Mniej niż 10 procent zagranicznych turystów, którzy przyjeżdżają do Tajlandii, odwiedza północno-wschodnią część kraju Isaan, w ich programie. A szkoda, bo ten największy region królestwa ma co polecać: świątynie z okresu Khmerów, wędrówki po miastach nad wielkim Mekongiem, ostrą, powiedzmy bardzo ostro popieprzoną kuchnię i przede wszystkim niesamowicie przyjazną i gościnnej ludności.

Tak, wizyta w Izaanie ma również pewne wady. Główne ośrodki miejskie są nieco nudne i oferują niewiele klubów nocnych, angielski nie jest powszechnie używany, a niektóre wiejskie drogi pilnie potrzebują renowacji.

Ale nie pozwól, aby te wady powstrzymały Cię od ciekawej eksploracji najbardziej niezbadanego obszaru Tajlandii. Wyznaczyłem dla ciebie logiczną trasę, którą można zrobić w około tydzień. Zasadniczo jest to podróż w obie strony, więc możesz rozpocząć w dowolnym z miast wymienionych poniżej.

Wat Non Kum, Nakhon Ratchasima

Nakhon Ratchasima

Często określane jako Khorat, to miasto, około trzech godzin jazdy na północny wschód od Bangkoku, znajduje się na płaskowyżu Khorat. Jest to bardzo rozległe miasto z ćwierć miliona mieszkańców i jest łatwo dostępne z Bangkoku samochodem za pośrednictwem autostrady nr. 1. Na nocleg polecam Hermitage Resort, hotel średniej klasy z dobrym SPA i chińską restauracją. W barze karaoke można wtedy rozkoszować się „nocnym życiem” na północnym wschodzie.

Khorat jest dobrą bazą wypadową do odwiedzenia Parku Narodowego Khao Yai, rancza Pensuk, gdzie odtworzono miasteczko z Dzikiego Zachodu, wraz z kowbojami i Indianami. W drodze z Bangkoku mijaliście już farmę Chockchai, znaną z wielu popularnych produktów mlecznych, gdzie w ciekawy i edukacyjny sposób poznacie tajlandzką farmę mleczną. Również na tym ranczo doskonała restauracja ze stekami. Uwaga: w weekendy jest tu szczególnie tłoczno.

Park historyczny Phimai

 

Park historyczny Phimai

Około 60 kilometrów na północ od Khorat, w mieście Phimai, dawnej placówce Imperium Angkor, znajduje się Park Historyczny Phimai. W rzeczywistości uważa się, że niektóre z dobrze zachowanych budowli pochodzą sprzed Angkor Wat. Centralnym punktem tego parku jest burzliwa Prasat Hin Phimai z początku XI wieku, kolosalna świątynia z piaskowca.

Khon Kaen – Studio Angel House / Shutterstock.com

Khon Kaen

Khon Kaen, prowincja na północ od Khoratu, również ma wiele do zaoferowania turystom, wymienię tylko kilka. Dla zafascynowanych gadami i dinozaurami - a który chłopiec nie jest? – czy warto odwiedzić Muzeum Dinozaurów Phu Wiang. Muzeum znajduje się w Parku Narodowym Phu Wiang, niedaleko Khon Kaen. W tym muzeum znajduje się wiele szkieletów dinozaurów, które po raz pierwszy odkryto w Tajlandii w 1976 roku. W parku znajdziesz kilka dołów budowlanych, w których wydobyto niektóre z tych szkieletów.

Wizytę tutaj można fajnie połączyć z wycieczką do Ban Kok Sa-Nga (Cobra Village), gdzie ludność wykonuje pokazy węży, oraz do Ban Kok Tortoise Town (Miasto Żółwi). W tym mieście ulicami spacerują setki „świętych” żółwi. Oba miejsca znajdują się około 50 kilometrów od Khon Kaen i są dobrze oznakowane.

Świątynia Khmerów w Buriram

Buri Ram

Buri Ram oznacza „przyjemne miasto”, ale szczerze mówiąc, nie ma o nim zbyt wiele ekscytującego do powiedzenia. To dobra baza wypadowa do zwiedzania fenomenalnego Wat Khao Phnom Ruang. Ta świątynia znajduje się na wzgórzu, skąd można podziwiać wspaniałe widoki na zieloną okolicę. Świątynia jest poświęcona Śiwie, hinduskiemu bóstwu, a także zawiera duży, solidny kamienny pomnik falliczny, obiekt kultu seksualnego. Po kilku godzinach wszystko już widać i warto odwiedzić nieco dalej miasto słoni.

Surin

Surin

Surin to miejsce, w którym spotykają się kultury Laosu, Khmerów, Tajlandii i Kui. W herbie prowincji jest przedstawiony hinduski bóg Indra jadący na świętym słoniu, aw tle świątynia w stylu khmerskim.

Surin w prowincji słoni. Pokazy odbywają się codziennie w Centrum Studiów nad Słoniami w Baan Ta Klang. Tutaj nie chodzi tylko o pokaz, ponieważ ośrodek opiekuje się również wieloma maltretowanymi i rannymi słoniami. Jeśli akurat wybierasz się tam w listopadzie, trafisz na coroczny Festiwal Słoni, wielkie wydarzenie z udziałem setek słoni.

Rzeka Mekong

Rzeka Mekong

Rzeka Mekong jest najważniejszą rzeką w Azji Południowo-Wschodniej, jeśli chodzi o handel i kulturę, wzdłuż rzeki znajdziesz setki miasteczek, wiosek i miasteczek o bogatej historii i niezliczonych zabytkach. Jedź wzdłuż rzeki od Ubon Ratchatani, Yasathon, Mukdahan do prowincji Nakhon Phanom. Stolica prowincji o tej samej nazwie jest teraz sennym miastem, ale z burzliwą przeszłością dzięki bliskości Laosu. Podczas wojny w Wietnamie Ho Chi Minh przez trzy lata schronił się w wiosce Ban Nachok. Dawna rezydencja tego wietnamskiego przywódcy służy obecnie jako muzeum prezentujące jego rewolucyjne życie.

Nong Khai

Nong Khai

Aby jeszcze bardziej cieszyć się morską atmosferą Mekongu, polecamy wizytę w Nong Khai. Tajemnicza rzeka przypomina trochę Loch Ness, choć tutaj tajemnica ujawnia się corocznie podczas Naga Fireball Festival w październiku. Podczas tego festiwalu z rzeki unoszą się małe i duże kule ognia. Istnieje naukowe wyjaśnienie tego zjawiska, ale wierzcie ludziom, ponieważ to podobne do smoków stworzenia żyjące na dnie rzeki strzelają tymi kulami ognia. W ten sposób składają hołd Buddzie.

Wypożycz rower w Nog Khai, wybierz się na przejażdżkę wzdłuż rzeki i odwiedź surrealistyczny ogród rzeźb Sala Kaewkoo.Ponad 100 rzeźb, niektóre z nich o wysokości od 20 do 25 metrów, przedstawiają postacie buddyjskie i hinduskie.

Chiang khan

Chiang khan

Kontynuujemy i jedziemy do Chiang Khan, rustykalnego miasteczka nad Mekongiem w górzystej prowincji Loei. W tym miasteczku z fotogenicznymi drewnianymi domami, sklepami i restauracjami można naprawdę odpocząć, bo życie tutaj wydaje się być ustawione w tempie lunatyka.

Na nocleg polecamy pensjonat Chiang Khan, prowadzony przez parę holendersko-tajską. Para jest bardzo gościnna i chętnie organizuje wszelkiego rodzaju wycieczki, na przykład do Chateau de Loei, słynnej winnicy. Sam pensjonat, mieszczący się w domu z drewna tekowego, ma więcej niż doskonałą restaurację.

Post scriptum Gringo

Powyższe jest fragmentem Tuttle Travel Pack Thailand, broszury, która kosztuje około 500 bahtów. 

Tak, zrobienie Isaana w tydzień jest jak to, co Amerykanie robią z Europą, wielodniową wycieczką i zobaczyli „całą Europę”. Isaan ma do zaoferowania znacznie więcej niż to, co zostało powiedziane w tym artykule i zgadzam się z tym, co zostało powiedziane na początku: szkoda, że ​​tak niewielu turystów zaniedbuje tę interesującą część Tajlandii. Na pewno będę do niego wracać częściej.

66 odpowiedzi na „Jako turysta przez Isaan”

  1. Chrisa Hammera mówi

    Odbyłem tę wycieczkę w 1994 i 1995. Podobnie jak Gringo mogę taką wycieczkę polecić.Byłem dwa razy na prawie 4 tygodnie w wiosce w prowincji Buriram, skąd widziałem prawie wszystko, co wymienił Gringo, z wyjątkiem Nong Khai. Mam nadzieję, że w nadchodzącym roku odwiedzę Nong Khai i być może przekroczę granicę z Laosem

    • Jan V mówi

      Drogi Chrisie,
      Dobry pomysł! Nongkai jest przytulne i bardzo blisko „przytulnej” stolicy Laosu. Potrzebujesz wizy do Laosu i zostanie ona wydana bardzo szybko! Wypełnij zdjęcie paszportowe i listę, zapłać 40 € i Kees gotowe. Tuż za granicą jedziesz autobusem (15 THB) do granicy z Laosem. Po uporządkowaniu dokumentów weź taksówkę za 200 THB i jesteś w Vientiane!
      Miłego podróżowania! Mieszkamy 125 km od granicy z Laosem!
      Styczeń
      W
      Sawanga Daen Din
      Tajlandia

  2. Henk mówi

    Niezły kawałek! Rzeczywiście zapomniany obszar dla wielu turystów! Piękne wodospady, ogromne plantacje kauczuku, jest wiele festiwali, okolice Bueng Khon Long z dużym jeziorem są przepiękne. Rzeka Mekong. To jest prawdziwa Tajlandia. Nudny? Zapomnij o tym!

  3. Karela van den Berga mówi

    To rzeczywiście zapomniana część Tajlandii, więc ta promocja jest jak najbardziej na miejscu. Tajowie żyją inaczej i to też jest bardzo wartościowe. nasza rodzina mieszka w Mahasarakham i Surin.

    • Jana Zegelaara mówi

      Karel, czy znasz dobry Ośrodek lub Hotel w Surinie i ciekawe miejsca w/okolicach Surina?
      Z góry dziękuję

      • Klaasje123 mówi

        Cześć Jan,

        Majestic na dworcu autobusowym jest dobry. Około 1000 bahtów za osobę. W pobliżu dworca kolejowego powstał nowy hotel. Nie wiem, ale ładnie to wyglądało. Wyjdź ze stacji, po 50 m skręć w lewo przy sklepie z okularami i po 50 m w prawo.
        Tkanie jedwabiu Plm 10 km na północ od miasta. 2. tydzień listopada wejście słonia. Świątynia Phanom Rung jest nieco dalej, ale można do niej dojechać samochodem.
        Sukces

        • Guy P. mówi

          Majestic pobiera teraz opłatę w wysokości 1200 funtów za nt (przebywał tam 2 tygodnie temu). Śniadanie w formie bufetu wliczone w cenę Trochę zawyżone, ale nie ma nic lepszego w okolicy!

      • Guy P. mówi

        Jeśli interesują Cię miejsca świątyń khmerskich, mogę polecić Prasat Muang Thom. Na południe od Surin, na końcu drogi 2407, tuż przy granicy z Kambodżą – zobacz Mapy Google. Mało znane (jeszcze nie płaćcie za wstęp!), ale więcej niż warte i porównywalne z Prasat Muang Tam, niedaleko Phanom Rung w Buriram.

  4. peter mówi

    Na niektórych zestawieniach „Najlepszych miejsc na emeryturę na świecie” nong khai jest wymieniane, w poniższym artykule nong khai jest na miejscu 8. Na pewno to sprawdzę.

    http://www.squidoo.com/the-best-places-to-retire

  5. Styczeń mówi

    Na dole artykułu jest ewidentny błąd:
    „Szkoda, że ​​tak niewielu turystów zaniedbuje tę interesującą część Tajlandii. Na pewno będę do niego częściej wracać”.

    W Isan jest też bardzo mało ludzi, którzy mówią po angielsku….

    • Gringo mówi

      Jan, nigdy nie chciałem popełnić błędu, ale masz rację.
      Możesz wybrać albo niewiele osób odwiedza Izaana, albo wiele osób go zaniedbuje.

      • DT mówi

        Podczas mojej pierwszej solowej trasy po Tajlandii w 2008 roku zauważyłem po 14 dniach, że Lonley PLanet zajmuje tylko 3-4 strony na tak dużym obszarze. Zostawiliśmy Lonley Planet w Ghuesthouse w Kanchanaburi i pojechaliśmy autobusem do Isaan. Najpierw etapami do Chaiyaphum, a potem z regionu na region przez 3 miesiące. Wynająłem motocykl w miejscu, w którym się zatrzymałem i mapę Changwat z ponumerowanymi drogami (już niedostępną) i pozwoliłem się zgubić w miłych spotkaniach i pozwolić odkryciom mnie ogarnąć. Nigdy nie miałem problemu.

    • Chris mówi

      Czy to prawda, że ​​bardzo niewiele osób w Isaan mówi po angielsku. Oni też nie widzą w tym sensu. Mam wnuka, który od lat chodzi na lekcje angielskiego w szkole (szkoła sobotnia), ale nadal nie mówi ani słowa po angielsku. Nawet jeśli powiem mu coś prostego po angielsku, patrzy na mnie bez sensu, uśmiecha się lekko i znika.
      Już kilka razy rozmawiałem z Thai, że ta wiedza przyciągnie turystów, ale nie ma to dla nich znaczenia.
      Być może ludzie stali się tak apatyczni, ponieważ zostali pozostawieni przez Krung Thepa na całe lata.

      • Henk mówi

        Angielski jest rzeczywiście niedociągnięciem w Izaanie. Ale edukacja jest tu również bardzo zła. W ogóle nie ma zachęt. Będzie też przedmiotem troski pedagogów.

        • Chris mówi

          Słyszałem od Australijczyka, który pracował jako nauczyciel w Ubon, że lekcje prowadzi dwóch nauczycieli razem. Jeden mówiący po angielsku i jeden tajski, który tłumaczy wszystko na swój język (zastanawiam się nad jakością tych tłumaczeń). Jaki jest sens posiadania nauczyciela mówiącego po angielsku!? W ten sposób nigdy nie nauczysz się angielskiego.
          Szkoda, stracona szansa.

        • Klaasje123 mówi

          Innym „zabawnym” faktem jest to, że nie możesz nadążyć w szkole, jeśli nie starasz się wystarczająco mocno. Ponieważ pozostawanie w miejscu nie jest dobre dla duszy dziecka. W rezultacie wielu zdobywa dyplom „liceum” podczas chrapania. Wiele wyjaśnia, prawda?

    • Toy mówi

      Nawiasem mówiąc… jest też niewielu obcokrajowców lub współobywateli, którzy mówią po tajsku lub khmersku.
      W końcu jesteśmy gośćmi w tym gościnnym pięknym regionie.
      Nie reklamuj za dużo, zbyt wiele zostało już zniszczone!

  6. coś z der Leede mówi

    . Duże ośrodki miejskie są nieco nudne i oferują mało życia nocnego?
    Absolutnie nie!!!
    Mieszkam w mieście Khon Kaen i jest tam bardzo zróżnicowane życie nocne!!!

  7. HansNL mówi

    Mieszkam w Isan od siedmiu lat.

    W Khon Kaen

    I jak się cieszę, że widzę tak mało turystów!

    Więc Gringo, i naprawdę bardzo doceniam twoje bity, proszę nie reklamuj Isan.

    I Sietse, nie reklamuj życia nocnego w Khon Kaen.

    Większość z nas, którzy mieszkają lub mieszkają i pracują w Khon Kaen, nie potrzebuje wcale hord turystów, którzy strasznie podbijają wszystkie ceny i jeszcze bardziej rujnują charakter Isan.

    U nas jest dobrze.

    Po prostu jedź do Pattaya, Bangkoku, Phuket, Chiang Mai i tego rodzaju kurortów turystycznych, a zwłaszcza zostaw Isan w lewo lub w prawo

    Dziękuję

    • Leo Th. mówi

      Całkowicie zgadzam się z HansNL! Historie w Internecie o tym, jak piękny jest dany region, miasto lub miejsce, mają ogromny wpływ. Teraz, dzięki tej recenzji na blogu o Tajlandii, hordy nie pojadą nagle na Isan, ale wszystkie te szczególne miejsca w Tajlandii, do których trafiłam przez lata jakimś przypadkiem i odrobiną awanturnictwa zachowuję miłe dla siebie i przy okazji większość udostępnia je rodzinie i znajomym. Radzę każdemu, jeśli ma na to ochotę, wybrać się na własną „podróż odkrywczą” i cieszyć się tym, co znajdzie po drodze.

      • chris mówi

        drogi Leoś.
        Nie trzeba się bać tych wszystkich hord turystów na Isan, bo badania zachowań wyborczych turystów pokazują, że internet (i inne środki komunikacji) ma bardzo mały wpływ na wybór miejsca wypoczynku. Prawie wszystkie destynacje na CAŁYM świecie są prezentowane w Internecie, a obecne przepływy turystów są dość przewidywalne na podstawie przeszłości. Istnieje zatem wysoki stopień zwyczajowych zachowań i bardzo stopniowy wzrost liczby interesujących miejsc docelowych. Reklama szeptana działa najlepiej. Więc nie mów rodzinie i przyjaciołom.

        • Leo Th. mówi

          Drogi Chrisie,

          Miła odpowiedź z twojej strony, a także zapewnienie. Chociaż możesz trafić w sedno swoją radą, aby nie mówić o tym rodzinie i przyjaciołom, ja nie do końca się do niej zastosuję. Oczywiście musi być coś do opowiedzenia, kiedy wrócimy do domu i wszyscy zapytają, czy dobrze się bawiliśmy. Pozdrawiam i życzę miłej zabawy gdziekolwiek w Tajlandii.

    • Henk mówi

      Kompletnie się zgadzam! Życie w Izaanie jest wspaniałe! Znajomi z Holandii pytają mnie, czy się nudzę, bo, jak mówią, niewiele jest tam do roboty. Nie wiedzą nic lepszego i tak to zostawiam!

    • janbeute mówi

      I tak się z tym czuję.
      Nie mieszkaj w Isan, ale w prowincji Lamphun.
      Niedaleko miasta Chiangmai
      Ale cieszę się też, że turystów nie ma tu wcale lub jest ich bardzo mało.
      Tak trzymaj.

      Jana Beuta.

    • Ria mówi

      To zrozumiałe, że chcesz zachować ten spokój. Ale… Czy możesz również zapewnić wszystkim ludziom w Isaan wystarczające dochody?

  8. Erwina Fleura mówi

    Drogi Gringo,
    Bardzo miło z twojej strony, że przyjrzałeś się bliżej Izaanowi.
    Wciąż jest tam tyle do odkrycia, czego wielu ludzi do tej pory nie odkryło.
    MMM, w Nong Khai skręciłeś w lewo, jeśli skręcisz w prawo wzdłuż Mekongu i skierujesz się w stronę Pak Khat (gdzie mam dom 16 km w głąb lądu i nie zostanę dłużej niż ty) do Bung Kan to także fajne rzeczy do zrobienia, takie jak wspinaczka po skałach po drewnianych schodach (tylko skała na łące), gdzie można zrobić piękne zdjęcia. Istnieją również wodospady, ale jest to sezonowe.
    Istnieje również wiele opcji wyjścia tam.
    Na początku należałyśmy do Nong Khai, ale zrobiło się za duże i duża część została podzielona na Bung Kan.
    Co więcej, od około pięciu lat dodano wiele supermarketów Lotus, więc jeśli masz ochotę na falangową stopę, możesz sobie pozwolić.
    Powiedziałbym, że mógłbym ci powiedzieć więcej, ale to robi się za długie.
    Poza tym fajna książka i fajne opowiadania... mam nadzieję, że będzie ich więcej.
    PODLEGAJĄ BŁĘDOM W DRUKOWANIU.
    Met vriendelijke Groet,
    Erwin

    • Piotra Lenaersa mówi

      Drogi Erwinie.
      Mieszkam też w nudnym Isaan Najpierw przez 4 lata mieszkałem w Nong bua lamphu, które jest również Isaanem, a teraz przez 3 roku w wiosce 1 km od Pak Khat.
      Nuda nigdy mnie nie dopadła, zbudowałem tu nowy dom i mieszkam nad piękną rzeką Mekhong z wielkimi górami Laosu w tle.
      To rzeczywiście niezła wycieczka, jeśli chcesz iść do dużych domów towarowych, ale tutaj też jest kilka większych centrów handlowych i wiele loterii Tesco, a od około 3 miesięcy duży
      Oddział Makro w Bueng Kan.
      Jest też regularnie coś do zrobienia dla ludzi tutaj w Isaan, na przykład wyścigi łodzi dla miejscowej ludności, która następnie bierze udział w wyścigach łodziami o różnej długości.
      Często zdarza się, że miasto wiosłuje przeciwko miastu lub wiosce przeciwko wiosce, co jest bardzo zabawne do oglądania.
      Podsumowując, jeśli jesteś tak zaradny jak Tajowie tutaj, nigdy nie będziesz się nudzić.
      Kluczowym pytaniem pozostaje, jak szybko jesteś zadowolony?
      Pozdrawiam zadowolonego Holendra z Isaana

      • Odilia mówi

        Popraw Piotrze
        W Izaan nie musisz się nudzić, spędziliśmy tydzień poznając tam piękne i spokojne oraz wiele zabytków razem z Twoimi

  9. Erwina Fleura mówi

    Drogi Gringo,
    Zapomniałem o czymś, jeśli będziesz tu w przyszłości, nie zapomnij
    zjeść pyszną rybę znad Mekongu.
    Met vriendelijke Groet,
    Erwin

  10. Sir Charles mówi

    Z drugiej strony znam też sporo mężczyzn, którzy poznali swoją miłość od Isan w Pattaya, a następnie wyjechali, by zamieszkać z nią w Isan. Zbudujmy tam dom, zainwestujmy w kawałek ziemi, aby uprawiać na nim zboża, cóż, ludzie znają motywy, które również regularnie pojawiają się tutaj na tym blogu.

    Do tej pory nic przeciwko temu, ale od tego momentu Pattaya była przez nich oczerniana jako Sodoma i Gomarra, zbyt komercyjna i zbyt turystyczna, chodzą tam tylko mężczyźni spragnieni seksu, jak normalna osoba tam nie chodzi, nie ma nic dobre w każdym razie na!

    Aż do końca związku… Zauważyłam jednak, że ci sami mężczyźni nie mieszkają dalej w Isanie, mimo wszystkich pochwał, jakie go otaczano, raj na ziemi, prawdziwa Tajlandia!
    „Ci, którzy nigdy nie byli w Isan, nigdy nie byli w Tajlandii” to standardowe zdanie, jak często je słyszałem. 😉

    Można sobie wyobrazić, że nie mieszkali dalej z jej rodziną w wiosce, ale Isan nadal obejmuje większy obszar.
    Nawet w jednym z większych miast nie wybrano miejsca zamieszkania, ale dla tej jednej dawnej wioski rybackiej, która obecnie jest znanym nadmorskim kurortem…

  11. Dobry Boże Rogerze mówi

    Region wokół zbiornika Lam Ta Kong, bramy do Isaan, jak jest napisane na skale na brzegu jeziora, niedaleko farmy Chockchai, również charakteryzuje się piękną przyrodą, szczególnie wartą odwiedzenia, jeśli pochodzisz z Koratu jedzie do Bangkoku. Następnie masz bardzo ładny widok na piękną okolicę w dół.

  12. Antona Witzena mówi

    cześć,
    Wiem to ze słyszenia, ale niedaleko hotelu Sima Thani w Koracie znajdziecie namioty, w których toczy się życie nocne, jest tam cała ulica, na której można przebierać w barach (i towarzyszących im dziewczynach :)
    Moja dziewczyna (która prowadzi bardzo fajny sklep z makaronem za rogiem) lubi mnie tam, ale ja też tego nie potrzebuję, moja dziewczyna jest ukochaną kobietą i robi dla mnie wszystko. Jeśli chcesz wiedzieć więcej, mogę ją zapytać.
    Baw się dobrze, a Korat i jego okolice są bardzo piękne, w pobliżu znajduje się również muzeum dinozaurów.
    Pozdrowienia
    anton

  13. rene.chiangmai mówi

    Zaczyna swędzieć.
    Mam nadzieję, że w przyszłym roku uda mi się pojechać do Azji Południowo-Wschodniej na dłużej (kilka miesięcy).
    Na pewno wezmę sobie te wskazówki do serca.
    Nigdy nie byłem w Isaanie. Jako początkujący podróżnik do Azji, podróż tam na własną rękę również wydawała mi się nieco trudniejsza. Chiangmai lub Hua Hin wydawały się łatwiejsze do odwiedzenia i pozostania tam. .

    Postanowienie: będę wśród tych mniej niż dziesięciu procent.

    Dziękuję Ci.

  14. Anthony mówi

    Khon Kaen nie jest ładny, ale jest animowany.
    Byłem tam kilka lat temu w listopadzie i pomagałem przy zbiorach ryżu (dystrykt Ubolratana).

    Widziałem kilku turystów w Khon Kaen.
    A kiedy ich zobaczyłem, byli to seniorzy w towarzystwie miejscowej dziewki.
    Zdarzało się, że starsze panie łapały mnie za ramię…poczuj…
    blond niebieskie oczy blada cera , dość wysoki , 25 lat… zupełnie jak kosmita !
    Miejscowi byli bardzo nieśmiali.

    Polecana jest Ubonrat Dam, dzielnica Ubolratana.
    Widzieć : https://www.google.be/maps/place/Khon+Kaen,+Mueang+Khon+Kaen+District,+Khon+Kaen,+Thailand/@16.6900233,102.7116033,10z/data=!4m7!1m4!3m3!1s0x3122602b91988e2f:0x93f0805cf799cc6!2sKhon+Kaen,+Mueang+Khon+Kaen+District,+Khon+Kaen,+Thailand!3b1!3m1!1s0x3122602b91988e2f:0x93f0805cf799cc6

    en https://www.youtube.com/watch?v=QzgGF1iQSo0

    Uważam, że Udon Thani i Khorat nie są tego warte. Nong Khai było tego warte, małe przygraniczne miasteczko, idealne do zwiedzania na rowerze, niezbyt ruchliwe. wspaniały park rzeźb. Uważaj na oszustów na granicy (most przyjaźni).

    • Leo Th. mówi

      Byłem kilka razy w Khon Kaen, duży staw z przytulnymi restauracjami i to wszystko.
      Masz rację, jeśli chodzi o zaporę Ubonrat, którą koniecznie trzeba zobaczyć. Byłem też w Khorat i Udon Thani, podobnie jak Ty, nie podobają mi się same miasta, jak większość tych miast w Tajlandii, ale środowisko i przyroda wokół tych miast jest piękna i pełna niespodzianek. Gdybym na przykład wysłał kogoś z Holandii do Oostvoorne w Holandii Południowej, on również zastanawiałby się, co powinien tutaj zrobić. Ale jeśli wybierzesz się na spacer przez wydmy do morza w Oostvoorne, możesz również cieszyć się piękną i relaksującą przyrodą. Zawsze trudno mi doradzać innym, co warto odwiedzić w Tajlandii. Jeśli nigdy tam nie byłeś, ale jest tego coraz mniej, zawsze dla wygody polecam zorganizowaną wycieczkę. Oszczędza nowicjuszowi wielu poszukiwań.

  15. Krzysiek ze wsi mówi

    Kolejną wskazówką na ten dzień jest zoo w Nakhonratchasima –
    kilka kilometrów na południe (Phakthongchai) –
    z ładnym parkiem wodnym do ochłody,
    to wszystko w jednym bilecie za (farang) 100 bahtów.
    Jest duży obszar, można również wypożyczyć rower
    lub elektryczny wózek golfowy,
    ale bardzo zajęty w weekendy.

    Mvg

  16. Brit mówi

    Halo

    Ja też chciałbym zobaczyć trochę regionu Isaan. W zeszłym roku zrobiliśmy bardzo turystyczną trasę Bangkok – Chiang Mai – Ko Kut. Byłem trochę rozczarowany, jak wszystko było turystyczne i czasami zastanawiałem się: czy to jest to? Czy to Tajlandia? Kraina uśmiechu i gościnności? Widziałem tylko znaki dolara w oczach wielu Tajów, brzydką stolicę i trochę mniej brzydkie Chiang Mai. OK, a także wiele pięknych świątyń i mnóstwo pięknej przyrody i niesamowicie dobre jedzenie.

    Chciałbym pojechać na łono natury, kultury, wsi, a nawet zamieszkać z ludźmi w „prymitywnej” (nie zrozumcie mnie źle) wiosce, która nie jest przeznaczona dla turystów. Chciałbym popłynąć Mekongiem komunikacją miejską lub nawet jakąś łodzią. Ale problem polega na tym, że prawie nie można znaleźć transportu publicznego w tym regionie w Internecie. Albo trudniej dostać się stąd tam, niż na szlakach turystycznych…

    Oczywiście jeśli komunikacja miejska stanie się bardzo prosta to wszyscy też przyjadą do tego regionu i wszystko zostanie zrujnowane jak wiele innych miejsc w Tajlandii. Ale byłoby łatwo 🙂 jeżdżąc tam samochodem, nie, dziękuję, widziałem wystarczająco dużo wypadków podczas naszej „wycieczki” w zeszłym roku…

    Czy ktoś ma wskazówki? Na przykład pojechałbym z BKK (tam oczywiście lądujemy) do Nakhon Ratchasima (dla Khao Yai NP - ale najwyraźniej nie jest tam łatwo dojechać komunikacją miejską!), stamtąd prawdopodobnie do Buriram, Ubon Ratchathani (dla " Wielki Kanion”), do Nakhon Phanom, Bueng Kai do Wat Pu Tok. Stamtąd kilka wiosek rzecznych (miasteczek), takich jak Sangkhom, Pak Chom i Chiang Khan. Potem może przez Loei do Lop Buri, żeby tak skończyć. Mamy dobre 20 pełnych dni w Tajlandii (3/11 do 26/11)

    Tak, to nie jest naprawdę ryzykowne, ponieważ chcę wszystko zaplanować z pewnym wyprzedzeniem. Ale hej, chyba każdy jest inny 🙂

    Dziękuję za komentarz! Pozdrowienia

    • Anthony mówi

      Cześć Brytyjczyku,

      Z całym szacunkiem ;
      Jeśli chcesz podróżować i odkrywać spontaniczną naturę Tajlandii, nie powinieneś zbaczać z utartych szlaków.
      Wakacje to wakacje.
      Precyzyjne i stałe planowanie wydaje mi się absurdalne.
      Tajlandia jest prawie tej samej wielkości co Francja.
      Nie widziałeś Francji od 3 tygodni.
      Myślę, że transport (publiczny) jest dobrze zorganizowany w Tajlandii. Pociąg nie jest jeszcze efektywnym środkiem transportu.
      W Bangkoku, w rejonie Khao San, co X metr znajdziesz biuro podróży. Dla NP Khao Yai m.in.
      Tajlandia jest dla mnie łatwa do podróżowania.
      Poproś kierowcę Tuk Tuka lub taksówkę, aby zawiózł Cię na dworzec autobusowy w zależności od miejsca docelowego.
      Autobusy są dość wygodne i tanie. (długie podróże około 1 bahta za km?) Jesteś przez chwilę w drodze... ale tak coś widzisz, tak odkrywasz kraj, ludzi...
      Jeśli chcesz poznać prawdziwą Tajlandię, powinieneś spróbować podróżować jak najprościej i nauczyć się kilku słów po tajsku…
      W zeszłym roku spędziłam 3 tygodnie na Filipinach i podróż tam była katastrofą! Drogie, niejasne, niebezpieczne (przestępstwo)... Moja opinia pozostaje względna i subiektywna.
      Ale skoro nie lubisz Tajlandii, to po co jedziesz tam znowu na 3 tygodnie?
      Twoje słowa/działania są dość sprzeczne.
      Kaptur Chokdee, powodzenia.
      Daj nam znać.
      Sawathi khrap,
      Anthony

      • Brit mówi

        Cześć Antoni

        Oczywiście nie widziałeś Francji ani (części) Tajlandii od 3 tygodni, nigdy tego nie twierdzę. Dlatego też mówię, że chcę wcześniej zobaczyć, gdzie chcę jechać. W końcu mam tylko 3 tygodnie, a potem naprawdę nie mam czasu, aby wymyślić, gdzie chcę jechać i jak myślę, że to zrobię i tak dalej.

        Jeśli chodzi o transport publiczny w Isaan, czytałem tu i ówdzie w Internecie, jak/gdzie można zorganizować transport publiczny, ale do mniejszych wiosek lub miast lub bardziej specjalnych świątyń (takich jak Wat Pu Tok) itp. nie zawsze opisane w sieci. Nie wyobrażam sobie niemożności dotarcia z jednego miejsca do drugiego, ale znalezienie go będzie trochę trudniejsze, a dotarcie wszędzie może zająć trochę więcej czasu. Ale jak mówisz, wtedy widzisz coś z (czytam) pięknego krajobrazu.

        Chcemy wszystko robić sami, a nie przez biura podróży w Bangkoku.
        W zeszłym roku powiodło nam się bardzo dobrze, także w transporcie publicznym. Wszystko było zaplanowane dość dokładnie i to nam odpowiadało. Ale, jak mówisz, to wszystko było na uboczu, więc przemieszczanie się z jednego miejsca do drugiego było naprawdę łatwe.
        Moglibyśmy po prostu powiedzieć, że zarezerwowaliśmy w pensjonacie X lub Y i zabrał nas tam songthaew z Bus Arcade. To łatwa rzecz w planowaniu z wyprzedzeniem. W przeciwnym razie możesz iść szukać pensjonatu w upale z plecakiem.

        Północno-wschodnia Tajlandia przemawia do mnie bardziej, ponieważ (prawie) wszędzie czytam, że widać tu mniej turystów i przez to jest mniej turystycznie.
        Nie zrozumcie mnie źle, bardzo podobała mi się Tajlandia; widzieliśmy wiele pięknych rzeczy i dużo pięknej przyrody, jedliśmy niesamowicie dobrze. Może byłam trochę naiwna myśląc, że dotrzemy gdzieś, gdzie co dwa metry nie wpadniemy na grupę turystów. Albo więcej turystów, niż zobaczyliby Tajlandczycy.

        Po prostu chciałbym kilka wskazówek, aby zobaczyć część Isaan na zasadzie niezależnej (bez korzystania z własnego (wypożyczonego) samochodu). Martwi mnie tylko trochę to, że w tej części Tajlandii nie mogę wszystkiego ładnie wcześniej sprawdzić. Ale jednocześnie to też do mnie przemawia, tak, rozumiem, dlaczego mówisz, że moje słowa są dość sprzeczne 

        Wcale nie chciałem niszczyć Tajlandii. A ja lubię podróżować po prostu – po prostu przygotowany 

        Pozdrowienia

        Brit

        • Henk mówi

          Cześć Brit, świetny pomysł! Więcej niż warto! Sam to zrobiłem 2 lata temu. Z BKK autobusem do Surin. Stamtąd udaliśmy się na wycieczki na rynki na granicy z Kambodżą. Następnie udaliśmy się do nieco większego miejsca, spędziliśmy 1 lub 2 dni na rozglądaniu się, a następnie krok po kroku dotarliśmy do Mekongu. Stacjonując w okolicach Bueng Khon Long, widzieliśmy wiele pięknych rzeczy. Jezioro to położone jest około 20 km od Mekongu. Zawsze jadane w restauracjach w mniejszych miejscowościach. Pyszne! Prawie nie widać turystów. Zabierz ze sobą dobrą mapę, a na różnych dworcach autobusowych chętnie Ci pomogą, jeśli wskażesz na mapie, dokąd chcesz się udać. Następnie udaliśmy się z Isaan do Chang Mai, zatrzymaliśmy się tam na kilka dni, a następnie wróciliśmy pociągiem do BKK. Mieszkam teraz w Isaan i świetnie się tam bawię. Mieszkam w małym miasteczku, jestem tam jedynym obcokrajowcem. Jeśli chcesz się z nami skontaktować, daj nam znać.

          • brit mówi

            Żegnaj Hanko

            Bardzo dziękuję za informacje! Myślę, że po prostu jeździmy z miejsca na miejsce, a stamtąd odwiedzamy jeden lub dwa zabytki lub parki narodowe. Bueng Khan też chcielibyśmy tam pojechać zobaczyć/wspiąć się na Wat Pu Tok 🙂 więc po prostu wpisujemy to jezioro (które przed chwilą wyszukałem) w nasz „rozkład podróży” i ewentualnie zostajemy tam na dłużej, bo Nie zamierzam robić żadnych wysp ani nic.

            Jeśli masz więcej wskazówek dotyczących transportu i pięknych rzeczy do zobaczenia, lub jeśli twoje miasto jest również tak piękne do oglądania, chciałbym wiedzieć, gdzie to jest, jeśli jest na naszej trasie czy coś 🙂

            Jeszcze nic nie jest ustalone, cały czas wszystko przeglądam (ale już na początku listopada wyjeżdżamy 🙂 )

            W porządku, dzięki za informacje!

            • Rikie mówi

              Mieszkam 50 km od Bueng, zapraszam na kawę

        • jan si mówi

          Cześć Brit,
          Być może dla wielu staromodny.
          Nadal używam książki podróżniczej, takiej jak Lonely Planet. Internet jest ładny, ale także bardzo rozdrobniony. . Wiele regionów i miejsc jest opisanych w LP. Ale także jak się tam dostać transportem.
          To nie jest biblia, ale jest przydatna do zdobywania pomysłów.

    • Wim mówi

      Mamy kwaterę u rodziny w King Khaen, pośrodku Isaan, w pobliżu jeziora Tungulare.
      Pokój z klimatyzacją = 500THB, bez 350.4064, Tambon Dong Khrang Noi, Amphoe Kaset Wisai, Chang Wat Roi Et 45150, Tajlandia

      • Jan Łao mówi

        Wim, wyślij mi adres e-mail i numer telefonu. Może coś na lato
        gr. styczeń
        lao0307772273.gmail.com

  17. Piotr@ mówi

    Możesz dostać się prawie wszędzie, gdzie chcesz, jeśli nie ma normalnego transportu publicznego, o który poprosisz w restauracjach lub sklepach lub gdziekolwiek, jeśli jest ktoś, kto może cię podwieźć, osoby prywatne lubią bawić się w taksówkę za bardzo niewielką opłatą dla nas.

  18. Rabować mówi

    Drodzy redaktorzy,

    Pensjonat Chiang Khan zmienił teraz właściciela! !

  19. Rabować mówi

    W latach 2004-2008 byłam wolontariuszką w nauczaniu języka angielskiego w Hokham i Bandung. Projekty Openmind (OMP) i wymiana Mundo mają różne projekty dla wolontariuszy.
    Atrakcyjność Isanu polega właśnie na tym, że przyjeżdża niewielu turystów.
    Jednak jest wiele do przeżycia. Na przykład udaj się do Phu Wua, rezerwatu, w którym żyją dzikie słonie. Pobyt w Kham pia u rodziny goszczącej (w domu u tajskiej rodziny). Więcej informacji o tej i innych możliwościach na stronie OMP.

  20. tona mówi

    Najlepszy Chris, jeśli chcesz jechać do Korat przez Bangkok, naprawdę nie będziesz mógł tego zrobić autostradą 1, naprawdę będziesz musiał jechać autostradą 2, inaczej nigdy tam nie dojedziesz. W takim razie muszę powiedzieć, że Buriram ma życie nocne, sam pochodzę z Nang Rong. bardzo ładne miejsce, ale nie ma życia nocnego
    Zawiozłem już na motocyklu wielu turystów do Phanom Rung, nie mówiąc już o Muang Tam.To wprawdzie zaniedbane dziecko w Tajlandii, ale jest tak niesamowicie piękne. Czas się tu zatrzymał. Nie ten zgiełk Bangkoku, nie to, że znasz Pattaya, nie, spokojni, przyjaźni ludzie.
    Mój przyjaciel z Holandii był na wakacjach w Tajlandii. Zatrzymał się u mnie w Izaanie na 3 dni. Był tam 10 razy i bardzo mu się podobało. Dlatego Isaana jest mało reklam, szkoda, że ​​mam nadzieję, że uda mi się wnieść do niego coś pozytywnego

  21. Rikie mówi

    Mieszkam też w Isaan w Poncharo i 50 km od Bueng Kan, miasta, które zostało zbudowane zaledwie 4 lata temu i wciąż jest w budowie, mieszkam w tajskiej wiosce, nikt nie mówi po angielsku, tylko mój 7-letni wnuk i córka -prawo, tutaj wciąż można zobaczyć prawdziwą Tajlandię i jej kulturę, mieszkałem na Koh Samui przez 4 lata i w Chiang Mai przez 3. Szczerze mówiąc, czasami tęsknię za restauracją farang, której tu nie znajdziesz i ja nie lubię jedzenia isaan, więc gotuję sama, korzystając z zasobów, które mam, ponieważ produktów farang też jest tu bardzo mało, w mieście jest tylko tesco i makro. Znam tu kilku Holendrów, którzy są bardzo zadowoleni. Tutaj Tajowie nie postrzegają Was jako bankomatu i płacę takie same ceny jak sami ludzie.. I cieszę się każdym dniem mojego wnuka, dlatego też się tu przeprowadziłam, aby go wychować, aby dobrze uczył się angielskiego, a później także holenderskiego. Emigracja jest także najlepszą, jaką kiedykolwiek przeżyłem w Tajlandii.

  22. Styczeń mówi

    W pobliżu miasta Nakhon Ratchasima znajduje się Wat Ban Rai, świątynia w kształcie słonia, to naprawdę „trzeba zobaczyć” świątynię, rzadko widuje się tak spektakularny budynek, a w pobliżu znajduje się kilka restauracji, w których można zjeść bardzo no smacznie i za nieduże da się zjeść.

  23. Maurice mówi

    Roi Et jest doskonałym miejscem na kilkudniowy relaks wokół jeziora w centrum. Wieczorem możesz udać się do hotelu Mai Tai, aby za 120 bahtów za godzinę potańczyć (głównie cha cha cha i rumba) z tajską pięknością... Jeśli nie potrafisz tańczyć, te panie cię nauczą. Duża radość!

  24. Joosta Burirama mówi

    Daleko przestarzałe przesłanie, miasta w Isan już dawno przestały być nudnymi miastami, jak napisano w tym przesłaniu.

    Ja sam mieszkam w Muang Buriram od sześciu lat, mamy tutaj dwa przytulne centra rozrywki (w centrum i na Lively Market) z muzyką na żywo co wieczór w wielu lokalach, a fajne lokale rozrywkowe wciąż są dodawane, z bardzo atrakcyjnymi konsumentami ceny (w niektórych przytulnych okazjach nawet 3 duże butelki (0,62 L) piwa Chang za 200 bahtów), to częściowo dlatego, że jest tu duży uniwersytet z prawie 10.000 15.000 studentów, ale także z powodu klubu piłkarskiego „Buriram United” (w ostatnie sześć lat przed piątym mistrzem PL w Tajlandii), który zdobył śr. Przyciąga 100 XNUMX widzów, a „Çhang International Circuit”, na którym w przyszłym roku odbędzie się najważniejszy wyścig motocyklowy na świecie MotoGP, oznacza, że ​​za kilka lat w i niedaleko Muang Buriram, i prawie wszystkie są zajęte w przyszłym roku w październiku, podczas MotoGP.

    • Erwina Fleura mówi

      Drogi,

      Bardzo miło opublikować to ponownie.
      Teraz, kilka lat później, wciąż jest wielu ludzi, którzy widzieli to w
      obszary turystyczne.

      Zmiana jest teraz widoczna w cenach. Gospodarka Tajlandii jest
      słaby, mały import i eksport i wszystko drożeje.

      Zaskakuje mnie, że tak wielu urlopowiczów patrzy teraz na Tajlandię inaczej,
      a teraz chcę zwiedzić (nudną) część Tajlandii.

      Pozostaje pięknym krajem, który ma wiele do odkrycia.
      To miłe, że ludzie zdają sobie sprawę, że różowe okulary mogą zostać na trochę dłużej.

      Met vriendelijke Groet,

      Erwin

  25. Aad mówi

    Dwa lata temu podróżowałem z Tour Isaan przez obszary, o których wszyscy teraz mówią.
    W Isaanie jest tak wiele do zobaczenia, a z tymi ludźmi widzisz Isaana w piękny sposób.
    Widzieliśmy tak wiele pięknych rzeczy, że jedzenie było świetne.
    Więc jeśli chcesz zobaczyć Isaana w regularny sposób, wybierz Tour Isaan.
    Łatwo, a otrzymasz w prezencie dwa świetne przewodniki.

    I rzeczywiście, Isaan jest świetny i nie zawsze musimy wychodzić, żeby cieszyć się nocnym życiem

    Aad

  26. Marc Dale mówi

    Drogi,
    Nie jest dla mnie jasne, dlaczego tak często czytam „Izaana”. Chodzi o miejsce, część kraju. Myślę, że Isaan wystarczy.

    • Pieter mówi

      Porównaj to z Ardenami i Alpami.

  27. Wayan mówi

    Mieszkam ponad 12 lat w Mahasarakham, uniwersyteckim mieście Isaan
    Warto odwiedzić Wat Pawang Nam Yen, niedaleko centrum
    Przepiękna świątynia z dużą pagodą i świątyniami z drewna tekowego, ma 112 filarów i wciąż się budują.

    Roy Et 40 km od Sararakham zdecydowanie warto, idź z dziećmi lub bez, haha ​​do War Pa Non Sawan będziesz się świetnie bawić

    Również Roy Et ma również piękną świątynię Pha Nam Thepprasit wanaram, jest około 60 km od Roi Et

    I oczywiście wizyta w Khonkaen Zoo, ogromne
    Możesz łatwo znaleźć te miejsca na mapach Google

    Niestety muszę powiedzieć, że tama Ubonrat nie jest zalecana, nie zaleca się również wioski kobry i żółwia, jesteś zmęczony po 5 minutach

    Lot z Bangkoku to dobra opcja z Airasia, ale pamiętaj, że lotnisko jest w remoncie
    W pobliżu lotniska znajduje się dobry ośrodek „Rachawadee”
    Również hotel Taksila w mieście jest tego wart.

    Muszę powiedzieć, że znowu źle pisze się o edukacji (szkoda)
    Jest tu szkoła, wykształcenie średnie, English Program, gdzie odpowiednie nauczanie prowadzą native speakerzy, także na uczelni zajęcia prowadzone są w języku angielskim
    Mój syn skończył licencjat i teraz pracuje nad magisterką

    Baw się dobrze w Izaanie

  28. Erwina Fleura mówi

    Drogi Gringo,

    Z biegiem czasu w Izaanie pojawia się coraz więcej atrakcji dla dzieci i osób starszych
    Wybudowany.
    Podobnie nowy park wodny został zbudowany w Pak khat między Nongkhai i Bueng Kan.
    Wiele małych restauracji jest dostępnych we wszystkich rozmiarach i typach.
    Jeśli chodzi o ceny, są one nadal takie same jak 20 lat temu.

    Co więcej, rozwinął się język angielski, dzięki czemu ludzie chętnie z tobą rozmawiają.
    jeśli tak nie jest, nadal mamy pracę rąk i nóg.

    Met vriendelijke Groet,

    Erwin

  29. Henk mówi

    Widziałem niektóre moje reakcje z 2014 r. Mój entuzjazm dla Isaana z pewnością już wtedy był, a teraz tylko wzrósł. Jest tu tyle pięknych miejsc, a im dłużej tu mieszkasz, odkryjesz ich więcej! Zbyt wiele, by je wymienić! Piękna przyroda, mieszkamy w pobliżu Wat Phu Tok. Z naszego pensjonatu (400 tys. osób na osobę) możemy odbywać wycieczki naszym 7-miejscowym SUV-em. Odkryj prawdziwą Tajlandię, Isaan!

    • poryw mówi

      Dokładny adres?

      • Henk mówi

        w Phowmankengu. Bueng Khon Long. E-mail: [email chroniony]

  30. Pieter mówi

    Watpaphukon.
    Warto na szczycie zalesionego wzgórza, prowadzi do niego kilkukilometrowa droga.
    Watpaphukon w Udonthani (100 km) również 100 km od Nong Khai.
    https://nl.dreamstime.com/tempel-van-thailand-watpaphukon-udonthani-oktober-image128172297

  31. Lenaertsa mówi

    Drogi Hansie
    Jestem po twojej stronie w tej sprawie. Większość turystów nie zdaje sobie sprawy, jak ważny jest isaa.n
    Ponieważ nie mają doświadczenia ani wiedzy o Tajlandii. Większość turystów myśli i poniża Izaana.
    Teraz, gdy wszystko staje się droższe, turyści myślą, że mogą po prostu wejść i pomachać swoimi kilkoma euro
    Isaan ma więcej do zaoferowania i większość z nich z pewnością nie jest gorsza od Europalaan lub podobnych

    Najpierw musisz zostać przyjęty w wiosce. A wy do Wielkanocy dla nich .euro nie liczy się dla tych ludzi przyjaźń i zrozumienie.

    Znam Tajlandię bardzo dobrze, a isaan jest dla mnie domem i drugim.

  32. Marcel mówi

    Moja dziewczyna pochodzi z Ban Dung (region Udon Thani) i tak, Isaan to piękna okolica, i jeśli to wszystko przeczytam, na razie mam jeszcze dużo do podróżowania w tej części Tajlandii

  33. Franky mówi

    Bardzo dobrze, że wielu ludzi w Isaan znalazło swój ostateczny cel!
    Mam nadzieję, że będą się nim długo cieszyć…
    Sam mieszkam w Hua Hin, ale odbyłem już kilka podróży do Isaan.
    Zawsze cieszę się, kiedy wracam „do domu”. Imigracja jest kilka mil od drzwi tutaj. W promieniu 15 km dwa szpitale prywatne i szpital państwowy. Niektóre, mniejsze, centra handlowe, morze i góry, od ulicznego jedzenia po luksusowe restauracje, życie nocne jest dostępne na życzenie. Dostępne europejskie produkty i chleb….
    Ale szanuj zdanie każdego.
    Czy mogę szczerze zadać pytanie?
    Ilu z Was mieszkałoby w Izaanie, gdyby nie decyzja drugiej połówki (choć w kobiecy sposób?


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową