Reporter: Gilbert Pattyn

Pragnę poinformować, że ambasada Austrii w Pattaya nie współpracuje już z belgijskim rządem federalnym. Wcześniej mogłeś tam pojechać jako Belg w celu legalizacji (dochodu) podpisu na przedłużenie wizy. Konsul powiedział mi to osobiście. Nadal współpracują z innymi krajami!


Reakcja RonnyLatYa

Dla Twojej informacji. Nie ambasada, ale konsulat.

******

Uwaga: „Reakcje na ten temat są bardzo mile widziane, ale ogranicz się tutaj do tematu niniejszego „Przewodnika informacyjnego dotyczącego imigracji gruźlicy”. Jeśli masz inne pytania, chcesz zobaczyć poruszony temat lub masz informacje dla czytelników, zawsze możesz wysłać je do redakcji. Używaj tylko do tego www.thailandblog.nl/kontakt/. Dziękujemy za zrozumienie i współpracę".

21 odpowiedzi na „Informacje o gruźlicy imigracyjnej nr 030/21: austriacki konsul”

  1. Cornelis mówi

    Całkowicie zrozumiała decyzja, która wynika bezpośrednio z belgijskiej decyzji o zakończeniu wydawania oświadczenia.

    • Patrick mówi

      Czy nadal jest możliwy „Prove of Life”, PROOF OF LIFE?

      • Dodatek do płuc mówi

        Drogi Patryku,
        naprawdę nie potrzebujesz konsulatu ani ambasady, aby uzyskać zaświadczenie o życiu, wymagane do belgijskiej służby emerytalnej. Belgijska służba emerytalna naprawdę nie robi z tego powodu zamieszania. Może być ostemplowany przez prawie każdą agencję rządową THAI…. szpital-policja-ratusz (tessabaan)… Od lat mam to stemplowane w tessabaan, gdzie mieszkam. Skanuję go, a następnie wysyłam e-mailem w formacie PDF do służby emerytalnej. Bez problemu.

    • RonnyLatYa mówi

      Ambasada nadal go wydaje.

      „Od 01.07.21 nastąpi legalizacja - po przedstawieniu niezbędnych dokumentów potwierdzających. Jednak legalizacje przeprowadzane przez Ambasadę będą systematycznie zawierały następującą wzmiankę: „Ta legalizacja dotyczy tylko podpisu p. …lub pani … i w żaden sposób nie przesądza o dokładności zawartych w nim informacji.” Zmiana ta zostanie również oficjalnie przekazana odpowiednim władzom Tajlandii.”

      To właściwie niezrozumiałe, że trzeba przedstawić niezbędne dowody, ale to, że ostatecznie nie zostanie to sprawdzone.

      https://www.thailandblog.nl/dossier/visum-thailand/immigratie-infobrief/tb-immigration-info-brief-021-21-nieuwsbrief-belgische-ambassade-m-b-t-het-income-affidavit/

  2. Gino mówi

    Drogi Korneliuszu,
    Wtedy nie jesteś świadomy dalszej ewolucji.
    Dowiedzieliśmy się dzisiaj od Eddy'ego Bulla z Vlamingen in de Wereld, że po utworzeniu listy petycji wśród Belgów ambasada belgijska dostarczy w przyszłości oświadczenie pod przysięgą.
    Pozdrowienia.
    Gino.

  3. żartuj wstrząsnąć mówi

    Więc jesteśmy zobowiązani jechać do Bangkoku, żeby zalegalizować rachunek zysków i strat mojej emerytury, czy jak to się nazywa? Innymi słowy, co mogło się wydarzyć wcześniej w austriackim konsulacie w Pattaya. Brawo państwo belgijskie czy ktokolwiek inny, gratulacje za jeszcze bardziej skomplikowanie sprawy emerytom.

    • Harry mówi

      Możesz to zrobić również pocztą, tak jak ja. Nie musisz jechać do Bangkoku.

  4. Eddiego Bulla mówi

    Korneliusz KOREKTA!
    Konsulat belgijski WYCOFAŁ swoją decyzję o zakończeniu wydawania oświadczenia pod przysięgą!
    Tak więc nadal będziesz mógł uzyskać oświadczenie pod przysięgą po przedstawieniu niezbędnych dokumentów potwierdzających.

    • Cornelis mówi

      Najwyraźniej przegapiłem to, ale oznaczałoby to dobrą wiadomość dla Belgów w Tajlandii.

      • RonnyLatYa mówi

        https://www.thailandblog.nl/dossier/visum-thailand/immigratie-infobrief/tb-immigration-info-brief-021-21-https://www.thailandblog.nl/wp-content/themes/thailand/images/submit.gifnieuwsbrief-belgische-ambassade-m-b-t-het-income-affidavit/

      • RonnyLatYa mówi

        https://www.thailandblog.nl/dossier/visum-thailand/immigratie-infobrief/tb-immigration-info-brief-021-21-nieuwsbrief-belgische-ambassade-m-b-t-het-income-affidavit/

  5. Nicky mówi

    To tylko pytanie, czy imigracja nadal zaakceptuje oświadczenie? W każdym razie pracujemy nad miesięcznymi wpłatami do banku tajskiego od co najmniej 3 miesięcy. Zapobieganie problemom

    • RonnyLatYa mówi

      Rzeczywiście.
      A jeśli doda się roczny okres przejściowy, to samo w sobie nie stanowi problemu.
      Daje każdemu szansę na dostosowanie się do tego.
      Ale zwykle tak nie jest i jest to coś, co zostało ustalone między zupą a frytkami dzień wcześniej.

      Lepiej bądź przygotowany na takie kaprysy.

  6. zrozumiałem mówi

    Naprawdę smutne jest to, że nam, emerytom za granicą, jest coraz trudniej.

    Ambasada Belgii w Bangkoku, tak, jest, ale przy najprostszych transakcjach trzeba narysować plan. To dokładnie tak, jakby chcieli nas ukarać za decyzję o opuszczeniu Ojczyzny.

    A potem nie wspomnę o absurdalnych zasadach narzuconych przez władze imigracyjne w Tajlandii. Najwyraźniej dobrze jest tu wydawać nasze pieniądze. Na szczęście mogę to wszystko umiejscowić trochę, ponieważ wprawiłoby to osobę w przygnębienie.

    • Patrick mówi

      Tajskie ustawodawstwo wizowe dostosowuje się do ciągłych prób obejścia prawa podejmowanych przez niektóre osoby ubiegające się o wizę.
      Zwracam uwagę, że „korupcja” nie jest wyłącznie „tajska”!
      Dlatego często sami jesteśmy winni za te wszystkie tak zwane „zasady”.

  7. Dodatek do płuc mówi

    Drogi Rogerze,
    czy możemy również wiedzieć, czym są te „śmieszne zasady”?
    - że musisz udowodnić, że potrafisz utrzymać własne spodnie? I nie mów mi, że te kwoty są bardzo wysokie.
    - że musisz to zgłosić, jeśli się przeprowadzasz (musisz to również zrobić w swoim kraju)
    - że co 90 dni musisz zgłaszać, że nadal tam mieszkasz…. nie musisz się nawet przeprowadzać, jeśli chcesz: można to zrobić pocztą, można to zrobić przez internet, może to zrobić nawet ktoś inny
    -że co dwa lata musisz ubiegać się o przedłużenie pobytu: tak, to też jest złe: raz w roku idź do urzędu imigracyjnego i jeśli masz porządek, pozbędziesz się tego w mgnieniu oka.
    Zastanawiam się, co w tym wszystkim śmiesznego.

    • TeoB mówi

      Well Lung Addie,

      W sumie mam wrażenie, że rząd Tajlandii cierpi na paranoję. Jednak coraz więcej rządów cierpi z tego powodu.

      • dodatek do płuc mówi

        że rząd Tajlandii cierpi na paranoję: czy możesz podać kilka przykładów, dlaczego tak myślisz? mogę się czegoś nauczyć. ale ostatecznie nie ma to nic wspólnego z faktem, że przepisy imigracyjne są „śmieszne”.

        • TeoB mówi

          Ograniczam się do przepisów imigracyjnych:
          Sam już wspomniałeś o powiadomieniu, które osoba niebędąca imigrantem musi składać co 90 dni. Tajski rząd najwyraźniej zakłada, że ​​nie-imigrant nie dokona obowiązkowego powiadomienia o przeprowadzce.
          Jeśli osoba niebędąca imigrantem przebywa dłużej niż 24 godziny poza województwem zamieszkania, kwaterodawca ma obowiązek zgłosić ten fakt w urzędzie imigracyjnym innego województwa lub innych województw.
          Ponadto w określonych godzinach pojawiają się sugestie dotyczące monitorowania działań osób niebędących imigrantami. Pamiętasz pomysł bycia zobowiązanym do wypełnienia listy pytań dotyczących twoich kont w mediach społecznościowych, pojazdów itp.?
          W każdym razie mam wrażenie, że ludzie są zbyt podejrzliwi.

          I przykład absurdalnego wymogu (przy wjeździe do Tajlandii): oświadczenie ubezpieczyciela, w którym należy podać bezwzględne maksymalne sumy ubezpieczenia zdrowotnego, podczas gdy ubezpieczyciel nie może ich udzielić, ponieważ nie ma maksymalnego zwrotu kosztów leczenia wydatki.

          Ja – stosunkowo nowa dla was w Tajlandii – nie spodziewałam się, że będę w stanie cokolwiek wam wyjaśnić w tej dziedzinie.

          • RonnyLatYa mówi

            Popraw to mimo wszystko

            1. „Jeżeli osoba niebędąca imigrantem przebywa dłużej niż 24 godziny poza prowincją zamieszkania, spoczywa na gospodarzu obowiązek zgłoszenia tego w urzędzie imigracyjnym innej prowincji (innych prowincji).
            Zgłaszanie, że osoba niebędąca imigrantem przebywa w innej prowincji, nie należy do gospodarza. W zasadzie nie może wiedzieć, gdzie przebywa ani czy jest to w innym województwie.
            Wynajmujący musi zgłosić jedynie przyjazd, a nie wyjazd.
            Dopiero przeprowadzkę ze stałego miejsca zamieszkania cudzoziemiec musi zgłosić we własnym zakresie.

            2. „Uzupełnij listę pytaniami dotyczącymi Twoich kont w mediach społecznościowych, pojazdów itp.?” Nie trwało to długo i zostało usunięte.

            3. „zaświadczenie ubezpieczyciela określające bezwzględne maksymalne sumy ubezpieczenia zdrowotnego”.
            Nigdy nie żąda się kwot maksymalnych. Jeśli wymagane są kwoty, są to kwoty minimalne, na które jesteś ubezpieczony (100 000 dolarów i/lub 40 000/400 000 bahtów na miejscu/na miejscu pacjenta). Zawsze jest dozwolona większa kwota.

          • Dodatek do płuc mówi

            paranoja: urojenia prześladowania

            Nie widzę tu żadnego przykładu.
            - „Rząd Tajlandii najwyraźniej zakłada, że ​​nie-imigrant nie dokona obowiązkowego powiadomienia o przeprowadzce”:. Gdybyś wiedział, ilu farangów nie mieszka pod wskazanym adresem, byłbyś w szoku. Paranoja???

            - „Jeżeli osoba niebędąca imigrantem przebywa dłużej niż 24 godziny poza prowincją zamieszkania, spoczywa na gospodarzu obowiązek zgłoszenia tego w urzędzie imigracyjnym w innej prowincji (innych prowincjach)” : jesteś daleko w tyle, ponieważ jest to zlikwidowany kilka lat temu. Jest to konieczne tylko wtedy, gdy opuściłeś kraj i wracasz. Paranoja???

            - „Czy pamiętasz pomysł bycia zobowiązanym do wypełnienia listy pytań dotyczących twoich kont w mediach społecznościowych, pojazdów itp.?”: Z pewnością to pamiętam. Ale to się nie zdarza od kilku lat. Było to również w kontekście badania zwyczajów cudzoziemców w Tajlandii. Można to nazwać rodzajem nauki. Paranoja???

            - „oświadczenie ubezpieczyciela, w którym należy podać bezwzględne maksymalne kwoty kosztów leczenia, podczas gdy ubezpieczyciel nie może ich podać, ponieważ nie ustalono maksymalnego zwrotu kosztów leczenia. Śmieszny? Trudno oczekiwać od rządu Tajlandii, że zna „niedorzeczną” zasadę obowiązującą w Holandii, która zabrania podawania danych liczbowych. Nawiasem mówiąc, ten wymóg dotyczy tylko nowo przybyłych, a nie osób, które mieszkają tu na stałe. Ci, którzy mieszkają tu na stałe, nie mają już ubezpieczenia zdrowotnego w Holandii, chyba że sami wykupią tam prywatne ubezpieczenie zdrowotne i zwykle podają te dane.

            I NIE, NIC mnie nie nauczyłeś ani nie wyjaśniłeś.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową