Małpy przez duże A

Przez przesłaną wiadomość
Opublikowany w Flora i fauna
tagi:
20 października 2015

Małpy wszystkich kształtów i rozmiarów. Dokąd zmierzasz, jeśli chcesz coś naprawdę zmienić dzięki pasji? W ośrodkach ratowania dzikiej przyrody w Azji Południowo-Wschodniej, aby zakasać rękawy jako wolontariusz opiekun zwierząt.

Od małp po krokodyle

W Azji Południowo-Wschodniej są dobre ośrodki ratowania dzikich zwierząt, które przyjmują dzikie zwierzęta uratowane przed przemytnikami, prywatne domy, biedne ogrody zoologiczne i turystykę - pomyśl o walkach bokserskich orangutanów, przejażdżkach na słoniach i sesji zdjęciowej gibonów lub dzieci orangutanów na plaży lub w środku miasto. Różnorodność gatunków zwierząt w ośrodkach ratunkowych w Azji Południowo-Wschodniej jest ogromna. Orangutany, niedźwiedzie słoneczne, wszelkiego rodzaju makaki, gibony, niezliczone ptaki, a nawet krokodyle. Prawie wszystkie te zwierzęta są zagrożone wyginięciem.

Powrót do natury

Ośrodki ratunkowe przyjmują zwierzęta, rehabilitują je i starają się przywrócić je do naturalnego środowiska. Nie zawsze jest to łatwe. Wylesianie w Azji Południowo-Wschodniej postępuje w szybkim tempie, pozostawiając wiele uratowanych zwierząt bez domu. Miejscowa ludność ma jeszcze wiele do nauczenia się o znaczeniu istnienia zwierząt i użyteczności ich naturalnego środowiska. Jest też wiele zwierząt, które nie mogą wrócić do natury, bo przyzwyczaiły się do ludzi. Jeśli umieścisz je z powrotem w naturze, natychmiast zaczną szukać obszarów, w których żyją ludzie, ponieważ myślą, że mogą tam zdobyć pożywienie. Edukacja miejscowej ludności i dzieci w wieku szkolnym jest zatem również bardzo ważnym elementem pracy wielu ośrodków ratowniczych. Dla zwierząt, które nie mogą już wrócić do swojego naturalnego środowiska, poszukiwane są schronienia, w których zwierzęta mogą się zestarzeć (tzw. rezerwaty).

Fundacja Przyjaciół Dzikiej Przyrody, Tajlandia (WFFT)

Bardzo dobrym tego przykładem jest Elephant Refuge Camp & Education Centre w Tajlandii, około 160 kilometrów na południowy zachód od Bangkoku. Ten obóz dla słoni jest częścią The Wildlife Friends Foundation Thailand. Obecnie WFFT prowadzi w pełni wyposażony International Standard Wildlife Hospital, 29-hektarowy rezerwat dzikiej przyrody dla dużych kotów, małp, niedźwiedzi i innych zwierząt łownych, rezerwat dla „emerytowanych” słoni, ośrodek rehabilitacji gibonów oraz mobilny zespół lekarzy weterynarii. WFFT jest również bardzo aktywny w prowadzeniu dochodzeń w sprawie nielegalnego handlu w całej Azji, w szczególności handlu młodymi słoniami, tygrysami i młodymi gibonami dla celów turystycznych, a także handlu z Chinami.

Od tego roku WFFT utworzyło również pierwsze centrum ratunkowe w Laosie we współpracy z Laos Zoo, Laos Wildlife Rescue center.

Centrum ratowania dzikiej przyrody Tasikoki

W kwietniu 2015 roku, za radą Williego Smitsa, poleciałem do Północnego Sulawesi, aby przez kilka tygodni pracować jako wolontariusz opiekun zwierząt w Tasikoki Rescue Center. Willie Smits jest inżynierem leśnictwa, ale mieszka w Indonezji, gdzie pracuje na pełny etat między innymi dla orangutanów. Walczy również z przemysłem oleju palmowego, który jest główną przyczyną wylesiania wysp Indonezji.

Wille Smits zbudował schronisko dla zwierząt Tasikoki pod koniec lat 90. wraz z kilkoma innymi rezerwatami, aby zwalczać nielegalny handel dziką fauną i florą w Indonezji.

Tasikoki przyjmuje głównie zwierzęta uratowane przed przemytnikami. Północne Sulawesi to gorące miejsce przemytu egzotycznych zwierząt z całej Indonezji. Z Północnego Sulawesi zwierzęta trafiają na „targ”, przez Filipiny do reszty świata. Niektóre zwierzęta służą jako egzotyczne zwierzęta domowe, inne stają się przysmakiem lub lekarstwem.

Wciąż jest wiele do zrobienia

I dlatego jadę w tym miesiącu na Bali, aby pracować w najmniejszym ośrodku ratowania dzikich zwierząt w Indonezji, Bali Wildlife Rescue Center. Opiekę objęto tu około 40 zwierząt, głównie uratowanych przed przemytem i własnością prywatną.

Ale moja kolejna podróż też jest już zaplanowana. Wiosną 2016 roku będę pracować w Phnom Tamao Wildlife Center w Kambodży. Szczególną cechą tego schroniska jest schronienie dla 130 niedźwiedzi słonecznych i księżycowych. Te zwierzęta skradły moje serce podczas pracy w Tasikoki. Utrata siedlisk w wyniku wycinki lasów w połączeniu z popularnością niedźwiedzia w branży turystycznej i rozrywkowej zagraża przyszłości tych pięknych zwierząt. W niektórych krajach azjatyckich uważa się również, że żółć niedźwiedzi sprzyja sile i męskości u ludzi.

Żółć niedźwiedzi niedźwiedzi słonecznych, niedźwiedzi księżycowych i niedźwiedzi brunatnych jest sprzedawana w Chinach i Wietnamie, w szczególności jako lek przeciw gorączce, dolegliwościom wątroby i oczu, między innymi. Niedźwiedzie żyją w bardzo małych klatkach na fermach żółci. Aby odprowadzić żółć, w brzuchu niedźwiedzia wykonuje się trwałą dziurę. W rezultacie niedźwiedzie często zapadają na infekcje i choroby oraz cierpią z powodu bólu. Wydaje się, że właśnie dlatego niedźwiedzie próbują popełnić samobójstwo, uderzając się w brzuch. Aby temu zapobiec, niedźwiedzie są zwykle zakładane na żelazne zbroje. W ten sposób żółć może być odprowadzana z niedźwiedzia średnio przez 20 lat. Szacuje się, że około 12.000 XNUMX niedźwiedzi żyje w klatkach na fermach żółci. Przemysł niedźwiedziej żółci jest całkowicie zbędny – tanie syntetyczne i roślinne alternatywy dla niedźwiedziej żółci od dawna są dostępne w obfitości. W wielu krajach azjatyckich farmy są obecnie zakazane, a zwierzęta przenoszone są do ośrodków ratunkowych.

W Wietnamie i Chinach Animal Asia utworzyła duże ośrodki ratunkowe, których celem jest schronienie i opieka nad tymi niedźwiedziami. Sam tam nie byłem, ale na pewno są na mojej liście: Wietnamskie Centrum Ratowania Niedźwiedzi, Tam Dao, Wietnam i Chińskie Centrum Ratowania Niedźwiedzi, Chengdu, Chiny.

Co mam nadzieję osiągnąć?

Wiele zwierząt w ośrodkach ratunkowych jest zagrożonych wyginięciem. Większość zwierząt doświadczyła gorętszych pożarów, niż moje wysiłki mogą to zrekompensować. Mam jednak nadzieję, że swoją pracą przyczynię się do nieco lepszego świata dla zwierząt i przyrody.

Na mojej stronie: www.rowenagoesape.nl Chcę podzielić się z Wami moimi doświadczeniami. Nie zawsze będę traktował to poważnie, jest też z czego się śmiać przy ratowaniu i opiece nad zwierzętami 😉 i byłoby mi bardzo miło, gdybyście pomogli mi kontynuować tę pracę. Regularnie odwiedzając moją stronę internetową i moją stronę na Facebooku (www.facebook.com/rowenagoesape) POLUBIĆ i UDOSTĘPNIĆ rodzinie i przyjaciołom oraz poprosić ich o polubienie mojej strony.

Moje przygody jako wolontariusza w Tasikoki i ogólne informacje o ośrodku ratowniczym zebrałem w dzienniku podróży. Jest to ebook, który można pobrać za darmo www.rowenagoesape.nl. Jeśli nie jesteś dobrym czytelnikiem, spójrz na świetne zdjęcia w raporcie. Dasz mi też znać, co myślisz? Naprawdę mogę wykorzystać wszystkie opinie!

O trochę lepszy świat.

31 odpowiedzi na „Małpy przez duże A”

  1. Michel mówi

    Jestem także wielkim miłośnikiem zwierząt i przyrody, a także szukałem miejsca, aby zrobić coś dla tych zwierząt.
    Wadą w Azji okazało się, że jako „wolontariusz” trzeba przywieźć sporą sumę pieniędzy, aby móc pracować dla takiej organizacji.
    Ponieważ nie mam żadnych pieniędzy w pobliżu, staje się to dla mnie niemożliwe, chyba że istnieją organizacje, którym można pomóc dobrowolnie, nie płacąc za to.
    Jeśli ktoś zna taką organizację, proszę o informację.
    Lubię wspierać organizacje, które robią coś dla zwierząt i przyrody, nie stając się obrzydliwie bogatymi za plecami wolontariuszy. Niestety, większość z nich nie jest tam dla zwierząt, ale dla własnego konta bankowego.

  2. twarz mówi

    Przepraszam za negatywną odpowiedź. Z własnego doświadczenia w kilku organizacjach wiem, że wkłady finansowe są bardzo dobrze wydawane. Zarówno za opiekę nad zwierzętami, jak i za lokalną ludność, która również jest w pełni oddana zagrożonym zwierzętom. Jeśli nie chcesz lub nie możesz wnieść swojego wkładu, nie obwiniaj tych organizacji. Cieszę się, że mogą wykonywać swoją idealistyczną pracę i cieszę się, że mogę się do niej przyczynić. Tak trzymaj Roweno.

  3. wim mówi

    Przepraszam za negatywny komentarz powyżej. Osobiście przekonałem się, że wkłady finansowe są dobrze wykorzystywane na rzecz zagrożonych zwierząt. Praca to także dochód i wykształcenie dla miejscowej ludności. Jeśli masz pieniądze tylko na opłacenie lotu wakacyjnego, nie powinieneś obwiniać tych organizacji. I tak mają wystarczająco ciężko. Dobra robota Roweenie. Kontynuuj tak.

  4. Ruud mówi

    Twoje zaangażowanie na rzecz zagrożonych zwierząt jest ogromne, a Twoja pasja błyszczy. Czytałam też na Waszej stronie internetowej i Facebooku, że w każdy piątek w Holandii jako wolontariuszka opiekujecie się szympansami po traumie i zarażonymi. Fantastyczny! Natychmiast pobrałem twój dziennik podróży Tasikoki i „polubiłem” twoją stronę na Facebooku. Poza oklaskami, przynajmniej tyle mogę zrobić. Byłbym szczęśliwy mogąc dalej Cię wspierać i postaram się zmobilizować jak najwięcej przyjaciół i rodziny, aby zrobili to samo. SZCZYT!

  5. stóg mówi

    Miły kawałek, miejmy nadzieję, że tutaj więcej kawałków o coraz bardziej rzadkich lasach i obszarach dżungli nie tylko w Tajlandii, ale w całej Azji Południowo-Wschodniej. I bezwzględnym kłusownikom, którzy odzierają wszystko, co stanie im na drodze. Pod względem ekonomicznym Azja może i dawno prześcignęła Europę, ale miejmy nadzieję, że w przeciwieństwie do wielu krajów w Europie, podczas wielkiego boomu gospodarczego pozwolą naturze trochę pokierować swoim biegiem. Pomyśl o wielu pożarach lasów w Indonezji, aby szybko zarobić na kraju. Ale Tajlandia to też kraj, w którym z trudem można przejechać kilometr, nie widząc prac budowlanych, zwykle kosztem kawałka natury.

  6. Aniela Roman mówi

    Bardzo pouczające i interesujące spojrzenie na świat centrów dzikiej przyrody!
    Podziwiam Twój wysiłek Roweno!

  7. Jana Meijera mówi

    Z pewnością zamierzam zagłębić się w tę sprawę i zobaczyć, czy mogę również wnieść swój wkład.
    Praca w ośrodku ratowniczym nie jest dla mnie, ale może uda mi się wykorzystać siebie w inny sposób.
    Powodzenia Roweno

  8. Chandra mówi

    dobra historia roween, w mojej okolicy jest sporo ludzi, którzy mają ciepłe serce dla „waszych” schronisk, ale nie są w stanie, z jakiegokolwiek powodu, zaangażować się w sposób, który tutaj nakreśliłeś. Czy możesz mi powiedzieć, jak możemy nadal wnosić wkład?

    • rowena idzie jak małpa mówi

      cześć Chandra, bardzo dziękuję za komentarz. Wkrótce szczegółowo odpowiem na Twoje pytanie!

  9. Sylvia mówi

    Bądź z siebie dumna Peeno

  10. Ceesa Bosvelda mówi

    Przepraszam Michał za Twój komentarz. Oczywiście zdarzają się ekscesy, ale są też ośrodki (np. Tasikoki), w których za wyżywienie i zakwaterowanie płaci się średnio 150 € tygodniowo. Jeśli zdasz sobie sprawę z tego, co trzeba wykrztusić, jeśli chodzi o koszty utrzymania, wyżywienia i leczenia, zrozumiesz również, dlaczego wymagany jest wkład. Generuje również szereg miejsc pracy dla miejscowej ludności, aw wielu przypadkach ma również charakter edukacyjny dla dzieci uczęszczających do szkół. Świadomość flory i fauny dla (lokalnych) klas szkolnych. W większości przypadków Centra Dzikiej Przyrody nie otrzymują dotacji od (lokalnego) rządu i polegają na darowiznach, prezentach, kampaniach i (płatnych) wolontariuszach. Zajrzyj na stronę Orangutan Rescue (www.orangutanrescue.nl), gdzie znajdziesz roczne sprawozdania finansowe. Czy widzicie jakie pieniądze wpływają i jak i na co są wydawane...!!! Rozumiem twój komentarz o braku pieniędzy, ale jeśli chcesz, możesz również uzyskać sponsoring od rodziny i znajomych…

  11. Plotka mówi

    Co za fantastyczna praca, którą wykonujesz! Nigdy nie myślałem, że będzie tak ogromny handel dzikimi zwierzętami rozciągający się na cały świat. Co człowiek powinien zrobić z krokodylem w domu?

  12. Esther mówi

    Czapki z głów, to, co Rowena i wolontariusze robią dla zwierząt, jest niesamowite.
    Tak trzymaj.

  13. Esther mówi

    Droga Roweno,
    Miło czytać o Twoim zaangażowaniu. Szacunek dla każdej żywej istoty to jedno. Poświęcanie na to tak dużo czasu jest godne podziwu. Bo w końcu: czyny mówią głośniej niż słowa!

  14. Edelweiss mówi

    Jak miło czytać! I żebyś za każdym razem wracał zadowolony i usatysfakcjonowany... Do następnego wyzwania! Myślę, że to bardzo odważne z twojej strony i jestem z ciebie bardzo dumna, że ​​to zrobiłaś! cylinder

  15. Bursztyn mówi

    Z wielkim zainteresowaniem i podziwem śledzę Cię na Facebooku Rowena. Fantastyczne, co można zrobić dla tych zwierząt i przyrody. Czy chciałbyś również poinformować nas, co ja i być może inne zainteresowane osoby możemy zrobić, gdy wolontariat nie jest możliwy? Serdeczne pozdrowienia…

    • Rowena staje się małpą mówi

      Cześć Ambar!
      Dziękuję bardzo za komentarz! Bardzo byś mi pomógł wkładem finansowym. Jeszcze lepiej byłoby zorganizować kampanie na małą skalę w Twojej okolicy, aby zebrać fundusze, ponieważ to również pomaga zwiększyć świadomość. To takie ważne! Na przykład tej jesieni organizuję po raz drugi akcję grochówki w pracy, a także organizuję zabawne akcje w domu, w których proszę ludzi o niewielką dotację.
      W ten sposób na początku tego roku przywiozłem dodatkowe pieniądze do Tasikoki w Sulawesi na lepsze zakwaterowanie dla Orang Utanów. Oprócz datków, o które Ośrodki Pomocy proszą wolontariuszy – to ich sposób na zbieranie funduszy i żaden z nich nie trafia do niewłaściwych kieszeni – staram się zebrać dla nich jeszcze więcej pieniędzy poprzez takie akcje.
      Pracując również przez kilka tygodni w różnych Ośrodkach Ratunkowych, pisząc o nich blogi i publikując posty, staram się dać osobom i firmom, które mnie wspierają, coś z pierwszej ręki o konkretnych problemach każdego Ośrodka i o tym, co dzieje się „w terenie” odbywa się w takim Ośrodku. Uważam, że jest to o wiele bardziej wartościowe i satysfakcjonujące niż przesyłanie pieniędzy do dużych (r) organizacji bez faktycznej wiedzy, co dokładnie dzieje się z twoim wkładem.
      Wkrótce będę miał też kilka prób w szkołach podstawowych i średnich, aby spróbować zrobić również swoją część edukacyjną. Jeśli chciałbyś rozpocząć działania, oczywiście mogę zapewnić materiały i tam, gdzie pozwala na to mój program, oczywiście chętnie się przyłączę! Wreszcie; Fundację Rowena Goes Ape założyłem właśnie po to, aby w przejrzysty sposób rozliczać wszystkie finanse. Możesz wpłacać składki na numer IBAN NL16 TRIO 0390 4173 78 w banku Triodos na nazwisko Stichting Rowena Goes Ape.

  16. Jennifer mówi

    Czapki z głów Roweno!!! Głęboki ukłon jak
    twoje zaangażowanie na rzecz zwierząt!! Chciałbym się do tego przyczynić, promując Cię jako. 15 listopada na targach duchowego stylu życia, na których pracuję! Czy masz ulotki, plakaty, chciałbym zebrać pieniądze z kolegami, aby to przez ciebie trafiło w fajny cel!! I ludzie mogą cię wspierać!
    Razem możemy coś zmienić i podnieść świadomość, aby świat miał lepszą przyszłość!! ;-))

  17. Wima van de Meerendonka mówi

    Byłem też wolontariuszem w tasikoki, ciężko pracowałem przez 5 tygodni, płaciłem i naprawdę mi się podobało 1) praca z lokalnymi pracownikami, którzy są niesamowicie słodcy i pełni pasji 2) zwierzęta, z którymi z czasem buduje się więź; 3) nawiązać prawdziwy kontakt z miejscową ludnością, poznać jej sposób życia i zrozumieć, na czym naprawdę polega problem, a nie podróżować jak zepsuty zachodni turysta i sędzia; 4) zaangażowanie wszystkich wolontariuszy, z którymi nadal mam stały kontakt; 5) teraz pracuje dla fundacji, która częściowo wspiera tasikoki, chociaż zawsze trudno jest móc naprawdę coś wnieść, ale co lubię dla tego robić itp.

    Polecam wszystkim na spędzenie tam choć trochę urlopu. Zmienia twoje spojrzenie na życie, twoje spojrzenie na siebie, a wszystko, czego potrzebujesz, to dwie ręce i pozytywne nastawienie. Nigdy tego nie zapomnisz.

  18. Marcello mówi

    Rowena,

    tak trzymaj!

    Uwaga na te egzotyki jest zerowa i naprawdę musi wejść do głównego nurtu!

    Powodzenia

    ❤️❤️
    Jade & Yolanda & Marcello
    Strona głównaBaliDom B&B & willa
    http://www.homebalihome.com

  19. Ashley mówi

    Bardzo miło mi to czytać Roweno, oczywiście słyszałem wiele twoich historii i udało mi się nagrać dla ciebie fajny film z tymi wszystkimi wspaniałymi zdjęciami! Kontynuuj dobrą robotę, naprawdę podziwiam cię i miło widzieć, że naprawdę lubisz z tym pracować i rozmawiać o tym.. Nie możesz się doczekać, aby znowu coś znaczyć dla wszystkich zwierząt!

  20. Monika S mówi

    Twoja pasja jest godna podziwu! Chcę i zawsze będę cię w tym wspierać i proszę, nadal dziel się swoimi fantastycznymi historiami ze wszystkimi.

    Tak trzymaj http://www.rowenagoesape.nl / http://www.facebook.com/rowenagoesape

    :-))

  21. Rowena staje się małpą mówi

    Jennifer, co za wspaniała inicjatywa! Zaraz zacznę!

  22. Wendy mówi

    co za dobra robota

  23. Piotr mówi

    Wyjątkowo zobaczyć, jak udało się zrealizować od pomysłu do realizacji, aby zaoferować pomoc zwierzętom w tych wstrząsających okolicznościach.
    Oby tak dalej i powodzenia w Kambodży!

  24. Rowena staje się małpą mówi

    Cześć Ambar!
    Dziękuję bardzo za komentarz! Pomógłbyś mi ogromnie wkładem finansowym. Jeszcze lepiej byłoby zorganizować kampanie na małą skalę w Twojej okolicy, aby zebrać fundusze, ponieważ to również pomaga zwiększyć świadomość. To takie ważne! Na przykład tej jesieni organizuję po raz drugi akcję grochówki w pracy, a także organizuję zabawne akcje w domu, w których proszę ludzi o niewielką dotację.
    W ten sposób mogłem na początku tego roku zabrać dodatkowe pieniądze do Tasikoki w Sulawesi na lepsze zakwaterowanie dla Orang Utanów. Oprócz datków, o które Ośrodki Pomocy proszą wolontariuszy – to ich sposób na zbieranie funduszy i żaden z nich nie trafia do niewłaściwych kieszeni – staram się zebrać dla nich jeszcze więcej pieniędzy poprzez takie akcje.
    Pracując również przez kilka tygodni w różnych Ośrodkach Ratunkowych, pisząc o nich blogi i publikując posty, staram się dać osobom i firmom, które mnie wspierają, coś z pierwszej ręki o konkretnych problemach każdego Ośrodka i o tym, co dzieje się „w terenie” odbywa się w takim Ośrodku. Uważam, że jest to o wiele bardziej wartościowe i satysfakcjonujące niż przesyłanie pieniędzy do dużych (r) organizacji bez faktycznej wiedzy, co dokładnie dzieje się z twoim wkładem.
    Wkrótce będę miał też kilka prób w szkołach podstawowych i średnich, aby spróbować zrobić również swoją część edukacyjną. Jeśli chciałbyś rozpocząć działania, oczywiście mogę zapewnić materiały i tam, gdzie pozwala na to mój program, oczywiście chętnie się przyłączę! Wreszcie; Fundację Rowena Goes Ape założyłem właśnie po to, aby w przejrzysty sposób rozliczać wszystkie finanse. Możesz wpłacać składki na numer IBAN NL16 TRIO 0390 4173 78 w banku Triodos na nazwisko Stichting Rowena Goes Ape.

  25. Kubuś mówi

    Historia pisana prosto z serca, ale bez przesadnie sentymentalnych treści. Z przyjemnością go przeczytałem i zyskałem znacznie lepsze zrozumienie tamtejszej sytuacji. Chwała Rowenie i mam nadzieję, że będzie więcej takich projektów!!!

  26. Przeczytaj Bakesa mówi

    Ro Przeczytałam Twój artykuł z podziwem, cieszę się, że są ludzie tacy jak Ty, którzy chcą to wszystko robić, nie będę Cię naśladować i trzymać się motta LEPSZY ŚWIAT DLA ZWIERZĄT I NATURY ❤️

  27. Barbara mówi

    Cześć, Mam nadzieję, że rząd (tych krajów) również dołoży wszelkich starań, aby poinformować ludzi na przykład o przemyśle żółciowym i o tym, co robi z małpami, jeśli chcesz je zatrzymać w domu. W międzyczasie wspaniale (i konieczne) jest to, że Ty i inni wolontariusze angażujecie się w pomoc tym zwierzętom. To naprawdę wspaniale, że możesz wciąż na nowo poświęcać tyle czasu i energii!!!

  28. Didier S mówi

    Piękne to. Z niecierpliwością czekam na twój raport na temat rezerwatu niedźwiedzi w Kambodży w przyszłym roku. Naprawdę nie miałem pojęcia o tych niedźwiedzich farmach żółci. Jeden niedźwiedź w cyrku jest wystarczająco zły, ale to bije wszystko. Jak mogę Cię wesprzeć?

  29. Ingeborg mówi

    Super fajna historia!!


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową