W związku z odbywającymi się w dniach 4-6 maja uroczystościami związanymi z koronacją JKM Króla Maha Vajiralongkorna Bodindradebayavarangkun, tradycyjne obchody 4 maja w ambasadzie nie będą mogły się odbyć.

4 maja Holandia upamiętnia holenderskie ofiary II wojny światowej oraz sytuacji wojennych i misji pokojowych po niej. Tradycją w Tajlandii jest również refleksja nad tym 4 maja na terenie ambasady, wraz ze społecznością holenderską, NVT, NTCC i MŚP.

W związku z koronacją postanowiono, że w tym roku obchody nie odbędą się.

Źródło: Holandia Cały świat 

17 odpowiedzi na „Dzień Pamięci 4 maja w ambasadzie Holandii nie może się odbyć”

  1. Rudolf mówi

    4 maja będę milczał przez 2 minuty, z całym szacunkiem dla JKM Króla Maha Vajiralongkorn Bodindradebayavarangkun, tajskiej rodziny królewskiej i wszystkich Tajów, uważam, że ambasada holenderska, w razie potrzeby w małym gronie, powinna również odzwierciedlić w nasze holenderskie święto 4 maja.

  2. brabancki mężczyzna mówi

    Kolejny wyrzucony kawałek holenderskiej tożsamości.
    Jednym słowem: hańba

    • Piet mówi

      Wstydź się, że tak reagujesz, wyjaśnienie dlaczego jest, ponieważ ambasador musi tam być, reprezentuje Holandię, więc ty też, pracuje tam dla Holendrów w Tajlandii, więc twój komentarz jest nie na miejscu.

  3. Theiweert mówi

    Cóż, każdy Holender może sam przestrzegać dwóch minut ciszy. Gdziekolwiek na świecie.

  4. Tona mówi

    Więc nasi polegli nie są czczeni.
    Wiele ofiar również w Tajlandii: pomyślmy o kolei birmańskiej.
    Osobiście wyznaczyłbym inne priorytety.
    Mieli też inne możliwości: mniej delegatów na koronację i prywatne upamiętnienie albo krótsze upamiętnienie w ambasadzie.
    Smutny pokaz.

    • Ko mówi

      Ambasada będzie niedostępna ze względu na swoje położenie. Za to całe zrozumienie. Ale nie wszyscy Holendrzy mieszkają w Bangkoku. Inne miejsca są do pomyślenia.

    • chris mówi

      Corocznie 15 sierpnia w Kanchanburi upamiętnia się wiele holenderskich ofiar, które padły z rąk Japonii. Wydaje mi się to również odpowiednim czasem i miejscem dla spraw w Azji Południowo-Wschodniej. Dlatego w tym roku wszyscy polegli Holendrzy mogli być upamiętnieni właśnie tego sierpniowego dnia.
      Dla wielu (w tym dla mnie) Dzień Pamięci jest nie tyle hołdem złożonym poległym w II wojnie światowej, co formą protestu, momentem refleksji nad wojną i przemocą w ogóle i na całym świecie.
      Mogę zatem zgodzić się ze stanowiskiem ambasady, aby przez rok pominąć obchody 4 maja. Ambasada nie jest po to, aby monitorować kulturę holenderską (wśród emigrantów) w Tajlandii.

  5. Arjen mówi

    Absurdalna decyzja!

    Czy obchodzono go prywatnie (upamiętniano). Bardzo dziwna decyzja ambasady.

    Tajowie zrozumieją też, że tak ważna dla ambasady NL sprawa musi być kontynuowana.

  6. Arno mówi

    ważna jest tu tylko jedna rzecz, a mianowicie my.

  7. Rabować mówi

    Zbyt szalony, by wyrazić słowami, że holenderska agencja rządowa nie zwróci uwagi na upamiętnienie, które jest ważne w Holandii, właściwie po prostu skandaliczne!!!!!
    I czołganie się dla tajskiej rodziny królewskiej, rzygać, rzygać, rzygać.

  8. Van Dijka mówi

    To naprawdę niemożliwe, król ma cały naród, który go czci
    Ale mamy swoich poległych, co ważniejsze

  9. Paweł mówi

    Pechowy zbieg okoliczności w tym roku. 4 maja opuszczam holenderską flagę do połowy masztu tutaj, w Tajlandii, a moja dziewczyna zna holenderską przeszłość i wyraźnie chce, aby tajska flaga była opuszczona do połowy masztu. Obaj na szczycie 5 maja. (Nawiasem mówiąc, także z Dniem Króla). Oboje bardzo cenimy swoje pochodzenie. W tym roku byłaby to wyjątkowa sytuacja, gdyby flaga holenderska została opuszczona do połowy masztu, a flaga tajska z okazji koronacji króla Tajlandii. Tak więc 4 maja flaguję tylko flagę Tajlandii. Z szacunku dla przypadków trójkolorowy NL nie idzie na górę.

    Moje głęboko zakorzenione myśli o „Ci, którzy upadli” nie będą mniej. Zrozumieją „tam na górze” (lub gdziekolwiek/w każdym razie).

    • Paweł mówi

      Tylko dodatek:

      Widzę kilka bardzo negatywnych komentarzy. Dotykają mnie. Oboje moi rodzice aktywnie brali udział w ruchu oporu podczas wojny. Na szczęście przeżyli, wielu makabrycznie nie. Obecną wolną Holandię zawdzięczamy tym, którzy się na nią nabrali. Na ich upamiętnienie w Holandii wybrano dzień 4 maja właśnie dlatego, że ten dzień poprzedza Dzień Wyzwolenia.

      Od lat aktywnie uczestniczę w obchodach w Holandii. Teraz mieszkam w Tajlandii i nadal uważam się tutaj za gościa. Dlatego muszę szanować tajskie zwyczaje, bez konieczności wyrażania na nie zgody lub uczestniczenia w nich. W Holandii też pamiętamy o „chłopcach z zagranicy”, którzy brali udział w naszym wyzwoleniu i to dobrze. Ci chłopcy nie są upamiętniani 4 maja we własnym kraju, jeśli w ogóle są upamiętniani w kraju. Ambasada Holandii w Bangkoku jest oficjalnie terytorium holenderskim, ale publiczne upamiętnienie będzie widoczne również poza nią. Moim zdaniem w tym roku umniejszacie szacunek dla kraju, w którym jesteście gościem, a o to właśnie chodziło w wyzwoleniu w 1945 roku.

      Zgadzam się z Theiweertem. Możesz sam zaobserwować te dwie minuty ciszy w dowolnym miejscu na świecie. Jeśli chcesz, możesz również wydać dźwięk Wilhelmusa, a jeśli tego potrzebujesz, też powinieneś to zrobić. Kiedy patrzę na upamiętnienie na placu Dam, widzę tysiące ludzi, którzy w ciągu tych dwóch minut mają tysiące różnych myśli o być może milionach upadłych ludzi. Możesz nawet zatrzymać się i powspominać na zatłoczonym tajskim rynku. Chodzi o zamiar.

      Jeśli chcesz użyć słowa „oburzające”, myślę, że o wiele bardziej pasuje to do degradacji Dnia Wyzwolenia w ciągu ostatnich kilku dekad w Holandii. Oficjalnie jest to święto narodowe, ale zasługuje na znacznie więcej niż jest teraz.

      Życzę wszystkim godnego uczczenia śmierci.

  10. Ben Korat mówi

    Nie chcę powiedzieć zbyt wiele więcej słów.

  11. wim mówi

    Skandaliczny.
    Kolejna oznaka upadku (holenderskiego) świata.
    W każdych okolicznościach należy pamiętać o wielu ofiarach.
    (gdziekolwiek na świecie)

  12. l. niski rozmiar mówi

    Ilu ratowników podróżowało do Kanchanaburi w przeszłości i do ambasady w ciągu ostatnich kilku lat?

    Ze względu na spodziewane tłumy od 4 maja 2019 r. bardzo utrudniony będzie również dojazd do ambasady.
    Każdy może pojechać prywatnie do Kanchaburi lub zwrócić uwagę na to wydarzenie w małym gronie i mieć nadzieję, że przemoc wojenna i ataki w innych częściach świata również ustaną.

    Nadal nie wyciągnięto wniosków z przeszłości na przyszłość!

  13. Ruud B mówi

    Zgadzam się z Chrisem: upamiętnienie Holenderskich Indii Wschodnich odbywa się co roku 15 sierpnia. W tym dniu obchodzone są uroczystości upamiętniające śmierć w Hadze, aw przypadku Tajlandii w Kanchanaburi. Wystarczy.
    Holenderskie upamiętnienie 4 maja nie obowiązuje w Tajlandii, ja też nie muszę w Tajlandii. Tajlandia nie ma nic wspólnego z niemiecką wojną światową. Ci, którzy mieszkają w Tajlandii i potrzebują tego, mogą upamiętniać we własnym gronie na swój własny sposób.
    Z drugiej strony Dzień Wyzwolenia 5 maja w Ambasadzie w Tajlandii jest w porządku, ponieważ dotyczy pokoju na świecie. Biorąc pod uwagę uroczystości koronacyjne, które odbędą się w weekend 4-6 maja w Tajlandii, fakt, że Ambasada Holandii w Tajlandii nie zorganizuje w tym roku uroczystości upamiętniających śmierć w Tajlandii, jest słuszną decyzją. Nie jest niczym złym, że w Tajlandii w ten weekend cała uwaga skupia się na koronacji. Mimo że Ambasada zorganizowała prywatne nabożeństwo żałobne w dniu 4 maja, nie przeszkodziło to skarżącym w twierdzeniu, że było inaczej.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową