Dziadek Chotiphantawanon / Shutterstock.com

Najnowszym środkiem w walce z koronawirusem jest 10-dniowy zakaz sprzedaży alkoholu w stolicy. 

Gubernator Bangkoku Aswin nie jest pierwszym, który wprowadził zakaz, poprzedziło go kilka prowincji: między innymi Sakon Nakhon, Chiang Mai, Rayong, Buri Ram, Mukdahan i Ubon Ratchathani.

Hua Hin

Gubernator prowincji Prachuap Khiri Khan, w skład której wchodzi Hua Hin, ogłosił wczoraj, że wprowadza zakaz sprzedaży alkoholu, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się COVID-19. Zakaz obowiązuje do 30 kwietnia. Ci, którzy zignorują zakaz, mogą zostać ukarani grzywną do 100.000 2 bahtów i / lub pozbawieniem wolności do XNUMX lat.

Władze obawiają się, że w przeciwnym razie Tajowie będą spożywać alkohol podczas Songkran, gromadzić się i ignorować godzinę policyjną. Ta szansa wciąż istnieje, ponieważ wielu Tajów zaczęło gromadzić alkohol.

Źródło: Bangkok Post

30 odpowiedzi na „Środki związane z koronawirusem: Zakaz sprzedaży alkoholu przez 10 dni”

  1. wim mówi

    Co ciekawe, tutaj, na Samui, restauracje nie mogą już sprzedawać alkoholu od zeszłej nocy, ale dziś jest on sprzedawany w supermarketach.

  2. Christiaan mówi

    Witaj Wim,
    Być może zakaz nie dotarł jeszcze do wszystkich.

    • zwycięzca mówi

      Myślę, że zakaz jest wojewódzki, a nie ogólnokrajowy……..W województwie, w którym mieszkam, nie ma zakazu sprzedaży alkoholu……

      • Cornelis mówi

        Rzeczywiście są to prowincjonalne zakazy – władza należy do wojewodów.

  3. Styczeń mówi

    Czy ktoś może mi wyjaśnić, jak to pomaga w walce z koroną? To bardziej okazja dla samców alfa, którzy rządzą tym krajem, by potwierdzić swoją władzę, którą tu kochają: symboliczne środki, które nie mają nic wspólnego z problemem, przeciwko któremu są wykorzystywane. Denerwujący.

    • chris mówi

      Podobnie jak godzina policyjna, ten zakaz ma niewiele lub nic wspólnego z walką z koroną, ale wszystko z walką z liczbą ofiar drogowych podczas 7 czarnych dni Songkran; okres rozpoczynający się jutro. Bez korony środki te wywołałyby burzę oburzenia i teraz wszyscy je „rozumieją”.
      Mogę państwu odnotować, że podczas Songkran w tym roku jest mniej ofiar drogowych (i nie jest to zaskakujące: exodus z Bangkoku nie następuje, bo już się wydarzył, brak pracy oznacza brak pieniędzy, regiony są zamknięte, autobusy i pociągi ledwo biegają, nie ma lotów, a na deser prohibicja i godzina policyjna, wygląda to jak wojna).
      W rezultacie w ciągu 10 dni rząd może po raz pierwszy w historii pochwalić się znacznie mniejszą liczbą ofiar śmiertelnych na drogach. Oczekuję tych samych drakońskich środków w 2021 r., a wtedy usłyszycie tylko narzekanie……
      Oszukał Tajów za brak samodyscypliny.

      • egberta mówi

        Tak jest w kilku krajach.

      • Johnny B.G mówi

        Myślę, że masz rację co do kwestii bezpieczeństwa na drogach i na szczęście droga ewakuacyjna została ponownie wyznaczona. Ta zasada nie obowiązuje w Samut Prakan (lotnisko i okolice), więc dealer nie musi być zbyt daleko.

    • stóg mówi

      Rzeczywiście, Tajowie pozwolili na tego rodzaju środki bez protestu.
      Wiem, że w naszej wiosce w Isan już to zauważyli i nie tylko zaopatrzyli się z dużym wyprzedzeniem, ale także uzupełnili swoje domowe zapasy Laosu. Być może po raz ostatni, póki jest to jeszcze możliwe, ponieważ obawiam się, że zanim pandemia korona wirusa zostanie opanowana, pojawią się poważne problemy finansowe.

    • darowizna mówi

      Drogi Janie,

      Kiedy piłeś alkohol, trudniej jest zachować dystans od innych

    • Mateusz mówi

      Moderator: Nie na osobę proszę.

  4. Bert mówi

    Mówi się, że alkohol może rozluźnić ludzi, przez co mogą wykazywać mniejszą samokontrolę nad środkami podjętymi w celu powstrzymania rozprzestrzeniania się wirusa.

    • chris mówi

      Teraz załóżmy, że tak. W takim przypadku wzrost liczby zakażeń powinien być dużo, dużo większy niż obecnie. Nie mówisz mi, że alkohol pije się tylko z Songkranem. W moim soi kilku facetów jest pijanych co najmniej dwa razy w tygodniu. I nigdy nie słyszeli o utrzymywaniu dystansu, nawet w ciągu ostatnich kilku tygodni.

  5. Roel mówi

    Aby zwalczyć wirusa Corona, zamknąłbym rynek, rozumiem również, że jest to daleko idący środek dla handlowca / kobiety z rynku tajlandzkiego. Ale co ważniejsze... Czy tylko ja uważam, że to dziwne, że rynek Thepperasit jest wciąż otwarty!
    Mojej dziewczyny nie było tam od 2 tygodni, ale i tak muszę zapłacić standardową opłatę oczywiście, typowo tajską… Wszystko bardzo dziwne. Każdy kto zna rynek wie jak hutje mutje tam po sobie chodzicie...

  6. Jacques mówi

    Nikt nie może zaprzeczyć, że napoje alkoholowe w organizmie wielu ludzi na tym świecie nie pozostawiają ich nietkniętymi. Celem alkoholu jest oddziaływanie na człowieka i uczynienie ciała i umysłu negatywnymi. Są tacy, którzy się z tego cieszą, ale powoduje to też, że całe hordy są zrzędliwe, a nawet agresywne. W wielu przypadkach pijani ludzie z pewnością nie robią tego, o co są proszeni. To nie jest coś, czego możesz użyć w okresie, kiedy wszyscy musimy zachować dyskrecję. Z pewnością jest to bonus dla bezpieczeństwa drogowego, że teraz się to zbiega i nikt nie może być temu przeciwny. W sumie dobra decyzja, ale alkohol jest tak ważny dla wielu, że nie da się bez niego żyć i imprezować, więc zaopatrz się i bardzo trudno jest temu przeciwdziałać wszędzie, tak dostępny, jeśli chcesz pojechać trochę dalej.
    Zobaczymy co z tego teraz wyjdzie.

    • Johnny B.G mówi

      W waszym świecie to dziwne, ale na szczęście dla większej większości rzeczywistość jest inna i ludzie są otwarci na imprezowanie z alkoholem.
      Znam kraje, w których alkohol jest zakazany, ale wątpię, czy tamtejsza ludność jest szczęśliwsza.

      • Jacques mówi

        Drogi Johnny, szczęście jest w ludziach, a nie w spożyciu alkoholu. Moim zdaniem ci, którzy na tym polegają, nie wykonują dobrej roboty. Powszechnie wiadomo, że uzależnienie od palenia, alkoholu, prostytucji itp. ma dla wielu bardzo szkodliwe konsekwencje. Ludzkie ciało nie prosi o alkohol, ale substancja w mózgu jest tym, co cię oszukuje. Karmienie tego, a zwłaszcza w tym czasie, nie jest czymś, co należy robić. Widziałem w telewizji temat tego, czego uczymy się z takiej pandemii i jak powinniśmy lub moglibyśmy traktować siebie nawzajem jako ludzkość w przyszłości. Jeśli będziemy kontynuować w stary sposób, nic nie zyskamy i niczego się nie nauczymy, i byłaby to stracona szansa, którą powinniśmy chwycić obiema rękami.

  7. Keith 2 mówi

    Motywacją jest to, że tworzy się mniej grup z pijanymi osobami, które nie zachowują dystansu 1,5 m

    • chris mówi

      A ilu uzależnionych od alkoholu zgłosi się do szpitala w najbliższych tygodniach? I ile przemocy domowej powoduje to, że tata nie może już pić swojego codziennego piwa?

  8. Patrick mówi

    hmm… przewidziałem to już w tym tygodniu, dlatego w zeszły poniedziałek pojechałem szybko do Makro, aby zaopatrzyć się w wino.
    Nie chcę przegapić moich 2 szklanek dziennie, więc myślę, że mogę iść do przodu do końca lipca, wtedy zobaczymy.
    Nawiasem mówiąc, ja też nie rozumiem potrzeby zabraniania tego, może to mieć odwrotny skutek w przyszłym tygodniu.
    Być może też o tym pomyślano, jak dzisiaj z lockdownem w Pattyi, który poszedł zupełnie nie tak.

    • Pokój mówi

      Jeżeli ludzie w dalszym ciągu zakazują „innych” narkotyków, dlaczego jeden z najbardziej szkodliwych i uzależniających narkotyków nie miałby zostać zakazany na kilka dni?

      Na całym świecie co 10 sekund jedna osoba umiera z powodu alkoholu (nadużywania)

      Nis jest bardziej hipokryzją niż polityka narkotykowa…..XTC Cannabis Khat…..grzyby LSD….wszystkie okazały się mniej szkodliwe niż alkohol, ale ludzie są w więzieniu na całe życie, podczas gdy przemysł alkoholowy może nadal masowo zabijać ludzi

      Żeby było jasne, nie jestem przeciwny zakazowi spożywania alkoholu i cieszenia się nim, ale jestem przeciwny zakazowi większości innych narkotyków. To nie rządy narzucają nam swoje menu leków. Poza tym wiele osób woli wypalić jointa niż opróżnić pół butelki wódki.

    • Jacek S mówi

      Twoje „codziennie 2 kieliszki wina”…. kiedy jeszcze pracowałem, niektórzy niemieccy Koledzy mówili „mein Bierchen”… tak, to brzmi niewinnie, ale w moich oczach już jest nałogiem.
      Na szczęście nie jestem uzależniona od moich codziennych „okularów”.
      W związku z tym prawie w ogóle nie odnotuję alkoholowego „lockdownu”. Czasami mijają tygodnie, zanim wypiję piwo lub whisky. Raczej smaczny smoothie z mango i bananem lub innym owocem… i póki co nie będą one zakazane.

      • RonnyLatYa mówi

        Smootie to nic innego jak alkohol w jego najwcześniejszej fazie 😉 Żartuję….

        • Jacek S mówi

          Ronny, przyłapałeś mnie na gorącym uczynku… 🙂

  9. Christiaan mówi

    Cześć Patrick, możesz mieć rację co do możliwego odwrotu od tego zakazu. Po ogłoszeniu zakazu masowo kupowano napoje alkoholowe. W mgnieniu oka 5 sklepów w mojej okolicy zostało praktycznie wyprzedanych, jeśli chodzi o alkohol.

  10. Josh M mówi

    Sklep mojej teściowej do dziś jest zaopatrzony w 7 pudełek Leo….. Od razu zarezerwowałem 1 dla siebie..

  11. Erwina Fleura mówi

    Drogi edytorze,

    Słyszałem już tę wiadomość od mojej żony.
    Przede wszystkim Tajowie uważają, że to kolejny szalony i nieprzemyślany przepis lub zakaz
    wydany przez rząd Tajlandii.

    Po drugie, jest to kolejny sposób mówienia ludziom, że potrzebują swoich pieniędzy
    oszczędzanie i nie wydawanie na alkohol (jest to powszechne wśród ludności).

    Po trzecie, nielegalny handel, który teraz będzie naliczał wyższe ceny.
    Moim zdaniem nie ma to nic wspólnego z wirusem koronowym, czymś, czego populacja już doświadczyła
    Historia miała kiedyś wgląd w cały stres po ciężkim dniu na lądzie
    z dobrym posiłkiem.

    Czasami sam mam dość tych wszystkich dziwnych nowych ograniczeń, które jeszcze bardziej utrudniają Tajom życie.
    Met vriendelijke Groet,

    Erwin

  12. Cornelis mówi

    Gubernator Chiang Rai nałożył teraz również zakaz spożywania alkoholu, który wejdzie w życie jutro – 12/4 – i będzie obowiązywał przez 7 dni.

  13. RonnyLatYa mówi

    Również w Kanchanaburi.
    Nigdzie nie widziałem oficjalnego ogłoszenia, ale moja żona wróciła wczoraj do domu z wiadomością, że od dziś przez najbliższe 10 dni będzie obowiązywał zakaz sprzedaży alkoholu.

  14. gdzieś w Tajlandii mówi

    Również w Udonthani ustanowił zakaz,
    od 11 kwietnia do 30 kwietnia


Zostaw komentarz

Tajlandiablog.nl używa plików cookie

Nasz serwis działa najlepiej dzięki plikom cookies. W ten sposób możemy zapamiętać Twoje ustawienia, przedstawić Ci osobistą ofertę i pomóc nam poprawić jakość strony internetowej. Czytaj więcej

Tak, chcę dobrą stronę internetową