Pytanie do GP Maarten: Czy muszę przyjmować leki przeciw malarii?

Przez przesłaną wiadomość
Opublikowany w Zdrowie, Lekarz ogólny Maarten
tagi:
Marzec 30 2020

Maarten Vasbinder mieszka w Izaanie. Jego zawód to lekarz ogólny, zawód, który wykonywał głównie w Hiszpanii. Na blogu Thailand odpowiada na pytania czytelników mieszkających w Tajlandii i pisze o faktach medycznych.

Masz pytanie do Maartena i mieszkasz w Tajlandii? Wyślij to do redakcji: www.thailandblog.nl/kontakt/ Ważne jest, aby podać prawidłowe informacje, takie jak:

  • Wiek
  • Uskarżanie się)
  • Historia
  • Stosowanie leków, w tym suplementów itp.
  • Palenie, alkohol
  • Nadwaga
  • Opcjonalnie: wyniki badań laboratoryjnych i innych badań
  • Możliwe ciśnienie krwi

Możesz wysłać zdjęcia do [email chroniony] wszystko można zrobić anonimowo, Twoja prywatność jest gwarantowana.


Drogi Martinie,

Nazywam się P. Mam 68 lat, nie palę, nie piję, nie zażywam leków i jestem zdrowy do tej pory. Moje pytanie brzmi: normalnie mieszkam w mieście Suratthani. Niedawno kupiłem dom z dużą działką (dżungla) i rzeką w Khou Sok, żeby urozmaicić sobie życie… teraz zastanawiam się, czy powinienem wziąć coś na malarię?

Z poważaniem,

P.

*****

Drogi p,

Dobre pytanie. Khou Sok nie jest typowym obszarem malarii. Nie oznacza to jednak, że nie da się tego zrobić. Nie stosowałbym profilaktyki malarii tam ani nigdzie indziej, chyba że jest 100% szansa, że ​​się to zachoruje. Lekarstwo jest często gorsze niż choroba, zwłaszcza gdy jest przyjmowane przez długi czas.

Z własnego doświadczenia w rejonie Amazonii wiem, że może cię to bardzo rozchorować. Byłem na tyle sprytny, że po imprezie w wiosce spałem na brzegu rzeki. Kiedy się obudziłem, byłem cały spuchnięty od ukąszeń komarów. W wiosce położonej głęboko w dżungli byli tylko szamani. Pierwszy dał mi trzy szklanki z czymś w środku, prawdopodobnie wyciągiem z chininy. Kiedy po dziesięciu minutach zacząłem wymiotować, wysłał mnie do kolegi, który musiał mnie znowu leczyć. Po kilku zaklęciach, które trwały około 20 minut, dostałem karafkę zielonej mazi. Sześć szklanek. Później okazało się, że zawiera napar z ayahuaski. Przez kilka dni chodziłem po wiosce jak zombie. Nic nie pamiętam z tamtych dni, nawet tego, że byłam bardzo chora.
Po trzech dniach doszedłem do siebie i znów czułem się dobrze. Nigdy później nie było problemów. Mieszkałem na wsi przez pół roku.

Jedyną dolegliwością, jaką wtedy miałem, był zamrożony bark. Mieli do tego innego znachora, który sprawił, że wpadłem na drzewo. Umyć za jednym razem. Był za stary, żeby zrobić to sam. Doprawdy szczególne przeżycie.

Na szczęście są tu dobrzy lekarze, którzy doskonale wiedzą jak leczyć malarię, nie mają tu Ayahuaski. Oznacza to, że nigdy nie zapomnisz pierwszego ataku.

Jak powiedziałem, szansa na malarię w Khou Sok jest niewielka. Częściej występują tam ukąszenia dengi i węży.

Oto więcej informacji na temat malarii: https://www.mayoclinic.org/diseases-conditions/malaria/symptoms-causes/syc-20351184

Met vriendelijke Groet,

Dr. Maartena

Komentarze nie są możliwe.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową