ChikaLicious: desery z efektem wow

Przez redakcję
Opublikowany w Żywność i napoje
tagi: ,
Marzec 11 2016

Wydaje się to takie proste, ale zajęło mi tygodnie, aby uzyskać idealnie uformowany quenelle do lodów robić. Kiedy zadziałało za pierwszym razem, płakałem z radości. Uwierzmy tylko Nontawanowi Chitwattanagornowi na słowo, ponieważ serwis Fine Cooking podaje, że opanowanie tej techniki zajmuje tylko kilka minut (strona główna zdjęć).

Nontawan i jej przyjaciółka Samita Dhanasohbon zrobiły odważny krok. Nonthawan miał dobrą pracę jako konsultant IT, a Samita (na zdjęciu po lewej) miała dobrą pracę w sektorze finansowym. Obaj zrezygnowali z pracy, by spełnić marzenie: założyć w Bangkoku filię ChikaLicious Dessert Bar, nowojorskiej jadłodajni serwującej wyłącznie desery. Marzenie spełniło się w maju, kiedy ChikaLicious otworzyła swoje podwoje w Ambasadzie Centralnej.

Trzydaniowe menu deserowe

Dwaj przyjaciele poznali formułę w Nowym Jorku: trzydaniowe menu deserów, serwowane przez cukiernika Chikę Tillman. Pada lub świeci słońce; przed lokalem zawsze ustawiała się długa kolejka. Mimo, że Nontawan nie przepadała za słodyczami, sprzedała się już po pierwszym kęsie. “Desery naprawdę miały wow czynnik. Wszystko, od smaku i prezentacji po atmosferę, było po prostu niesamowite.

Nontawan (na zdjęciu po prawej) i jej przyjaciółka stali się stałymi gośćmi. Pewnego dnia zaryzykowali i zaproponowali Chice, aby zabrała sprawę do Bangkoku. Ale stanowczo odmówił i nadal odmawiał, gdy się nie poddawali. Wiele lat później, kiedy Nontawan pracowała teraz w Singapurze, otrzymała telefon od swojej przyjaciółki: Chika była gotowa. Nontawan nie musiał się długo zastanawiać. Sen w końcu był w moim zasięgu. Gdybym teraz nie skorzystał z okazji, kiedy by się powtórzyła?

Dni robocze po 10 godzin

Odbyła krótkie szkolenie w Le Cordon Bleu w Bangkoku, aw lipcu zeszłego roku wyjechała do Nowego Jorku, aby uczyć się tajników zawodu od Chiki. Oznaczało to dni robocze po 10 godzin. „Musiałem robić wszystko: podnosić ciężkie pudła, szorować podłogę, ale tak było zabawa.Samita również przeszła szkolenie, a następnie rozpoczęły się przygotowania do biznesu w Bangkoku, podczas których pojawiło się wiele problemów: gdzie znaleźć odpowiednią łyżkę do nabierania lodów, jaki rodzaj mleka i jogurtu jest odpowiedni, jaka marka kawy, która marka herbaty i tak dalej.

Obecnie biznes działa na pełnych obrotach. Jednym z najlepiej sprzedających się deserów jest tzw Dough'Ssant, skrzyżowanie pączka i rogalika, z miękką gumową teksturą pączka i chrupiącą skórką rogalika.

Chociaż Chika ma bardzo specyficzne wymagania co do menu, obie kobiety mogą również opracować własne desery.

Większość klientów jest zadowolona. Ludzie tylko czasami narzekają na długi czas oczekiwania i ceny. Ale kogo to obchodzi, kiedy anioł sika ci na język?

Źródło: Muse, Poczta z Bangkoku

Komentarze nie są możliwe.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową