(ferdyboy / Shutterstock.com)

W miarę możliwości unikano supermarketów i centrów handlowych. Przy wejściu mierzono temperaturę i trzeba było nacierać ręce środkiem wirusobójczym. To było jasne i uporządkowane, a nie było to wielkie zadanie. Teraz to trochę bardziej skomplikowane.

Jeśli wybierasz się do centrum handlowego lub supermarketu, musisz albo zostawić całą metrykę chrztu, albo mieć ze sobą smartfon z aplikacją Line. To rejestruje cię za pomocą kodu QR dla Thai Chana (rząd) przy wejściu, ale także po wyjściu z budynku. To oprócz mierzenia temperatury i czyszczenia (brudnych) rąk.

Dla doświadczonych maniaków komputerowych, takich jak ja, zawsze szukanie odpowiednich przycisków przed uzyskaniem dostępu. O dziwo, wychodząc z budynku, należy również odpowiedzieć na szereg pytań dotyczących czystości budynku i personelu. Po holendersku. Skąd, do cholery, Line to wie?

Intencją jest, aby Thai Chana (aplikacja) mogła interweniować, jeśli ktoś wszedł do lokalu będącego w posiadaniu Covid-19. Wtedy wszystkie dzwonki alarmowe zadzwonią, a goście, którzy byli obecni w tym samym czasie, co zarażona osoba, będą mogli zostać wyśledzeni i przetestowani. To jest plan.

Nie obchodzi mnie, że rząd Tajlandii wie, że byłem gdzieś w określonym czasie. Wszędzie są kamery, więc moja obecność jest łatwa do wyśledzenia.

Gdyby kiedykolwiek doszło do wyśledzenia zarażonej osoby, tajska logika naprawdę ożywa. W tym czasie w budynku znajdowało się prawdopodobnie kilkaset osób i spróbuj je namierzyć. Do tej pory byli w kontakcie z prawdopodobnie wieloma tysiącami innych osób, więc trzeba być prawdziwym tropicielem, aby szybko nakreślić gigantyczny wzór. Nawiasem mówiąc, system nie jest (jeszcze) w stanie ostrzec osób, które mogły mieć kontakt z Corona-active. To jeszcze przed nami.

Na szczęście, o ile mi wiadomo, nie zaszło to aż tak daleko. Cierpliwie meldujemy się i wymeldowujemy, mierzymy temperaturę i myjemy ręce w niewinności. Wszystko w szczytnym celu.

29 odpowiedzi na „Odprawa i wymeldowanie w kolejce na linii”

  1. chris mówi

    Ile kłopotów administracyjnych na nic.
    Rząd ma mój numer telefonu i może śledzić moje miejsce pobytu o każdej porze dnia, jeśli to konieczne iw ramach wciąż obowiązującego stanu wyjątkowego. Zauważyłem, że kiedy Czerwone Koszule zajęły centrum Bangkoku i otrzymałem wiadomość, stojąc w BTS-ie, że jestem w strefie zastrzeżonej. Poza tym od 14 lat wypełniam XNUMX stron papieru do przedłużenia wizy, co roku dodaję aktualne zdjęcie paszportowe, składam setki podpisów, zawsze mój numer telefonu a kilka temu także wszystkie adresy e-mail i nazwy na Facebooku których używam . Ponadto mam numer podatkowy i numer ubezpieczenia społecznego i jestem prawnie żonaty. I jako pierwszy cios w rozbłysk, Maurice de Hond mówi mi, że tak naprawdę mam znacznie większą szansę na zarażenie się koronawirusem W domu towarowym niż wejście z nim. A jako drugi cios w rozbłysk: w ostatnich tygodniach w kraju prawie nie było nowych infekcji koronawirusem, więc całe to zamieszanie można porównać do wystrzelenia kuli w pusty kościół.
    Wniosek: na razie NIE zobaczą mnie w domu towarowym. A jeśli żona nalega, to jadę z nią, ale telefon zostawiam w domu, a na wszystkie pytania pisemne odpowiadam: patrz baza danych Urzędu Imigracyjnego 2006-2020.

  2. Bert mówi

    Tak myślimy ja i na szczęście moja żona. Niezbędne zakupy robimy max 1x w tygodniu, a resztę trzymamy w portfelu. Koniec z zabawnymi zakupami lub jedzeniem na mieście, które robiliśmy 2-3 razy w tygodniu.
    Znowu gotujemy w domu, co zawsze robiliśmy w NL, ale tutaj z lenistwa już prawie nigdy. Jest z pewnością tak przytulny, a potem te ponad 100 książek kucharskich i atrybuty również wychodzą z szafy

  3. RonnyLatYa mówi

    I tak nienawidzę zakupów, a wcześniej chodziłem tam z żoną tylko wtedy, gdy nie mogłem od razu wymyślić wymówki… (Ona też o tym wiedziała i często pytała w ostatniej chwili.)

    Dzięki koronawirusowi zawsze mam wymówkę, żeby nie uczestniczyć. 😉

  4. Gra w kości mówi

    Bycie monitorowanym i rezygnacja z prywatności jest dla mnie upokarzające, dlatego na razie będę trzymać się z daleka od tych centrów handlowych, mogę też dyskretnie wydać pieniądze gdzie indziej.

  5. Kees Jansen mówi

    Zamelduj się na swoim koncie liniowym. Fakt, że musisz mierzyć temperaturę co drugi dzień, jest już irytujący.
    Na placach, bigC, tesco lotus, mrt, bts ciągle muszą to robić w kolejce jest w kolejce.
    Teraz dodatkowo, więc w wielu miejscach również zeskanuj kod qr i wpisz. Jednak regularnie melduj się ponownie na placach w różnych sklepach.
    Jak to wszystko jest kontrolowane, nie jest jasne.
    Jeśli zapomnisz się wymeldować, nic się nie stanie.
    Tam, gdzie kontrola bagażu była irytująca, została ona wszędzie przerwana.

    • Mike mówi

      Błąd merytoryczny w tym artykule, nie zameldowałeś się w aplikacji Line

      Najwyraźniej używasz linii do odczytywania kodu QR, ale możesz to zrobić za pomocą dowolnej aplikacji do kodów QR lub po prostu za pomocą aplikacji aparatu w telefonie, która zwykle automatycznie rozpoznaje również kody QR.

      QR to nic innego jak adres strony internetowej, na której logujesz się i podajesz swój numer telefonu. Jeśli nalegasz, możesz wpisać fałszywy numer.

      Wszystko, co rząd wie o tobie, jeśli nie zapomnisz się wymeldować, to to, że ktoś o numerze telefonu XYZ był w centrum handlowym od czasu A do czasu B.

      Więc nie przesadzaj. A jeśli chcesz, możesz podać fałszywy numer, a oni nie będą wiedzieć o twoim wyjeździe.

      • KhunTak mówi

        chodź za mną sam nie jesteś dobrze poinformowany.
        Jeśli chcesz poprawić, zrób to dobrze.
        Na przykład w każdym Big C i Tesco jest duży szyld z bardzo dużym kodem QR.
        I skanujesz.
        Więc nic z tego o podawaniu fałszywego numeru.
        To, co możesz zrobić, to iść dalej i udawać, że nie wiesz, o co chodzi.
        Przynajmniej ja tak robię, a jak już nie dam rady, to pójdę na zakupy gdzie indziej.
        Pocałuj wszystkich.

        • Mike mówi

          Pracuję w IT, możesz zapewnić, że jestem dobrze poinformowany.
          Kod QR to tylko adres internetowy, jeśli nic tam nie wpiszesz, nic się nie stanie z Twoimi danymi.

          Ponownie nie ma aplikacji, a strona internetowa może rejestrować tylko Twój adres IP, nic więcej.

  6. Mathias mówi

    Za trzecim razem zrozumiałem, jak to działa z aplikacją, powiedzmy 30 sekund i wchodzisz, Taj tak chce, a ja się dostosowuję, a jeśli tego nie chcesz, zostań w domu, nadal możesz uważam, że tutaj jest zawsze nieco lepiej niż w Holandii, gdzie tysiące to wirusolodzy i trudno im się przystosować, mam nadzieję, że za kilka miesięcy nie przyniosą one efektu

    • Barry mówi

      Nie musisz w ogóle podążać za tą szaradą, jeśli chcesz, wystarczy imię i nazwisko
      Wystarczy podać numer telefonu

  7. rabować mówi

    lS
    Jaką w ogóle masz jeszcze wolność?
    Google Line dał mi zdjęcie trasy, którą wybrałem pewnego dnia
    To miało sens, z mojego domu do dentysty, potem do restauracji, a potem do baru!
    W tym czas i odległość km.
    Niewiarygodne, nie zapisałem się ani nie zapisałem na nic!!
    Więc dokładnie wiedzą, gdzie jesteś.

    To jeszcze bardziej niewiarygodne, że w Tajlandii jest tylko 60 zgonów z powodu koronawirusa na 60 milionów mieszkańców!!
    Nikt w to nie wierzy, prawda?

    Może uda nam się jeszcze polecieć do Tajlandii w sierpniu, ale poczekam i zobaczę, jakie będą dodatkowe zasady.
    Zaświadczenie od lekarza, kwarantanna, dowód ubezpieczenia i może jeszcze co??

    W przeciwnym razie będzie grudzień przez 4 miesiące !!

    Jesteśmy już trochę ZMĘCZENI KORONAWIRUSEM!!!!

    gr rob

    • On mówi

      Myślę, że możesz dostosować ustawienia lokalizacji w Line, aby Twoje dane były śledzone tylko podczas korzystania z aplikacji.

    • Ernst @ mówi

      Po prostu zostaw telefon w domu i nikt nie będzie mógł Cię namierzyć.

      • Roland mówi

        Nie musisz nawet zostawiać telefonu w domu, po prostu powiedz „nie masz telefonu”.
        Nikt nie będzie zaglądał do kieszeni…

  8. Wil mówi

    Szanowny Panie Hans Bos, nie wiem, w którym centrum handlowym byłeś w Hua Hua, ale w Market Village sprawy nie toczą się tak, jak piszesz. Bo właśnie przyjechałem z Market Village i zapytano mnie tylko, czy chcę zapisać swoje nazwisko i numer telefonu, a także zmierzono mi temperaturę, jak wszędzie indziej. Była też pompka z płynem dezynfekującym do wycierania rąk i na tym się skończyło. Kiedy opuszczałem Market Village, nie pytano mnie o nic. I ode mnie mogą wiedzieć wszystko, bo ja nie mam nic do ukrycia i wszystko już o mnie wiadomo dzięki Imigracji.

    • Piotr mówi

      Wil Hans pisze… ..musi albo zostawić całą swoją metrykę chrztu… To nieprawda, takie są odczucia Hansa, może nieporozumienie.

      Jeśli nie masz smartfona, zostaniesz grzecznie poproszony o zapisanie swojego imienia i ewentualnie numeru telefonu. Twoje imię może być suką i numerem telefonu.

      Tak więc, że musisz zostawić cały swój akt chrztu, myślę, że to poprawia nastrój, a tak nie jest.

  9. Nicky mówi

    Wczoraj też wyszliśmy po raz pierwszy. Nie wchodzę więc do aplikacji ani do rejestracji linii. (bez smartfona) i och, podaj swój numer telefonu i imię? jest wiele odmian, jeśli chcesz być niegrzeczny

  10. marc mówi

    Poszedłem dziś na zakupy Tukcom w Pattaya.
    Oczywiście wiem, że temperatura jest mierzona.
    Dzisiaj na kwarantannie przy wejściu przebywało 19 osób i wszystkie okazały się mieć gorączkę powyżej 38 stopni.
    Umundurowanemu poborowemu nigdy nie przyszło do głowy, że coś może być nie tak z jego elektronicznym cudem. Jedynym wyjaśnieniem, jakie podał, było to, że na zewnątrz było bardzo gorąco i musieliśmy się ochłodzić, zanim pozwolono nam na dostęp.
    Następnie udałem się do kolejnego wejścia z bardziej wyrafinowanym sprzętem pomiarowym… 🙂

  11. KhunKoen mówi

    Otrzymałem to zameldowanie w dużym C w Onnut. Trzy dni temu.
    Gotowe z aparatem w telefonie i zeskanowaniem kodu QR. Zameldowanie było bardzo duże powyżej, po czym zgodziłem się z warunkami i wypełniłem swój numer.
    Wychodząc z budynku nigdzie nie widziałem wymeldowania, więc wyszedłem bez niego.
    Czy nadal jestem zameldowany?

  12. David H. mówi

    Tutaj dla ciekawskich, link QR, który zapisałem jako skan QR do dużego C, ale bez Wi-Fi lub mobilnego internetu na moim smartfonie

    Więc na miejscu nie nawiązano żadnego połączenia, w domu w mieszkaniu przyjrzałem się bliżej do czego to coś służy. Widać, że śledzi czas, ponieważ na tajski dodatkowo przetłumaczyłem sobie metodą kopiuj-wklej i są rozszerzenia, na przykład, jak długo personel pełni służbę. Określone piętro jest obecne (jeśli zostało zeskanowane).

    https://qr.thaichana.com/?appId=0001&shopId=S0000013442

  13. zrozumiałem mówi

    A restauracje liczą, że znów zaczną zarabiać. Było im lepiej, gdy centra handlowe były jeszcze zamknięte. Teraz muszą rozmieścić dodatkowy personel, a wtedy tylko 1 klient może przypadać na jeden stół. Kto, do diabła, chce zjeść kolację z twoją żoną lub dziewczyną, a potem musi siedzieć osobno. Dzięki, zjem w domu.

  14. francuski mówi

    Tajlandia, kraj wielu, wielu często bezużytecznych list.Myślę, że musi być wiele magazynów pełnych nigdy nie czytanych list.

  15. Ronny Cha Am mówi

    Tajski Watsadu w Cha am również o to zapytał. Powiedziałem, że nie mam telefonu, więc nie ma numeru. Wystarczy napisać nazwę. I rzeczywiście, wymachiwali kodami QR… Jeszcze mnie nie chcą
    podążać tam, gdzie idę lub stoję!

  16. janbeute mówi

    Tak też stało się wczoraj ze mną i moim współmałżonkiem.
    W drodze z Pasang do Chiangmai na kontrolę w szpitalu, tuż za przydrożnym punktem kontrolnym Pasang Covid przez wojsko i policję oraz personel.
    W każdym razie ludzie siedzieli, z których większość nic nie robiła.
    Ona przeciwko mojej ega musiała częściej robić równe kontrole, ale wtedy dla bezpieczeństwa na drodze, wydaje mi się to bardziej przydatnym czasem.
    W dniu przyjazdu jak i w samym szpitalu wszystko schludnie i schludnie zgodnie z regulaminem, kontrola gorączki, żel do rąk, krzesła naprzemiennie oklejone taśmą ze względu na zakaz zajmowania miejsc siedzących.
    Używaj także folii ochronnej dla personelu i oczywiście zachowaj dystans. Ale kiedy szpitalny sklep z 7 lipca nagle się zmienił, był pełen ludzi o wzroście 11 przed 3 kasami, a półtora metra miało zaledwie 3 centymetrów lub nawet mniej.
    Po drodze do domu dwa sklepy odwiedziły supermarket Rimping na Kad Farang, a następnie Big C w Hangdong.
    Żel do rąk kontrolujący gorączkę i za każdym razem wypełniaj książkę imieniem i nazwiskiem oraz numerem telefonu, aż będzie to irytujące,
    Obiad zjedliśmy w restauracji Big C, która składała się z kilku stolików, każdy z krzesłem.
    Cóż za różnica w stosunku do stanu sprzed kryzysu.
    Jeden namiot był otwarty, drugi wciąż zamknięty.
    Pożyczyłem krzesło z jednego z tych innych stolików, w restauracji i tak nie było psa.
    Czy ktoś z nielicznych obecnych pracowników rozmawiał z moim współmałżonkiem, że jest to niedozwolone.
    Powiedziałem, że cały dzień siedzimy obok siebie w samochodzie i cały rok w domu.
    Nie możemy tu razem usiąść, zażartowałem do współmałżonka i powiedziałem, że z powodu Covid 19 możesz usiąść z tyłu pickupa i siedzieć w palącym słońcu w drodze do domu.
    W drodze do domu okazało się, że istniejący od dłuższego czasu covidowy punkt kontrolny wzdłuż drogi nie obsługuje ruchu wjeżdżającego do prowincji Lamphun.
    To całe dokuczliwe Covid, które naprawdę przyprawia cię o rozdzierający ból głowy.
    Jedna osoba musi to zrobić, a druga w drugą stronę, ponieważ ze względu na wiele zasad nie można już zobaczyć lasu zza drzew.
    A tymczasem wszędzie w Tajlandii iw Holandii mali samozatrudnieni idą do piekła.
    A rosnąca nędza, bezrobocie i niepewność wśród miejscowej ludności w dużym stopniu wzrasta.

    Jana Beuta.

  17. Roland mówi

    Podobnie jak w przypadku wielu rzeczy tutaj w Tajlandii, wszystko opiera się na pokazie, wszystko jest wspaniałym przedstawieniem, zwykle bez jakiejkolwiek treści.
    Również ze słynnymi pomiarami temperatury przy różnych wejściach.
    Zdarzyło mi się tutaj w Bangkoku do 4 razy w ciągu ostatnich kilku tygodni, że muszę stwierdzić, że jestem najwyraźniej bardzo chory, nie z powodu zbyt wysokiej temperatury ciała, ale dlatego, że według ich zabawkowych mierników byłem wyraźnie hipotermiczny.
    Nadal czułem się doskonale, ale zawsze miałem temperaturę ciała szacunku. 34.2, 34.4 i dwukrotnie 34.5. Trzeba być wyraźnie chorym na coś takiego w tak gorącym kraju jak ten.
    Po powrocie do domu sprawdziłem własnym miernikiem (Philips) i rzeczywiście… normalne 36.6°C… poćwicz!

    • janbeute mówi

      Tych liczników zabawek nigdy ich nie widziało się w przeszłości, nawet w rządowych szpitalach, ale ostatnio wszędzie w tysiącach.
      Prawdopodobnie tani złom made in China, znasz kraj, w którym to się kiedyś zaczęło.
      A milionerów w tym roku prawdopodobnie będzie jeszcze kilku.

      Jana Beuta

  18. teos mówi

    Wczoraj mój małżonek z Tajlandii poszedł do Lotusa i musiał podać tylko swoje imię, nic, żadnego numeru telefonu, kodu ani niczego innego. Poszła dziś rano na targ, gdzie sprawdzana jest tylko jej temperatura w dniu przyjazdu i wyjazdu, a zasada 1.5 metra nie jest stosowana. Nawiasem mówiąc, ten rynek nigdy nie był zamknięty i jest otwarty każdego ranka.

  19. Piotr mówi

    To, co myślą, że osiągną z całą swoją kontrolą, jest niejasne
    Przynajmniej nie chodzę już do centrów handlowych
    Wcześniej w tym tygodniu pojechałem do Central w Pattaya
    Sprawdzone przy wejściu, temperatura, żel na rękach ok!
    Ale także meldowanie się za pośrednictwem aplikacji lub zapisywanie danych osobowych
    W centrali w każdym sklepie ponownie zmierz temperaturę i żel
    na rękach. I ku mojemu rozczarowaniu w wielu przypadkach ponownie
    rejestr. Odmówiłem i po pewnym czasie wróciłem do domu.
    To nie ma sensu. Obawiam się, że nadal wykorzystują koronawirusa
    uzyskać więcej informacji o kimkolwiek w celach komercyjnych lub innych.
    Kiedyś zeskanowałem kod QR z Home Pro i teraz jestem przeładowany reklamami
    Nie mogę też wyłączyć Home Pro. Nawiasem mówiąc, dotyczy to również Line.
    Chodzę do małych sklepików, gdzie jeszcze można wejść i poczekać do godz
    wszystko jest za.

  20. David H mówi

    Moja dobra wierna 7/11 podobno nie bierze udziału w szaleństwie QR, tylko pomiar temperatury i mycie rąk, a przy dużym Tesco Lotus ja już się trzymam na 5 minut przed otwarciem, nic nie robią, a oni są w pierwszej kolejności kompletni pod kontrolą status ponad pół godziny później.

    Tak więc krótko po godzinie 8:XNUMX masz prawie całe miejsce dla siebie, z kilkoma osobami


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową