Ostatni blog ambasadora Keesa Rade (31)

Przez przesłaną wiadomość
Opublikowany w Emigranci i emeryci, ambasada holenderska
tagi: ,
2 sierpnia 2021

Były ambasador Holandii w Tajlandii, Kees Rade.

De ambasador holenderski w Tajlandii, Keith Rade, co miesiąc prowadzi blog dla społeczności holenderskiej, w którym opisuje, co robił w ciągu ostatniego miesiąca.


Drodzy rodacy,

Zanim to przeczytasz, ja już wyjadę z Bangkoku. Po trzech i pół roku dobiegł końca nasz staż tutaj, gdzie miałem zaszczyt i przyjemność reprezentować Holandię w Tajlandii, Kambodży i Laosie.

Ten ostatni miesiąc był oczywiście zdominowany przez nasz wyjazd. Najważniejsze były oficjalne wizyty związane z takim wyjazdem. Przede wszystkim JKM Król Rama X, który wraz z JKM Królową przyjął moją żonę i mnie na pożegnalną audiencję. Zawsze wyjątkowe wydarzenie. Zabrani z pałacu ładnym starym mercedesem i eskortowani przez policjanta na motocyklu, który bez problemu poprowadził nas przez rzadki ruch uliczny. Na początku naszej rozmowy udało mi się wręczyć Królowi specjalny prezent: malowanego słonia z Parady Słoni, specjalnie wyprodukowanego na tę okazję. Ta organizacja pozarządowa z Chiang Mai, założona przez Holendrów, stara się generować dochody na opiekę nad rannymi lub zaniedbanymi słoniami. Robią słonie w różnych rozmiarach, które są bardzo delikatnie malowane. Sprzedawane są na całym świecie, w tym na lotnisku Schiphol. Jeśli jesteś w Chiang Mai, gorąco polecam wizytę na Paradzie Słoni!

Zamówiliśmy słonia ze starym i nowym Bangkokiem po jednej stronie oraz mieszanką starych i nowych wiatraków w holenderskim krajobrazie po drugiej. Produkt końcowy był piękny, a para królewska zainteresowała się tym prezentem bardziej niż zwykle.

Ponadto pożegnalne wizyty u premiera Prayuta i ministra spraw zagranicznych Dona. Szczególnie rozmowa z pierwszym z nich dała dobry obraz rozpiętości naszych stosunków dwustronnych. Od naszej współpracy w sektorze wodno-rolniczym, poprzez liczne działania związane z klimatem, które zorganizowaliśmy jako ambasada wraz z tajlandzkimi odpowiednikami, po kilka indywidualnych akt dwustronnych, były to interesujące rozmowy, w których szczególnie dobrze sprawdził się premier Prayut świadomy tego, co działo się na tym obszarze.moment między dwoma krajami.

Oczywiście nie zabrakło również dyskusji na temat pandemii Covid. W kontekście stale rosnących danych dotyczących skażenia dobrze było usłyszeć, że Prayut oczekuje, na podstawie danych od swoich ekspertów medycznych, że sytuacja powinna powoli poprawiać się w ciągu 4 do 6 tygodni. Szeroko dyskutowano również o kampanii szczepień. Zapytany, Prayut wyraźnie stwierdził, że obcokrajowcy mieszkający w Tajlandii powinni być traktowani na równi z obywatelami Tajlandii. Potwierdził tym samym podobne przesłanie, które kilka dni temu zostało przekazane wszystkim placówkom medycznym w liście z Ministerstwa Zdrowia. Wydaje się, że wielokrotne przekazywanie tej wiadomości przez społeczność dyplomatyczną przyniosło skutek. Nie oznacza to zapewne, że nigdzie nie będzie dyskryminacji cudzoziemców. Wskazane jest zatem zabranie ze sobą na procedurę szczepienia wspomnianego pisma, które znajduje się również na stronie ambasady na Facebooku. Kolejną dobrą wiadomością na froncie szczepień jest to, że naszej dynamicznej Izbie Handlowej NTCC udało się już kilka razy uzyskać pięćdziesiąt szczepionek, co może pomóc wielu rodakom. W Bangkoku, ale podróżowanie w celu zaszczepienia jest akceptowanym wyjątkiem w przypadku przyjazdu do Bangkoku. Mamy nadzieję, że ten kanał będzie nadal istniał w przyszłości! A tymczasem życzę wszystkim sił w przetrwaniu tego trudnego i niepewnego czasu.

I tak, pozostawienie posta to także dobry moment, aby spojrzeć wstecz. Wkrótce znów spotkam mojego brata i siostrę, a wtedy pojawi się nieuniknione pytanie: co o tym sądzisz? Krótka odpowiedź jest oczywiście niemożliwa. Co więcej, muszę też uważać, aby obrazu nie za bardzo zdeterminował Covid, wszak to czynnik przejściowy. Z pewnością będę tęsknić za Bangkokiem, naszym pięknym kompleksem, imponującymi wieżowcami i tętniącym życiem codziennym, w którym od czasu do czasu pojawiają się pyszne zapachy tajskiej kuchni ulicznej. Ale jest to również miasto, w którym przez cały czas, kiedy tu jestem, nie udało się zrobić Wireless Road, na której znajduje się ambasada, właściwie bezprzewodowo, czyli położyć pod ziemią kable elektryczne. Ogłaszany od lat, ale wydaje się, że nie działa. A więc jest jeszcze kilka planów, które po prostu nie wychodzą z farby. Z drugiej strony realizowane są imponujące projekty, takie jak nowa stacja i Iconsiam. Być może właśnie ten mieszany obraz sprawia, że ​​miasto jest tak fascynujące.

Podczas naszego pobytu z pewnością podekscytowaliśmy się podróżą po Tajlandii. Wyjątkowo łatwo samochodem, a po kilku godzinach jazdy z Bangkoku również w przepięknej przyrodzie. Naszymi ulubionymi miejscami były parki narodowe, ale pobyt na wybrzeżu przez kilka dni był zawsze bardzo relaksujący.

Oczywiście można powiedzieć o wiele więcej o polityce, gospodarce, jedzeniu, ludziach, ale nie ma na to wystarczająco dużo miejsca. Pozwólcie, że zakończę kilkoma słowami o społeczności holenderskiej. Spotkałem wielu Holendrów, w różnych częściach kraju, podczas wizyt firmowych, w godzinach pracy konsularnych, na spotkaniach organizowanych przez NVT i oczywiście w rezydencji, podczas poranków kawowych, obiadów i przyjęć oraz z okazji Dnia Króla wydarzenia. Zawsze odbierałem ten kontakt jako bardzo przyjemny. Wiele pięknych historii z życia, których prędko nie usłyszysz gdzie indziej. I z pewnością dotyczy to również społeczności holenderskich w Kambodży i Laosie, z którymi mogłem się spotkać dzięki staraniom naszych cenionych Konsulów Honorowych.
Bardzo podobało mi się również pisanie tego bloga. Trochę jednostronna rozmowa, ale mam nadzieję, że udało mi się przedstawić mały wgląd w to, co taki holenderski ambasador robi każdego miesiąca.

A teraz Amsterdam! Przyzwyczajenie się do braku stałego rytmu pracy zajmie trochę czasu. Ale jak wielu z Was również wie z własnego doświadczenia, jest to również czas zupełnie nowych możliwości. Na pewno nie mogę się doczekać, chociaż jeśli przejdę obok tajskiej restauracji w 020, znowu będzie trochę melancholii...

Pozdrawiam,

Keith Rade

2 odpowiedzi na „Ostatni blog ambasadora Keesa Rade (31)”

  1. Szanowny Panie Rade, w imieniu redakcji, blogerów i czytelników serdecznie dziękuję za miesięcznik bloga, którym na bieżąco informuje nas o swoich działaniach. Mamy szczerą nadzieję, że nowy ambasador, Remco van Wijngaarden, będzie kontynuował tę tradycję blogowania.
    Powodzenia w dalszych krokach w życiu.
    Blog redakcyjny Tajlandia

  2. Art Versteeg mówi

    Ekscelencja
    Życzę dobrego zdrowia
    Witamy ponownie w Holandii Amsterdam
    Miłej pracy w naszym mokrym kraju
    Teraz tajski w Holandii krab Sawadeek

    Serdeczne pozdrowienia,
    Art Versteeg


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową