie Hondy w Udon Thani płacę niecałe 3.000 bahtów, a oni poświęcają na to około 3 godzin, pracując z całych sił. Samochód jest później nieskazitelny, wszystko jest doskonale wyjaśnione mojej żonie, co zrobili. W międzyczasie wypiłem kawę w salonie (pokoju klienta) i obsługa jest dosłownie AF. Ponadto organizują również roczne ubezpieczenie kompleksowe mojej Hondy City 2015 na kwotę 17.500 XNUMX baniek.

  12. Paweł Schiphol mówi

    Ładna, pozytywna historia Francois. Często zapominamy o wielu przyjemnościach, z powodu drobnych irytacji, które następnie przekazywane są w wyolbrzymiony sposób. Głównie niedociągnięcia, które można było rozwiązać bez irytacji z pewną empatią i życzliwością.

  13. Petera van der Stoela mówi

    fajna historia, byłem w Tajlandii z żoną Tajlandią przez 6 tygodni, od połowy marca do połowy maja, pożyczyłem samochód od syna tajskiej żony izusu 3ltr turbo 65000 10 na liczniku, 165000 lat, więc mogło mieć też XNUMX XNUMX km, nigdy nie wiesz.
    dziwny dźwięk z silnika co to może być do garażu masz spotkanie nie nie mamy żadnego proszę usiądź i zobaczymy.w prawdziwym garażu isuzu w pobliżu drogi zakaz bueng nr 331.
    i tak problemy z grupą dociskową sprzęgło i okładziny tylnego hamulca ok ale generalny remont też da się zrobić bez problemu.
    3 i pół godziny później wszystko gotowe 17000 453 THB dalej i wszystko odnowione lub 10 €. - bardzo dobra pomoc, stare części zwrócone starannie zrobione, jeśli skonfigurujesz poprawnie lub starannie, również otrzymasz pomoc w taki sposób, to moje doświadczenie i zawsze było tak po +/- 2017 x Tajlandia Wrzesień XNUMX Stałe osiedlenie się w Tajlandii, a także nowy dom i tutaj też dobre umowy z wykonawcą, wszystko jest możliwe, sam jestem technikiem, może ma to znaczenie, że Twoja konfiguracja jest najważniejszą rzeczą, myślę.
    pozdrawiam Piotrze


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową