Dzikie słonie – jest ich około 3000 Tajlandia – plądrują pola w poszukiwaniu pożywienia. Żywią się trzciną cukrową, maniokiem, bananami, orzechami kokosowymi i innymi owocami, ponieważ ich własne siedlisko stało się zbyt małe.

Departament Parków Narodowych, Dzikiej Przyrody i Ochrony Roślin twierdzi, że około 15 chronionych lasów w 11 hrabstwach doświadcza starć między ludźmi a dziką przyrodą.

Rezerwat przyrody Khao Ang Rue

Najbardziej dramatyczna jest sytuacja w Khao Ang Rue Wildlife Sanctuary w prowincji Chachoengsao. W 2002 roku było 136 dzikich słoni. W ubiegłym roku liczba ta podwoiła się dzięki wysokiemu wskaźnikowi urodzeń wynoszącemu 20 rocznie. W ciągu 12 miesięcy w latach 2009 i 2010 w dystrykcie Tha Takiab dokonano 117 nalotów na pola uprawne i zabito 20 słoni. Park dzikiej przyrody wysłał 50 strażników, aby złapać kłusowników zabijających słonie dla ich kości słoniowej. Słonie muszą wpaść w szał, ponieważ ich własne siedlisko zapewnia wystarczającą ilość pożywienia tylko dla 160 zwierząt, a farmy wokół rezerwatu się rozrastają. Co roku niszczą pola manioku i trzciny cukrowej o wartości 10.000 XNUMX rai tylko w dwóch dystryktach.

Po zachodzie słońca jumbo przecinają drogę 3529, która biegnie przez rezerwat, aby żerować od 3 do 10 słoni na raz. Wieśniacy próbują ich odpędzić, robiąc hałas i odpalając petardy. Władze zwróciły się do rolników, aby nie krzywdzili zwierząt. Wykopali rów o długości 184 mil: szeroki na 3 stóp i głęboki na 2,5 stóp, z łagodnym nachyleniem 45 stopni po jednej stronie, aby słonie mogły wrócić, gdy wejdą do rowu. Kolejne 142 kilometry w tym roku i 35 w następnym. Ponadto zostaną posadzone drzewa i rośliny, aby zwiększyć zapasy żywności dla zwierząt.

Rezerwat Salak Phra

Starcia ludzi i zwierząt w rezerwacie Salak Phra w Kanchanaburi sięgają 1990 roku. Wcześniej zdarzały się one tylko w porze suchej, teraz przez cały rok. Nadmierna eksploatacja produktów leśnych to kolejny powód, dla którego wpadają w szał. Słonie jedzą bambus, ale wieśniacy siekają go na sprzedaż. Rezerwat liczy około 200 słoni. W jednym miejscu zainstalowano 17-kilometrowe ogrodzenie elektryczne, ale napięcie jest zbyt niskie, by odstraszyć zwierzęta. Ponadto przenieśli swoje trasy w miejsce, gdzie nie ma drutu. W innym miejscu jest 11 kilometrów ogrodzenia z wyższym napięciem. Rowy nie są tutaj rozwiązaniem, ponieważ krajobraz jest pagórkowaty.

Park Narodowy Chalerm Rattanakosin

W 2007 roku w sąsiednim Parku Narodowym Chalerm Rattanakosin pojawiło się kilka grup słoni. Od dwóch lat często szukają ryżu, bananów, kokosów i innych owoców. Zwierzęta weszły nawet do świątyni w poszukiwaniu soli. Wieśniacy próbowali wszystkiego, aby ich odstraszyć, ale słonie są sprytne. „Kopali kamienie, by stłuc reflektory w okolicy. Są bardzo uparci. Jeśli sytuacja stanie się poważniejsza, mieszkańcy wsi będą musieli sięgnąć po ostrzejsze metody – mówi przewodniczący rady sołeckiej.

Korytarze ekologiczne

Najbardziej ambitną próbą znalezienia rozwiązania jest stworzenie „korytarzy ekologicznych”: łączących siedliska oddzielone osadami ludzkimi. Na przykład zostanie podjęta próba połączenia Chalerm Rattanokosin (punkt 5 na mapie) i tamy Sri Nakharin (6), gdzie nie żyją żadne słonie. Ditto Chalerm Rattanokosin i Salak Phra (1). Miejmy nadzieję, że ludzie i zwierzęta będą mogli żyć obok siebie w pokoju.

Dickvanderlugt.nl

4 odpowiedzi na „Człowiek i (głodny) słoń zderzają się w 11 prowincjach”

  1. Mike37 mówi

    We zouden eigenlijk godsblij moeten zijn dat er nog olifanten in het wild geboren worden maar aangezien er iedere seconde 2 kinderen geboren worden wat wereldwijd neer komt op 80 miljoen mensen per jaar is er eveneens wereldwijd geen plek meer voor deze en vele andere dieren in het wild en als er nog wel plek is worden ze wel gedood vanwege hun huid, vacht of ivoor. 🙁

    • Henk mówi

      Tak,

      Zawsze uczono mnie, że masa przed reakcją = masa po reakcji.
      Jeśli więc światowa populacja nadal rośnie (+ otyłość), to coś musi się zmniejszyć (tj. zniknąć).

  2. pudżai mówi

    Een verdrietige- en vooral aangrijpende post die helaas niet als een verassing komt in het licht van de gigantische ontbossing in Thailand. De beelden van uitgebuite olifanten met uitgebluste ogen in de straten van Bangkok en andere toeristsche oorden in Thailand zullen mij altijd bijblijven. Thaise vrienden vertellen mij altijd dat olifanten in Thailand “heilige” dieren zijn. Op mijn vraag waarom deze dieren dan zo schandalig worden behandeld blijven ze het antwoord schuldig.

    Vooral de boeren, die van het land leven, hebben hier weinig respect voor flora en fauna. Een voorbeeld. In het dorp waar ik woon, wordt ieder jaar het suikerriet eerst in brand gestoken voordat het wordt geoogst. Omdat dan de bladeren verbranden en alleen de stengels overblijven en zo op arbeidskosten wordt bespaard. Dat duizenden diersoorten in deze helse vuurzee (vlammen tot wel twintig(!) meter hoog) het loodje leggen interesseert ze niets. Om nog maar niet te spreken van de enorme luchtvervuiling (ze noemen dat hier “lachend” hima dam = zwarte sneeuw) die op satelliet foto’s duidelijk te zien is en zorgt voor enorme ademhalingsproblemen en infecties van de luchtwegen, bij vooral jonge kinderen en oudere mensen, notabene inwoners van hun eigen dorp(!). Ik houd van dit land maar de wijze waarop men hier met de natuur omgaat vervult mij met afkeer en walging.
    Jednak fasola przychodzi po swoją zapłatę i kopią sobie grób. Mieszkam w centralnej Tajlandii i tutejsi rolnicy lamentują, że plony (zwłaszcza ryżu) są coraz gorsze. Ponieważ zmiana klimatu jest tu już faktem. Ryż można uprawiać tylko w określonych granicach temperatur. W ciągu dziesięciu lat, odkąd tu mieszkam, zrobiło się znacznie cieplej z powodu globalnego ocieplenia i ciągłego wylesiania w Tajlandii. W ten sposób zło samo się karze, a przyszłe pokolenia w Tajlandii zapłacą wysoką cenę za „gwałt” na ich Matce Ziemi.
    Przepraszam za przydługą odpowiedź...

    • Mike37 mówi

      Doskonała, merytoryczna odpowiedź, ani słowa nie powiedziano za dużo, więc przeprosiny nie są potrzebne!


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową