W poprzednim poście omówiłem niektóre z moich ulubionych restauracji w Chiang Mai i okolicach. Dzisiaj chcę, abyś odkrył rozległy region wokół stolicy północy. Lubię zaczynać w miejscowości położonej około 70 km na północ od Chiang Mai Chiang Dao.

Nad zalesionym obszarem Chiang Dao dominuje góra o tej samej nazwie, Doi Luang Chiang Dao – część pasma Daen Lao – która o wysokości 2.285 metrów jest trzecią najwyższą górą w kraju. Poniżej góry znajduje się Tham Chiang Dao, 14-kilometrowy system jaskiń, z których część jest publicznie dostępna. Chiang Dao jest również interesujące, ponieważ leży na granicy między zdominowanymi przez Tajów nizinami i górzystym regionem etnicznych plemion górskich, które składają się głównie z Lhisu, Karen i Hmong w tym regionie.

To dobre powody, by pojechać do Chiang Dao, gdzie, nawiasem mówiąc, powstają bardzo ładne zdjęcia, ale zazwyczaj jeżdżę w restauracji Bird's Nest, którą nazwałem jedną z najciekawszych restauracji w całej Tajlandii. Od pierwszej chwili, gdy Bird's Nest 1 otworzyło się w 2002 roku jako skromny ośrodek z restauracją, wyszkolona w Wielkiej Brytanii szefowa kuchni Wicha (przez jakiś czas pracowała też w Holandii) robiła wszystko, co mogła, aby stworzyć wysokiej jakości kuchnię fusion. Stała się znana daleko poza granicami kraju dzięki swojej kreatywnej kuchni fusion, która łączyła to, co najlepsze ze Wschodu i Zachodu. Jej Angus Rib Eye w sosie z czerwonego wina zapewnia niezapomniane doznania kulinarne za każdym razem. Wicha jest, o ile mi wiadomo, jedyną tajską szefową kuchni, która słusznie nazywa ją frytkami Chipsy po belgijsku umieścić w menu. Całkowicie stylowy, więc nie taki nędzny, lepki cienki Frytki ale dość duże, masywne frytki flamandzkie, które zostały upieczone na chrupko w wołowej bieli zgodnie z zasadami sztuki i podane ze świeżym domowym majonezem. Już choćby z tego powodu wycieczka do Chiang Dao jest więcej niż tego warta.

Kung Kratiem

W pobliskim Gnieździe 2 rządzi siostra Som. Tutaj znajdziesz najlepsze dania kuchni tajskiej. Co powiecie na sukulent Tom Yum Sei Klong Moo Toonh, wolno duszone żeberka w bulionie z trawy cytrynowej, Kung Kratiem, krewetki królewskie w sosie czosnkowo-pieprzowym z krążkami ananasa i ogórkiem lub z jej popisowego dania Pla Sos Som, filet rybny w sosie pomarańczowo-imbirowym podany z super świeżymi warzywami gotowanymi na parze. Zachwycający przez duże V….

Znajdziesz tu prawdziwe Ptasie Gniazdo Gigantyczny domek na drzewie (Wioska Baan Pok, Huaykaew w Mae On). Zaufaj mi, kiedy mówię, że jest to bardzo niezwykłe doznanie kulinarne. Chodniki prowadzą do wyspy z jedzeniem i piciem, zbudowanej wokół ogromnego drzewa w dżungli, rodzaju megadomku na drzewie o bardziej imponującym charakterze. Dla kogo zrozumienie al fresco chce nadać jedzeniu zupełnie inną interpretację lub wyobrazić sobie siebie w głębi umysłu jako Tarzana lub Jane, to jest miejsce do zobaczenia. Szkoda tylko, że ceny ograniczonego menu są prawie tak wysokie jak lokalizacja. Podobno właściciele kierują się zasadą co pierwsze... Można zaparkować u podnóża górki i podjechać songthaewem lub podjechać samemu, ale muszę przyznać, że ta ścieżka jest bardzo stroma i - zwłaszcza gdy ma właśnie padało – wymagane są pewne umiejętności jazdy. Ze względu na ograniczoną liczbę miejsc wskazane jest dokonanie rezerwacji, zwłaszcza w weekendy…

Aby uzyskać inną, bardzo wyjątkową oprawę, możesz udać się do Brandnew Field Good (210, Tambon Ban Pong w Hang Dong). Promenady między polami ryżowymi prowadziły do ​​różnych miejsc odpoczynku, gdzie można skosztować wybornych przekąsek i deserów. Miejsce, do którego warto się wybrać szczególnie ze względu na wyjątkową atmosferę. Wszystko trochę w stylu New Age, zwłaszcza gdy wieczorem zapalają się światła… Uważam, że Sepsil Glin Cafe Bannok (Tambon Nong Kwai w Hang Dong) jest równie wyjątkowy. Oferowane menu można raczej określić jako ograniczone i raczej „podstawowe”, ale rekompensuje to super prosta, ale genialna koncepcja – zwłaszcza w bardzo upalne dni – jedzenia, picia i relaksu w rzece. Proste plastikowe stoły, krzesła i parasole krzyżują się w przytłaczającej zieleni w falującej wodzie. Zdejmij buty i zrelaksuj się…

Sałatka Tajska Pomelo

Dla tych, którzy nie mają dość wody, ta wskazówka. Zjedz posiłek obok wodospadu Wachirantan w Parku Narodowym Doi Inthanon. Pomiędzy parkingiem a wodospadem jest skromna knajpka, chyba nawet nie ma nazwy. Znajdziesz tu ograniczone menu z niektórymi lokalnymi klasykami – spróbuj ryb w solnej skórce – i, jako przysłowiową wisienkę na równie przysłowiowym torcie, zapierającą dech w piersiach panoramę.

The Ironwood (592//2 Soi Nam Tok Mae Sa 8 Mae Ram w Amphoe Mae Rim) to mieszanka herbaciarni, pubu, bistro i restauracji. Sami właściciele opisują go jako jeden Angielski wiejska kawiarnia ogrodowa i jest co wspominać. Droga do The Ironwood prowadzi co najmniej wyboistą drogą, ale na szczęście nie można tego powiedzieć o ekipie kuchennej. Szczególnie desery zostały przez wszystkich wyraźnie docenione. To pozycja obowiązkowa dla tych, którzy chcą zjeść rustykalny i klimatyczny lunch z dala od miasta. Uwaga: to miejsce jest zamykane o 18.00:XNUMX.

Yam Pla Duk-fu

Podsumowując, outsider pod względem cen, ale bez wątpienia jednym z najlepszych lokali gastronomicznych w północnej Tajlandii są restauracje w Four Seasons Resort (502 Moo 1 w Mae Rim). Już sama piękna okolica – ten luksusowy ośrodek zajmuje dużą część pięknej doliny w pobliżu Mae Rim – sprawia, że ​​wizyta jest warta zachodu. Jadłem zarówno w Khao by Four Seasons, jak i Rim Tai Kitchen i zawsze byłem pod wrażeniem tego, co serwowano na naszej imprezie. Australijski szef kuchni Liam Nealon i sous chef Anchalee z Chiang Mai z pewnością wiedzą, jak rozpieszczać swoich gości. Jednak Four Seasons nie jest naprawdę tanie jak na tajskie, a nawet zachodnie standardy, ale jakość ma swoją cenę…

Jeden z nich szczególnie mnie zauroczył dania popisowe. Z Yam Pla Fu to sałatka ze świeżych kiełków soi i ikry rybnej, zwieńczona chrupiącym sumem w sosie mandarynkowym. Ale autentyczne, rzemieślnicze preparaty z kuchni Lanna również zyskały tutaj nowe życie. Myślę na przykład o aromacie Sałatka Tajska Pomeloz Khao Soi Kai czy sycąca zupa z wolno gotowanej nóżki wieprzowej sprawiły, że jedzenie w tym ośrodku stało się wyjątkowym przeżyciem kulinarnym.

Przesłane przez Lung Jan

4 odpowiedzi na „Kulinarne wspomnienia burgundzkiej knajpki – okolice Chiang Mai”

  1. Miłośnik jedzenia mówi

    Och, co za przeżycie wydaje mi się cieszyć wszystkimi aspektami kulinarnej tajskiej kuchni w tej pięknej części Tajlandii. Złożę to wszystko do kupy, żeby marzyć o tak wspaniałej wycieczce.

  2. Herman ale mówi

    Miałem szczęście i przyjemność zatrzymać się na 3 noce w Chiang Dao Nest1 w zeszłym roku w jednym z niedawno dodanych luksusowych bungalowów, teraz mają także basen i mogę tylko potwierdzić to, co napisano powyżej. Będziesz tu rozpieszczany kulinarnymi przysmakami od śniadania do kolacji i oczywiście zjedliśmy także kolację pewnego wieczoru w gniazdku 2, gdzie restauracja azjatycka jest na tym samym wysokim poziomie. Chiang Dao jest oczywiście warte odwiedzenia również na kilka przyjemnych jednodniowych wycieczek, więc nie Nie nudzę się. Naprawdę nie tutaj. Zdecydowanie polecam tym, którzy już dużo widzieli Chiang Mai. Zalecany jest własny transport, ponieważ gniazda 1 i 2 są nieco oddalone.
    Odwiedziliśmy także restaurację 4 Seasons i jak można się spodziewać po 4 Seasons, otoczenie jest rzeczywiście niezwykłe i oczywiście ceny, ale lunch w tym pięknym otoczeniu jest nadal przystępny cenowo według standardów europejskich. Zatem foodfloverowie wiecie gdzie iść 🙂

  3. Józefa Jongena mówi

    Ken Wicha od samego początku, kiedy wraz ze swoim angielskim partnerem prowadziła sześć bardzo prostych domów. Ornitolodzy już wtedy wiedzieli, jak trafić do tego pięknie położonego i bardzo spokojnego miejsca, stąd prawdopodobnie wzięła się nazwa Ptasie Gniazdo. W tym czasie jej partner uczył angielskiego dzieci ze szkoły podstawowej w Chiangdao. Wcha zaprezentowała swoje wyjątkowe umiejętności kulinarne w bardzo prymitywnej scenerii. W tamtym czasie często jadłem proste, ale pyszne jedzenie.Było wtedy mało gości ze względu na nieznajomość. Lokalizacja, a zwłaszcza gwiaździste niebo w nocy są niezapomniane. Lektura tego artykułu Lung Jana sprawiła, że ​​z przyjemnością wróciłem myślami do tamtych czasów.

  4. Michela Van Windekensa mówi

    Miałem szczęście spędzić kilka dni z moim zmarłym przyjacielem Carlem i Ampornem przez kilka lat, w pobliżu jaskiń ThamChiang Dao. Wieczorem często jadaliśmy kolację z Wichą i Jamesem. Zawsze pyszny posiłek pod czarującym, rozgwieżdżonym niebem. Do dziś pamiętam dziwne wydarzenie.
    Cieszyliśmy się zimną Singą około 23:55, kiedy przyjaciel Carl powiedział: „Za 4 minuty usłyszysz krzyki PIi, są to upiorne stworzenia wyskakujące z jaskiń i zdobywające pożywienie w okolicy. Moja żona była już sina i czarna ze strachu.
    Rzeczywiście: o godzinie 12:XNUMX z okolicznych lasów podniósł się straszny krzyk. Przerażeni dwaj pracownicy Whicha ukryli się w tylnej kuchni. Wicha zachowała spokój i powiedziała, że ​​to psy na wolności. Następnego dnia dokładnie to samo. Ale trzeciego ranka przyszło domniemane rozwiązanie.
    Widzieliśmy krzyczącego Tajka idącego drogą, ubranego jedynie w znoszone majtki i coś w rodzaju turbanu wokół swoich rozczochranych włosów. Według Carla był to obłąkany lub szalony mężczyzna, który również krzyczał 24 godziny na dobę. Jeszcze nie wiem, kto ma rację!
    W każdym razie Chiang-Dao i jego Doi Luang są więcej niż warte pobytu w Birds Nest.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową