Frytki i frytki w Tajlandii

Przez Gringo
Opublikowany w Żywność i napoje
tagi: , ,
18 maja 2023

Mój pierwszy rożek frytek kosztował ćwierć i dostałeś za to przyzwoitą porcję.

Lodziarz, który miał stałą stację blisko nas, dodał te frytki. Ziemniaki pokroił starannie w słupki, a następnie włożył je do kosza we frytkownicy z gorącym olejem. Czy ten olej był wystarczająco gorący i czy jakość frytek była dobra, nie pamiętam, były po prostu pyszne!

Patat, czyli frytki, jak się je nazywa w południowej Holandii i Belgii, wywodzi się z Belgii lub Francji, uczeni nie do końca są zgodni. Został spopularyzowany przez amerykańskich żołnierzy podczas pierwszej wojny światowej, ale w Holandii koncepcja ta rozkwitła dopiero długo po drugiej wojnie światowej. Zaczęło się od barów z przekąskami, które robiły własne chipsy, a gdzieś w latach sześćdziesiątych/siedemdziesiątych chipsy były produkowane przemysłowo.

Było wiele małych i większych fabryk, ale w międzyczasie rynek jest zdominowany przez kilku dużych gigantów, takich jak McCain, Aviko, Lamb Weston w Holandii czy Lutosa, Mydibel w Belgii. Holandia jest największym na świecie eksporterem frytek wstępnie podsmażonych, ponieważ produkt ten powoli, ale nieubłaganie podbija cały świat. Z pewnością przyczynił się do tego rozwój np. McDonald's i innych sieci fast food.

Im większy popyt na frytki w danym kraju, tym większa potrzeba rozpoczęcia samodzielnej produkcji frytek. Ostatnio pracowałem w holenderskiej firmie, która produkowała cały niezbędny sprzęt, który sprzedawaliśmy i instalowaliśmy z dużym sukcesem w wielu krajach.

W Tajlandii też ludzie chcieli ciągle produkować frytki, bo tu też popyt rósł za sprawą – jak wspomniano – sieci fast foodów i stale rosnącego strumienia turystów. Kilkakrotnie próbowałem sprzedać nasze maszyny do produkcji frytek, niestety bez powodzenia. Nie wynikało to z jakości naszego sprzętu, ale Tajlandia po prostu nie jest krajem ziemniaków. Ziemniaki uprawia się na małą skalę w okolicach Chiang Mai i Kanchanaburi, ale nie nadają się one do robienia frytek. Wszystkie frytki, jeśli restauracja nie robi ich samodzielnie, są importowane. Większość z nich pochodzi z USA i Nowej Zelandii, ale frytki belgijskie i holenderskie można znaleźć również w witrynach chłodniczych dużych supermarketów.

W Tajlandii nie je się frytek, tak jak w Holandii i Belgii, z namiotu frytkowego czy belgijskiego baru z przekąskami. Wszystkie (zagraniczne) restauracje oferują frytki do swoich dań, ale smaki mogą się znacznie różnić. Frytki, czy to domowej roboty, czy wstępnie smażone z zamrażarki, muszą być odpowiednio usmażone, a tego czasem brakuje. Często za słabe, za tłuste frytki powinny wyjść z oleju złociste, chrupiące, chrupiące na zewnątrz i miękkie w środku. W Internecie jest mnóstwo przepisów na prawidłowe wypieki i byłoby wskazane, aby restauratorzy i szefowie kuchni zwracali na nie większą uwagę. Moim faworytem do doskonałych frytek jest Patrick, oczywiście Belg, który w swojej restauracji w Pattaya oferuje pyszną porcję frytek, które sam importuje z Belgii.

Następnym razem opowieść o chipsach ziemniaczanych i innych produktach ziemniaczanych w Tajlandii.

– Przesłana wiadomość –

101 odpowiedzi na „Frytki z frytkami w Tajlandii”

  1. syjamski mówi

    Te frytki hodowane w Belgii, to coś wyjątkowego, hmmmmmm, jeśli coś mi umknęło, to właśnie to, rzeczywiście jakość tajskich frytek do frytek nie jest najwyższej klasy.

    • PEER mówi

      Spowoduję wiele reakcji, ale alla!
      Co do diabła jest nie tak z frytkami?
      Każdy może to zrobić, nawet jeśli nie ma w tym nic specjalnego.
      Niezależnie od tego, czy jest to biel wołowa, olej sałatkowy czy jakikolwiek olej.
      Musi być gorąco, naprawdę gorąco.
      O ile z czasem zmieni się tłuszcz piekarski, tak aby „stary” olej nie był używany.
      A kiedy rower jest pieczony po raz trzeci, jest coraz bardziej chrupiący, a te cienkie kartoflane brzegi są najlepsze.
      Lepsze niż te turbo-szybko smażone słabe rzeczy, których nie można nawet dobrze wymieszać z majonezem.
      A ja pochodzę z Brabancji, więc oceniam belgijskie i holenderskie frytki po jakości.

  2. Gringo mówi

    Korekta mojej opowieści jest konieczna, ponieważ Holandia nie jest już największym eksporterem frytek na świecie. Tak było w „moich” czasach, ale teraz NL jest faworyzowana przez Kanadę i Belgię, gdzie również dostarczono dużo naszego sprzętu.

    Produkcja frytek w krajach takich jak Belgia, Holandia, Francja czy Niemcy odbywa się niemal w ten sam sposób. Surowce pochodzą również z tych krajów, gdzie bardzo ważne jest przechowywanie ziemniaków przed pójściem do produkcji. „Książkę” można by napisać właśnie o przechowywaniu.

    Frytki są postrzegane jako produkt uboczny w wielu restauracjach, dlatego pieczeniu nie zawsze poświęca się odpowiednią uwagę. Dobry olej, właściwa temperatura i właściwy czas pieczenia to znane czynniki, ale ważna jest również ilość przypadająca na porcję do smażenia. Frytkownica często jest wypełniona po brzegi, ale frytki, które mają być smażone, muszą „pływać”, móc swobodnie poruszać się w oleju. W każdym razie były kiedyś specjalne kursy dla piekarzy frytek, nie wiem, czy nadal tak jest.

    • Dziecko mówi

      Frytki Gringo Perfect nie są smażone na oleju, tylko na biało, co nadaje im wyjątkowy smak!

      • Hermana Butsa mówi

        Wstępne smażenie na biało wołu dla smaku i wykończenie na oleju (aby były ładne i chrupiące) to idealny sposób na smażenie frytek, ale nie każdy ma w domu podwójną frytownicę.

      • plamy mówi

        De Kind, Ossewit to prawie dokładnie ten sam produkt co Diamantvet.
        Z tą różnicą, że Diamantvet zawiera odrobinę olejku cytrynowego i dużo droższe opakowanie.
        Produkowany od lat jako operator w firmie Unilever.
        Oba tłuszcze pochodzą z tego samego zbiornika z olejem i są napełniane tymi samymi przewodami.
        Tani ossewit do Belgii i dużo droższy [3x] diamentowy smar do Holendrów.

    • Yan mówi

      W Makro znajdziecie majonez bez cukru marki „kewpie”… Jest to 1-kilogramowe opakowanie i wyraźnie mówi: „bez cukru”; ta marka jest zwykle na dole dzielnicy… Naprawdę polecam… smacznego!

      • Bert mówi

        Best Food dostępny jest również bez cukru, w workach 1 kg i mniejszych słoiczkach

      • Styczeń mówi

        moim zdaniem jeden z lepszych majonezów toutcourt.

        • Daan mówi

          Drogi Janku, zazwyczaj kupuję Helmana, ale Makro nie zawsze ma go na stanie. Patrzyłem i ściskałem Kewpie's, ale wydaje mi się to takie wodniste. Czy to prawda? Czy to faktycznie jakiś sos do sałatek?

  3. Chang Noi mówi

    Frytki belgijskie? Wyglądam jak Ollander….. Myślę, że to głównie większe frytki i to głównie z prawdziwych ziemniaków zamiast puree ziemniaczanego (które oczywiście nie jest w 100% ziemniaczane). Spójrz, „Frytki” z Maca lub KFC mają rzeczywiście niewiele wspólnego z frytkami.

    Ale w BigC czy Lotusie można kupić torebki z bardzo dobrymi mrożonymi frytkami. Po prostu u siebie we frytkownicy i pysznych frytkach. Następnie dodaj trochę prawdziwego majonezu… OK, to będzie trudniejsze, ponieważ większość majonezu tutaj jest raczej słodka. Ale prawdziwe majo też się sprzedaje, wystarczy poszukać np. w Makro. Lub zrób to sam, ale to trochę pracy.

    Przypomniało mi się, że mam jeszcze pół paczki chipsów w zamrażarce…

    Chang Noi

    • Robert mówi

      W Villi sprzedają Remię. A ponieważ ta odpowiedź sama w sobie jest zbyt krótka, aby ją opublikować, na końcu wstawię bezsensowne zdanie.

      • nok mówi

        Często patrzyłem na rynek willi w poszukiwaniu majonezu Remia, ale nigdy go nie widziałem, na co najmniej 5 rynkach willi. Remiowy sos czosnkowy lub sos koktajlowy, ale tego nie potrzebuję. Zabieram więc Mayo z Holandii, podczas tej podróży w walizce stłukła się litrowa butelka, ale na szczęście byłam na tyle sprytna, że ​​zapakowałam ją w torbę.

        • nok mówi

          Nawiasem mówiąc, frytki w Villi są często rozmrażane i leżą tam całymi dniami. Zamrażalnik jest tak wypełniony, że górne torby są rozmrożone… Narzekałem na to, ale ich to nie obchodzi, głupi upadli, jakie to ma znaczenie?

          Wiele mrożonek jest również rozmrażanych w makro Bkk i wkładają je z powrotem do zamrażarki, sam to widziałem. Cały ładunek mrożonych truskawek i ryb został po prostu ponownie zamrożony.

        • Ruud mówi

          kupuj je w wiaderkach Nok, wtedy szybciej się psują. Dobre frytki z nim.

          • Nicky mówi

            plastik też pęka. nasz syn wysłał 2 plastikowe kanistry margaryny z niebieskim paskiem. na szczęście również w plastikowej torbie. jeden był całkowicie zepsuty, a drugi nie. Na szczęście nie zabrakło zbyt wiele

      • Cerulus Jerzego mówi

        Remia mayo…zawiera cukier..

        • tona J mówi

          Remia i cukier: nie trochę, ale dużo. Remi bardziej przypomina marmoladę, szybko wyrzucaną do kosza. Majonez Best Food zawiera bardzo mało cukru i osobiście go lubię.

      • Jerzego Cerulusa mówi

        Remi zawiera.. CUKIER.

    • hans mówi

      Kupuję też ten słodki majonez, wystarczy po prostu rozcieńczyć go dobrą odrobiną octu, działa dobrze i nie psuje majonezu.

    • Gringo mówi

      @Chang Noi: Wszystkie frytki, gdziekolwiek je kupisz, są zrobione z prawdziwych ziemniaków. Przeprowadzono eksperymenty, w tym przez Rixona w Groningen, z frytkami z granulatu ziemniaczanego (oczywiście nie puree!), ale bez powodzenia.

      Chipsy ziemniaczane (np. Pringles) i inne przekąski produkowane są z płatków i granulatu ziemniaczanego. Wrócę do tego z historią.

      McDonald ma dość surowe wymagania dotyczące swoich frytek na całym świecie, które musi spełnić producent frytek. Rodzaj ziemniaka, minimalna długość, brak czarnych plam, rodzaj oleju użytego do wstępnego smażenia itp. Czasami jem frytki z McDonald's i nie uważam, żeby było tak źle, ale tutaj też końcowe smażenie musi być odpowiednio zrobione. Przetłuszczone frytki w restauracjach zorientowanych na język angielski są naprawdę złe.

      • kaprys mówi

        Gringo, zawsze ładne kawałki. Ale teraz te frytki: tutaj w Holandii, także w naszej wiosce Drachten, mamy sklep, w którym można kupić frytki z pewnego rodzaju puree. Tarte frytki lub frytki ras lub frytki tarka. Ja też to czasem lubię. Pożywne też, bo tak ładnie pulchnie… jak cegła

  4. nok mówi

    Które frytki w Tajlandii są najlepsze? W supermarketach jest duży wybór i osobiście uważam, że najsmaczniejsze są przezroczyste torebki z czymś z USA lub z Ameryki, grube frytki jak w Holandii.

    Jako olej bierzemy olej sojowy, bo ciężko znaleźć coś innego.

    • Gringo mówi

      Myślę, że nie ma dużej różnicy w ofercie w tajskich supermarketach. Szowinistycznie nie kupuję amerykańskich, tylko holenderskie frytki z Farm Frites, Aviko.

    • LOUIZA mówi

      Cześć Noku,

      W Przyjaźni mają frytki, myślałem, że 2 kg. taka torba.
      Są w jednej z tych zwykłych brązowych papierowych torebek, ale są ładne i grube.

      Gr.

      LOUIZA

      • Ron mówi

        W Friendship znajdziesz duże frytki w zamrażarce w przezroczystej plastikowej torbie 2,5 kg.
        Nie ten w papierowej torbie.
        Ostatnim razem zapłaciłem 158 bahtów za te 2,5 kg i byłem zdumiony rozmiarem.
        Zalecana !

    • Johannes mówi

      Farm Frites z MAKRO pochodzą z Neerpelt w Belgii, którzy kupują ziemniaki z Holandii lub uprawiają je we własnym gospodarstwie, dzierżawili też nie wiem ile hektarów kilka lat temu, ale coś wielkości prowincji Utrecht w Chinach i tam powstała duża fabryka Farm Frites.

    • marc mówi

      Lepiej kupić olej słonecznikowy, który wytrzyma wyższe temperatury
      Na pewno nie olej sojowy
      Właśnie kupiłem 2-litrowe butelki w lotosie

      • Noel Kastylia mówi

        Lepiej nie używać oleju sojowego w temperaturze wyższej niż 140 stopni, który konwertuje i jest bardzo szkodliwy
        dla zdrowia niestety biel wołowa z pewnością nie jest łatwa do znalezienia, nadaje szczególny smak?
        Olej sojowy bardzo dobrze sprawdza się w zimnych sałatkach.Prowadzę z szwagrem sklep z frytkami w Belgii
        to praca, która zajmuje mnóstwo czasu, samodzielne obieranie ziemniaków i trzykrotne moczenie ich w wodzie aż do momentu
        że usunięto cukier, w Tajlandii nie da się tego zrobić, ale na targowiskach sprzedają ziemniaki
        Holender z Chin, jeśli przepłuczemy go 3-4 razy po godzinach, można z niego też zrobić porządne frytki
        pieczenie ? Dlaczego wstępne smażenie nie jest tak naprawdę konieczne, ale nie, w sklepie z frytkami jest konieczne
        Czas więc na smażone frytki, które następnie wkładasz do torby na kilka minut lub czekasz 8 minut
        Twoja porcja świeżo upieczona?

  5. nok mówi

    A propos, widziałem wczoraj w ofercie Verasu patelnie Fritel. od 5 za 3000.

    http://verasu.com/product_brands.php?brand=14

  6. gerryQ8 mówi

    Jako belgijski rezerwista (Zeeland Fleming) co roku biorę 1 kg, kiedy wracam z Holandii. sadzeniaki. Przeważnie samowolni i regularnie dobrze sobie radzą w Izaanie. Niestety nie zawsze, ale jeszcze nie wiem dlaczego. Może za długo trzymam je w lodówce, żeby imitować zimę, albo temperatura w lodówce jest za niska. Chipsy, które produkuję z moich zbiorów, są lepsze niż gdziekolwiek indziej w Tajlandii. Nie mogę Cię zaprosić, bo mało pieczesz od 1kg.
    Czy ktoś może dać mi napiwek, abym miał 100% gwarancji na moje zbiory?

    • Johannes mówi

      gerrieQ8 może pomysł, aby umieścić je w ziemi zamiast w lodówce, przynajmniej tak zawsze robił mój dziadek i miał duże pole ziemniaków na swojej farmie, aby nakarmić 21, tak naprawdę 21 dzieci. W tamtych czasach frytek nie było w keutelboertjes w Brabancji.

    • Panie Bojangles mówi

      Cześć Gerrie, mój brat mieszka w Gambii. Właśnie wróciłem z Nl. Miał ten sam problem: raz działało, innym razem nie. Potem zaczęliśmy siać w różnych momentach i okazało się, że to robi różnicę. W Gambii ma znaczenie, czy siejesz w połowie stycznia, czy pod koniec maja lub we wrześniu. Jeśli zasiejemy w połowie stycznia, wszystko się ułoży. Jednak nie mam pojęcia jak jest oczywiście w Tajlandii. Powiedziałbym więc: zacznij robić „dziennik”, kiedy coś zasiałeś i jaki był wynik.

      Na przykład koniec maja jest tu tuż przed porą deszczową, twoje ziemniaki utoną.

  7. Bertus mówi

    jest frytkownia na tak boikau na wysokości d-apartamentu ale to niewiele ale jak się coś ma to wszystko smakuje; Zajrzę pod koniec miesiąca i wtedy będę

  8. Pim mówi

    Według mojego gustu i od wielu przyjaciół, którzy przychodzą do mojego domu, majonez i frytki marki własnej Tesco to najlepsze z tego, czego wszyscy próbowaliśmy w Tajlandii.
    Wymagany jest czysty olej i 180 stopni.
    Grubość frytek to 1 cm, a majonez przypomina smakiem Zaanse.
    Spróbuj, a nie przyjdzie ci do głowy czekać i zobaczyć, co dostaniesz na talerzu w restauracji.

    • marc mówi

      Najlepszy majonez to wciąż ten domowy i żaden ze sklepów nie może się z nim równać

  9. Ruud mówi

    frytki u Patryka OK. I jego smażoną solę też. Ale także dobra cena za tajskie standardy

    • Gringo mówi

      Całkowicie się zgadzam, Ruud, smażona solo z porcją frytek (czasem smażonych ziemniaków) na boku to też moje ulubione zamówienie od Patryka.

    • Szczery mówi

      cudowna, pierwsza reakcja na temat „Patricka”, ale gdzie on jest w Pattaya, niestety jeszcze tego nie czytałem. Czy ktoś ma pomysł?

  10. Rika Vandekerckhove'a mówi

    Zdecydowanie polecaną na plaży Phuket Patong jest belgijska steakhouse Suomi, która słynie ze steków i gigantycznych szaszłyków z doskonałych frytek.
    Zdecydowanie zrób Soi La Diva, byłem tam kilka razy.

    • Jeroen mówi

      Cześć Rick,

      Mieszkam w Patongu. Bardzo dobrze znasz drogę Rat-U-thid.
      Nigdy nie słyszałem o tym przypadku.
      Znalazłem tę sprawę przez stronę internetową i naprawdę idzie
      spróbuj wkrótce. Jestem ciekawy.

  11. René Van mówi

    Mi osobiście najbardziej przypomina majonez marki Kraft. Dostępne w Tesco. Myślę, że więcej ludzi myśli w ten sposób, często jest wyprzedane.

    • Pim mówi

      Prawidłowo Reniu.
      Czasami nie jest dostępny miesiącami i tak trafiłam na markę własną Tesco,
      Kraft już nie był tani, ale kiedy był ponownie dostępny, cena również wzrosła o 25% i nie potrzebuję już Krafta ze względu na różnicę smakową.
      Więc niedługo będę jadła kurczaka z frytkami i musem jabłkowym, którego sama robię za pół euro i naprawdę nie jestem już taka szalona, ​​żeby płacić 1 euro za 5 słoik musu jabłkowego.

      • René Van mówi

        Jakich jabłek używasz do musu jabłkowego. Zwykle kupuję wszystkiego po trochu, a potem robię kompot z jabłek. Ale tęsknisz za purée z jabłek.

        • Pim mówi

          Wodza.
          Bardzo łatwo jest użyć miękkich słodkich jabłek, zetrzeć je bardzo drobno z dodatkiem cynamonu w proszku do smaku.
          Dodaj 2 łyżki wody i mieszaj na ogniu, aż uzyskasz pożądaną gęstość.
          Zwykle dodawanie cukru nie jest konieczne.

          Znowu było świetnie, bez papai pok pok dla mnie.

  12. henk mówi

    w ostatnich latach, zwłaszcza w PTY, widać coraz więcej ulicznych sprzedawców, którzy również smażą frytki na ulicy.

    • Szczery mówi

      przypominają frytki. Myślę, że to jest dobre

  13. Dicka C. mówi

    Znowu cieknie mi ślinka, nie, nie ślina, ale myśl o staroświeckim rożku z „prawdziwymi frytkami”, a potem z dużą kupą piccalilli. To było w latach sześćdziesiątych, rarytas za 25 do 30 centów. Dzisiaj zamrożony wariant nie jest dla mnie wydawany. W moim rodzinnym mieście w Holandii jest kilka miejsc, w których sprzedaje się produkt frytki, ale 1 stołówka piecze niektóre z nich (dosłownie iw przenośni).
    Mogę sobie wyobrazić, że jeśli mieszkasz w Tajlandii, potrzebna jest staromodna torebka frytek. Ale te frytki muszą być zadowalające, jak niektórzy doskonale powiedzieli.
    A tak przy okazji, co ze wszystkimi pisarzami i komentatorami z tego okresu, którzy mieli apetyt na niezły, gorący oliebol?

  14. SJOERD mówi

    Każdy, kto wie, gdzie belgijski Petric ma swoją restaurację, chciałby spróbować jego PATTAKKE

    • Gringo mówi

      @Sjoerd: to belgijska restauracja Patricka w pasażu handlowym na Second Road Pattaya za centrum handlowym Mike'a.

      • Henk B. mówi

        Gringo jest to, że oprócz tej holenderskiej restauracji May Way, od Rinus a Rotterdammer, ma też krokiety, gorzkie kulki i frytki oraz prawdziwy mielony klops

        • Gringo mówi

          Zgadza się, Henk, Patrick i My Way są praktycznie sąsiadami i obaj są bardzo polecani na dobry holenderski/belgijski posiłek!

  15. Massarta Svena mówi

    frytki a nie frytki to prawdziwy produkt belgijski dlaczego nazywają się frytkami diabeł wie ale ja nie.Tak naprawdę u nas w Tajlandii dobrych frytek jest bardzo mało a frytki mrożone są jedynie kiepskim substytutem frytek domowych Dobrego oleju tutaj też nie ma lub bardzo trudno znaleźć, nie mówiąc już o majonezie, najlepiej zrobić go samemu, 5 minut pracy.

    • Ruud mówi

      Sven,
      To Francuzi chcieli upiec frytki lux, a potem zaczęli piec długie, cienkie frytki. To były (i nadal są) frytki.
      tylko jeden wie

  16. Marcin Groningen mówi

    Frytki z mojej strony (myślę, że obok Patricka) i jego plastry ziemniaków są również bardzo dobre

  17. O tak; ziemniak. Panorama była pełna Holendrów na wakacjach z walizką i przyczepą pełną tej pożywnej bulwy. Tutaj w Tajlandii często zachowujemy się twardo. „W Tajlandii jem po tajsku”. Ale nawet ci, którzy są tu od dłuższego czasu, od czasu do czasu tęsknią za holenderskim kęsem. A co do ziemniaka, cóż, u nas jest powszechnie dostępny. Myślę, że mamy trochę szczęścia na północy, w okolicach ChiangRai. W górach plemiona górskie uprawiają wiele roślin. Do tego kapusta i…. Ziemniaki. Nie te białe śliskie bulwy chipsów ziemniaczanych. Ale pyszne, bardzo gustowne klejnoty. Splendoru nie widać z zewnątrz. Szorstki, nierówny kształt, ciemna skóra i często trochę gliny. Ale po obraniu zobaczysz złocistożółtą pożądliwość dla oka i zapach, który pieści nos. Gotowane, pieczone, dmuchane, czy… tak, smażone jak frytki flamandzkie. Chrupiące na zewnątrz, maślane miękkie w środku i bogatym, lekko słodkim smaku. I właściwie to bogactwo smaku dotyczy również małych kalafiorów, kapusty, a nawet buraczków. To zabawne, że towary te są kupowane „obok” rynku. Po prostu na ulicy, prosto z Akha lub Lisu. Nie… Tego nie widać w Big C.

    • Martin mówi

      Tam też je dowożę, najlepsze ziemniaki w Tajlandii, za każdym razem jak jedziemy do Mea Sot, po powrocie zatrzymuję się u rolnika i kupuję 50-kilogramowy worek, tak, glina jest jeszcze na nim hahahaahahah a wieczorem pyszne frytki .

    • kees mówi

      Kiedyś, przed laty, rozmawiałem z Holendrem, który był zatrudniony w firmie Pepsi. Obejmuje to również żetony Lays. I musiał sprawdzić jakość ziemniaków na północy Tajlandii. Najwyraźniej Tajowie należą do największych zjadaczy chipsów na świecie.

  18. Pim mówi

    Samo marynowanie ogórków jest również bardzo łatwe.
    Gorczyca, cukier, ocet i woda do smaku w słoiczku do przetworów.Pod płynem dodaj korniszony, przykryj i po trzech dniach w lodówce będą już smakować wyśmienicie.

  19. Nosorożec mówi

    Dzięki „frytkom”…
    To amerykańscy żołnierze po raz pierwszy spróbowali frytek w Belgii podczas wojny światowej. Ponieważ przeciętny Amerykanin nie słyszał/nigdy nie słyszał o Belgii (może znają tylko Brukselę), myślał, że jest we Francji… i tak narodziły się frytki…

    • Leon WREBOSCJ mówi

      100% racji, to byłaby prawdziwa historia… Frytki nie są pochodzenia francuskiego, ale belgijskie….

  20. Carla Goertz mówi

    Chodzi o frytki i od razu dostajesz masę reakcji, zabawne, wolę zobaczyć prawdziwe holenderskie frikandellen w Tajlandii, ale to bardzo rozczarowujące

    • Nicky mówi

      Możesz też zrobić je samodzielnie. przepisy na Youtube

  21. Pim mówi

    Fricandellen nie stanowi problemu w Hua hin, a Cha am nad Mekongiem jest trochę trudniej, jeśli zabiorę je ze sobą, to jest impreza.

    Zawsze się zastanawiam, dlaczego kapusta kiszona, buraki, sos jabłkowy, fasolka szparagowa i brukselka muszą tu być takie drogie.
    Czy to dlatego, że siedzą przy oknie?
    Możesz po prostu kupić zieloną fasolkę na rynku, a także brukselkę.
    Mrożona brukselka jest znacznie tańsza.

  22. kees mówi

    To prawda, że ​​frytki są często zimne lub rozmoczone. Nawet w McDonalds nie jest to dziwne na świecie.
    W tesco w Pak Kret, gdzie dostaje się pyszny sznycel, regularnie prosiłam o upieczenie pataje na ciepło. jednak wydaje się, że to nie działa. To jednoosobowa restauracja.

    Czytałam, że Tajlandia to nie kraj ziemniaków, więc frytki trzeba importować. Może Raspatat z Holandii jest opcją? Nigdzie indziej tego nie widziałem, tylko w Holandii.
    Szczegóły z Wikipedii:
    Frytki Ras

    Raspatat to chipsy na bazie proszku ziemniaczanego.

    Frytki Ras powstają poprzez zmieszanie proszku ziemniaczanego z wodą. Powstaje wtedy coś w rodzaju puree ziemniaczanego. To puree sprasowuje się w słupki za pomocą maszyny do frytek Ras. Pałeczki są cięte na taką samą długość na porcję, a następnie smażone w zwykły sposób.

    W efekcie otrzymujemy porcję frytek o charakterystycznych właściwościach: jednolitym składzie, ale też nieco ciemniejszym kolorze, mniejszej zawartości tłuszczu i nieco innym smaku niż frytki ze świeżych ziemniaków. Ponieważ frytki Ras można ciąć dokładnie na wymiar, frytki są tej samej długości.

    Nazwa Ras powstała w 1953 roku. W tym roku firma Rixona z Groningen uzyskała patent na suszenie ziemniaków na proszek. Ten patent pochodzi od Amerykanina Richarda Anthony'ego Simona Templetona. Kiedy Rixona kupił proces suszenia, częścią umowy było użycie inicjałów wynalazcy.

    Frytki Ras są sprzedawane w wielu kawiarniach w całej Holandii. Producent Rixona ma oddziały w Warffum i Venray. Oprócz proszku ziemniaczanego Ras, Rixona produkuje również granulat i płatki ziemniaczane dla konsumentów, przetwórców żywności i przemysłu spożywczego.

  23. Drogi mówi

    Jeszcze kilka tygodni temu mieliśmy Belfriet w Chang Wattana. Helass został ponownie zamknięty z powodu zbyt małej liczby odwiedzających. Tajowie nie są jeszcze gotowi, a mieszka tam zbyt mało Holendrów.
    Niestety.
    Nawiasem mówiąc, frytki z KFC i McDonalds są niejadalne. BurgerKing i Sizler radzą sobie lepiej.
    Drogi

  24. Ronny Lad Phrao mówi

    Najlepsze chipsy smażone są na tłuszczu wołowym. (niezdrowe, ale smaczne, ale wydawało mi się, że od kilku lat jest zakazane przez zdrowie publiczne)

    „Ziemniak” do robienia frytek to Bintje.

    Tak się robi frytki po flamandzku

    Ziemniaki umyć, osuszyć i obrać.
    Pokrój ziemniaki na frytki o pożądanej grubości za pomocą obieraczki do ziemniaków: typowe belgijskie frytki są dość grube (13 milimetrów).
    Upiecz frytki raz w temperaturze 1 stopni Celsjusza, aż będą przezroczyste.
    Odstaw do ostygnięcia, a następnie piecz frytki drugi raz, aż będą złocistożółte i chrupiące w temperaturze 190 stopni.
    Niech smażone frytki odsączą się na papierze kuchennym i posyp solą przed podaniem.
    (Piet Huysentruyt)

    Popełniane są największe błędy
    -Zły ziemniak
    - opłucz ziemniaka po obraniu, aby skrobia została wypłukana z ziemniaka
    – Frytki są nierównej grubości, więc jeden jest gotowy szybciej niż drugi
    - zła temperatura smażenia
    -za dużo chipsów na raz, przez co tłuszcz zbyt szybko stygnie

    Majonez jest równie prosty

    Weź wąską, wysoką miarkę i dodaj 3 żółtka,
    odrobina wody,
    solidna łyżka musztardy,
    trochę octu oraz sól i pieprz.
    Włóż do blendera ręcznego, krótko ubij żółtka, a następnie dodaj olej.
    Kontynuuj mieszanie, aż uzyskasz gęsty, zwarty majonez: nie podnoś miksera, dopóki ostrze nie będzie otoczone białym majonezem.
    (Jeroen Meeus)

    Voile dwóch najlepszych Flandrii i prawie każdy Fleming dostaje to z domu

    Mam nadzieję, że smakuje

    • matematyka mówi

      Drogi Ronny, fajne wskazówki, ale popełniasz bardzo duży błąd! Ziemniaki należy umyć zaraz po obraniu, aby usunąć skrobię. Jeśli nie zostanie to zrobione, frytki będą się kleić, przyklejając się do oleju. Aby to potwierdzić, obejrzałem na YouTube film Petera Goossensa z restauracji Hof van Cleve (3 gwiazdki Michelin, więc nie ma ciasteczka).

      http://www.youtube.com/watch?v=US9itxWOSy8

      Idealne frytki stekowe!

      • Ronny Lad Phrao mówi

        Drogi Mattu

        Mówię tak, jak mnie uczono w domu i żaden 3-gwiazdkowy szef kuchni tego nie zmieni.
        Znajdziesz równie wielu szefów kuchni (również z niezbędnymi gwiazdkami), którzy uważają, że frytek nie należy myć, jak tych, którzy uważają, że należy je myć. Wszystko zależy od skrobi.

        Dlatego jestem za ich nie praniem. Można zapobiec sklejaniu się, potrząsając na początku kilka razy tłuszczem.
        Skrobia zapewnia, że ​​frytki będą chrupiące na zewnątrz i miękkie w środku.
        Poza tym, dlaczego miałbyś wybrać skrobiowego ziemniaka (Bintje), jeśli zamierzasz go później spłukać?

        Powiedziałbym, że spróbuj sam i użyj tego, co smakuje najlepiej, ale idę dalej bez prania.

        Nawiasem mówiąc, Belg nie robi gaf z frytkami.

        • matematyka mówi

          Próbować? Nie, dziękuję. Upiekłem w życiu 100.000 XNUMX kilogramów frytek. Jestem teraz zadowolony z makaronu ryżowego i jajecznego. Każdy ziemniak jest pełen skrobi, to żaden argument. Nie zgadzamy się, to dobrze.

          • Ronny Lad Phrao mówi

            Nie ma problemu Mati

            Co prawda każdy ziemniak zawiera skrobię, ale wszyscy są zgodni co do tego, że bintje jest najbardziej odpowiednie, co oczywiście nie oznacza, że ​​nie można zrobić frytek z innymi ziemniakami.

            Cóż, tak naprawdę jest tylko jedno kryterium i jest to sposób, w jaki wolą je jeść. Umyte / nieumyte, zostaw tę wskazówkę dla tych, którzy chcą wypróbować jedno i drugie.

            Jeszcze jedna myśl – właściwie nie rozumiem, po co najpierw musiałeś obejrzeć film Goossensa (który rzeczywiście jest jednym z najlepszych szefów kuchni), żeby sprawdzić, czy sam usmażyłeś już 100.000 XNUMX kilogramów frytek.

            Nawiasem mówiąc, lubię też makaron ryżowy i jajeczny.

            Niech ci smakuje.

            To był ostatni komentarz ode mnie, inaczej poproszę moderatora o rozmowę

            Moderator: To prawda.

  25. pietpattaya mówi

    Majonez Remia również w sprzedaży w dużym C, z zajęć tej kadry jak w krainie jedzenia i przyjaźni
    currykechup także w przyjaźni,
    Frytki nie są takie, jak wychodzą z zamrażarki; ale co dalej!!

    chłopcze, chłopcze, czego ci brakuje pfffffft

    Uwaga na domowy majonez SALMONELLA!!!

    No więc a teraz najpierw słona sieć przywieziona z Holandii przez dobrego znajomego 😉

  26. Benny mówi

    Oczywiście frytki u Patricka są naprawdę smaczne!!! Ale wtedy musisz jeść steki! 🙂

  27. Wimol mówi

    , Kupuję w Koracie importowane ziemniaki z Chin (nie zawsze je mam) zapakowane w siatkę i smażę je na oleju kokosowym, który też kupuję w makro, w dużych butelkach.
    Ten olej wytrzymuje wysokie temperatury i nie jest drogi, z drugiej strony w Belgii i Holandii jest to spowodowane dużym popytem (patrz internet)
    Pysznie smaczne frytki, a majonez kraft w tesco z prawdziwym majonezem za 99 kąpieli moim zdaniem nie do poprawy.

  28. Chrisa Blekera mówi

    Kultura frytek bezpośrednio po II wojnie światowej w Holandii,
    ludzie nie jedli na ulicy, a już na pewno nie frytki, bo to było zwyczajne i świadczyło o tym, że w domu dobrego jedzenia nie można dostać, kupowano je w sklepie z frytkami, jeśli taki był, z patelnią. Ziemniaki piaskowe dziurkowano ręcznie, po pierwsze dlatego, że nie było niczego innego, ale także dlatego, że ziemniak został starannie przebity pionowo, dzięki czemu powstały długie frytki, ziemniaki piaskowane, ponieważ smakują najlepiej, są największe i zawierają najmniej skrobi. smażone były w domowym piekarniku, na 2/3 i więcej blach, czyli gazowych, w którym ZDECYDOWANIE nie dało się wówczas odczytać temperatury oleju, a frytki były wstępnie podsmażone/wykończone w tłuszczu Diamant, i podany na deser, podwójny friteszakle, inaczej nie byłaby możliwa taka ilość frytek, i to rzeczywiście przez ćwiartkę, bez majonezu i picallilly, bo to byłoby o grosz więcej, majonez był majonezem, a nie sosem frytkowym jak jest już sprzedany i ma smak prawdziwego majonezu, którego nie da się przebić, a te frytki smakowały jak „frytki z Belse”
    asortyment frytek w tamtym czasie składał się z frytek, domowych krokietów i klopsików, ewentualnie z cebulą, parówek z Man van frankfurterki, i to naprawdę pękło, kwaśna bomba, kwaśny śledź, wykidajło i zupa. właściwie dowolna zupa, bo z dobrym rosołem masz wiele możliwości.
    Niniejszym życzę wszystkim, którzy nabyli tego smaku... smacznego.

  29. Hugo mówi

    Po prostu idź i zjedz belgijskie frytki w belgijskim fritkocie
    Pattaya
    Róg Bukhaowa i soi 13
    tak prosty

    • Luca Muyshondta mówi

      Belgijski bar Streetfood w Soi Lengkee tuż za rogiem, jeśli przyjeżdżasz z Soi Buakhao. Pyszne, chrupiące frytki w rożku.

  30. Michał mówi

    Cóż, znowu ślinka mi cieknie….

    Od czasu do czasu podróżuję do Hua Hin, aby odwiedzić Jeroena van Say Cheese http://www.saycheesehuahin.com/ po raz kolejny zapycham się holenderskimi przekąskami i muszę przyznać, że bardzo mi smakuje.

    Niestety nieczęsto mam okazję tam zaglądać…

    Czasem zastanawiam się, czy nie byłoby ciekawie, gdyby raz na kilka miesięcy kontener z mrożonkami wysyłany był do Tajlandii wraz z innymi Holendrami i Belgami.

    czy kiedykolwiek były jakieś badania na ten temat?

    i czy masz pojęcie, ilu Holendrów i Belgów przebywa w Tajlandii, którzy mogą być zainteresowani?

    A może masz inne pomysły, w jaki sposób możemy w przystępny sposób sprowadzić mrożonki do Tajlandii?

  31. Bart mówi

    Gdzie mogę znaleźć tego Belga w Pattaya? Proszę o info, z góry dziękuję Bartku

    • Peeyay mówi

      Frit Kot Pattaya
      Soi Lengkee, Muang Pattaya, Amphoe Bang Lamung, Chang Wat Chon Buri 20150, Tajlandia
      +66 99 501 0905
      https://maps.app.goo.gl/3487R

      Lub jeśli szukasz Patricka
      https://www.patricksrestopattaya.com

      PS: oprócz 'tego' belgijskiego są jeszcze inne...

      • dym mówi

        FritKot jest zamknięty i stał się barreke.

  32. LOUIZA mówi

    Hi Hans,

    W takim razie myślę, że znasz również ten sklep z żetonami na targu książki (na Grote Marktstraat) w Hadze.
    Nie pamiętam, ale też myślałem, że jest Belgiem.
    Zawsze zajęty.
    Ładne duże frytki i doskonale ugotowane z domowym majonezem, który był pyszny, a nie ta kropla sosu sałatkowego,
    Och, zabiłbym za taką paczkę chipsów,
    Pozdrowienia,

    LOUIZA

  33. Sir Charles mówi

    Dawno nie byłem w Pattaya, więc nie wiem, czy nadal tam jest, ale pamiętam, że na Soi Bukao była belgijska restauracja.
    Frytki tam były wiotkie i zimne, smakowały, ale nie powinno narzekać, bo nie wiesz, co to są prawdziwe frytki, poza tym on też po prostu głupio palił podczas przygotowywania.
    Obrzydliwy człowiek.

  34. HansNL mówi

    Czy orientujecie się, jaki może być opór władz Tajlandii wobec importu żywności z zagranicy i jak długie może być opóźnienie spowodowane formalnościami celnymi?
    Tesco, Big C, Tops, Foodland itp. mogą o tym mówić.

  35. bob mówi

    Pattaya. Fritkot lengkee OK teraz. Ale ten majonez, tak jak u Patryka, ze słoika. Dlaczego nie zrobić tego samemu z osobistym gustem. O tak, użyj jajek PURE z sekcji chłodniczej w Foodland, z takim pysznym pomarańczowym żółtkiem.

  36. Ruud mówi

    „Importuję z Belgii we własnym zakresie.”

    To bardzo różni się od samodzielnego pieczenia frytek.
    To samo robi KFC.
    Pojemnik z gorącym olejem, wrzucasz zamrożone frytki, a kiedy dzwoni brzęczyk, ponownie je wyjmujesz.

    Jaka dokładnie jest funkcja tego wstępnego pieczenia, również trochę mi umyka.
    Kiedy byłam dzieckiem, moja mama też od czasu do czasu piekła chipsy.
    Postaw patelnię z olejem sałatkowym na ogniu, obierz i pokrój ziemniaki, wlej trochę wody do oleju, aby sprawdzić, czy olej jest wystarczająco gorący, i włóż do niego frytki.
    Delikatne frytki podawane z miseczką sosu sałatkowego.
    Wstępne pieczenie ma prawdopodobnie największy wpływ na trwałość.

    • Hermana Butsa mówi

      Wstępne smażenie odbywa się w niskiej temperaturze (160 stopni), aby ugotować frytki.
      Piec w wysokiej temperaturze (180 stopni), aby frytki były ładne, chrupiące i złocistobrązowe.

  37. Harry mówi

    Właśnie otrzymałem e-mailem, że zmarł właściciel Rinus z MayWay na drugiej drodze...

    Jadło na Patricku byłoby dobrym ale kosztownym….

    Ci moi znajomi są w Pattaya od 3 miesięcy i odwiedzili te torby kilka razy, a także wiele innych….

    Ja osobiście wolałbym tajskie jedzenie, ale prawdziwy holenderski/belgijski trzyma się chipsów/frytek i tak dalej….

  38. Jacek S mówi

    Najlepsze frytki, jakie kiedykolwiek jadłem, były na Phuket w 1982 roku.

    Pewnie z powodu mojego głodu. W tamtym czasie na Phuket był tylko jeden hotel i jako „podróżnik z plecakiem” trzymałeś się od niego z daleka. Usiedliście na pięknej plaży, a potem zapłaciliście równowartość jednego euro za nocleg.
    Jedzenie podawano przy długich stołach, przy których siedzieli także inni podróżnicy (często młodzi ludzie tacy jak ja). Zamówiłem talerz frytek – byłem wtedy w trasie już od czterech miesięcy – i nadal dostałem niezłą porcję… Nigdy tak bardzo nie smakował mi talerz frytek.

  39. P. Hamilton mówi

    U tego właśnie Patryka byłam 2 miesiące temu na steku z frytkami belgijskimi, ale bardzo mnie to rozczarowało. Dostałam mini miseczkę puree ziemniaczanego, którego frytkami nie można nazwać i musiałam szukać steku przez lupę szklanka i warzywa składały się z 1 różyczki kalafiora i plasterka marchwi na ponad 600 kąpieli.
    Więc nie ma już dla mnie Patricka, następnym razem pójdę do Beef eater, wydaje się, że jest tam dobrze.

    • PEER mówi

      Drogi Peterze Hamiltonie,
      Jeśli akurat pochodzisz z Tilburga, znasz tajniki frytek belgijskich.
      A czy ty też potrafisz ocenić ich wartość i czy przypadkiem nie masz brata Karela?
      W takim razie jesteśmy pełnoprawnymi kuzynami! Co za zbieg okoliczności na blogu Tajlandii!

  40. Jos mówi

    Od niedawna również jedyny w sprzedaży majonez D&L w Lotusie

  41. Paweł Chrystian mówi

    Cześć Gringo,
    Frytki puntzaje za 0.25 groszy to już kilka lat temu, grosz za majonez, a lody za 10 groszy, teraz wszyscy mówią tak, ale wtedy pensje też były znacznie niższe, ale czy to rzeczywiście w stosunku do aktualne ceny, wątpię

    • Kris mówi

      Rzeczywiście, pamiętam, że wizyta w sklepie z frytkami w Belgii nie była tania. Jestem przekonany, że dzięki dobrze funkcjonującemu sklepowi z żetonami możesz się „bogacić” na swój sposób.

      Wystarczy zamówić dla swojej rodziny (4 osoby) średniej wielkości frytki z majonezem dla każdej po 2 kawałki mięsa (krokiet... frikandel) i powiedzieć ile to będzie kosztować. Kasa... kasa... Samodzielne pieczenie frytek jest dużo tańsze.

  42. Willem mówi

    Prawdziwe ziemniaki frytki są zrobione z ziemniaków Agria.

  43. T mówi

    Jako Holender z pogranicza muszę przyznać, że belgijskie frytki są naprawdę najlepsze.

  44. Cees mówi

    W Pattaya musisz wybrać idealne frytki majonezowe w Enjoy Andre

  45. Jacek S mówi

    11 lat później…. w międzyczasie frytkownica stała się popularnym urządzeniem w wielu gospodarstwach domowych. Po długim wahaniu też kupiłam i w międzyczasie robię tylko z nich frytki.
    Rozgrzewam urządzenie iw międzyczasie do miski wkładam porcję mrożonych frytek (najczęściej tych grubszych z Makro) i skrapiam odrobiną oleju, który następnie mieszam z porcją.
    Następnie wkładają je do frytownicy na 20 minut, potrząsając nimi w międzyczasie. Jeśli jeszcze nie są wystarczająco brązowe, to oczywiście trochę dłużej…
    Rezultat: złotobrązowe, chrupiące frytki i olej można później usunąć z urządzenia. Dla mnie najlepsze frytki.
    Kupuję też majonez w Tesco, jak mi się wydaje „Best Food”. Spróbowałem też bezcukrowej, którą kiedyś spotkałem w makro, ale okazała się niesmaczna…
    Od czasu do czasu robię smaczny sos orzechowy z domowego masła orzechowego, ale skoro mam już ponad sześćdziesiątkę, to niezbyt często... kalorie się trzymają!

    • Josh M mówi

      Sjaak de makro ma wiele różnych rodzajów frytek, masz jakąś nazwę??

  46. Martin mówi

    Czy można zjeść dobre frytki gdzieś w Cha-am/Hua Hin??
    Sam używam najlepszego majonezu spożywczego, doskonałego
    Czasami Kewpie (japoński) rozcieńcza się musztardą, to jest to do jedzenia

  47. Walter mówi

    W hali gastronomicznej Central Chidlom jest teraz majonez Devos Lemmens (DL). Również inne odmiany DL (koktajl, samuraj, béarnaise…).


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową