Kupno mieszkania w Tajlandii

Przez Gringo
Opublikowany w Emigranci i emeryci
tagi: , ,
16 września 2013

Gdziekolwiek nie spojrzysz w Pattaya – i w innych turystycznych miejscach nie będzie inaczej – powstaje coraz więcej kompleksów apartamentów. Duże budynki z często wieloma piętrami, które są podzielone na wiele mieszkań, na przykład mieszkania lub apartamenty.

Kupno mieszkania jest atrakcyjne dla wielu obcokrajowców, zarówno jako inwestycja, jak i na własne mieszkanie. Pattaya Trader opublikował niedawno artykuł pewnego Anglika, w którym opisuje, jak kupił mieszkanie i jakie procedury przeszedł. Nie dla wszystkich będzie to takie samo, ale pomyślałem, że miło i ciekawie będzie opowiedzieć tutaj jego historię.

„Zdecydowałem się na zakup mieszkania i przejechałem na motocyklu sporo kilometrów, aby zobaczyć budynki mieszkalne w budowie po lewej i prawej stronie. Niektóre z tych projektów mają biura sprzedaży i odwiedziłem również wiele z nich w celach informacyjnych. W jednym z tych biur sprzedaży, gdzie w końcu mi się udało, zostałam miło powitana przez recepcjonistkę, a potem sprzedawcę. Pokazał mi mapę różnych mieszkań w kompleksie, który wciąż był w budowie.

Interesował mnie pewien typ mieszkania, które miało kosztować około 1,6 miliona bahtów. W tym momencie mogłem wybrać żądane piętro i lokalizację – słoneczną lub zacienioną stronę. Jeśli chciałem kupić, musiałem natychmiast zapłacić 10.000 50.000 bahtów jako „opłatę za rezerwację” i kolejne 15 30.000 bahtów jako „opłatę kontraktową” w ciągu tygodnia. Te pieniądze nie były dodatkiem do ceny mieszkania, ale były jej częścią. Po tygodniu musiałbym podpisać umowę, a potem płacić miesięczną opłatę. Przedstawili mi plan zapłaty 1,1 30.000 bahtów za XNUMX miesięcy - tyle trwała budowa. Pod koniec tego okresu musiałem zapłacić pozostałą kwotę, która wynosiła około XNUMX miliona bahtów. Ta ostatnia kwota obejmowała dodatkowe koszty transferu i podatków, ale nie więcej niż około XNUMX XNUMX bahtów.

Wybrane przeze mnie mieszkanie było „stanem surowym”, który wciąż musiał być wyposażony w podłogę, kuchnię i meble. Łazienka była gotowa, ale wciąż musiałem obliczyć, ile kosztowałyby mnie inne udogodnienia i meble, aby nadawała się do zamieszkania. Sam kompleks byłby wyposażony w basen, sklepy i restaurację. Dokładnie przestudiowałem lokalizację mojego mieszkania w budynku, dokładnie przyjrzałem się jego nasłonecznieniu, a następnie wybrałem mieszkanie na wyższym piętrze z widokiem na morze po zacienionej stronie.

Po godzinnej rozmowie z personelem, który ładnie odpowiedział na wszystkie moje pytania, podjąłem decyzję i zapłaciłem 10.000 10,000 bahtów za rezerwację. Oddałem paszport po kopię, która była potrzebna do umowy i pomyślałem, że może jeszcze coś pójść nie tak, do czasu podpisania umowy straciłbym „tylko” XNUMX XNUMX bahtów. Wyszedłem z gabinetu w przyjemnym nastroju i wieczorem hucznie świętowałem zakup.

Następnego ranka poszedłem do lokalnego banku, w moim przypadku do TMB, aby otworzyć konto. Poszło bez problemu, wystarczyło pokazać paszport. Cała procedura w banku trwała około dwudziestu minut, po czym wyszedłem z banku z książeczką bankową, kartą bankomatową, numerem konta i kodem Swift banku, aby przelać pieniądze z mojego kraju do Tajlandii. Koszt wyniósł tylko 500 bahtów i oczywiście musiałem wpłacić niewielką kwotę na moje konto przy otwieraniu konta.

Kolejnym krokiem było skontaktowanie się z moim bankiem w Anglii w celu umówienia przelewu na moje konto w Tajlandii. Nadal pytano mnie, czy mają wysłać pieniądze w bahtach tajlandzkich, czy funtach brytyjskich, ale szybko z tym skończyłem. Oczywiście nie kupujesz bahtów w Anglii, ale przekazujesz funty, które są następnie wymieniane na bahty przez tajski bank po znacznie korzystniejszym kursie. Zleciłem przelew kwoty w funtach, która wyniosłaby około 150.000 XNUMX bahtów, abym mógł opłacić początkowe koszty umowy, a także kilka miesięcznych płatności.

Pieniądze dotarły w ciągu kilku dni, a kiedy tydzień później wróciłem do biura sprzedaży, aby sfinalizować sprawę, miałem do dyspozycji potrzebne pieniądze. Umowa (na szczęście w języku angielskim) była już gotowa do podpisania, co zrobiłem po sprawdzeniu wszystkich szczegółów. Umowa nadal wymagała ode mnie, jako zagranicznego nabywcy, oświadczenia, że ​​pieniądze na zakup faktycznie pochodzą z zagranicy. Zaświadczenie to, niezbędne do załatwienia formalności w Urzędzie Ziemi, zostało przez bank wystawione bez problemu. Całą transakcję przeprowadziłem bez prawnika, ponieważ sam sprawdziłem już dewelopera i stwierdziłem, że cieszy się dobrą opinią. Wyszedłem z biura z umową i mogłem zaplanować dalszą płatność.

Miałem comiesięczny przelew z Anglii do Tajlandii na kolejne 15 miesięcy, aby móc spłacać miesięczną ratę 30.000 55.000 bahtów. Kwota ta nie była dla mnie zbyt duża i mogłem też w ten sposób zaoszczędzić na późniejszą płatność końcową. Na to musiałem co miesiąc odkładać 15 1,1 bahtów. Po tych XNUMX miesiącach zebrałem zaległe XNUMX miliona.

Pod koniec 15 miesięcy budynek został ukończony, a basen i otaczający go ogród zostały ukończone. Mogę sprawdzić moje mieszkanie i znaleźć wszystko w idealnym porządku, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami. Zapłaciłem zaległą kwotę, a także przekazałem dokument Tor Tor 3 z banku jako dowód, że wpłacone pieniądze pochodzą z zagranicy.

Deweloper załatwił wszystko z Urzędem Gruntów i następnego dnia miałem już w posiadaniu papiery jako dowód własności i klucz do mieszkania został mi przekazany. Mieszkam tam od trzech lat i jestem w pełni usatysfakcjonowany”

13 odpowiedzi na „Kupno mieszkania w Tajlandii”

  1. majsterkowanie mówi

    Dobra historia z dobrym zakończeniem, jestem właścicielem mieszkania od ponad 20 lat, ale po około 5-6 latach doświadczyliśmy też nieprzyjemnych rzeczy z zarządem. Ale przepisy również zostały dostosowane i wszystko idzie znacznie lepiej. Moja historia jest taka: idź do Central lub Royal Garden, gdzie są sprzedawcy i zapytaj, jakie są dodatkowe koszty, w tym obsługa lub kto zajmuje się zarządzaniem. Pytania, na które zwykle nie znają odpowiedzi, niektóre młode Tajki po prostu idą kupić gdzie indziej. Wszyscy jesteśmy współwłaścicielami i możemy wybrać zarząd, ale firmy sprzedające mieszkania zachowują to dla siebie przez kilka lat. Na początku koszty utrzymania są niewielkie, po kilku latach garnek jest napełniony i zmienia się zarządzanie. Nie zawsze tak będzie, ale nadal trzeba zwracać uwagę, np. duże baseny po pewnym czasie są bardzo drogie. kilka lat w konserwacji, windach, pracach malarskich itp.
    Życzę powodzenia tym, którzy zamierzają kupić.

  2. jim mówi

    „Kontrakt nadal wymagał ode mnie, jako zagranicznego nabywcy, oświadczenia, że ​​pieniądze na zakup rzeczywiście pochodziły z zagranicy”.

    A jeśli pieniądze nie pochodzą z zagranicy, ale zostały zarobione w Tajlandii?
    Nie możesz kupić mieszkania?

    • Ronny Lad Phrao mówi

      Oczywiście możesz wtedy kupić mieszkanie.
      Podejrzewam jednak, że zostaniesz poproszony o udowodnienie, w jaki sposób zdobyłeś te krajowe pieniądze, czyli jak zarobiłeś je tutaj.

      Następnie prawdopodobnie sprawdzą Twój status pobytowy (jaki rodzaj wizy posiadasz i czy odpowiada ona celowi Twojego pobytu), czy do zarobienia tych pieniędzy potrzebne jest/było pozwolenie na pracę, czy stać Cię na mieszkanie z zadeklarowanym tajskim dochody? (jeśli zarabiasz 600000 1,5 bahtów rocznie, wydaje mi się, że trudno jest zaoszczędzić po dwóch latach mieszkanie warte XNUMX miliona) itp.
      Myślę więc, że jeśli ma się to odbywać za krajowe pieniądze, to można czasem spodziewać się szeroko zakrojonego śledztwa/pytań ze strony pewnych organów.

      Ale nie jest to oczywiście niemożliwe.
      Są też tacy, którzy mieszkają i pracują tu od lat, dzięki czemu zgromadzili wystarczające środki finansowe pochodzenia krajowego na takie zakupy.
      Nie ma w tym nic złego.

      • jim mówi

        Myślę, że jeśli wyciągniesz z tylnej kieszeni 1 miliona za jednym zamachem, to można zapytać, skąd te pieniądze.

        Ale czarne i/lub kryminalne pieniądze z zagranicy najwyraźniej nie śmierdzą 😉 😀

        • BA mówi

          Dlaczego?

          1.6 miliona bahtów to około 40.000 XNUMX euro.

          Dla Tajczyka fortuna boska, ale dla falanga kwoty te nie są nie do pomyślenia. Sprzedaj dom z nadwyżką lub oszczędnościami itp. Spadek po rodzicach itp. Mnóstwo możliwości.

          Jakby ktoś z takimi pieniędzmi na koncie zdobył je nieuczciwie???

          • jim mówi

            Moderator: Proszę nie rozmawiać.

  3. TAK mówi

    Chciałbym zrobić kilka rysunków bocznych.
    Kupowanie czegoś, co jest jeszcze w budowie lub musi zostać zbudowane
    zachować pewne ryzyko, że będzie to znacznie później niż uzgodniono
    lub nigdy nie zostały dostarczone. Wiem tutaj w Phuket
    wystarczająco dużo przypadków. Muszę też dbać o środowisko.
    Masz piękny widok kilka lat, ale niestety dla twojego mieszkania
    kilka lat później wybudowano kolejne mieszkanie i widok zniknął.
    Sprzedaż wtedy prawie się nie udaje i nagle masz ogromną wartość
    zrobić redukcję.

    Wspomniano o tym, ale tak często się myli. Wspólne koszty.
    Może to obejmować opłatę za utrzymanie, opłatę administracyjną i opłatę za zarządzanie. Kwoty te mogą czasami być znaczące. Znam przypadki 8000 bahtów miesięcznie. Co się stanie, jeśli wszyscy Tajowie i niektórzy obcokrajowcy mieszkający w kompleksie odmówią zapłaty? Albo część kompleksu nie została sprzedana. W puli pozostało za mało pieniędzy. Zaniedbanie kompleksu. Nie ma już sprzątania i pieniędzy
    dla ochrony.

    Mieszkacie dość blisko siebie w jego mieszkaniu. Ludzie różnią się zwyczajami. Niektórzy kładą się wcześnie spać, a inni wracają do domu kompletnie kulawi i włączają głośną muzykę. Może to prowadzić do poważnych problemów.

    Uderza mnie w Tajlandii, że mieszkania są często droższe w porównaniu do domów. Możesz kupić pudełko na buty o powierzchni 2 m30 w Patong na Phuket za 2 miliony bahtów. Jeśli używasz go tylko do spania, to jest w porządku, ponieważ do życia wydaje mi się to po prostu za małe. Jednak niecałe 10 minut jazdy stąd można kupić dom z trzema sypialniami i małym ogródkiem za 2.5 miliona bahtów. Wydaje mi się, że żyje się o wiele wygodniej. Nieco przestronne apartamenty są trudne do znalezienia i dość drogie. Wkrótce znajdziesz się w segmencie cenowym 15-25 milionów bahtów.

    Ponadto często są mieszkania do wynajęcia w bardzo rozsądnych cenach. Na przykład możesz wynająć na 6 miesięcy lub rok. Jeśli podoba ci się wszystko, takie jak sąsiedzi, kompleks, ulica i okolica, nadal możesz kupić.

  4. janbeute mówi

    W tej historii wszystko wydaje się takie proste.
    Nie do końca rozumiem historię o tym, że otworzył konto w TMB BANK.
    Ja też jestem klientem tutaj w ich oddziale Lamphun.
    Otwierając paszport, poprosili mnie również o pobyt w Tajlandii i dowód zamieszkania oprócz paszportu.
    Nie ma dla mnie problemu, mam dom z żółtą książeczką i w ogóle.
    Co roku proszą o kopię mojego paszportu z powodu stempla emerytalnego z wizy.
    Wyglądam schludnie, żadnych tatuaży itp., nie mieszkam tu nielegalnie.
    Gdzie jest różnica, idź i rzuć piłkę menedżerowi w przyszłym tygodniu.
    Mówią, że siedziba główna procedury w Bangkoku.
    Zasady te obowiązują również w banku Tanachart.

    Pozdrowienia Janku

    • Gringo mówi

      O otwarciu konta bankowego w tajskim banku oryginalna angielska historia miała dodatek, który pominąłem:

      „Otwarcie konta może być teraz nieco trudniejsze w niektórych bankach wymagających zezwoleń na pracę i innych dokumentów, takich jak wiza długoterminowa, jednak w ostatniej chwili banki TMB i Kasikorn mogą otwierać rachunki oszczędnościowe na miejscu dla obcokrajowców pod warunkiem, że przedstawią paszport”

      Pomyślałem, że to nieistotne, zwłaszcza że od lat mam konto w Krung Thai Bank, z którego korzystam sporadycznie. Musiałem wtedy jedynie okazać paszport i nie jestem świadomy obowiązku corocznego okazywania kopii paszportu lub innych dokumentów.

      • janbeute mówi

        Drogi Gringo w odpowiedzi na twoją historię.
        Mam bardzo dobre doświadczenia z bankiem TMB. I są bardzo dobrzy dla mnie jako klienta. Podoba mi się ich system, który powstrzymuje korupcję i nielegalną bankowość w Tajlandii. Jeśli możesz łatwo otworzyć konto bankowe lub kupić mieszkanie, powinieneś zadać sobie pytanie: czy to prawda.
        Większość z tych ludzi jest tutaj na wakacjach i staje się ofiarami. Domyślam się, jak bardzo można być głupim.
        Sam nie jestem wykształcony, ale słońce nie wschodzi na darmo, uczono mnie.
        Tam, gdzie mieszkam, jest kilku farangów, także Holendrów, którzy sami zbudowali piękny dom z pomocą swojej tajskiej żony lub dziewczyny. Zwykle znacznie tańsze i jeszcze lepiej zbudowane, jeśli przekonasz ich do reklam w Internecie lub czegoś w tym stylu
        Moja rada: kieruj się zdrowym rozsądkiem, jeśli go masz. Bez emocji zakupowych na wakacjach. Jeśli chcesz częściej przyjeżdżać tu do Tajlandii, aby np. budować przyszłość po przejściu na emeryturę, rozejrzyj się, zanim zrobisz coś, czego na pewno będziesz żałować.
        Jantje mieszka tu od 8 lat ze swoją żoną Tajką i razem zbudowali ładny i piękny dom i działkę.
        Nawiasem mówiąc, także ze szkodami i wstydem. Ale kwoty za szkody i hańbę były niskie.
        Każdego dnia, gdy wstajemy rano, cieszymy się z tego, co razem zbudowaliśmy.
        Pozdrowienia od Jantje z Pasang
        PS: U mnie dzisiaj dużo padało.

  5. Ruud mówi

    Zacytować:
    Kupno mieszkania jest atrakcyjne dla wielu obcokrajowców, zarówno jako inwestycja, jak i na własne mieszkanie.

    Ciekaw jestem Twojego komentarza na temat atrakcyjnej inwestycji.
    Czy możesz to uzasadnić, czy skopiowałeś to hasło od sprzedawcy?

    • Gringo mówi

      To mój krzyk, Ruud.

      Znam ludzi, którzy kupili jedno lub więcej mieszkań, a następnie je wynajmują.
      Co więcej, liczą na to, że mieszkania z czasem będą zyskiwać na wartości.

  6. długie pole mówi

    Tak, zdobyłem inne doświadczenia. Na wakacjach w Cha-am zakochałam się w mieszkaniach w Tajlandii. Po krótkich poszukiwaniach w Hua Hin zdecydowałem się kupić dom w Avalon z 30-letnią umową najmu. Minęło około 2 tygodni, zanim umowa kupna była gotowa i musiałem zapłacić 100.000 4 kąpieli jako koszty rejestracji, opłaty itp. Następnie spłacam kwotę zakupu w XNUMX ratach.

    Kiedy wróciłem do domu, pierwszą ratę musiałem zapłacić od razu, a kolejną w określonych terminach. Ustalono, że chanot zostanie przekazany po wpłaceniu drugiej raty. Potem zaczęło się nieszczęście; po kilku prośbach umowa nie została dotrzymana. Po pewnym czasie nawiązałem kontakt internetowy THAINET z Holendrem, który ożenił się z tajskim prawnikiem, pewnym […] i jego żoną […]. Pomogliby mi oczywiście za opłatą.

    Po pierwsze, stwierdzono, że w przypadku postępowań sądowych byłoby lepiej, gdyby dom został zarejestrowany na nazwisko prawnika. Po zawarciu umowy stwierdzającej, że dom zostanie przeniesiony na moje nazwisko niezwłocznie po ukończeniu budowy. Następnie musiałem wysłać trzecią ratę do [...], który następnie zorganizował płatność na rzecz Avalon i monitorował budowę. Zgłoszono wówczas, że chanotu nie było, a powodem był brak pozwolenia na budowę domu. Ale nie musiałem się martwić, ponieważ było kilka rozmów z urzędem gruntów pomiędzy prawnikiem a wspomnianą agencją, wszystko byłoby w porządku. Trzeba było zapłacić czwartą ratę.

    O tę ostatnią kwotę złożono pozew, ponieważ było tak wiele usterek, które musiał naprawić potencjalny wykonawca. Sprawa została ostatecznie wygrana i niewielka kwota musiałaby zostać zapłacona Avalonowi i po odliczeniu kosztów windykacji, która nigdy nie została wykonana, a pozostała kwota zostałaby przekazana mnie.

    W międzyczasie, gdy przyjaźń między mną a adwokatem nieco się zaostrzyła, udało im się pożyczyć ode mnie 200.000 XNUMX bahtów z żałosną miną na opłacenie dostaw […]. Minęło już około dwóch i pół roku. Dom stał się ruiną, a jedyną używalną rzeczą był skradziony klimatyzator.

    Nie chciałem już tam mieszkać i wystawiłem dom na sprzedaż, ale najpierw musiał być on na moje nazwisko i ponownie musiałem zapłacić przelew w wysokości 107.000 1.000.000 łaźni. Ostatecznie udało mi się go sprzedać przez pośrednika za 50.000 2.000.000 200.000 Bath i 30.000 230.000 Bath, moja strata to XNUMX XNUMX XNUMX Bath i nigdy nie spłaciłem pożyczki w wysokości XNUMX XNUMX i XNUMX XNUMX z powrotem w drodze pozwu, nadal jestem winien XNUMX XNUMX. Na szczęście wiele się dzięki temu nauczyłem, kupiłem działkę i pod moim nadzorem zleciłem budowę domu.

    Moderator: Nazwiska zaangażowanych osób zanonimizowane.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową