Zachodni pisarze w Bangkoku: Joseph Conrad

Przez Lung Jan
Opublikowany w kultura, Literatuur
tagi: , ,
30 Kwiecień 2022

Polski żeglarz Teodor Korzeniowski po raz pierwszy odwiedził Bangkok w styczniu 1888 roku, kiedy był oficerem brytyjskiej marynarki handlowej. Był z Loża marynarza wysłany do stolicy Syjamu w Singapurze, aby objąć dowództwo nad okrętem Otago, zardzewiały bark, którego kapitan zmarł nagle, a większość załogi trafiła do szpitala z powodu malarii.

Po czterodniowej podróży zaliczył ok Bar, wielka mielizna w ujściu Chao Phraya: „Pewnego ranka przekroczyliśmy bar i kiedy słońce wspaniale wschodziło nad płaskimi terenami, pokonaliśmy niezliczone zakręty, przeszliśmy w cieniu wielkiej pozłacanej pagody i dotarliśmy na obrzeża miasta. Posłusznie zgłosił się do brytyjskiego konsula generalnego, jak to było w tamtych czasach właściwe, z tym glejtem wręczonym mu w porcie wyjścia:

„Osoba, którą zatrudniłem, to p. Konrad Korzeniowski. Ma dobry charakter z kilku statków, które wypłynął z tego portu. Umówiłem się z nim, że jego płaca w wysokości 14 funtów miesięcznie będzie liczona od daty przybycia do Bangkoku, statku, który zapewni mu żywność i wszystkie niezbędne artykuły…

Dopóki nie znalazł zgranej załogi i pilota, większość czasu spędzał w Pokój bilardowy hotelu Oriental, jedynego naprawdę komfortowego hotelu, jaki można było znaleźć w ówczesnej stolicy Syjamu, który po raz pierwszy został otwarty w 1876 roku. Jednak nie został tam ani nie jadł obiadu, ponieważ jego pensja była na to trochę za skromna. I dobrze, bo jego pobyt nie będzie trwał – jak początkowo sądził – dni, lecz tygodnie.

Dręczony artretyzmem Korzeniowski kilka lat później musiał pożegnać się z życiem na wzburzonych morzach i wyruszył pod jego pióropusz Józefa Conrada do pisania. Nie zajęło mu dużo czasu, aby wyrobić sobie markę jako autor takich bestsellerów Lord Jim en Serce ciemności. Jego doświadczenia w Afryce i Azji okazały się niewyczerpanym źródłem inspiracji do podróży samo w sobie była często metaforą podróży do wnętrza ludzkiego umysłu. Jego mistrzowski styl narracji i pełna wyobraźni antybohaterowie wywarli głęboki wpływ na całe pokolenie autorów anglojęzycznych.

Conrad trzykrotnie podróżował do Azji Południowo-Wschodniej i to doświadczenie wywarło na nim głębokie wrażenie. Nie do końca błędnie, został opisany przez niektórych naukowców jako „pisarz, który sprawił, że Azja Południowo-Wschodnia stała się znana światu”. Falk, tajemniczy współlokator en Linia cienia to trzy prace Conrada inspirowane Bangkokiem. Opisał w Linia cienia jak wybrał szeroki wlot pływów z Chao Phraya. Niezapomniany był jego opis miasta, pieczonego pod Miedzianym Ploertem, wspaniały przykład mistrzowsko stylizowanej prozy, która była jego znakiem rozpoznawczym:

"Była to, rozciągnięta głównie po obu brzegach, stolica Wschodu, która nie cierpiała jeszcze żadnego białego najeźdźcy. Gdzieniegdzie w oddali, ponad stłoczonym tłumem niskich, brązowych kalenic, wznosiły się wielkie stosy murów, królewskie pałace, świątynie, wspaniałe i zniszczone, kruszące się pod pionowym słońcem…

3 odpowiedzi na „Zachodni pisarze w Bangkoku: Joseph Conrad”

  1. Alfons Wijnants mówi

    Fajna historyczna anegdota o Conradzie. Bardzo ładnie napisane, Lung Jan,
    masz urzekający styl pisania.
    Joseph Conrad, jeden z moich ukochanych autorów, który urzekł mnie w wieku dwudziestu lat.
    Potem zasiał we mnie ziarno, aby pewnego dnia odwiedzić egzotyczny Bangkok. Zdarzyło się już kilka razy.
    Wiele jego prac zostało ostatnio przetłumaczonych na język niderlandzki lub zobacz antykwariat…

    Zawsze siedzę po południu lub wieczorem z Mai Tai na pięknym, ale drogim tarasie „Orientalu”. Piechurzy wciąż ubrani w kolonialne mundury otwierają taksówkę lub limuzynę, przeżycie samo w sobie z dawnych czasów…
    Spokój i piękny widok na Chao Phraya. Oświetlone łodzie wieczorem.
    Salon też jest tego wart. Jest też herbaciarnia z galerią zdjęć, pełną zdjęć znanych i mniej znanych pisarzy,
    Poza Conradem byli także Somerset Maugham, John Lecarre, James Michener, Ian Fleming, Graham Greene, Norman Mailer, Paul Theroux. I wreszcie Barbara Cartland.
    O tak, można tam też spać. Od zaledwie 800 euro za prosty pokój po hojną kwotę 9 000 euro za jedną noc. Niezależnie od tego, czy obejmuje to doskonałe śniadanie za 50 euro.
    Ale gdzie byłeś i czego nie masz za to!

  2. Oskara Nizena mówi

    Bardzo dobry kawałek, całkowicie się zgadzam! Czytałem też „Jądro ciemności” w młodym wieku i od razu je pokochałem. Było ono także inspiracją dla halucynacyjnego, antywojennego filmu Coppoli „Czas Apokalipsy”.

    W Phuket kupiłem kieszonkowe wydanie (Signet Classics) w Asia Books z dwiema nowelami Conrada: „The Secret Sharer” (osadzone na morzu niedaleko Bangkoku, jeszcze nie wiedziałem) i „Jądro ciemności” (według notki „niszczycielski komentarz na temat zepsucia ludzkości” i tak jest). Właśnie czytam to ostatnie arcydzieło po raz drugi, ponadczasowa rekomendacja!

  3. Labirynt mówi

    Całkowicie zgadzam się z Alphonsem i Oscarem, od dawna jednymi z moich ulubionych autorów. Pisarstwo Josepha Conrada jest czasem mroczne, ale poetyckie, ale miło jest widzieć poczucie humoru, mimo że historia jest mroczna.
    Jedną z opowieści w Azji Południowo-Wschodniej jest „Freya z siedmiu wysp”.
    Można to sklasyfikować jako historię Julesa i Jima (film François Truffaut); zaczyna się humorystycznie, co sprawia, że ​​tragiczne zakończenie jest tym bardziej przejmujące. Historia jest częścią kolekcji noweli Twixt Land and Sea.


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową