15 niedogodności w hotelach w Tajlandii

Przez redakcję
Opublikowany w Hotele
tagi: , ,
30 Kwiecień 2019

Nadszedł czas, nadeszły Twoje zasłużone wakacje w Tajlandii. Czysta biała pościel na łóżku, kuszący minibar i całodobowa obsługa pokoju. Zameldowałeś się w swoim hotel w Bangkoku lub Chiang Mai i teraz jest czas, aby cieszyć się dobrym życiem. Niestety, nie zawsze w kwaterze są same róże i bimber, którymi trzeba się dzielić z wieloma innymi tymczasowymi mieszkańcami, krótko mówiąc: hotelowe kłopoty!

Skyscanner.nl wymienił 15 irytujących rzeczy, które można spotkać w hotelach.

1. Pracownik hotelu, który nie wyjdzie, dopóki nie zostawisz napiwku.
Właśnie dotarłeś do celu i nie wymieniłeś jeszcze euro na bahty. Jednak tajski pracownik hotelu, który pomagał z bagażem, nadal czeka w pokoju hotelowym. W międzyczasie pokazał, gdzie można znaleźć wszystkie przybory toaletowe, gdzie znajdują się hotelowe kapcie, pokazał, jak działa sejf i bawi się pilotem telewizora. Z pewnością daje z siebie wszystko i nie wydaje się, żeby miał szansę odejść, zanim otrzyma zasłużony napiwek. Przygotuj się więc na obszerną demonstrację działania klimatyzacji…

2. Hałaśliwi sąsiedzi
Ściany w jednym hotel może być dość cienki, więc istnieje duża szansa, że ​​usłyszysz zarówno dobre, jak i złe czasy od swoich bezpośrednich sąsiadów hotelu. Z wesołymi sąsiadami hotelu może to być niezła przygoda. Od głośnego telewizora po „prywatne zajęcia” z wynajętą ​​barmanką, o których nie chcesz wiedzieć, wkrótce będziesz mieć nadzieję, że spakowałeś zatyczki do uszu.

3. Winda zatrzymuje się na każdym piętrze
Zaspałeś i za dziesięć minut kończysz śniadanie w formie bufetu, dramat! Zarezerwowałeś nocleg ze śniadaniem, więc na pewno nie chcesz tego przegapić. Niestety winda myśli o tym inaczej i zjeżdżając na dół zatrzymuje się na każdym piętrze. Cenne minuty uciekają, a Ty utkniesz w powolnej windzie.

4. Masz drogi pokój z okropnym widokiem
W te wakacje w Tajlandii chciałeś zafundować sobie dobry pokój hotelowy z widokiem na morze. Niestety nad morzem jedyne co można dostać to wyciąg z restauracji rybnej obok hotelu i widok na ogromną betonową ścianę. Personel hotelu twierdzi, że jeśli uważnie spojrzysz w dal, rzeczywiście możesz zobaczyć morze. Wiesz, że mają rację, możesz wisieć nad krawędzią balkonu, podczas gdy ktoś trzyma cię za kostki, abyś mógł owinąć szyję wokół betonowego apartamentowca. Jest morze!

5. Obsługa pokoju kończy się wcześniej
Przyjeżdżasz do hotelu późno w nocy i wiesz, że restauracja będzie już zamknięta. Na szczęście wybawienie jest na wyciągnięcie ręki: obsługa pokoju! Z niecierpliwością spoglądasz na menu, żeby coś zamówić. Na ostatniej stronie menu Twoje marzenie się rozpada, room service czynny jest od 6:00 do 22:00, a jest już po jedenastej wieczorem. Co za rozczarowanie!

6. Karta-klucz straciła ważność
Po długim dniu przybywasz do swojego pokoju hotelowego, gotowy, aby wczołgać się do łóżka. Ale hej, co to jest? Przykładasz kartę-klucz do zamka i zapala się czerwona lampka. Czy nie wszyscy musieliśmy się zmierzyć z dramatem związanym ze zbyt wczesnym wygaśnięciem karty-klucza? Nie ma nic innego do roboty, wróć na dół i rozwiąż problem w recepcji.

7. Znak „Nie przeszkadzać” jest ignorowany
Nadal drzemiesz w łóżku po nocy spędzonej w tętniącej życiem Pattaya i starannie zawiesiłeś na drzwiach tabliczkę „Nie przeszkadzać”. Nagle słyszysz pukanie do drzwi i natychmiast je otwierasz. "Przepraszam! Przepraszam!" Albo obsługa nie umie czytać, albo chcą cię złapać w niezręcznej sytuacji!

8. Winda jest zepsuta (a masz pokój na 23 piętrze)
Na wakacje zawsze zabierasz ze sobą dużo bagażu, więc pokładasz nadzieję w silnym pracowniku hotelu, który pomoże Ci z bagażem. Ku swojemu przerażeniu odkrywasz, że obsługa hotelu nie pomaga w noszeniu bagażu, winda jest zepsuta i jesteś na 23 piętrze. Przygotuj się na wspinaczkę na hotelową wersję Mount Everest z całym swoim sprzętem!

9. Wątpliwa klimatyzacja
W Bangkoku jest upalnie. Jesteś teraz poważnie przegrzany z powodu lepkiej i gorącej pogody, ale na szczęście w twoim pokoju hotelowym jest klimatyzacja. Nie, nie tak szybko! Klimatyzacja wygląda niemal na zabytkową, a jedyne, co wydaje się być w stanie, to wzniecać góry kurzu i hałasować tak, że nikt nie może już normalnie spać. Potem tylko zimna myjka, żeby trochę ostygnąć.

10. Inni mogą zajrzeć do Twojego pokoju hotelowego
Zawsze zwracaj uwagę Hotele w Bangkoku, że apartamentowce i drapacze chmur mogą otoczyć Twój hotel. Jeśli przypadkowo upuścisz ręcznik po wyjściu z prysznica, inni goście hotelowi po drugiej stronie ulicy mogą się tym cieszyć. Dzień dobry sąsiedzi!

11. Wi-Fi jest bezpłatne, ale bardzo wolne
Oczywiście nie można obejść się bez Wi-Fi i na szczęście prawie każdy hotel w Tajlandii ma teraz bezpłatne Wi-Fi. Ale nie świętuj zbyt wcześnie. Czasami połączenie Wi-Fi jest tak boleśnie wolne, że lepiej wysłać gołębia pocztowego przez ocean, aby dostarczył wiadomość.

12. Gniazdka elektryczne w dziwnych miejscach
Sensowne byłoby umieszczenie gniazdek elektrycznych obok łóżka w pokoju hotelowym, prawda? Cóż, nie tak. Spędzasz trochę czasu na szukaniu dostępnego gniazdka, by znaleźć je ukryte za fotelem. Oczywiście, czemu nie.

13. Nie ma możliwości włączenia i wyłączenia prysznica
W niektórych hotelach wydaje się, że trzeba być wykwalifikowanym hydraulikiem, aby normalnie włączać i wyłączać prysznic. Po pierwsze, nie można wymyślić, jak doprowadzić wodę z kranu do słuchawki prysznicowej. Ustawienie normalnej temperatury to problem numer dwa. Albo jest piekielnie gorąco, albo lodowato zimno. Zawsze miło…

14. Za mało światła w pokoju hotelowym
Jak to możliwe, że pokoje hotelowe wydają się mieć milion włączników światła, a mimo to nie ma wystarczającej ilości światła, aby cokolwiek wyjąć z walizki, nie mówiąc już o przeczytaniu książki? Jeśli włączysz wszystkie lampy, lampkę biurkową, lampki nocne, lampę podłogową i główną belkę, nadal potrzebujesz lampy budowlanej, aby znaleźć drogę do łazienki.

15. Dodatkowe opłaty zostaną doliczone do Twojego konta w momencie wymeldowania
Po pobycie, który „nie do końca spełnia oczekiwania”, a który z pewnością zasługuje na pikantną recenzję online po powrocie do domu, mając szybkie łącze internetowe, przy wymeldowaniu otrzymasz rachunek za niewykorzystany minibar i obsługę pokoju że nie zamówiłeś. Tuż przed wyjazdem czeka Cię nieunikniona dyskusja na temat kosztów, bo to też było możliwe.

Czy masz jakieś inne irytacje w hotelu? Skomentuj i powiedz nam!

30 odpowiedzi na „15 irytacji w hotelach w Tajlandii”

  1. Rob W. mówi

    Z tego rodzaju skargami ktoś albo jest zrzędą (sam noś walizki lub dolicz 20 bahtów), albo nocuje w bardzo odległych hotelach (i tak, są normalne hotele z prostym wyposażeniem za 500-700 bahtów). Raz w hotelu, gdzie przez kanał wentylacyjny w łazience słychać było sąsiadów, raz w śmierdzącej wędzarni, a raz w hotelu, gdzie woda ciągle zmieniała się z zimnej na gorącą. Najważniejsze, że mogłem normalnie spać, w różnych hotelach, chatach i innych kwaterach prawie nigdy nie było problemem. To, że gniazdka czasami znajdują się w dziwnych lub niewygodnych miejscach, nie jest czymś, czym mogę się martwić. Słuchaj, jeśli zarezerwowałeś pokój w Hiltonie i doświadczyłeś powyższych, to masz na co narzekać, ale poza tym? No cóż, czasami przychodzi się do zniszczonego lub zacienionego hotelu, uśmiechnij się, powodzenia następnym razem i oczywiście nie płać za minibar, z którego nie skorzystałeś, lub po prostu zwróć większą uwagę na to, czy nie pomyliłeś butelki z bezpłatną wodą z płatną wodą mineralną.

    • Jan mówi

      gniazdka. Nie sądzę, że dziwne miejsca są czymś, czym należy się martwić. Nie wystarczy, bo jeśli jesteś w dwie osoby, szybko potrzebujesz 4 gniazdek: dwa razy telefon i dwa razy laptop lub coś podobnego. Dlatego w podróż zawsze zabieram ze sobą listwę zasilającą. Znacie taki, z którego korzystacie także w domu, jeśli nie macie gdzieś wystarczającej ilości gniazdek?
      Co więcej, wiele rzeczy, na które narzekasz, tak naprawdę nie jest tajskich. Można się z tym spotkać wszędzie. Zwykle po prostu się z tym uporaj i rozwiąż problem w praktyczny sposób, w przeciwnym razie będziesz się ciągle irytować.

  2. Marcel mówi

    Całkowicie zgadzam się z Robem V, powinieneś po prostu dać napiwek bagażowemu, który towarzyszy Ci z walizkami do Twojego pokoju, często jego pensja opiera się na napiwkach, więc nie utrudniaj tego, a w przypadku innych skarg warto, wartość za pieniędzy i w ciągu 25 lat, kiedy przyjeżdżam do Tajlandii, tak naprawdę nigdy nie miałem na co narzekać na mój pobyt, nawet w tanich hotelach za, powiedzmy, 600 bahtów. Oczywiście może się zdarzyć, że pewne rzeczy może pójść źle, ale to jest możliwe, zdarza się wszędzie.

    • Johna van Velthovena mówi

      Dokładnie, po prostu daj porządny napiwek, a jeśli nie masz bahta, po prostu daj im 5 euro. Są z tego bardzo zadowoleni (i nie muszą przeliczać, ile to bahtów, Holender!).

  3. Pieta Gamelkoorna mówi

    Moim zdaniem skargi są na poziomie trochę marudzenia. Obecnie przebywamy w małym kurorcie na Koh Yao Yai o tej samej nazwie. Swoją drogą uroczy hotel, z pięknym widokiem na morze z każdego bungalowu i dobrą, niedrogą kuchnią. Przychodzą tu zjeść niektórzy goście z pięciogwiazdkowego hotelu (250 euro za noc). Mamy tylko jedną skargę, łóżka twarde jak skała, więc albo wstajesz, albo jesteś zepsuty. Teraz wieczorem wsuwamy pokrowce na krzesła balkonowe pod dolne prześcieradło, żeby było trochę znośne, szkoda, ale jutro jedziemy do Bangkoku, sawadee.

    • henry mówi

      Bardzo twarde materace są w Tajlandii rzeczą normalną. Tajowie wolą na nim spać. Swoją drogą, też na tym śpię.

      • Jan si mówi

        Nie jest to do końca prawdą. Mając większy wybór i przestrzeń finansową, chętniej wybierają bardziej miękki materac.
        Kiedy mówię, że Tajowie lubią mocno spać, spotykam się z dziwnymi spojrzeniami

  4. tona mówi

    Uważam, że telefony hotelowe na korytarzu są bardzo irytujące, zwłaszcza gdy recepcja próbuje skontaktować się z zespołem sprzątającym za pośrednictwem bardzo głośno dzwoniących telefonów, a zaczyna się to o 7 rano.
    Potem są krzyczące sprzątaczki tuż przed twoimi drzwiami, nawet od 7 rano

  5. dodatek do płuc mówi

    Widzę w pisarzu komedię. Wszystkie te skargi mogą być prawdziwe, ale nie w tym samym hotelu, ponieważ gdyby było tak źle, oczywiście natychmiast spakowałbyś się i przeprowadził do innego hotelu. W Europie też są podobne sytuacje, tyle że tam płaci się 10 razy więcej niż tu za taki hotel katastroficzny. Jeśli wynajmujesz tu pokój hotelowy za 400 bahtów za noc (a nie za osobę, jak to jest powszechne w Europie), nie możesz oczekiwać komfortu i luksusu hotelu Hilton. Nawiasem mówiąc, zyskujesz stosunek jakości do ceny zarówno w Tajlandii, jak i gdzie indziej. Moje doświadczenia są inne, zazwyczaj jestem zaskoczony luksusem, jaki dostaję tutaj za cenę, o której w Europie mogłem tylko marzyć. Swoją drogą zastanawiam się, dlaczego wiele osób, które przyjeżdżają tu w celach turystycznych, chce wszystko za darmo, czy nie zdają sobie sprawy, że ludzie też muszą tu mieszkać? A potem narzekać. Ładny napis: radość z niskiej ceny już dawno minęła, ale irytacja z powodu złej jakości nadal jest obecna.
    dodatek do płuc

  6. Jozef mówi

    Do Azji jeżdżę średnio co 6 tygodni na 2-3 tygodnie, a następnie 4-5 różnych hoteli (Tajlandia/Tajwan/Chiny/etc. i tak, czasami zdarza się reklamacja, około dwa razy w roku, wystarczy wyrazić ją na miejscu i to zrób to, oni też to robią.Tylko w Chinach zimą czasami można znaleźć zimny hotel (w krajach położonych w głębi kraju) na resztę, wszyscy mamy usta, po prostu grzecznie pytaj/narzekaj i nie butelkuj tego i nie piszcz w domu.

  7. frankamsterdam mówi

    Ad 1: Szczególnie wzruszający jest szczegół, że problem wynika z faktu, że nie miałeś jeszcze okazji wymienić euro na bahty.
    Chłopak na pewno nie odmówi Euro, problem rozwiązany.

    Ad 2: Rzeczywiście są hotele, w których hałaśliwe pokoje mogą stanowić problem. Czytanie recenzji o hotelu na znanych portalach rezerwacyjnych przed dokonaniem rezerwacji prawie na pewno zapobiegnie temu problemowi.

    Ad 3: Doskonała okazja, aby odkryć, że istnieje niezliczona ilość miejsc, w których śniadanie serwowane jest 24 godziny na dobę. Miło jest też nie podawać tego samego śniadania przez kilka tygodni. Jest duża szansa, że ​​następnym razem zarezerwujecie pokój bez śniadania. Przydatne doświadczenie.

    Ad 4: Stwierdzenie zawarte w Ad 2 ma tu zastosowanie mutatis mutandis.

    Ad 5: Wystarczy wyjść na zewnątrz, a i tak jest mnóstwo do jedzenia. Nigdy nie słyszałem, żeby ktoś umarł z głodu w Tajlandii.

    Ad 6: Odpowiedź na pytanie, czy nie wszyscy spotkaliśmy się z dramatem karty-klucza, która wygasła zbyt wcześnie: Nie.

    Ad 7: Otwarciu drzwi można łatwo zapobiec, używając łańcucha. Nawiasem mówiąc, polityka hotelu, w którym zwykle przebywam, jest taka, że ​​między 14.00:15.00 a XNUMX:XNUMX ktoś delikatnie puka do drzwi, jeśli nie ma jeszcze znaku życia. Jeśli nie odpowiesz, nic więcej się nie stanie, a jeśli odpowiesz, pokojówka poinformuje Cię, że jeśli chcesz, żeby Twój pokój był posprzątany, musisz się trochę pośpieszyć.

    Ad 8: Oczywiście nie zabiera się ze sobą „dużo” bagażu, ale jak najmniej.
    Nigdy nie spotkałem się z obsługą hotelu w Tajlandii, która nie chciała pomóc z bagażem.

    Ad 9: Dwukrotnie doświadczyłem nieprawidłowego działania klimatyzacji. Za pierwszym razem problem został rozwiązany w ciągu 20 minut. Za drugim razem był to bardziej skomplikowany problem i pół godziny później byłem w innym pokoju.

    Ad 10: Rozwiązanie: Zabierz dziewczynę do swojego pokoju. Generalnie panie bardzo dbają o to, aby niechciane widoki nie były możliwe.

    Ad 11: Jeśli rzeczywiście jest to problem, polecam włożyć do telefonu tajską kartę SIM z pakietem Gigabajtów. Karta SIM na 30 dni + 12 Gb danych + trochę środków na połączenia kosztowało mnie 25 euro kilka miesięcy temu.

    Ad 12: Cóż, mogłeś zapytać pracownika hotelu o tę Ad 1...
    Czasem ciężko jest, gdy wychodzimy z pokoju, w gniazdkach nie ma już prądu. Na przykład nie można ładować akumulatora, gdy jesteś poza domem. Można temu zaradzić, kupując dwu- lub wielokierunkową wtyczkę i podłączając ją do gniazdka ściennego lodówki. Często jest to jedyny punkt, w którym pozostaje moc.

    Ad 13: Patrz 12.

    Ad 14: Jeśli (najwyraźniej) jesteś ślepy na noc, proste światło LED może zdziałać cuda. Uwaga: nie zabieraj go ze sobą z Holandii, po prostu kup go od ulicznego sprzedawcy za 150 bahtów.

    Ad 15: Nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem w Tajlandii. Czasami dzień przed wymeldowaniem pytam ile jest na rachunku, wtedy wiem ile jeszcze muszę dorzucić. Jeśli uważasz, że coś jest nie tak, masz jeszcze 24 godziny na złożenie skargi...

    Swoją drogą, nie rozumiem, dlaczego strony takie jak Skyscanner (i Tajlandiablog) uważają, że dobrze zrobią, tworząc/publikując tego rodzaju listy. To coś w rodzaju ANWB, które wskazuje, co może pójść nie tak, gdy jedziesz na zakupy samochodem.

    • Daniel M. mówi

      Myślę, że odpowiedź Fransamsterdam jest najlepsza 🙂

      Rzeczywiście, niektórych problemów można uniknąć, przygotowując się z dużym wyprzedzeniem i nie odkładając wszystkiego na później. Na inne problemy są proste rozwiązania, ale przede wszystkim trzeba umieć się opanować i zachować spokój. Urlop ma na celu złagodzenie normalnego stresu.

      Żyjesz teraz w innym świecie, w którym wszystko jest inne. Jeśli nie możesz tego zaakceptować, możesz po prostu zostać w domu. Na żadnej stronie nie znajdziesz żadnych negatywnych opinii na jego temat.

      I tak, zawsze może być problem. Też tego doświadczyłem. Ale nie pozwól, aby to zrujnowało Twoje wakacje, ale staraj się je wykorzystać jak najlepiej. To jedna z tych rzeczy, na które być może nie można pozwolić, ale niestety są jej częścią.

      Dlatego w pełni zgadzam się z odpowiedzią Fransamsterdam 😉

      Zakładam, że są to zdarzenia nieszczęśliwe i że obsługa hotelu dokłada wszelkich starań, aby pobyt gości był przyjemny. Czy to nie są ludzie tacy jak ty i ja?

      Najśmieszniejsze jest to, że wszyscy się śmieją, gdy te scenariusze pojawiają się w filmach fabularnych...

  8. Alex mówi

    Mam też sporo negatywnych doświadczeń w hotelach w Tajlandii, ale w hotelu LEK w Pattaya było wszystko, bardzo niemiła obsługa, pokój, który dostałem, był nadal niebieski od dymu poprzedniego gościa hotelowego. Kiedy coś powiedziałem, zamilkli zły i agresywny w stosunku do mnie !!!! Trzeba było płacić za każdą godzinę korzystania z Wi-Fi, co jest naprawdę przestarzałe, fakt, że łóżka są (prawie) ogólnie twarde, również nie jest zbyt wygodny, ale ok, to Azja

  9. harry mówi

    Myślę, że doświadczenia w hotelu też różnią się w zależności od osoby, dlatego w przeszłości nigdy nie miałem żadnych problemów w hotelu LEK. Zawsze zostałem potraktowany bardzo poprawnie. Oczywiście nie powinienem oczekiwać 5-gwiazdkowych udogodnień, rezerwując hotel budżetowy Prawdą jest, że sporadycznie spotkałem się z bardzo niegrzecznym i niezdarnym personelem. Poza tym całkowicie zgadzam się z Fransamsterdamem i Robem V, z wyjątkiem Ad6, miałem kartę-klucz, która kilka razy wygasła zbyt wcześnie. Po prostu wróć do kasy i niech będzie porządek. Nie ma z czego robić dramatu.
    Podczas pobytu w hotelu Van der Valk na lotnisku w Amsterdamie: tropikalne temperatury i brak lodówki w pokoju, jednak 3 gigantyczne szafy w pokoju na tylko 1 nocleg. Za około 100 euro za noc można spodziewać się lodówki. A może jestem marudą octu ?

  10. François Nang Lae mówi

    Zaletą, jeśli zawsze szukasz prostych pensjonatów. Wtedy i tak nie musisz zajmować się liczbami 1, 3, 5, 6, 8, 9 i 15. To robi różnicę o ponad połowę. 🙂
    Zawsze oszczędzano nas naprawdę niegrzecznego personelu. A dziwnie rozmieszczone gniazdka elektryczne nie są specjalnie tajskie. Również w Holandii czasami trzeba wczołgać się pod łóżko, żeby podłączyć czajnik za pomocą zdecydowanie za krótkiego przewodu w pokoju.

    Kiedyś zatrzymaliśmy się w hotelu w Phrae, który 30 lat temu był na szczycie rachunku, ale od tego czasu nikt go nie ruszał. Następnie w myślach zamieniliśmy go w hotel artystyczny. W efekcie powstała niezła seria zdjęć. https://www.flickr.com/photos/135094751@N06/albums/72157683460327133.

    Każda wada jest zaletą.

  11. Harry'ego Romana mówi

    Jak często te problemy naprawdę występują?
    Od 1993 roku odwiedzam Tajlandię, Wietnam i Chiny w celach biznesowych. Nigdy nie miałem problemu, wręcz odwrotnie: śniadanie w kącie o 05:00, bo musiałem wychodzić o 05:15. Zorganizowano nawet taksówkę.
    W Niran Grand: podczas odprawy towarzyszyła mi tajlandzka krewna. „Witam, Hally, miło cię znowu widzieć” – brzmiało powitanie w 1995 r. Podczas moich podróży była także MOIM odbiorcą paczek i wiadomości.
    W Xiamen-Chiny: pilna rada udania się do szpitala pod hasłem: „lepiej zgłosić się do lekarza teraz, niż tracić 2-3 dni robocze”. Ktoś z hotelu przyjechał ze mną do szpitala i błyskawicznie mi pomógł.
    Najpiękniejszy był Hotel Le-Le w HCMC: zarezerwowany w pośpiechu, był to pierwszy hotel, który odpowiedział na mój e-mail. Kosztował 10 dolarów w 1998 r. Udogodnienia: „przeciętne”, brak internetu, brak restauracji, trzy najwyższe piętra dodano później i.. dla mnie 9. piętro, bez windy. Łóżko, toaleta, prysznic. Ale: zorganizował mi całą podróż po mieście, taksówkę motocyklową do szybkiego transportu, która również nadzorowała moją godzinę spotkania... i... znalazła także dwa dodatkowe adresy. Doskonała obsługa. Żaden „Hilton” nie może konkurować.

  12. Leon Bosink mówi

    Mieszkałem w wielu hotelach w Tajlandii, ale w ogóle nie rozpoznaję się na liście Skyscannera. Cóż za przesadny nonsens. Ze wszystkich wymienionych punktów prawdopodobnie może wystąpić jeden, ale nie jest to typowe dla Tajlandii. To może się zdarzyć w każdym hotelu na świecie.
    I stosunek jakości do ceny. W tanim hotelu o pojemności 500 TB problemy te mogą występować częściej. Może się to oczywiście zdarzyć również w hotelach 5-gwiazdkowych, ale wystarczy krótka rozmowa z recepcją i problem zostanie natychmiast rozwiązany (lub dostaniesz inny pokój).
    W pełni zgadzam się z odpowiedzią Fransamsterdama.

    • Sir Charles mówi

      Jednakże Skyscanner nie twierdzi, że wymienione punkty są typowe dla Tajlandii.

      • Cornelis mówi

        Nie, ale nagłówek tego artykułu mówi...

  13. Leo Th. mówi

    Kiedyś wybrałem się na kilkudniową wycieczkę wynajętym samochodem po północnej Tajlandii z tajskim partnerem i 2 braćmi. Wieczorem dotarłem do luksusowego hotelu, w którym zarezerwowałem 2 pokoje. Goniec zabrał braci do ich pokoju, a potem zjedliśmy razem kolację. Następnego ranka przy śniadaniu okazało się, że chłopcy bezskutecznie próbowali wyłączyć (jasne) światło w swoim pokoju, nigdzie nie mogli znaleźć włącznika światła. Te, jak wiele luksusowych hoteli, znajdowały się w urządzeniu na nocnym stoliku, ale o tym nie wiedziały i były zbyt skromne, żeby nam zawracać głowę i o to pytać. Nie było to specjalnie uciążliwe, ale bardzo irytowało mnie spędzanie nocy w jasno oświetlonym pokoju. Czasami się z tego śmialiśmy, ale później.

  14. szef mówi

    Byłem już w Tajlandii kilka razy w różnych hotelach.
    Często rezerwuj przez same hotele, np. w Bangkoku, Chiang Mai, Koh Samui.

    Ponieważ żadna z tych rzeczy mnie nie dotyczyła, prawdopodobnie byłem w innej Tajlandii niż Skyscanner. ha ha

  15. TeoB mówi

    Oczywiście: „Wszystko warte swojej ceny.”
    To, czego szczególnie oczekuję od obiektu zakwaterowania, to to, aby wszystko w nim działało prawidłowo i było czyste. Nie podoba mi się coś, co jest zepsute lub brudne. Z mojego doświadczenia wynika, że ​​zazwyczaj coś jest nie tak.

  16. Wolni Berendowie mówi

    Kiedykolwiek zgłodnieję w hotelu lub mieszkaniu, pierwszą rzeczą, którą robię, jest włączenie klimatyzacji, w 9 na 10 przypadkach szokuje mnie, jak są BRUDNE, po czym sam to czyszczę (czyszczę filtry w wannie lub pod prysznicem.)

  17. Wessel mówi

    Ładnie napisany artykuł! Bardzo rozpoznawalny. Widzę w tym humor. Swoją drogą, to dobre podejście do życia, jeśli podróżujesz po świecie lub mieszkasz za granicą. Wszystko jest inne, to nie ma znaczenia. Ale to jest zabawne.

  18. Hanka Hauera mówi

    Jakim zgorzkniałym musi być ten twój Holender. Całe swoje życie spędziłem śpiąc w hotelach na całym świecie. Ale zawsze bez żadnych problemów. Może to zależy od ceny, jaką płacisz?

  19. eugen mówi

    Zależy to również od tego, jaki hotel zarezerwujesz. Bardzo tani hotel często powoduje więcej problemów. Swoją drogą tak jest we wszystkich krajach. Dziwi mnie też to, że nie ma nic o języku. W wielu hotelach, także tych droższych, ale niezbyt turystycznych, obsługa często nie mówi po angielsku.

  20. Tomek mówi

    Nie uznaję żadnego z tych zarzutów, widzę urok wyjazdu na wakacje do innego kraju.
    Każdy kraj i kultura jest inna i nie należy się spodziewać hotelu europejskiego.
    Po co inaczej miałbyś jechać na wakacje???
    W przeciwnym razie zostań w domu.

  21. henk mówi

    Ostatnim razem zirytowała mnie wiadomość, że w pokoju nie wolno palić. Najważniejszym wydarzeniem był bar Ark na Koh Samui, gdzie również musiałem podpisać, że udostępniono mi to.

    Dałem więc napiwkowi boya hotelowego w Eastiny Bella Vista w Pattaya za 100 bahtów. Zapytał: „Czy palisz?”
    "Więc nie.

    • Rob W. mówi

      Goście po Tobie naprawdę docenią to sekretne palenie. Najwyraźniej ludzi łapano już wcześniej z powodu braku popielniczki i znaków zakazu palenia, nie zwracając uwagi na ich nazwiska, mówiąc „nie chcemy palić”, a potem dostajesz dziecinne rzeczy, jak znak, że jesteś świadomy palenia zakaz. Możesz też oczywiście trzymać się zasad lub przenieść się do innego hotelu. Prawdopodobnie po złożeniu skargi, że hotel stracił Cię jako klienta z powodu niedopuszczalnego regulaminu.

  22. Carlo mówi

    Jeśli masz pokój na ostatnim piętrze, tuż pod nieocieplonym dachem, a po wyjściu z pokoju wyłącza się prąd... Kiedy wchodzisz, jest 50°C, szczególnie teraz, w kwietniu. Następnie potrzeba dużo czasu, zanim klimatyzacja powróci do normalnej temperatury życia.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową