Spojrzenie w kryształową kulę
Czytanie z ręki i mapy, przepowiadanie przyszłości czy po prostu prośba o radę, to najnormalniejsza rzecz na świecie w krainie uśmiechu.
W wielu miejscach jest ktoś, komu przypisuje się szczególny dar przewidywania przyszłości lub przekonywania, że wszystko będzie dobrze.
Specjalne doświadczenie
Przypadkowo trafiam do kilku małych domków położonych pośrodku pól, dla których nawet nazwa osady jest zbyt ambitna. W jednym ze skromnych domów mieszka dama, która zyskała imię i sławę dzięki swemu specjalnemu darowi, który zapewnia jasność w drażliwych sprawach. Za jedyne dwadzieścia bahtów można udać się do niej po poradę i radę, po której można wrócić do domu z ulgą.
Czy kobiety są aż tak łatwowierne?
Na drewnianej platformie przed swoim prostym drewnianym domem, ta pani siedzi na podłodze za niskim stolikiem. Srebrna miska, notatnik, a obok niej kilka kwiatów zawiniętych w liść bananowca, tworzą wystrój stołu. Wokół domu czeka ponad dwadzieścia osób, same kobiety. Atmosfera jest luźna, ludzie się śmieją, rozmawiają i można się zastanawiać, który z nich naprawdę ma problem, tak jest przyjacielsko.
Czas jednej „konsultacji” to około dziesięć minut i można tam chodzić codziennie. Nie ma ani jednego mężczyzny, przy czym można zadać pytanie, czy są mniej łatwowierni, nie mają problemów, czy też rodzaj kurtuazyjnego zachowania i dumy dominuje nad męskim ego.
Ceremonia
Kiedy nadejdzie Twoja kolej, usiądź przed jasnowidzką, a następnie połóż na talerzu banknot dwudziesto bahtowy i jeden z kwiatów owinięty w liść bananowca. Ze złożonymi rękami podnosisz miskę, zamykasz oczy i wysyłasz krótką modlitwę do nieba. Następnie doradca wykonuje ten sam rytuał.
Następnie następuje rozmowa między dwiema osobami, podczas której dokonuje się niezbędnych notatek w zeszycie. Jest to bardzo swobodne i czasami nawet siedzące wokół panie przeszkadzają w rozmowie między jasnowidzem a doradcą. Sporządzone notatki są następnie dokładnie studiowane, a umieszczone przy nich symbole decydują o wyniku pytania. Pod koniec rozmowy nikt nie wygląda na smutnego i każdy może wrócić do domu zadowolony. Za dwadzieścia kąpieli całkowicie uspokojonych lub świetlaną przyszłość przed sobą, można to nazwać okazją.
Nie próbuj tego zrozumieć, bo i tak to nie zadziała. Kiedy kiedyś powiedziałem komuś, że malujemy jajka na Wielkanoc i próbowałem wyjaśnić „stukanie jajkiem”, pojawiło się pytanie: „Po co to robisz?”